fra_nia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fra_nia
-
AniaWWW chusta podobno najlepsza ze wszystkich wynalazków służących do noszenia maluchów, jedyne co pochwalają lekarze. Zmykam po Hankę do przedszkola.. Miłego dnia :)
-
Na mnie wszyscy krzyczeli że Hankę rozpieszczę nosząc ją ciągle jako maluszka malusieńkiego na rękach, gdy wisiała godzinę przy cycku mówili, że będę miała ciężko i kręcili głowami.. Nie rozumiem takiego głupiego gadania! Jakbym się nie zajmowała to rozumiem, ale odwrotnie? Do niczego takiego nie doszło, Hania była wesołym noworodkiem, później bobasem :) Bardzo szybko nauczyła się mówić (myślę, że to też przez to :) ), wcale a wcale nie miałam problemu z zostawieniem jej mamie czy siostrze :) Ja tam nikogo nie słuchałam i jestem z tego dumna i radzę Wam to samo! Chociaż pamiętam jak płakałam bo bałam się że to inni mają rację i wychowam rozpieszczoną córę.. Ale nie - jak się okazało dziecko wcale nie "musi się wypłakać", moja córcia jest żywiołowa, niczego się nie boi, jest kontaktowa i wiem, że to dlatego że dałam jej mnóstwo poczucia bezpieczeństwa :) (oczywiście po 6stym miesiącu z głową- bo dopiero wtedy dziecko zaczyna wymuszać, a nie tylko sygnalizować potrzeby :P ) Oj dużo takich dobrych rad usłyszycie.. Jakby wszyscy wiedzieli lepiej.. Ale mi się teraz przypomniało.. :P Wzięło mnie na wspominki :P
-
AnnaS pięknie piszesz.. Ja już zapomniałam jakie to uczucie.. :) jak patrzysz na takie maleństwo i wiesz,że bez ciebie nie ma szans przeżyć.. że jesteś jego całym światem.. Bo mój pierworodny cały świat już się kłóci i pyskuje :P A o do tych hemoroidów to ja już mam i słyszałam, że po porodzie to będzie masakra.. Aż tak źle jest..? Miracle10 masz rację trzeba wykorzystać to co się należy.. :) a co..! :)
-
AnnaS GRATULUJĘ!! Aż się wzruszyłam czytając co przeżyliście i Ty i Natuś i Twój mąż.. A to co powiedział po porodzie... aż mi łezka poleciała.. Mój się przyznał, że się boi i stwierdził, że nie chce być przy porodzie a ja nie chcę go zmuszać.. Tym bardziej, że nie jestem pewna czy chcę żeby "to wszystko" oglądał.. Chociaż przy pierwszym porodzie też się zapierał a jak przyszło co do czego to prawie wszedł na salę zabiegową i gdyby nie cesarka pewnie by ze mną został.. :) Zobazymy jak to będzie.. Miracle10 faktycznie u Ciebie to jakieś remonty chyba na osiedlu :) Anuszka4 też mnie to dziwi .. tym bardziej że miałam parę dodatkowych usg bo podejrzewali, że ciąża jest starsza i boją się że dzidziolek odwróci się jak Hanka przed porodem.. :) A z tego co wiem to mój lekarz informuje pacjentki jak widzi co tam mają.. Chociaż mój gin opowiadał, że jak jeszcze praktykował w szpitalu na położnictwie to zdarzyło się parę razy, że matka nie chciała uwierzyć, że to jej dziecko jak przynosili innej płci niż się rodzice spodziewali.. A wiadomo - na 100% to nigdy nie wiadomo po zwykłym usg..
-
Znalazłam ciekawy link do artykułu "Jak odróżnić skurcze porodowe od tych przepowiadających?" Dla chętnych do przeczytania na: http://parenting.pl/portal/teksty/jak-odroznic-skurcze-porodowe-od-tych-przepowiadajacych?utm_source=parenting&utm_medium=seealso&utm_campaign=seealso
-
U nas mokro.. Zimno..Ponuro.. Nic mi się nie chce i spałabym tylko.. :/ ZAZDROSZCZĘ energii Ania WWW ! Ja też bym chciała w końcu się wziąć porządnie za robotę ale normalnie nie mam siły.. :/ Albo takiego silnego lenia.. :/ Pikalinka :) Tu już nadzieja na rozwiązanie.. spacery w okół szpitala.. i jednak do domku z powrotem.. A tu znów się coś dzieje.. :) Taka huśtawka .. Męczące to co..? Chociaż z drugiej strony może lepiej w domku.. Bo w Polsce by Cię pewnie trzymali już od Twojej pierwszej wizyty :) Aisha_hm Słodziutki ten Twój synuś!!!!! Taki drobniutki :) Jak ja bym chciała chociaż wiedzieć jaka jest płeć tego co noszę pod serduszkiem.. Jak na razie wiem tylko że póki co ma ok 3600 już.. U mnie zero skurzy i wszystko pozamykane nadal pewnie.. :( Coś czuję że będę jedną z grudniówek.. :(
-
Dzieciaczek się obudził.. Uff.. Coś czuję, że noc ciężka do przespania bo będą fikołki ale już wolę do porodu oka przez to nie zmrużyć niż się tak martwić.. asia28 czy Tobie się wydaje że my nie wiemy, że jak piszesz: "moim zamiarem było pokazac, że tak jest niefajnie, że powinniśmy sie wszystkie zastanowic, że miłości musi starczyc dla wszystkich dzieci." - po czym wnosisz że się z tym nie zgadzamy i trzeba Nas uświadamiać w tym..? AniaWWW no to będziesz kolejna..? :) Mój organizm domaga się pomarańczowego soku i mandarynek :P Jakoś sobie nie wyobrażam świąt bez tego smaku w ustach (nie wiem dlaczego święta kojarzą mi się z pomarańczami? ) ale cóż zapach będzie musiał wystarczyć :) Lou_la za mną też chodziły placuszki jakieś i znalazłam przepis na "pyszne" pączki gniazdka.. Tak strasznie piły olej że po zjedzeniu 3ech 2 dni mi się nim odbijało.. Paskudne uczucie.. :/ Mam dość wszystkiego z mąką co smażone na rok chyba..:/ Zazdroszcze udanego dania :P A ciekawe co z AnnaS..? eowina_2010 zapamiętam z tą pieczątką.. dobrze, że piszesz.. niby szczegół ale ile później latania.. :/ Megi84 zgadzam się co do tego instynktu :) Sama nie wiedziałam skąd wszystko wiem jak co robić jak Haniula się urodziła, jakoś to samo tak.. :) aga_w też mam czasami takie bóle.. koleżanka mi już powiedziała że to na pewno szyjka macicy się skraca bo po moich opisach to mówiła że miała identyczne - a tu nic.. Jak byłam u lekarza to wszystko zamknięte i nie skrócone.. Ale jeszcze 2,5 tyg więc to może i dobrze..? Chociaż pierwsza ciąża skończyła się u mnie bez kompletnie żadnych oznak.. Wszystko było nagle a wiem na pewno bo sama się na własne rządnie wypisałam ze szpitala dzień przed porodem.. Po prostu o 22 miałam badanie przed wypisaniem (w tym usg i dowiedziałam się że córka się odwróciła tego dnia), 23 byłam w domu, 6:20 - odeszły mi wody, do 8:00 skórcze już nie do wytrzymania były! 9 - sala zabiegowa, 9:10 - zastrzyk ze znieczuleniem (najpiękniejszy moment chyba w moim życiu) 9:27 - Hanka była na świecie :) Pewnie jakby ułożenie było prawidłowe poszłoby szybko.. :) Chociaż to nigdy nic nie wiadomo.. Wypisałam się bo nie mogłam tam wytrzymać! Nienawidzę szpitali! Byłam w 38 tyg a koleżanki z łóżek straszyły że już mnie do końca nie wypuszczą (a to mogło być przecież nawet do 41ego tyg) - a trafiłam na obserwację z powodu za słabego tętna dziecka - które jak się okazało było przez 3 kolejne dni książkowe - więc się wypisałam ..
-
Asia28 ja też jestem pedagogiem i to nawet wczesnoszkolnym :) więc powiem Ci, że chyba się za bardzo wczułaś w rolę :P Jak można ocenić jaką kto jest matką po jednej linijce wypowiedzi..? Nie można! Drumla ja jeszcze w ciąży chodzę i jak patrzę na moją Hanię to mi jej szkoda.. Tak naturalnie.. że była jedyna sama ukochana jedynaczka a teraz trzeba będzie czasem się jakoś podzielić.. tym bardziej że maluszek pochłania mnóstwo czasu.. Jakbym miała podobną sytuację jak ty też z ciężkim sercem ale poprosiłabym mamę o pomoc.. Wiadomo że starsze dziecko ma wykształcony troszkę bardziej układ odpornościowy niż noworodek, który mógłby dostać zarażony takim przeziębieniem zapalenia płuc.. :/ asia28 pewnie wolałaby trafić z dzieckiem do szpitala ewentualnie niż parę dni dać odchorować starszemu dziecku.. A powtarzam: to, że myślisz że poświęcałaś jej za mało czasu jest naturalne.. Każda chyba mama noworodka ma takie myśli.. A moja dzidzia się ruszyła.. :) nie za bardzo efektownie ale może faktycznie to kwestia miejsca.. a właściwie jego braku.. Zaczęła mnie kopać jak przeczytałam jak asia28 dosrała Drumli, która i tak widać po wypowiedzi jest smutna - tak mnie to zdrzaźniło, że aż dzidziolek poczuł mamy nerw chyba.. :) pozdrawiam
-
zaczynam świrować.. :/ Coś mi dzidzia śpi dziś za dużo.. Nie podoba mi się to.. Ostatnio jak o tym Wam napisałam to jak na zawołanie się obudziła i zaczęła wierzgać nóżkami aż miło.. Ulga.. Mam nadzieję że teraz też tak będzie.. :( Już 10 min leżę i patrzę na brzuch.. I coś tam niby drga, ale na możliwości mojego dzidziolka to nic :/ No nic.. Mam nadzieję że zaraz się obudzi.. Bo jak nie to biorę Hankę pod pachę i jadę na ktg.
-
termin na wrzesień 2010
fra_nia odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, czy jest wśród was mamusia, która rodziła w Gorzowie Wlkp. .. ? Chciałabym poznać parę szczegółów dotyczących tego co trzeba zabrać ze sobą..? Słyszałam że trzeba mieć wszystko swoje (ubranka dla dziecka, pampersy, legninę itp.) Ja rodziłam w 2007 roku i wszystko to było na miejscu, a teraz słyszałam, że nie ma i trzeba mieć.. Ktoś wie jak jest na prawdę? -
Witam.. Jest wśród was kobieta, która rodziła dzidzię w Gorzowie Wielkopolskim?? Chciałabym poznać parę szczegółów dotyczących tego co trzeba zabrać ze sobą..? Słyszałam że trzeba mieć wszystko swoje (ubranka dla dziecka, pampersy, legninę itp.) Ja rodziłam w 2007 roku i wszystko to było na miejscu, a teraz słyszałam, że nie ma i trzeba mieć.. Ktoś wie jak jest na prawdę?
-
Ej.. weźcie nie straszcie.. Mój maluszek w brzuszku coś słabiutko się dziś rusza.. Mam mały brzuch i czuję dosłownie każde przekręcenie się i każdy ruch.. A dziś jakaś taka cisza.. Co do spania w nocy to śpimy na podłodze na materacu.. (zdjęliśmy z łóżka bo stelaż w tapczanie jest niewygodny) I jeszcze na dodatek córcia zawsze w nocy przyjdzie.. :) Śmiejemy się że jeszcze trochę i będziemy w czwórkę na podłodze spać i jeszcze jak piesek do nas wróci - to oczywiście z nami :P Nie no.. mam nadzieję że do tego czasu sprawimy sobie wygodniejsze wyrko :) Po za tym mam chyba hemoroidy.. :( Od wczoraj je czuje.. :(
-
hello :) Jak fajnie że jesteście.. Tak Was czytam i się cieszę, że jest ktoś z kim moge popisać.. Mąż jakoś szybko urywa temat jak za bardzo się rozkręcam na temat ciąży porodu itp. :) A tu tylko o tym :D Co do zwierzaków to ja miałam z małą Hanką (bo wtedy jeszcze mieszkaliśmy u taty) dość dużego i bardzo ruchliwego kundelka i troche się bałam jak to będzie.. Ale Hania przyzwyczaiła się chyba do szczekania jak była w brzuszku bo inne dźwięki ją budziły a na szczek reagowała tylko grymaskiem przez sen :) Po za tym Lucky można powiedzieć że się jej bał :P pozwoliliśmy mu podchodzić jak mięliśmy ją na rękach, wąchać ją nawet liznąć czasami.. ogólnie to głównie żeby się nie stresował przy niej :) I po tygodniu pilnował jej non stop :) ciągle przy łóżeczku :) Po za tym to przeczytałam artykuł w "Mamo to ja" (w pierwszej ciąży miałam manie na punkcie gazet dla przyszłych mam :/ ) że w domach w których jest pies dużo rzadziej dzieci chorują na takie schorzenia jak astma i rzadziej są alergikami :) W szpitalu pamiętam po pierwszym porodzie było mi strasznie gorąco ! tam w sali chyba ze 30 stopni było :/ masakra.. A dzieci przynosili zawinięte w pieluszki flanelowe jak w rożek. Tylko że to był maj i słońce świeciło mi prosto w szybę.. to może dlatego.. Ja spakowałam i pieluchę i rożek (taki w miarę cienki) i kocyk :) Biorę się za robotę :) Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
-
Ja ważyłam 1770 jak się urodziłam w 33 tyg i żyję i mam się dobrze :) a to było już jakiś czas temu więc agus nie przejmuj się :)
-
Moja Hanka ważyła 2870 jak się urodziła w 39 tyg i było ok.. tego się jakoś nie bałam.. Teraz za to jak moje drugie dziecko w 35 tyg. ważyło 3200 jakoś się bardziej przejmuję..... Tym bardziej że w 9-tym m-cu już głównie jego zadaniem jest przybieranie na wadze... Megi GRATULACJE!!!! :D
-
Ja już mam tego wszystkiego dość..! Źle się czuję, nie dobrze mi, boli mnie brzuch, do tego chyba mam hemoroidy bo krwawienia mam z "tyłu" nawet gdy się nie załatwiam.. :/ Wizyta w czwartek więc się zapytam.. Do tego byłam na badaniu wymazu GBS (miała to któraś z was?) w sanepidzie i wykryto mi jakieś bakterie drożdżaki, czy coś takiego.. :/ nie wiem co to jest mam z wynikiem jechać do lekarza w czwartek właśnie.. Z tego co w necie wyczytałam to powodują rozdrażnienie i ogólne złe samopoczucie, dziecko podczas porodu może się tą bakterią zarazić ale w najgorszym przypadku będzie miało pleśniawki.. Mam nadzieje że mi coś przepisze lekarz i zdążę się wyleczyć przed porodem.. Najgorsze że nie mogę się z mężem przyczyniać do naturalnego przyspieszenia porodu.. (wiadomo w jaki sposób) bo po pierwsze chcę to wyleczyć zanim będzie dzidzia wychodzić a po drugie to zaraźliwe dziadostwo.. :( Poczekam co mi lekarz powie.. W końcu przeczytałam tylko papierek z jakimiś tekstami po łacinie.. więc może to nic takiego.. Nie edukuje się więcej przez google.. :/ Co do maści na sutki to na prawdę polecam Bephanten - działa, ma fajny zapach i konsystencje. Ja prałam wszystko bo mam używane.. Wózek po Hani, ale stał u taty rok czasu a on pali na potęgę więc przesiąknięty jest pewnie brzegi dymem z tego dziadostwa (wózek, nie tata :P ) Do tego wszystkiego jeszcze problemy finansowe.. :/ Już się zastanawiam ile będzie trzeba czekać na becikowe bo chyba będziemy się musieli zadłużyć żeby kupić wszystko.. :( Ogólnie to do dupy.. :( Pozdrawiam..
-
goska ja też zdecydowałam się na takie łóżeczko - na allegro sprawdź tam można na prawdę niedrogo dostać. Mi w pierwszej ciąży nic nie ciekło z piersi ale i tak mimo cesarki pokarm miałam od razu przy pierwszym przystawieniu dziecka do piersi, także nie ma się czym martwić :) Dziś mam jakiś dziwny objaw - strasznie trzęsą mi się ręce :/ Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane.. Brakiem jakiejś witaminy? Ciśnieniem? Nie wiem.. I nie wiem czy się tym przejmować, ale to trochę dziwne.. Ja chyba też od męża za dużo wymagam.. Pomaga mi jak może a ja ciągle mam jakieś pretensje :/ Podła jestem w tej ciąży.. :P Całą frustrację i złość jaka się we mnie gromadzi przez cały dzień .. przez moją nieporadność i bezradność spowodowaną dużym brzuchem wyładowuję na mężu.. :( Na szczęście mówi, że rozumie i wytrzyma :P .. No i na szczęście już niedługo.. :)
-
Ach jeszcze jedno.. Polecam wanienki z korkiem.. Jak Hania była malutka to się z tym kompaniem umęczyliśmy trochę.. tzn ja czekałam na męża aż wróci z pracy żeby wynieść wanienkę bo nie mogłam dźwigać długo.. i tak stała pół wieczoru i czekała na męża.. po za tym korytarze cienkie i nie raz sie trochę wylało przy lawirowaniu.. :/ A z korkiem to wystarczu podstawić jakieś wiaderko i już dużo łatwiej :) Mały drobiazg a życie ułatwia :)
-
Ja wyprawkę dla maluszka i dla siebie ściągnęłam z jakiejś stronki dla przyszłych mam.. Najlepiej by było gdyby szpital sam jakąś liste na swojej strone opublikował, ale cóż.. W ogóle to się trochę boję bo u nas w Gorzowie to cyrki czasami odchodzą w tym szpitalu.. Chyba najczęściej w wiadomośiach pokazywany.. że zadłużony .. że strajk :/ 3 lata temu nie hcieli mi zdjąć szwów po cesarce bo strajkowali.. dobrze że dokładnie w dzień terminu nie urodziłam (też akurat strajkowali) bo całkiem by mnie odesłali do inego szpitala - w innym mieście :/ Legitymacja ubezp to m-c jest ważna.. Ja poleam maść do piersi smarowania po porodzie jakby w razie popękały - Bepanten - smarowanie samym mlekiem pomaga - goją się w godzinkę dosłownie ale ta maść jeszcze to przyspiesza i łagodzi - mi pomogła więc polecam :) Co do aspiratora to z Fridy też byłam zadowolona. Nie wiem jak z ubrankami dla maluszka w szpitalu .. 3 lata temu były potrzebne tylko na wyjście.. ale z drugiej strony może lepiej wziąć niż ma być później problem.. A z tym aktem małżeństwa to faktycznie dziwne :P Przesadzają troszke.. Strasznie chodzę zmęczona ostatnio.. niby śpię w nocy ale to budzenie się co pare godzin jeszcze gorzej męczy niż późne położenie się spać :/ Dziś moja Hania ma bal jesieni w przedszkolu.. Wczoraj szyłyśmy strój :) Myślałam że szybiej mi to zejdzie.. a ty wycinanie listków przyszywanie do sukieneczki.. Tak siedziałam godzine po turecku na podłodze a później nie mogłam wstać przez 5 min :P Mam problem z imieniem dla dzidziusia.. Żadne mi się nie podoba.. Mam nadzieję że wezmę na ręce i mnie olśni :) Hania by chciała żeby była koniecznie siostra (innej możliwości nie bierze w ogóle pod uwagę :) ) i żeby miała na imię Tomek.. Dla dziewczynki podobało mi się Lena.. Ale koleżanka przyjaciółki ostatnio nazwała tak psa :/ i jakoś mi tak dziwnie teraz się kojaży.. A dla chłopca Szymuś?? Artur..? Nie wiem.. Żadne mnie 100% nie przekonuje.. Olśni mnie.. Na pewno.. :P A jak nie mnie to może męża :) Pozdrawoam wszystkich! Biorę się za robotę.. :)
-
Amarantowy - gratuluje! Śliczna dzidzia :) Moja Hania była łysa prawie do 1,5 roku :P
-
Witam Panie ! :) Ja też oststnio rozmawiałam z lekarzem o problemie z nietrzymaniem moczu.. - bez wkladek sie u mnie nie odejdzie .. i to od paru tygodni już.. Kazał ćwiczyć mięśnie Kegla.. Niby już wcześniej to robiłam ale nie pomaga.. Miejmy nadzieję że po porodzie problem zniknie.. Mnie wszyscy pytają gdzie mam ten brzuch.. Z córą miałam małowodzie.. No cóż w piątek mam USG to zobaczymy.. Bo dziecko podobno mam duże.. A czuje że ma wyjątkowo mało miejsca bo każdy ruch mojego dzieciątka czuje albo na żebrach albo w dolnych częściach brzucha.. Ogólnie pogoda się u nas zepsuła i automatycznie humor też jakoś.. Może na USG poznam w końcu płeć :P chociaż z drugiej strony to nie wiem czy już nie zaczekać do porodu.. tyle wytrzymałam z tą niewiedzą a ubranka już poprałam i poprasowałam uniwersalne.. także nie wiem :) Jak ciekawość mnie nie zeżre to nie bede pytać.. :)
-
mnie dzis brzuch boli.. i zebra - to nowy objaw.. a brzuch to na dole.. jakby dziecko nogami od zeber sie odpychalo i glowka w strone wyjscia.. straszne uczucie.. i juz tak pare godzin.. mam dosc.. i jeszcze tyle roboty w domku.. i hanula.. ->maly rozrabiak.. .. milej soboty mamusie :)
-
mi porod to sni sie juz prawie codziennie.. :) zazdroszcze samopoczucia.. ja juz chcialabym jak za dotknieciem rozdzki znalezc sie tydzien po porodzie.. gdy juz dzidzia bedzie za swiecie emocje i bol po porodzie opadna i zycie zaczznie wracac do normalnosci :)
-
Ja to w ogole nie mialam pojecia ze jak czop odejdzie to ma sie jeszcze 2 tygodnie.. myslalam ze to oznacza poczatek porodu.. (kobieta w zaawansowanej ciazy a takich zeczy nie wie.. :/ ) mi od razu po tym wody odeszly i sskurcze sie zaczely wiec jestem troche zaskoczona.. wstyd sie przyznac no nie..? ale jak widac forum ma swoje duze plusy.. mozna sie dowiedziec nowych rzeczy :)
-
Megi84 - no to powodzenia.. !! :) malo bolu i szybkiego porodu! i oby wszystko bylo ok!! (na pewno bedzie) mama przedszkoolakaa - ja bym nie wypisywala.. jak wulkan energii to na pewno bedzie dobrze.. moja co prawda placze jak ma isc do domu bo sie woli z dziecmi bawic ale podejzewalam i bylam przygotowana ze z jej charakterkiem bedzie ciezej z zaaklimatyzowaniem sie w przedszkolu i ze bedzie bunt.. byl ale 2dni z pania walczyla :) moze twoja tez potrzebuje czasu na to zeby przyzwyczaic sie do warunkow, podpozadkowania i samodzielnosci..? ponoc 3 m-ce daje sie dzieciom na aklimatyzacje.