dietowo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dietowo
-
to są te wkłądki http://allegro.pl/super-chlonne-wkladki-krazki-laktacyjne-60sz-promo-i3101310163.html a koszulę mam np taką żółtą:) http://allegro.pl/koszula-koszulka-nocna-ciazowa-do-karmienia-xxl-i3009926877.html
-
co do kopniaków to najczęściej czuję je leżąc na plecach albo siedząc z nogą na nogę;) i kopie tak bardzo nisko w samym załamaniu brzucha:) jak się położę wieczorem lub rano na boku to wtedy czuję z tej strony na której leżę:) dostałam dziś zamówione wkładki laktacyjne, to są te które Viola przysłałaś;) są dość duże więc chyba dobrze w środku mają chyba watę ale zewnętrzna warstwa jest czym trwalszym pokryta:) wydają mi się w porządku ale nie ma porównania bo innych nie dotykałam:) jedyne co to mają beznadziejny pasek do przyklejania bo jest prawie na środku wkładki czyli trzeba by kleić chyba do sutka:P na mój gust ta obwódka powinna być klejąca jeśli już. poza tym ten klej jest taki że prawie się nie klei:P więc będę używała bez przyklejania
-
red onion pisze w sprawie ciuszków, jeśli jesteś zainteresowana sprzedawaniem ich na sztuki to interesowały by mnie ewentualnie: pajac ze zdjęcia 13/14 te 3 pajace z 17 i różowe spodenki z 25 jeśli jesteś zainteresowana to wyceń proszę je:) całą paka mi nie potrzebna bo wiele rzeczy już posiadam:)
-
Topka daj sobie z nią spokój:) publiczne forum i każdy robi co chce:) a nawet jak ktoś nie ma odwagi napisać czegoś pod swoim nickiem to trudno:) przypuszczam że żadna z nas nie określi ci przyczyny takiego zdarzenia kibelkowego mogę Ci tylko powiedzieć że takie rzeczy się zdarzają;) napij się mięty i staraj się lekko dziś jeść może przejdzie:) może skoro miałaś zaparcia to organizm zechciał się oczyścić z zaległości:)
-
Topko nie panikuj;) biegunka to nie tylko oznaka porodu:) ja po badaniu glukozy to przez 3 dni się męczyłam i latałam po 5 razy do kibelka... więc spokojnie może to strawione poświąteczne jedzonko:) a co do staników jeszcze to na prawdę możę z raz w życiu udało mi się kupić na prawdę fajny stanik... a tak albo nie do końca mi pasuje albo zwyczajnie się nie układa na moim biuście...
-
hej dziewczyny:) LOU strasznie Ci współczuje... nie mam pojęcia czy w banku uda ci się coś załatwić, nigdy nie byłam w podobnej sytuacji... Kooala podaj proszę namiary na taki sprawdzony sklep. już dawno chciałam się do takiego udać ale nie chciałam iść do pierwszego lepszego... i przerażało mnie że np staniki są po 200zł!! a przedział który podajesz bardzo mi się podoba;) koszule kupiłam sobie 3 też w granicach 20zł bo uznałam że nie warto wydawac na to dużo pieniędzy, w domu i tak przerzucę się pewnie na spodnie i bluzkę do spania:)
-
no ja przez internet też nigdy stanika nie kupiłam.... byłam dziś na zakupach i powiem wam że w carrefourze były fajne staniki w dużych rozmiarach:) tylko takie nie usztywniane niestety.... taka czarna koronka a jakby z pod spodu fioletowy kolor przybijał:) ładniutkie;) po 30 zł:)
-
lady G cieszę się że tak a nie inaczej to wygląda:) powiem wam że coraz bardziej zaczynam odczuwać ciążę... ciężko mi, czasem ruszam się jak jakaś pokraka bo coś gdzieś mnie boli:P
-
co do przyczyn to lekarze mówili mi że nie mają wiedzy na ten temat. nie jest to nic genetycznego po prostu się zdarza. w większości przypadków przechodzi samo po urodzeniu dziecka, czasem wymaga odbarczanie ale to nic bardzo poważnego. a jeśli chodzi o zespół Dawna to przy wykryciu takiej wady lekarze powinni się dokładnie przyjrzeć czy nie ma jakiś przesłanek do tego. U nas lekarka stwierdziła że nie widzi żądnych innych problemów.
-
co do wózków wszystkie mi obce niagara, śliczny brzusio:) maluni:) Cytrynko a co do Twojego pytania to teraz będę dalej pod obserwacją instytutu, miałam wizytę 26, teraz następną wyznaczyli na 16 Pani doktor powiedziała że jeśli będzie taka potrzeba to urodzę u nich, wywołają poród w 37,38 tygodniu żeby szybko zająć się małą, ale powiedziała że jak na razie wygląda to bezpiecznie. Ty jesteś też z Warszawy prawda?? może poproś żeby lekarz wystawił ci skierowanie na konsultacje w ośrodku referencyjnym i zadzwoń do nich i się umów na wizytę?? ja dzwoniłam pod numer 22 32 77 030 trzeba być cierpliwym bo to jest telefon od razu do gabinetu. dzwonić między 8-14 ja dodzwoniłam się po 8 rano za trzecim podejściem:)
-
viola tez nie moge otworzyć a wydaje mi się że dziś je właśnie zamówiłam:) jakoś tak podobna nazwa:P a co do glukozy na czczo chyba 83 a po 2 h 96 miałam..
-
Red onion nie zamartwiaj się strasznie, wiem co czujesz problem naszej malej z nerkami tez nas strasznie przerażał ale po miesiącu wynik się nie pogorszył i to był dla nas dobry znak:) jak każą coś kontrolować to porostu trzeba i już:) trzymaj się mocno ja tez jak się na czymś nie znam albo jak ktos juz napisał to co sama bym powiedziała to tez się nie odnoszę więc spokojnie:) a co do ciuszków to przeglądam:) może coś wybiorę, 0-3 to 62cm prawda?? jakby co to sprawdzę w zapiskach w domu czego jeszcze potrzebuje i jutro się odezwę:)
-
mamo to super że Twoja córka jest tak dobrze nastawiona:) tylko się cieszyć że chce pomagać;) przynajmniej nie poczuje się odrzucana jeśli będzie w tym wszystkim uczestniczyć;)
-
hahaha dobre;) a tak na marginesie zdechła mysz?? ja chyba na prawdę dobrze znoszę ciążę:P
-
hehe:) kurcze myślałam że tylko ja jestem taka przewrażliwiona:) ale to chyba normalnie że o wychowaniu myślisz jeszcze za nim się urodzi... a ta akcja z psem hmm współczuję... jak byliśmy kiedyś na weselu to też teściowa zaproponowała że przyjdzie i nakarmi kota;) wszystko jej powiedziałam co jak i ile;) bo nasz kot jest strasznym żarłokiem i trzeba mu dawkować bo inaczej zje wszystko na raz a potem wyrzyga:) efekt był taki że jak wróciliśmy to kot miał pół michy suchego żarcia(a jednorazowo dostaje 1/10 tego co było w misce;) ponadto okazało się że teściowa wsypała mu porcję jak dla owczarka niemieckiego bo tak słodko mruczał... no rzesz... i oczywiście zarzygana podłoga:) więcej kota nie karmiła;P
-
powiem wam że czytając wasze wypowiedzi ciągle mam przed oczami teścia;P ale on chyba jeszcze gorszy bo cham:) co prawda nie prowadzę z nim otwartej wojny ale mąż wie że bardzo mnie wkurza:) powiem wam że w ogóle strasznie obawiam się tego co będzie już po porodzie... ja jestem taka zosia samosia i uważam że sama zawsze zrobię wszystko najlepiej i obawiam się że moja teściowa będzie zbyt nadgorliwa i koniecznie będzie chciała strasznie pomagać... ja wiem że ona wszystko w dobrej wierze by chciała tylko mi nie odpowiada sposób robienia różnych rzeczy... nie chciałabym jej urazić bo ona wszystko tak z dobrego serca ale jest trochę upierdliwa... spędza mi to sen z powiek mimo że małej jeszcze nie ma na świecie... a założę się że stanie się natrętnym bywalcem jak mała się urodzi bo ma do mnie 10 minut na piechotę... a dodatkowo tak specjalnie bierze sobie cały lipiec wolny...boję się że zwariuję albo w nerwach jest coś powiem nie miłego...
-
Truj- zabiłaś mnie:) na co ty dziewczyno narzekasz?? kurcze ile ja bym dała żeby tak wyglądać:) brzuszki boskie;)
-
dzięki Kooala z pewnością się przyda:)
-
no niestety dziewczyny, jeśli coś się dzieje to trzeba być przygotowanym i naprawdę pójść do szpitala, myślę że nie ma się czego bać chociaż sama nienawidzę szpitali:) ale jak trzeba to trzeba;) sama mam taką małą podręczną torbę spakowaną ale tylko z częścią swoich rzeczy bo jak szliśmy do instytutu matki i dziecka w sprawie nerek naszej niuni to nie miałam pojęcia co się wydarzy... a wolałam nie musieć tłumaczyć mężowi co i skąd ma mi przynieść;)
-
ładnie się z nóżką załatwiłaś:) podrzucam link do rankingu wózków:) http://opinie.wozki-dla-dzieci.com/wozki-ranking/
-
lou domyślam się że naprawdę mogło Cię to wyprowadzić z równowagi... bywało tak że jak np nawet z mężem o czymś tam gadałam i łamał mi się głos a on do mnie mówił znowu będziesz płakać? i ja oczywiście w ryk:) faceci nie wiedzą co to hormony poza testosteronem:P ale spokojnie:) musimy same o siebie dbać;)
-
glukoza 75g:) a co z cytryna to nie wiem, u mnie nie pozwalają na nią:)
-
Lady G- kochana skoro tak wygląda sytuacja to dla bezpieczeństwa maleństwa i swojego powinnaś się położyć! tam się tobą zajmą i będą obserwować... potrzymają cię tydzień i zobaczysz że okaże się że możesz normalnie funkcjonować tylko oszczędnie:) Truj- nie przejmuj się takimi tekstami:) jesteś w ciąży i że rośniesz to normalne:) tym bardziej że to już druga ciąża:) ja jestem przerażona swoją wagą i strasznie mnie to stresuje ale nic na to nie poradzę... jem normalnie czasem coś słodkiego ale w skromnych ilościach a i tak waga szaleje... przed ciążą zawsze miałam problemy z wagą i bałam się tego co będzie jak w nią zajdę ale nawet odchudzanie dawało marne rezultaty... najbardziej zależy mi na zdrowym dziecku a co myślą inny to trudno:( chociaż osoby którym mówię ile ważę mi nie wierzą, ponoć nie wyglądam:)
-
fredzia ja używane ubranka to prałam teraz w zwykłym proszku dla dorosłych żeby dobrze doprać:) i oczywiście nie prasuję tego:P drugi raz będę prała pewnie w czerwcu i dziecięcym proszku i dopiero wtedy uprasuję;)
-
witajcie poświątecznie:) lou no niestety z niektórym nie przetłumaczysz... ja ze swoim teściem w dyskusje tez nie wchodzę bo to żenujące;) może nie na temat ciąży ale ogólnie wie wszystko na wszystkim się zna a w dupie był i gówno widział... najśmieszniej jest jeśli naprawdę mnie wkurza bo się upiera przy czymś a np ja wiem doskonale że jest inaczej i cały czas próbuje mu wytłumaczyć że nie ma racji to w końcu jak wypali ze 3 papierosy i dojdzie do wniosku że faktycznie głupoty gada to mówi a no nic nie ważne:) Mainte super brzusio:) a ja w święta się najadłam różnych pyszności:) ale w sumie dobrze że już po świętach:) dzisiaj siedzę sobie i spisuje jakie mam już ciuszki z 3 pierwszych rozmiarów i piszę w notesie co jeszcze trzeba dokupić;) za kosmetyki itp jeszcze się nie biorę:)