Julietta40
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Julietta40
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12
-
Kasiula- Matko, to daleko macie.Trzymamy kciuki. Wszystko będzie dobrze, na pewno.
-
Ale jestem zakręcona. Wybierałam się jutro do neonatologa, uprasowałam ciuszki, przygotowałam torbę, bo miałam zajść do siostry, przygotowałam dokumenty, patrzę a tam data wizyty 29.09. No myślałam, że padnę. Wydawało mi się, że powiedziały, iż spotkamy się za miesiąc, dlatego wbiłam sobie, że w sierpniu.Na wszelki wypadek jeszcze jurto zadzwonię i upewnię się. Ale byłabym zdziwiona, że mnie jutro nie wyczytują. Ale przynajmniej zrobiłam małemu morfologię i jestem spokojniejsza:)
-
Izamaj-- mi tez bolą łydki, nawet nie wiem od czego i brzuch, bo dzisiaj dostałam po raz pierwszy@. Laba skończyła się :)
-
Jestem w szoku. Mały dzisiaj jadł po 120, spał nawet raz 3 godziny. Trochę ulał, ale zawsze zjadał po 60, więc może dlatego. Przed snem wytrąbił 120, ale za chwilę zbudził si,ę więc jeszcze dorobiłam mleka i wypił 60. Chyba mu to mleko smakuje. Ciekawa jestem, ile teraz pośpi. Może wcale, bo brzuszek nie przyzwyczajony do takich ilości mleka, więc może boleć. Mamuskamaj-- karmisz dalej piersią? Myślałam, że gdy przejdę na mm, to będzie lepiej spał, a tu nic. no cóż, może i my doczekamy się kiedyś takich nocy jakie mają dziewczyny:) Penelopka-- mój też maruda, ale myślę, że to zęby.
-
Hej! Nareszcie chłodno. Małemu mleko posmakowało, bo wyciągnął w nocy 4 razy po 120. Jestem w szoku :) Ale w nocy niestety budzi się co 3 godziny. Dobrej niedzieli :)
-
Hej! Maks śpi, a ja nie mogę. A potem będę jęczeć, że się nie wyspałam. Dzisiaj po raz pierwszy 4 godziny przerwy w karmieniu, ale za to potem co 2 :)
-
x-- mam nadzieję :) A tobie współczuję, ale zarazem zazdroszczę, bo super są te Twoje dzieciaczki.
-
dziewczyny , tu artykuł o parówkach http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,Zobacz-co-jesz-w-parowkach-O-fuuu,wid,13720836,wiadomosc.html
-
Ale chaotycznie piszę, już jestem zmęczona. Starszy syn wyciągnął mnie dzisiaj na zakupy. Lubię z nim chodzić, bo mogę porozmawiać o różnych sprawach, bo przy małym to raczej niemożliwe, a zawsze mieliśmy świetny kontakt. Mimo, że jest jucz prawie dorosły, to jednak jeszcze muszę mieć go na oku, bo to taki głupi okres.
-
Idę spać. Dobrej nocy. Wczoraj położyłam się i nie mogłam zasnąć, a potem mam problem ze wstaniem. Jeszcze muszę wstawać w nocy i karmić małego, ale i tak jest super, bo budzi się co 3 godziny. Jak prześpi 5, to będzie super. Tylko kiedy to nastąpi ? :)
-
Dziewczyny pisałam już , że mi się wyjątkowy egzemplarz trafił:) Poza tym od jakiegoś czasu, gdy ktoś nas odwiedzi, to ten ryczy do końca wizyty. Patrzy na te osoby i chlipie. Po wyjściu odwiedzających jakby nigdy nic jest wesoły i uśmiechnięty. No czysty cyrk. Nie podaje mu żelaza, bo po nim wymiotował, a te które przyjmował podobno najlepsze. Lekarka kazała odstawić. Mam wizytę w poniedziałek, to zobaczę co powie.
-
U mnie też mąż mecz ogląda.Mam nadzieję, że zaraz zaśnie to przejmę pilota. Dzisiaj odebrałam wyniki morfologii, za dobre nie są , ale lepsze niż miesiąc temu. Najprawdopodobniej będę musiała szybciej rozszerzyć dietę Maksia. Żelazo ma w dolnej granicy normy, hemoglobinę 11,4, a i czerwone krwinki na granicy dolnej normy. Dzisiaj tez kupiłam mleko bebilon 1 i powoli przejdę z ha, to może będzie mu bardziej smakować.Nie dość, że nie chce mleka, to i herbatek też nie. Chociaż wieczorem wypił prawie 100, ale łyżeczką. Ale mam obolałe brzucho od hula hopa, jednak przerwy nie robię. Będę twarda:)
-
Izamaj- też jeszcze nie mam @ i nie tęsknię. Trelev--właśnie mam ten luksus, szkoda, że tylko przejściowy :) A mi po ciąży zostały jeszcze duże piersi i może tak już zostać:) X - normalna morfologia, bo Maksio miał małą anemię.
-
X- staram się kręcić codziennie, ale mam obolały brzuch i tak jak myślałam pojawiły się siniaki, ale nie takie jak za pierwszym razem:) Chłopcy wracają ze spaceru.
-
Hej !Jesteśmy po pobraniu krwi.Ale się wkurzyłam. Gmerała w żyle może z 5 minut i nie pobrała, musiała iść po pomoc. We dwie pobrały z drugiej ręki. Na początku mały nie płakał, ale cierpliwość też ma swoją granicę. Teraz spaceruje z tatą, bo z tego stresu zasnął i nie chcieliśmy go budzić. Pielęgniarka od siedmiu boleści---tak kiedyś powiedziałaby moja babcia.
-
Część :) jak dobrze, że jucz po odwiedzinach.Jutro wybieramy się na pobranie krwi i zobaczymy tez poziom żelaza. X--mój po bebilonie pepti też czuł się źle , ale jak 3 dni pod rząd płakał jakby go obdzierali ze skóry już w nocy bez żadnego stopniowego wprowadzania podałam mu bebilon ha i na drugi dzień dziecko już uśmiechnięte. Nie jest to jego ulubione mleko, bo tak jak wcześniej pisałam, je go tyle, żeby przeżyć, ale przynajmniej nie ma bóli brzuszka. O hippie nie słyszałam, polecają go pediatrzy ?
-
My tez nie śpimy. Hej Kobitki :) Mały leży w łóżeczku i gada, ogarnęłam mieszkanie i spróbowałam szarlotki. Emi--bardzo smaczna :) Mam nadzieję, że zostanie coś dla gości :)
-
Emilia--zrobiłam Twoją szarlotkę, ale jutro będę ją jadła, bo spodziewam się gości. Tak szczerze mówiąc, to już mam dość tych odwiedzin małego, a jeszcze paru znajomych nie było i koleżanki z pracy też się wybierają. Nawet sąsiadki przyszły. Miłe to, ale męczące :)
-
Odnośnie Viburcolu, to dałam dzisiaj mojemu na noc, bo coś ostatnio śpi niespokojnie. Mamuskamaj--też jesteśmy na mm, a dzisiaj w nocy budził się 4 razy. Może to przyzwyczajenie, a może chęć przytulenia się do mamy.Chociaż mój je bardzo mało, a często, więc w nocy nadrabia. I zauważyłam, że lepiej je w nocy niż w dzień. Dzisiaj pierwszy raz kręciłam hula hopem. O matko, jutro pewnie będą sińce, ale postanowiłam, że przynajmniej 1 x dziennie pokręcę.
-
Okazało się, że chyba Maks taka maruda przez zęby. Posmarowałam mu dziąsła Dentinoxem i maluszek inne dziecko. Zjadł 100 mleka i śpi.
-
To moja lekarka mi wytłumaczyła dokładnie. Woreczkiem łapiemy mocz, wcześniej kupujemy sterylny pojemniczek i przelewamy do niego zawartość torebki.Pojemnik niesiemy do laboratorium.
-
Hej :) A mój mały ma dzisiaj dzień pierdoły. Marudny taki, że coś strasznego. Poza tym przyszła do mnie siostra, której dawno nie widziałam, a ten w bek. I tak do końca jej wizyty. No to się Maksiu popisał :)
-
Witaj Stylowa :) Odnośnie kaszki nie pomogę, bo sama nie mam pojęcia, którą podać jako pierwszą.
-
U mnie z motywacją tez bywało różnie, ale dopingowały mnie pierwsze efekty tzn. niknące centymetry w pasie , biodrach i udach.
-
Za swoje płaciłam 50 zł, teraz jest o wiele tańsze. Myślę, że weź tańsze, jak nie będzie motywacji, to przynajmniej taniej wyjdzie :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12