Julietta40
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Julietta40
-
Atenka-- ja tez odniosłam eis do tego samego zdjęcia co Kasia :)
-
U mnie dzisiaj zimno i deszczowo. Ale za to mały śpiący cały dzień, ciekawa jestem jak będzie w nocy.
-
Julietta - Ale ty ładna jesteś Kasiula--wiem :D I tez buziaczki małej kruszynie. Oglądałam zdjęcia maluszków. Są prześliczne, jak z reklamy.
-
Od samego jego ciężaru chudnie się, nie ma mocnych :)
-
Atenka-- dzięki, mam. U mnie @ nie ma, ale nie karmię małego od 2 tygodni, więc pewnie niedługo też do mnie zawita.
-
Mój hula hop http://imageshack.us/photo/my-images/542/hulahop666.jpg/
-
W czwartek robię morfologię, a w poniedziałek mam wizytę u pediatry, to zobaczę, czy waga przybywa. Chociaż widzę, że tak. Może trzeba będzie wprowadzić szybciej jedzonko.
-
Kolokokta-- to ładnie je maleństwo. Mój natomiast je tyle, żeby przeżyć :) najwięcej zjadł 120, a zdarzyło się to 2 razy, a tak to 50- 60 w dzień i trochę więcej w nocy. Koszmar, już nie mogę doczekać się podania innego jedzenia.
-
Kasiula-- nie ma syna, ale jak wróci, to wstawi zdjęcie, jak ten hula hop wygląda. Kręciłam nim codziennie, przynajmniej 20 minut. I na początek na grubszej bluzce, a i tak cały brzuch w siniakach, które na całe szczęście po tygodniu przerwy znikają i już się nie pojawiają.
-
Nie wspomnę o foteliku, którego nie mam siły podnieść:) A przecież jeszcze trzeba tam włożyć dziecko i ...zatrudnić tragarza :) Ale wózekto prawda, gdyby nie ciężar - jest świetny :)
-
Trele-- :) Tak graco amerykański i ciężki jak chole..... A siostry mówiły, że lekki. Siłaczki jakie czy co :) Co do poduszki, hmmm..używałam jej, bo mały miał zatkany nosek i ciężko mu było oddychać, ale że spał tylko na boku, to był dziwnie skręcony. Teraz używam tylko w dzień, bo lepeij wszystko widzi leżąc w łóżeczku. Leżaczek mam z lwem, ale Maks nie za bardzo chce w nim leżeć, a o wibracjach nie może być mowy.Przeszkadza mu też daszek, bo nie widzi co się z boku dzieje i się denerwuje.Wymagający chłop :)
-
4040- bez spacji :)
-
Matko, to komu je wysłałam???? :) Atenka--julietta4040@wp.pl
-
Atena-- mam taką pocztę jak nick tutaj. Penelopka miała mi przysłać hasło, ale jej nie ma. Czarna-- tak, podobny. Tylko nie ma tych wypustek metalowych.
-
cześć Dziewczynki:) Kropeczko- miłej pracy :) Ja mam czas do grudnia, ale też zastanawiam się, jak to będzie. Mój maluszek zasnął, ale znając jego, to pewnie dłużej niż 20 minut nie pośpi. Ale jest taki super, cały czas się śmieje i gada po swojemu, a dzisiaj mi pomagał śpiewać kołysankę. Od czasu gdy podaję inne mleko, to mały spokojniejszy i mniej płaczący. U mnie powoli niebo zasłaniają chmury i pewnie będzie padać, więc ze spaceru nici. Kasiulaaa--a jakie masz nosidełko, bo chcę kupić, ale nie mogę zdecydować się jakie.Wspominałam, że mam ciężki wózek i muszę czekać na męża, żeby mi zniósł. A tak zapakowałabym Maksia w nosidełko i poszła na spacer. Witam nową mamusię :)
-
Czarna--- kupiłam je na allegro. Jest świetne, ale bardzo duże. Jego plusem jest to, że można go rozebrać i złożyć. Dzięki niemu miałam świetnie wyćwiczone mięśnie brzucha i szczupłe uda, bo kręcąc nim schudły mi :) Jutro poproszę syna to wstawi tu jego zdjęcie.
-
Mój już śpi, ale pewnie przebudzi się jeszcze za godzinę, trochę zje i do 1 spokój. Ale coś ostatnio śpi niezbyt spokojnie, bo dokuczają mu swędzące dziąsła. Od jutro ograniczam słodycze, bo już spodnie robią się ciasne. Przeproszę też mój hula hop i od jutra zaczynam. Najgorsze są pierwsze dni, bo mam zawsze siniaki. Muszę robić tydzień przerwy, ale potem już jest dobrze.
-
Izamaj--wszystkiego najlepszego!
-
Cześć :) Dziewczyny, ja i tak bije tu rekord. 29 czerwca minęło 20 lat. Ale zrobiliśmy sobie prezent :) Emilia-- nie zrobiłam, dostałam telefon, że przyjadą za tydzień, bo młoda przyszła mama źle się czuje. Wypróbuję w sobotę.
-
Dzięki, łatwe, ciekawe jakbym dała jabłka surowe, ale rozdrobnione np. na tarce z większymi oczkami. I podajesz ją z lodami ?
-
Emilia-- na szarlotkę bym się skusiła, bo mam jabłka w domu, a jeszcze jak szybko się robi, to super.Może rano bym jeszcze zdążyła zrobić. Sernik z rosą jadłam, bardzo smaczny, ale nigdy nie robiłam.
-
A jeszcze upiekłam ciasto z owocami, takie ucierane i to był ostatni raz, bo wyszedł zakalec. Nie wiem, raz wychodzi super, innym razem takie jak dzisiaj.Jutro mam gości i zostanę bez ciasta, bo te od Mamae prawie zjedzone :)
-
Dziewczyny, właśnie obżeram się ciastem polecanym przez naszą koleżankę. Trochę go zmodyfikowałam, bo mi było ciut za słodkie, więc posypałam swoje kawałki kawą rozpuszczalna wymieszaną z kakao i wyszło niebo w buzi. Syn woli jednak bez moich dodatków:)
-
DeeYaa--tak :) A kręgosłup zaczął mnie boleć niedawno. Mam nadzieję, że to chwilowe. Dziewczyny, idę robić to ciasto i sałatkę jarzynową w moim regionie potocznie nazywaną "kaczy żer" :) Atenka-- ja bardzo miło wspominam dukankę, świetnie się na niej czułam, ale to fakt, że chciałam zrzucić tylko 5 kg. Wiem, że w wakacje ciężko zrezygnować z niektórych potraw, dlatego czekam do września. Znów mama--też mam zerówkę :)
-
Matko, Maksiu zasnął pierwszy raz bez noszenia na rękach. Chyba przez tę pogodę: zimno i deszczowo. Atena- a co tam, jeszcze do połowy września mogę sobie "pofolgować", a potem dieta :)