Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nina12345

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nina12345

  1. mam nadzieje ze moj mi pomoze przy dziecku.. lozeczko juz stoi przy naszy lozku..:) a magdalena musi byc dzielna ja bym wtedy juz go chyba zabila.. sama se dziecka nie zrobilam wkoncu.
  2. mili milosc nie wybiera, wiem ze drugi raz nie pchalabym sie w taki zwiazek.. chyba ze wszystko jest zalatwiane przez sad.. zobacze co bedzie jak sie mala urodzi.. mam ten plus ze mama czeka na mnie zawsze z szeroko otwartymi ramionami..
  3. bardziej go boli jak sie odwracam i zaczynam po cichu se szlochac :) ale jezeli w gre wchodzi jego syn to nic go nie rusza.. nic.. moglabym nawet bez kitu sie spakowac i wyprowadzic, nie podzialalo by..
  4. moze on to tak w nerwach powiedzial.. bardziej mnie zmartwil tym drugim, o syna sie martwi ale to ze ja juz wysiadam fizycznie i psychicznie tego nie zauwaza..! boje sie tylko ze od mamy nie zdaze do szpitala dojechac .. zasypalo ta wioske teraz..
  5. a mnie calyczas kluje przy tym pepku!!! mam core ona nie ma prawa mnie niczym kluc..;)
  6. a mnie znowu zus zalewa i jestem bez grosza.. sa swieta a ja nie mam nic nic..
  7. gloria mowi do mnie ciociu..:) reprint wlasnie N na poczatku mnie zmuszal do tego zebym z nim spedzala czas ale nie dzialalo siedzialam cicho patrzalam w tv i nie zwracalam uwagi na ich dwoch.. powiedzialam ze w zyciu nie bede go faworyzowala, co mam podejsc i powiedziec ale masz piekne oczka po mamusi?? jak urodzi sie mala to nie bede go spychac bo tak nie potrafie, zawsze bede po rowno dzielila..serce by mi peko jak bym miala jednemu dziecku dac 10cukierkow bo to moje a drugiemu 1bo to nie moje.
  8. latte ja sie nie boje spac sama..;) ale nie zgodzilam sie.. powiedzialam ze jade do mamy! chce wojne to bedzie ja mial.. akurat jestem bojowo nastawiona :) a do mamy itak chcialam jechac bo musze jej pierogi zrobic..i wogole u niej tak czuc ze beda swieta.. a tutaj co mam sama siedziec jak on jest w pracy calymi dniami..
  9. wlasnie a ja nie potrafie sie do tego dziecka przelamac, chcialabym ale nie idzie.. moze przez to ze ne nawidze tak jego matki. a moze przez to ze N nie raz dal mi do zrozumienia ze on jest dla niego najwazniejszy, i ze ja jak chce moge sie spakowac i sobie pujsc..
  10. nie nie ja sie nim nie zajmuje jak tu jest.. no owszem robie kolacje to wiadomo ze zrobie dla wszystkich a nie tylko dla mnie i N hehe ale zebym miala go kapac czy cos to nie.. czasem wyjdzie gdzies jak musi to zapyta czy posiedze z nim chwile.. ja od poczatku mam dystans do tego dziecka.. :( to znaczy nie krzycze na niego czy co przeciwnie nie odzywam sie.. czasem zapytam jak w przedszkolu, jak sie spalo albo on przyjdzie pogada to mu odpowiem czy cos chce ale nie przesiaduje z nim.. nie ze go nie lubie czy uwielbiam ..jest mi jakos tak obojetny. nie wtrancam sie w jego wychowanie.
  11. powiedzial dzis ze maly sie go pytal juz czy to jest przez to ze bedzie drugie dziecko. czy przez to tata juz go nie kocha.. cos mi sie wydaje ze tamta idiotka cos musiala namieszac.. fajnie dziewczyny ze mnie rozumiecie..:) :) :) :) :) latte jak nasz pies byl maly to on sie nim zajmowal w nocy, i wychodzil na dwor :) itak kaze sie mu dzis zawiesc do mamy i niech spada ja sie staram sprzatam gotuje zeby mial cieply obiad po pracy a on mi tu jeszcze podskakuje..!
  12. ja wiem ale teraz moglby se odpuscic w tych ostatnich dniach kiedy widzi ze jest jak jest . powiedzialam mu ze jade dzis do mamy i bedzie mial problem z glowy nikt nie bedzie mu sapal w nocy i bedzie mogl se wziasc syna!
  13. co ja owijam w bawelne pprostu dzieciaka u nas nie ma ostatnio przez to ze czekam non stop na porod ktory w kazdej chwil moze byc. a po drugie to mogly przyjechac na pare godzin do nas w ciagu dnia ale nie ma lozka w malym pokoju..i co to moja wina ze jest jak jest?? sama siedze jak na szpilkach ze lada moment moze mi zaczac przechodzic przez cipe 3kg!! a po drugie chce spokoju w tych ostatnich dniach.. dziewczyny to normalne ze cos mnie ciagle kluje w okolicy pepka??? dzis w nocy myslalam ze sie zaczyna bo bolal mnie brzuch jak na @ i twardnial.. ale przeszlo jednak..
  14. bo kiedys maly byl u nas od piatku-niedz. potem dalam N do zrozumienia ze chcialabym pospac w nocy troche bo 2razy wstawalam po tabletke 3razy do toalety a na dodatek pare razy maly sie budzil i plakal i noc do dupy.. wiec spedzal u nas dnie a na noc jezdzil do dziadkow.. a teraz jakos od mca maly jest tylko u dziadkow.. i tam zawsze jezdzilismy posiedzielismy pare godzin on se pogadal z nim pobawil i jechalismy do domu.. a teraz jak bylam w szpitalu to sie na niego obrazilam ze go wziol i powiedzialam to tesciowej (myslalam ze ma go u nas w mieszkaniu a co sie okazalo to byl u tesciowej) i tesciowa powiedziala mu pare slow ze powinien byc ze mna w szpitalu itd.. teraz nie ma takiej opcji zeby go tu wziol bo ja w kazdej chwili moge zaczac rodzic a po drugie to lozka nie ma w dziecinnym pokoju ..i nie ma tam gdzie siedziec..a w drugim pokoju ja leze i ogladam tv wiec napewno by nie bylo tak ze cal dzien bedzie mi tu lecial jakis ben 10 i bede sie patrzala w sufit a maly skacze zawsze po lozku i krzyczy a ja ostatnio jestem drazliwa strasznie..
  15. nie tym razem on zaczol.. powiedzial ze jutro skombinuje sobie lozko (ktore bylo musielismy oddac wlascicielom) i idzie spac do drugiego pokoju bo musi byc wyspany przed praca.. a to nie moja wina ze tak ciezko oddycham chrapie nie moge znalesc miejsca w lozku sobie i ze do toalety czesto wstaje..:) faktycznie cala noc nie przespana hehe ale mniejsza potem powiedzial ze teskni za swoim dzieckiem a ostatnio widzi go tylko przelotem i to co moja wina ze jestem w ciazy z jakims zesranym rozwarciem?? tak to zrozumialam ze przez mnie go nie widuje!
  16. hej dziewczyny..:( juz po klotni z Narzeczonym..nikt mnie nie rozumie..:(
  17. mi tez kaza brac nospe chociaz rzuch mam twardy za kazdym tam ie widze po tym poprawy.. brazem jak sie w nocy obudze.. czuje jak bym miala kamien jakis wielki zamiast brzuchola..wszystko da sie przezyc..
  18. ae nie jestes jedyna ja tez nie jestem z tym w temacie..:) melduje ze mieszkanie posprzatane i czekamy na rozwoj wydarzen, procz bolu plecow nie ma nic..hehe ale u nas napadalo tak przyjemnie patrzec przez okno :)
  19. magdalena to strasznie nie ladnie Ci zrobili..ja bym tak nie potrafila..;/ latte ja na dwor nie wychodze wiec nie robi mi..przez okno ladnie sie patrzy :D kuchnia jako tako wysprzatana..:)
  20. mowilam agentka nie sluchaj mnie bo jestem ciezarna jeszcze z depresja przedporoowa..;)) jak mala sie urodzi to wtedy zdecydujemy jakie imie bedzie nosila.. do chrztu jeszcze daleko.. narzeczony mnie zje pies zawsze z swoim kocem jezdzi po calym korytarzu a mnie to jakos drazni ,musze przez niego skakac..przybilam mu ten koc do podlogi tak w chwili zdenerwowania..;))
  21. latte skonczmy ten temat bo zaczynam sie denerwowac i przez Ciebie wyladuje na tej porodowce..:) kazdy ma inne zdanie i tyle..
  22. wlasnie jest borys szyc.. jakos nigdy slyszac o nim nie skojarzylo mi sie zeby to imie jego bylo dziwne..
  23. wlasnie teraz pieski to nawet zuzie wiec tez tam na to tylko nie ma co patrzec.. nikosia zawsze chcialam miec ale moja kuzynka podkradla mi to imie rok temu..teraz mam bzika na punkcie filipa..:)
×