dietowo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dietowo
-
nie buduję sobie czarnych scenariuszy:) a co do zwolnienia to po prostu mocno wkurzyłam się w pracy bo oczekiwali ze pójdę na zwolnienie żeby nie musieli mi płacić a do roboty będę przychodzić na 4 godziny:) więc ja bach poszłam na zwolnienie i do pracy już nie poszłam:) jedynie co to pomagam zdalnie koleżankom z działu bo zostawiłam je same z dnia na dzień;) i powiem wam że bardzo się cieszę bo należy nam się trochę lenistwa przed tą ogromną zmianą:) jedyny minus to to że zdecydowanie za mało się ruszam, muszę to nadrobić żeby waga nie oszalała;)
-
dziękuje wam wszystkim kochane jeszcze raz;) jestem już spokojniejsza bo udało mi się wreszcie znaleźć jakieś informacje w internecie o tej wadzie, no i jeśli faktycznie się potwierdzi to będzie się po prostu wiązało z częstymi badaniami moczu i opieką nefrologa. Rzadko kiedy wymaga to interwencji chirurgicznej. Dodatkowo bardzo dobra informacja od rana bo udało mi się zapisać do instytutu matki i dziecka na kontrolę(zalecone przez lekarza) co prawda na koniec marca ale się udało:) A i jeszcze jedno, wczoraj otrzymałam telefon że od poniedziałku rusza moja szkoła rodzenia:) pierwsze spotkanie z fizjoterapeutą;) muszę tylko jeszcze udać się do lekarza nawet pierwszego kontaktu po zaświadczenie że mogę uczestniczyć w zajęciach. Trochę to głupie moim zdaniem:) albo mogli chociaż powiedzieć o tym wcześniej to bym załatwiła to ze swoim lekarzem prowadzącym a oni mi o tym wczoraj wieczorem:)
-
kooala czy możesz napisać mi nazwisko lekarki u której robiłaś usg? bo mąż jutro idzie awanti zrobić:)
-
dzięki dziewczyny za wsparcie:) mam wielką nadzieje że to tylko jakiś błąd sprzętu ale też nie chce się beznadziejnie łudzić... ale za to uwielbiam tego lekarza jest strasznie dokładny, na wszystko zwraca uwagę i sam powiedział żeby na razie się nie niepokoić tylko sprawdzić pomiar na innym sprzęcie;) uwielbiam go;)
-
ah przepraszam niagara przeoczyłam:) fajnie by było porównać tylko ja nie bardzo wiem jak tu wrzucić zdjęcie:)
-
ja też mam nadzieję że ok... powinien sprawdzić czy żołądek nerki jelita, pęcherz moczowy, są w odpowiednim miejscu
-
raz zamówiłam sobie leginsy na allegro i to jest takie dno że szkoda gadać... za bazarku zakupiłam za ro fenomenalne:) a teraz coś z przykrych spraw sama nie wiem co teraz mam myśleć... dziś byłam na usg u swojego lekarza na którym zaniepokoił go pomiar lewej nerki... do tej pory wszystko było ok a teraz wyszło prawdopodobna jakaś wada. powiedział że musimy zrobić znów usg tylko na bardziej dokładnym sprzęcie (już się zapisałam na 8 marca) jestem teraz tak zestresowana... w tym wczorajszym nieudolnym usg lekarz napisał że nerki są w porządku gdybym wiedziała że tamten podszedł do tego profesjonalnie nie martwiła bym się aż tak a w tej sytuacji po porstu nie potrafię się uspokoić i strasznie się boję...
-
no więc właśnie ewidentnie nie chciało mu się pracować a przecież to nie był maleńki prywatny gabinet eh szkoda gadać... dobrze że dziś mam wizytę usg u siebie to przynajmniej wszystko zostanie dokładnie obejrzane i zmierzone... a co do łóżeczko ono mi się strasznie podoba:)
-
witajcie dziewczyny, muszę się z wami podzielić swoją wściekłością... byłam dziś w babka medica zrobić usg 3d/4d czyli jak na moje oko to powinnam otrzymać film oraz zdjęcia 3d.... lekarz nazywał się jakubiak chyba i powiem wam szczerze że mnie wkurzył strasznie... zapłaciłam 200zł za to co widzę na każdej wizycie u swojego lekarza z tym że ten pan był dodatkowo mało dokładny... gdybym wiedziała że tak to się skończy to bym tam w ogóle nie poszła... nie zrobił usg ponieważ stwierdził ze niunia nasza leży zbyt blisko łożyska i się nie da... myślałam że go kopnę... dowiedziałam się tylko tyle że niunia aktualnie waży już 390gram:) i jeszcze jedna sprawa wszędzie czytam że usg 3d najlepiej zrobić między 22 a24 tygodniem bo dziecko jest wtedy super widoczne a ten doktorek stwierdził że dopiero w 28 powinno się robić( chyba po to żeby wziąć kasę i powiedzieć przykro mi jest już za duże nie da się) eh przepraszam ale musiałam złość wyładować:P
-
ale w plasterkach?? czy wycisnąć sobie potem tą cytrynę/?
-
dziewczyny pościel śliczna:) ale jeszcze czekam z takimi rzeczami:) glukoza czeka mnie w drugiej połowie marca;) a co do wagi... hm wiadomo że zdrowie dziecka jest dla mnie najważniejsze ale obawiam się sytuacji w której miałbym przytyć 20-30kg... i tak jestem gruba więc więcej mi nie potrzeba:) jak na razie +3 wg karty ciąży z 10 tygodnia. przy mojej wadze nie powinnam przytyć więcej niż 10kg a tak naprawdę największe tycie jeszcze przed nami:) ale nie odchudzam się czy nie odmawiam sobie jakoś jedzenia, wręcz przeciwnie jem słodycze na które mam ochotę itp:)
-
wow niezłe połączenie:) ja w sumie nie mam żadnych dziwnych zachcianek:) czasem poprostu mam na coś ochotę ale i bez ciąży tak mam:P a najbardziej niespodziewane były lody pistacjowe które ostatni raz jadłam w dzieciństwie:)
-
dzwoniłam do przychodni niestety w tym tygodniu wolnej wizyty u internisty nie ma... w związku z tym chyba po prostu w środę na usg skonsultuję się z ginekologiem cóż ja mam zrobić...
-
witam o poranku:) pewnie że własna łazienka to luksus:) dziewczyny ale miałam atrakcję od rana... normalnie za przeproszeniem porzygałam się jak kotka... ale już jakoś tak od wczoraj coś mi było niedobrze... a wszystko przez męczący mnie kaszel.... i właśnie tak apropo czy długotrwały duszący kaszel może spowodować coś złego dziecku? męczy mnie ten kaszel rano i wieczorem szczególnie jak się położę na plecach lub na lewym boku... próbowałam już walczyć z pomocą syropu prawoślazowego ale to nić nie dało...
-
kooala nie wiem u kogo będzie usg bo to jednorazowa sytuacja i w sumie dobieraliśmy pod godzinę a nie pod lekarza:) znów dostałam torbę ciuchów:) wreszcie mam jakieś śpioszki:) ps nawet w sklepach niewielki wybór:) no i o dziwi żadnych różowych:) więc będą i kolory:)
-
cześć, co do wielkości dziecka to od początku data porodu z usg wychodziła mi 7 dni później niż z miesiączki, powinno się jako najbardziej realnią przyjąć datę z usg ok 14 tyg. w 20tyg miałam już tylko 3 dni różnicy:) jestem bardzo ciekawa jak będzie na usg 3d bo wybieramy się w środę. z jednej strony słyszałam ze 24 tydzień to już ostateczność, z drugiej że po 22 właśnie ze względu na skórę która wtedy dopiero rozwija się jak trzeba... u nas będzie koniec 22 tyg takie połówkowe właśnie bo Babka medica się wybieramy:P jeśli chodzi o ubranka:) zarzekałam się że na pewno nie będę stroić na różowo ale w praktyce jest tak że te ubranka dla dziewczynek są głównie różowe... i w zasadzie z tych malutkich takich do 3 m-ca to sporo mam różowo-białych ale róż jest bardzo taki delikatny, obstawiam na początek jasny róż, biel, beż, jasną szarość i tak w zasadzie wyszło na zakupach. pewnie też z tego względu że kupuje używane ubranka i to takich jest pod dostatkiem;) jak dla mnie dla dziewczynki jeszcze kolor żółty:) a w większych ubrankach na pewno zagości jeszcze fiolet:)
-
witam was:) rety ale się rozpisałyście dopiero wszystko nadrobiłam:) co do szkoły rodzenia to czekam na potwierdzenie czy ruszy w marcu co do porodu rodzinnego to jeszcze będziemy się zastanawiać, z jednej strony jesteśmy na tak a z drugiej na nie więc jeszcze decyzja nie podjęta:) wózek eh spędza mi sen z powiek ale ostatnio zrobiłam sobie kilka dni przerwy od takich poszukiwań;) jak na razie rożnie mi tylko góra ciuszków dla małej:) boję się czy z naszą niunią jest wszystko ok... ja prawie nie wyczuwam ruchów jest to sporadyczne i niestety dalej delikatne więc nawet nie mam pewności ci czy to ruchy dziecka czy tylko sobie wmawiam.... a przecież to juz 22 tydz... w środę mamy usg na które czekam z niecierpliwością żeby potwierdzić ze wszystko gra... witam nowe mamy- ależ ta tabelka jest już ogromna;)
-
ale słowa te pozwalają najkrócej nas rozróżniać pod tym względem:) staram się tych słów nie demonizować:P co do ruchów to nasz niunia jest ogólnie dość mało aktywna to znaczy bardziej chodzi o to że ja rzadko odczuwam... i to wciąż są tylko bąbelki... za to mąż jak przystawia ucho to słyszy jak pływa;P rozmawiałam o tym z lekarzem i staram się nie panikować pani doktor powiedziała że jeszcze się naodczuwam:P
-
witam o poranku:) dzięki dziewczyny za info o tantum i purelanie:) dla nas pierworódek bardzo ważna sprawa:) więc jak wam się jeszcze coś przypomni to proszę o pisanie;) jestem na etapie sporządzania/uzupełniania rzeczy które muszę kupić dla dziecka i dla siebie:) dla siebie jak na razie mam tylko nowe kapcie żeby były do szpitala;) na gwiazdkę zakupiłam sobie nowy szlafrok taki wiecie mięciutki bardzo gruby i stwierdziłam że do szpitala i tam muszę kupić taką cienką frotę więc niebawem biorę się za poszukiwania:)
-
cześć dziewczyny, tragiczny miałam ten weekend już od kilku dni męczyło mnie przeziębienie ale terqaz daje mi w kość... mam taki kaszel że aż brzuch mnie boli... kupiłam sobie syrop prawoślazowy żeby trochę lżej się odkasływało....mam nadzieje że już niedługo... a dziś jeszcze dentysta....
-
no jeśli na końcówce ciąży okażę się że nasz niunia jest niedużą to z pewnością trzeba będzie dokupić ciuszki na 56cm:) koleżanki synek urodził się 54cm ale te ciuszki na 56 są takie naciągnięte już na nim... kurcze ja ciągle myślę żeby zacząć w ogóle ćwiczyć ale jakoś mi się nie składa...
-
tak naprawdę zastanawiam się czy tak faktycznie między dzieckiem a rodzicami jest jakaś zależność... bo jelsi np pomiędzy to było by dobrze:) ja urodzona 52cm 3850 wagi:) mąż 51cm 2100wagi:P powiem szczerze że dla mnie takie idealne to znaczy nie za małe nie za duże dziecko to 52-55 cm a waga 3000-3500 jest co w rączkę wziąć i chyba człowiek się aż tak nie obawia jak w przypadku kruszynki np 2500...
-
chciałam się was jeszcze podpytać co myślicie o moim pomyśle chodzi o ubranka na początek dla córci,nie bardzo wiem ile powinno tego być żeby starczyło i żeby nie trzeba było w ręku prać;) na rozmiar 56 mam 3x body z krótkim rękawem, 1x body z długim rękawem, 4x kaftaniki więcej w tym rozmiarze chyba nie chcę kupować bo te rzeczy są naprawdę maciupkie, a słyszałam że jeśli w ciąży bierze się witaminy to przeważnie dzieci rodzą się większe wiec stawiam na rozmiar 62... czy ja dobrze myślę? no i jeszcze pytanie ile tych rzeczy powinno być??wiadomo że coś się zaplanuje a w rezultacie pewnie i tak będzie tego więcej ale tak mniej więcej: 5x body z krótkim rękawem 7x body z długim rękawem 5x śpioszki 5x pajacyk (to wszystko na rozmiar 62) jak myślicie czy to wystarczy? pewnie jeszcze maleństwo będzie dostawało różne rzeczy od odwiedzających ale to co wypisałam traktuję jako bazę
-
ja również witam:) oj tak kurtka to największa trudność ale też ja przezwyciężyłam:) kupiłam sobie w odzieży używanej taką kurtkę za pupę która u góry jest dopasowana a dalej rozkloszowana:) jest raczej jesienno/wiosenna ale już od początku lutego ją noszę:) jest obszerna więc na standardowe ubranie zakładam taką sukienkę sweter do kolan i jest mi cieplutko:) a kurtka kosztowała mnie 30zł:) dziś mnie czeka intensywny dzień;) najpierw robię tort dla teścia bo popołudniu idziemy na imprezę, potem muszę opróżnić meblościankę z naszych rzeczy bo znajomy popołudniu ją od nas zabiera a my jutro będziemy mogli zacząć składać naszą nową komodę:) wiec dziś pracowicie;) na szczęście omija mnie większe sprzątanie ze względu na bałagan który i tak będziemy robić od jutra;) uff:)
-
powiem wam że co do ubrań ja stosuję technikę leginsy + sukienki, tuniki, swterkowe sukienki z rozciągliwych materiałów:) a na wiosnę będą luźne sukienki odcinana epod biustem:) jak na razie żaden ciuch nie zakupiony w sklepie z odzieżą ciążową a na zimę już nic nie muszę dokupować;) może to też kwestia tego że nie chodzę do pracy więc nie muszę mieć wielu zestawów ubrań:) tak naprawdę na sezon zimowy mam 2 pary ocieplanych leginsów i parę grubych rajstop tylko te rajtki ciążowe:) do tego 6 sukienek/tunik w które zmieściłabym się nawet z dużym brzuchem i jest ekstra:) zimą nigdy nei noszę spodni bo mi się nogi odmrażają więc ten problem z głowy:)