Ditta7
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ditta7
-
I jeszcze jedno - z tym przemywaniem oczu dziecka solą to bym się raczej nie odważyła... sól fizjologiczna, przegotowana woda jak najbardziej. Po prostu może trzeba częściej? Skonsultowałabym z inną położną lub pediatrą. Już w szpialu zauważyłam że co czlowiek to inna opinia więc trzeba szukać innych rozwiązań, bo na pewno takie są.
-
Hej dziewczyny! Gratulacje dla nowych mam!! Czekamy na relacje jak już wrócicie do domu! U nas jakoś leci, jedne noce lepsze inne gorsze. Wypróbowałam sposób na bolący brzuszek - delikatnie ogrzewać suszarką. U nas zadziałało, mała uspokoiła się od szumu no a pewnie ciepłe powietrze przyniosło ukojenie. Aaaa i chcę wprowadzić jakąś herbatkę koperkową do jadłospisu mojego. Podobno działa dobrze na brzuszek dziecka. Oby! Bo moja dieta już robi się nudna :)))
-
Dziewczyny, o co Wam chodzi z tym CC Malwiski. Przecież napisała tylko jak ona się czuła - sprawa indywidualna. Karlop przestrzegała już wcześniej o różych ewentualnych komplikacjach - to jest operacja!! Chyba jesteście tego świadome?! Przykre że "jedna z nas" nie potrafi nawet napisać tego co myśli pod czarnym nickiem. Mamuli- super że już jesteś w domu, oszzędzaj się teraz. Gratulacje dlanowych rozpakowanych!
-
Aprils - jeśli masaż szyjki to to o czym myślę to faktycznie żadna przyjemność :(
-
Nai - cofnij się o kilka wpisów - Zew dokładnie pisała co można jeść, bo miałyśmy ten sam problem.
-
Aaaaa, ja chyba z moimi skurczami byłam mniej zakumplowana bo nazywałam je w trakcie porodu "skurczysynami"
-
Wow, Nikolina - poród jak z bajki :)))))))))))))))
-
Wiolonczela - gratulacje! A już myślałyśmy że marcowa lista zamknięta, a tu taka niespodzianka! Szkoda że CC takie nieprzyjemne, ale dobrze że masz już to za sobą! Nikolina - super że w domku. Czekamy na relacje. Mamuli się odezwała - nic specjalnie się nie dzieje, pobolewa ją brzuch. Być może dzisiaj wróci do domku - trzymamy kciuki! U mnie noc spokojna. Od wczoraj zaczynam prowadzić tabelkę co ja jem i o której, i jak się zachowuje mała. Myślę że to pomoże wyeliminować zdradliwe produkty. Zew - nasz forumowy ekspertcie od żywienia i laktacji :) mam jeszcze pytanie - jak uważasz, czy można jeść ciasto drożdżowe takie domowej roboty? Zakładam oczywiście, że jaja nie uczulają dziecka.
-
Drogie ciężarówki - dobrą radę Wam dam - jedzcie ile się da smacznych rzeczy :)) u mnie zapowiada się najbliższy miesiąc bardzo restrykcyjnie jeśli chodzi o dietę. A apetyt mam milion razy większy niż w ciąży. żaka - nie mam zadnych wieści, ale napiszę zaraz do Mamuli Na bolące brodawki mnie bardzo pomogła maść Bepanthen
-
Awa - u mnie część polożnych zdecydowanie odradzała babany. Zew - dzięki za wytyczne. Trudna sprawa z tym karmieniem, ciężko dojść co może powodować ból brzucha maleństwa. Malwiska - super że już jesteś w domu. Jak dzieciaki zareagowały na maluszka?
-
Anka - właśnie, gratuluję zaręczyn! W pięknych okolicznościach... :) Zew - nie strasz mnie nawet, dzisiaj zjadłam jajka na śniadanie. W szpitalu też były, jadłam, więc uznałam że to produkt tolerowany przez małą. My byłyśmy długo w szpitalu bo prawie 2 tygodnie, pod koniec pobytu mała już sporo jadła. Bywało że jadłam zupę mleczną i nic się nie działo. Wczoraj zjadłam też surowe jabłko, może to to? Dzisiaj zamówiłam u mojej mamy ryż z prażonymi jabłkami, delikatny rosół i mięso gotowane (kurczak). Czy mięso z kurczaka też może źle działaś na dziecko?
-
Malwiska, Wiosenna mamo - śliczne te Wasze dzieciaczki! Wiosenna mamo - ja też się pozbyłam z jednej strony ochraniacza z kołyski, dzięki temu widzę małą :)
-
Awa - u mnie podobnie. Mała w nocy prężyła się, widać że brzuszek ją męczył. Zachodzę w głowę co mogło zaszkodzić, bo jadłam tylko "sprawdzone" rzeczy + biszkopty (ale biszkopty jadłam w szpitalu i nic się nie działo no a do tego podobno można). Dużo nosiliśmy, żeby się odgazowywała... No w końcu zasnęła, ale noc koszmarna...
-
Dziewczyny, dostałam wiadomośc od Mamuli - jest w szpitalu. W nocy miała skurcze, zostawili Ją na obserwacji, rozwarcie 1 cm ale na razie spokój. Ech co te dzieciaki tak się pchają...
-
Oliwka - super że zakupy udane. Przypomnij jaki wózek kupilaś?
-
A_B - super że wreszcie wróciłaś, zbieraj siły na pierwsze spacery :) Żaka - dostałam skierowanie na usg bioderek, niestety są długie terminy oczekiwania na wizytę więc około 8 tygodnia życia dziecka je zrobię (powinno się chyba robić mędzy 6-8 tygodniem życia)
-
Żaka - też mam tario, ale bez bazy, bo w sklepie mi powiedzieli że w bazie jest mniej bezpiecznie - nie wiem czy to prawda ale wtedy się zasugerowałam i nie kupiłam bazy. Moja mała to kruszynka, i ciężko ją w sam fotelik wpiąć tak żeby nie było luzu. Chociaż przybrała już trochę, i waży 3 kg :)) Doświadczone mamy - pomocy. Jak ja mam obiąć te mikroskopijne paznokietki u rączek? Żal mi dziecka że ciągle w niedrapkach jest, ale strasznie się boję tego obcinania...
-
Anula - gratulacje!
-
My mamy pierwszą wyprawę za sobą - co prawda do lekarza, ale zawsze :) do najłatwiejszych to nie należy, oj nie... za to wiem na pewno że stelaż wózka mieści mi się do bagażnika ufff. Za to przypinanie fotelika to jakaś masakra. Rany, może kiedyś to ogarnę. Ja w ciąży smarowałam brzuch Mustelą, teraz też mam Mustele, ale czasu brakuje na smarowanie. Dzisiaj cudem wymodelowałam włosy. ale umalować się porządnie już nie zdążyłam... mam nadzieję że niedługo lepiej będę gospodarować czasem. Podziwiam wszystkie mamy które mają więcej niż jedno Szczęście w domu :)))) Zaka - wg mnie skurczy porodowych nie da się z niczym pomylić. Są po prostu inne, no i na większą skalę. Przed nie byłam sobie w stanie nawet tego wyobrazić. Nie otwiera mi się ten filmik... Agneszka - tak, te podkłady bella dają radę, pomimo braku paska. Ja używałam razem z majtkami jednorazowymi Babyono. I fajnie się sprawdziły. Chyba w sumie zużyłam 4 paczki tych podkładów, bo były duże, wygodne i miały naturalną powłokę.
-
Mamuli - zamiast w amoku wykonywać prace to kładź się do łóżka żeby uspokoić ciało :) bo urodzisz z tego wszystkiego i będzie! Chociaż wiem że łatwo mówić, sama zanim pojechałam na porodówkę to wyparzałam laktator, butelkę i smoczek, bo wcześniej tego nie zrobiłam. Moja mała też łysolek, ale na oddziale sporo było dzieciaków z czuprynkami, słodziachy
-
Dziewczyny, mam wieści od Jenny. Jeszcze jest z Córeczką w szpitalu. Mała dużo je i śpi :) Opiekę ma bardzo dobrą w szpitalu. Jenny - czekamy na relację jak już Was wypiszą do domku!
-
Nikolina - wielkie gratulacje!!!! super że kolejny dzieciaczek szczęśliwie po tej stronie brzuszka :)) awa - położne w szpitalu mówiły że przy karmieniu piersią nie ma konieczności odbijania. Ja noszę teraz małą po karmieniu w pionie bo mam wrażenie że wczorajsze marudzenie było efektem bólu brzuszka.
-
Gratulacje dla nowych Mam!!! Malwiska- super że udało się z CC. Wiosenna mamo - no to jeszcze w marcu się udało :) Wszystkim które chcą się załapać na marzec przypominam że dzisiaj ostatnia szansa :) A potek rozpoczynamy rozpakowywania kwietniowe! Moja mała dzisiaj dała czadu, bardzo płakała, chyba zjadłam coś co jej nie podpasowało...
-
Mnie zdjęcie szwów po SN nie bolalo. Fakt, coś tam się czyje ale to bardziej takie uszczypnięcie. Myślę że po CC może być tylko przyjemniej z tymi szwami, w końcu chyba tam na dole są najbardziej wrażliwe miejsca
-
Wiolonczela, Wiosenna mamo - czekamy na newsy :) trzymam mocno kciuku za Was!