Julietta40
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Julietta40
-
Atena- jeszcze nie robiłam, ale myślałam, że trzeba biszkopt przekroić, ale z 4 łyżek to wyjdzie cienki. Muszę iść do sklepu po wiórki i śmietanę i dzisiaj to ciasto zrobię.
-
Mamae--nie zauważyłam, ile trzeba dodać mąki. I wszystko jasne z biszkoptem:) Część, u mnie w nocy 4 godziny przerwy, ale potem już co 2 niestety. Ale i tak postęp jest :)
-
Biszkopt przekroić? No i jutro następna porcja kalorii :) Myślałam, że przy tym cieście jest dużo pracy. Jutro zrobię i napiszę jak wyszło I znowu nici z obietnic :)
-
Mamae--może i ja się skuszę, ale pewnie przy nim dużo pracy. Ostatnio piekłam bułeczki drożdżowe i obiecałam sobie, że z ciastami i innymi wypiekami koniec :)
-
Ciekawa jestem, czy mogę używać już hula hopu, mam taki ciężki z wypustkami, ale jest rewelacyjny. Nie dość,że gubi się centymetry w talii, to jeszcze w udach.Ćwiczyć bym nie mogła, bo boli mi kręgosłup :)
-
Ale podwyżka imponująca. Moja we wrześniu to 180 brutto :)
-
Penelopka---wysłane. Wprawdzie zrobione miesiąc temu, ale te najnowsze muszę zgrać, więc wyślę może w niedzielę. Na lapku miałam tylko te 3 :) Kropeczka, do ortopedy na pierwszą wizytę czekamy już ponad 3 miesiące, a mam ją wyznaczoną dokładnie, gdy Maks będzie miał 4 miesiące.Lekarz przyjmuje przez godzinę, to jest dopiero paranoja.
-
Hejka :) Odnośnie Dukana, to przechodzę na niego w połowie września, bo odkąd przestałam trzymać dietę to przybyło mi kilka kilogramów. Ale "nadrobiłam" wszystkie zabronione potrawy i mam spokój :) A nadmiar nabiału na tej diecie nie będzie mi przeszkadzał i nadrobię te 3 miesiące. I znowu sprawdziło się stare przysłowie, żeby nie chwalić dzieci, bo mój dzisiaj dał się we znaki, tylko na rączkach i zero spania. A i jadł malutko. U mnie dopiero teraz zaczęło padać, ale spokojnie, żadnych burz i innych zjawisk. Pewnie zacznie się w nocy. Najgorsze, że nie chce mi pić tych wszystkich herbatek, a wody nawet nie pokazuj.Jakiś mi się wymagający " egzemplarz" trafił :) Ciekawa jestem, jak wyglądają Wasze dzieciątka, ale nie mam kont na naszej klasie ani na innych portalach społecznościowych.
-
My tez już nie śpimy, ale u mnie 24, 3 i 6. Zegarek ma wbudowany czy co :)
-
Hej Kobietki :) No mój dzisiaj anioł, nie wiem co się stało, ale taki spokojny to on dawno nie był. Trelee-- też tak zliczam i piszę godzinę. Okazuje się, że prawie zjada zalecaną ilość mleka, chociaż nigdy j ej nie przekroczył, a czasami zjada o wiele mniej.Zależy to od dnia. I jeszcze je w nocy o 24, 3 i 6. Atena i inne dziewczyny, dziękuję za odpowiedź odnośnie ubezpieczenia. Jednak mi nie przysługuje :)
-
Esti, też się martwię, bo po powrocie do pracy, oprócz normalnych obowiązków zaczną się szkolenia, konferencje, rady itp. Moja mama już starsza i nie wiem, jak sobie poradzi.
-
Trelevinaaaa- dzięki, mam taką, na której karmiłam piersią, więc ją wykorzystam. Mam nadzieję, że się nie zakrztusi.
-
A mój dzisiaj cały dzień płakał, spanie też z płaczem, ale myślę, że to zęby, dolne jedynki, bo widać je przez dziąsła. Chyba będzie ciężka noc. Dziewczyny, jak karmicie w nocy maluchów butelką, na leżąco, podkładając poduszkę czy bierzecie na ręce ? Dzisiaj herbatkę dałam mu, gdy leżał na boku i wszystko w porządku, ale czy można dać tak mleko. Nie pamiętam jak karmiłam starszego :)
-
A odnośnie karmienia piersią, to u mnie tez tak było, więc musiałam przejść na mm, nie chciał ssać, prężył się i krzyczał jakby zamiast mleka wypływał kwas solny. Dostał butelkę i spokój, a ja walczyłam przez 2 tygodnie z piersiami, ale już jest ok.
-
Atena, wprawdzie jestem ubezpieczona w Commercialu, i w umowie mam zapis, że wypłacają pieniądze za pobyt w szpitalu powyżej 5 dni, to powiedziano mi, że nie należy się, bo to poród, a leżałam w szpitalu 8 dni. Czy mają rację? Cześć wszystkim :)
-
DeeYaa-- dostałam antybiotyk wcześniej, ale okazało się, że jestem na niego uczulona, więc postanowił, że da mi przed porodem. Ale akcja rozwinęła się za szybko i zapomniał. Na szczęście nic się nie stało synkowi.W ciąży tylko mogą dać penicylinę i jej pochodne, a ja akurat jestem na nie uczulona. Maksiu już śpi, jestem ciekawa, jaka będzie ta noc. Dzisiaj zasnął nad ranem przy opowiadanej przeze mnie bajce o Kopciuszku, co jest dziwne, bo zasypia tylko na rękach. Dobrej nocy :)
-
Kasiula-- dzięki, uspokoiłam się. Po zmianie mleka nic mu nie jest, tylko martwiłam się o te kupy. To chore, żeby z dzieckiem trzeba było tyle czekać. Mam konsultacje w poradni rehabilitacyjnej i też termin na listopad. Dobrze, że jeszcze życzliwa kobieta była, bo przynajmniej będziesz spokojniejsza.
-
Wypił 100, jestem w szoku :)
-
Hejka :) Aby zachęcić małego do picia nowego mleka, posłodziłam mu delikatnie glukozą. Podobnie robiłam z pepti, słodząc i dodając mniej, aż w końcu pił sam bebilon.No i sukces. Wczoraj wieczorem wypił 140! wprawdzie z małymi przerwami, a potem o 24 - 90 i spał do 4 :). Potem wypił już trochę mniej, ale spał z małymi przerwami do 9.00. I o dziwo, nie furgotało mu dzisiaj w nosku. Tylko martwi mnie, bo robi kupę raz na 3 dni. Za to na spacerach płacze jakby go obdzierano ze skóry. Ale na rękach już jest wszystko w porządku, śmieje się, wszystko ogląda. Chyba kupię nosidełko, może nawet używane, bo jak nie będzie chciał w nim siedzieć.... Juz wstaje, do wieczora:)
-
Tigero--super, że u Ciebie wszystko w porządku :) Atena-- też bałam się, że będą mi wychodzić, bo przez trzy miesiące nie jadłam nabiału.Włosy mam do ramion, często związuję, ale na szczęście jak na razie nic takiego nie widzę.
-
Hej Mamusie :) Matko, mój jak raz zjadł 120, to radość była wielka, ale na krótko. Dziewczyny, ten płacz był najprawdopodobniej przez bebilon pepti. Już w nocy podałam mu bebilon ha i mały w dzień spokojny. Dziwne, lecznicze mleko, a takie historie. Ale teraz zjada mi go bardzo mało 40-60, to samo w nocy i znów budzi się co 2 godziny. Można zwariować:) Poza tym jedzenie to dla niego konieczność, gdy czytam, że dzieci chętnie jedzą mleko, to nadziwić się nie mogę. Starszy syn jadł chętnie wlanie bebiko, ale nabawił się skazy białkowej. Tez kupiłam to mleko, ale nie będę eksperymentować. Z drugiej strony, jakby mu posmakowało, to może by więcej jadł. Jak myślicie? Alergii nie ma, ale ma zatkany nosek po nocy i lekarka twierdzi, że może być to jej zwiastun. A jak tam Wasze dzieci, czy tylko mój tak ma? Może to wcale nie alergia, a ja katuje małego niesmacznym mlekiem, bo wszystkie ha maja trochę gorzki smak. Miłego poniedziałku :)
-
Penelopa, temperatury nie ma, czasami daje się czymś zabawić i zaraz zaczyna płakać. Dziewczyny, a może boli go brzuszek od mleka. Dzisiaj nie chciał go pić. Daje bebilon pepti, chociaż oprócz zatkanego noska rano nie ma żadnych objawów alergii. Ale zauważyłam , że wcześniej puszczał baczki, ale nie takie głośne jak teraz i nad ranem znowu zaczął mi się prężyć. Poza tym zrobił ostatnio zielone kupy.A ten płacz zaczyna się od 13-14 i trwa do 20. Chyba przejdę z powrotem na bebilon ha, po nim nic mu nie było, a zmieniłam mleko, bo mały wymiotował. Dopiero po kilku dniach okazało się, że to przez żelazo, ale mleko niestety już zmieniłam. Widzę, że trwają tu też przygotowania do ślubu. Ach, kiedy to było...20 lat temu :) A i jeszcze na wszelki wypadek posmarowałam dziąseł ka dentinoxem, dałam viburkol i Maksio śpi, ciekawa jestem jak długo :)
-
Cześć! Od 3 dni moją cierpliwość testuje mój synek. Ryczy bez przerwy. Nie jest to kolka, chyba zęby, ale nie jestem pewna. Nie wiem, co to może być, bo nigdy tak nie płakał.Widać, że jest rozdrażniony. A może tęskni i za cycem, bo już od kilku dni karmię go mm, ponieważ nie chciał już ssać. Idę kąpać brzdąca, potem Was poczytam.
-
X-- też o niej myślę, tym bardziej, że miała jakieś kłopoty. Rachunki opłacone, mały śpi, czas na śniadanie:)
-
Hej :) Ale wczoraj marudę miałam, że coś strasznego. Ale jestem szczęśliwa, bo pierwszy raz mój szkrab w nocy robił 3 godzinne przerwy, więc mogę powiedzieć, że pierwszy raz od 3 miesięcy jestem wyspana :) i nad ranem pierwszy raz zjadł 120 ! Martika- piękne robótki. Kiedyś wyszywałam i działam, ale teraz nie mam do tego cierpliwości :) Witaj Mamae ! Zawsze podziwiałam mamy, które mają dzieciątka z małą różnicą wieku. Też tak chciałam mieć, ale wyszła troszeczkę większa :D Emilia-- to żelazo jest bardzo dobrze tolerowane przez dzieci, to mój jakiś ewenement się znalazł. Przypominasz mi mnie sprzed kilkunastu lat. Też się tak wszystkim przejmowałam, ale nie warto. Szkoda swego zdrowia, a z maluszkowi nic nie będzie. Kasiulaa, przyłączam się do osób, które Cię podziwiają. Ale super, że malutka tak wszystko to dobrze znosi. Jak dobrze, że chrzciny mam już za sobą :) Odnośnie spania maluszka w innym pokoju. Ja bym się nigdy nie odważyła, bo wiem, że bym i tak nie spała. Wolę szkraba mieć na oku. o, już się budzi.