Julietta40
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Julietta40
-
Dopiero teraz przeczytałam wpis Znów mamy- coś w tym jest. Synowi starszemu pamiętam podawałam witaminę jesienią i zimą, gdy słońca było mniej. Latem nie kazał lekarz podawać. Teraz jest inaczej :)
-
Esti-- to była dieta na wszelki wypadek, bo mały miał strzelające kupy. Ale wszystko wróciło do normy już od kilku tygodni. Nie ma wysypki, nie boli go brzuszek, wszystkie specyfiki już dawno odstawione. Myślę, że głodziłam się niepotrzebnie. Właśnie podałam małemu bebilon ha, bo tylko taki był w sklepie blisko mnie, ale pił go chętnie, a teraz śpi. Matko, może nareszcie będzie spokojniejszy, bo cały czas wydaje mi się, że jest głodny. Jeszcze problemem jest to, że krztusi mi się podczas jedzenia zarówno piersią jak i butelką. Coś w tej witaminie jest, bo my też nie podajemy jej od 3 dni i rano brak prężenia i stękania. Ile podajecie samej wit. D ? Dicoflor przepisała małemu lekarka, właśnie jak miał problemy z jelitami (kapsułki)
-
Witajcie. Mam chwilkę, bo mały zasnął i czuwa przy nim tata. Esti- z moją dieta to jeden wielki cyrk. Każdy lekarz mówi co innego, a małemu nawet brzuszek już nie boli . Przez nią Maks nie najada się i muszę go dokarmiać. A w piątek byłam u neonatologa i była zdziwiona, po co trzymam dietę i to taką rygorystyczną. Dała mi rozpiskę, co mogę jeść na diecie bezmlecznej, to się dopiero zdziwiłam. Mogę jeść majonez i masło, ale prawdziwe, wszystkie warzywa, no oprócz tych powodujących wzdęcia i krajowe owoce. Nareszcie zaczęłam jeść normalnie, mleko zastąpiłam mlekiem kozim. I dzisiaj piersi maja już więcej mleka :) Stosuję bebilon pepti, ale to mleko lecznicze, a memu synkowi nic nie jest. W nocy karmie piersią, w dzień musiałam dokarmiać, dlatego zastanawiam się jakie mleko wybrać. Mama kupiła mi bebiko, ale nie jestem przekonana do tego mleka. Dziękuję za wskazówki i chyba jednak kupię bebilon.Dzięki za odpowiedzi. Lekarze są zdziwieni, bo mały strasznie długi i mówią, że będzie wysoki chłop. Waży 5.950. Jatuśka--też używam Jonsona na zmianę z parafinowym i też jestem zadowolona. Podziwiam Was dziewczyny, że z takimi maluszkami podróżujecie. Ja taka odważna nie jestem. Miałam spędzić wakacje w Chorwacji, bo mam tam ciocię, ale niestety musiałam wyjazd odłożyć:) Ciężko mi wyjechać na działkę, bo mały chyba nie lubi zmian.Najlepiej czuje się w domu.Ale super, że Wasze maluszki tak dobrze przystosowują się. Poza tym po szczepionce, mimo, że była tydzień temu cały czas jest płaczący i marudzący. Juz boję się następnej.
-
Hej :) Nie pisze z Wami, ale czasami podczytuję, bo mój Maksio jest bardzo absorbujący i nie mam kiedy. Dziewczyny, jakim mlekiem karmicie swoje pociechy lub podkarmiacie? Będę wdzięczna za odpowiedzi. Potem nadrobię zaległości, jeżeli synek pozwoli :)
-
Hej :) Trelevinaaaa-- używam już 3, bo 2 były za małe i wszystko wypływało.Te pieluszki z biedronki są dobre, ale na noc wkładam pampersy. I zauważyłam, że pampersy Sleep .. w pomarańczowym opakowaniu są trochę mniejsze od tych w niebieskim, mimo tego samego rozmiaru. No dzisiaj mały budził się prawie co godzinę, ale rano wypił trochę mleka z butelki (20). Mało, ale może się przyzwyczai. X - trzymaj się i napisz jak tam koniki, bo zastanawiam się także, czy je kupić. Martika-- widzę, że podobnie jak Ty muszę wszystko sobie przypominać, mam syna 16 letniego, więc trochę czasu minęło. Syn się śmieje, że przynajmniej mamy co robić i on ma trochę spokoju, bo się nim mniej interesujemy. Może to i prawda, ale już jest bardzo samodzielny, ma swoje zdanie i cieszę się, że wyrósł na mądrego chłopca z którym nie mam problemów i możemy poświęcić większość czau małemu. CV--spokojnej podróży . We wtorek mam szczepienie, pierwsze, i boję się jak mój mały je zniesie. Atena-- też gotuję butelki i smoczki, a mam z tych z TT( raz użyta) , z Aventu i Canpolu i też zmieniły kolor, ale jest to osad z wody, ponieważ u nas jest bardzo twarda, ale smoczek zapach ma ok ( właśnie wąchałam :)) .Mam zamiar kupić to butelkę medical+, może z nie chętniej będzie pił i podgrzewacz ze sterylizatorem, widziałam na allegro.
-
Trelevinaaaa- nic się nie zmieniło, jakby miał wmontowany budzik :) Cześć wszystkim :)
-
Witajcie :) No nie mogę, jak czytam ile śpią Wasze dzieci, to aż żal, że mój nie daje za wygraną i nadal budzi się co 2 godziny. Ale chyba już się przyzwyczaiłam. Co do piwa, to lekarka poleciła mi lecha free, nie ma alkoholu i podobno pobudza laktację, karmi tez można, ale ono jest słodkie i może powodować wzdęcia. Atena--ale narobiłaś mi apetytu, super dania. Ogólnie mój maluch skończył dwa miesiące, a dopiero w następnym tygodniu będziemy go szczepić. Chyba wybiorę 5 w 1. Boję się tych szczepień, szczególnie krztuśca, ale widzę, że poszczepiennych dolegliwości za dużo maluszki nie mają. Maks od dwóch dni maruda, raczki pcha do buzi i mam wrażenie, że swędzą mu dziąsła, ale chyba za wcześnie na zęby. \Poza tym raczkami trze po buzi, po oczkach, ciąga za uszki, czy Wasze dzieci też się tak zachowują ? szczególnie jak jest śpiący czy nie chce już jeść. Pozdrawiam wszystkie, podczytuje Was codziennie, gorzej jednak z pisaniem :)
-
Hej :) Jestem po wizycie u lekarza, wszystko w porządku, za miesiąc idę po mini pigułkę, bo teraz jesteśmy tak zmęczeni, że nie w głowie nam amory :) Nadal zastanawiam się nad szczepionkami, nad pneumokokami także. Kiedyś wszystko było prostsze, nie było tyle informacji i człowiek żył w błogiej nieświadomości o pewnych zagrożeniach. Jutro idę załatwiać becikowe, muszę dowiedzieć się, jakie dokumenty będą potrzebne i kto to wypłaca. Matko, mój maluszek już pięknie "aguje". Zaczął wcześniej, ale teraz "mówi " bez przerwy i śmieje się. Od kiedy przestałam ograniczać się w jedzeniu, śpi spokojniej. Chociaż pojawił się problem, nie chce smoczka, bo zamienił go na kciuka. :) Dzięki mojej rygorystycznej diecie schudłam szybko, muszę jeszcze zgubić trochę brzuszka, więc zacznę ćwiczyć.
-
Cześć Dziewczęta . Dzięki za odpowiedzi. Wyobraźcie sobie, że zjadłam wczoraj jajecznicę smażoną z kiełbaską, 2 kawałki ciasta maślanego, kanapki z pomidorem z rzeczy do tej pory zakazanych i na wszelki wypadek na noc podałam małemu espumisan. Budził się co dwie godziny na karmienie, ale nie ściskał go brzuszek, nad ranem zrobił dwie kupy i spał do 10.30. CUD :). Zobaczymy co będzie dalej, ale dietę nadal będę rozszerzała, oczywiście z ograniczeniem nabiału, ale bez przesady. Może będzie dobrze. Na szczepienie idę za tydzień i mam zastanowić się, czy chcę darmowe, czy jedną płatną, która ma podobno bardziej oczyszczony krztusieć.Sama nie wiem i wcale nie chodzi tu o to, że muszę za nią zapłacić, tylko która lepsza. Maluszek śpi, więc ja też lecę chociaż zdrzemnę się z godzinkę. Będzie to pierwsza drzemka od 2 miesięcy :)
-
Mamuskamaj--a mój odwrotnie, mówi, bym jadła wszystko :) Kupiłam rumianek i tez będę go piła i oczywiście ziółka na laktację. Najadłam sie teraz jajecznicy i zobaczę, co będzie. Mam siostrę we Francji i mały jej miał skazę. Lekarz był bardzo zdziwiony, gdy zapytała go o dietę. Powiedział, żeby tylko ograniczyć mleko, a reszta produktów dozwolona, oczywiście w rozsądnych ilościach. "co kraj to inny obyczaj" :)
-
mamuskamaj-- widzę, że u Ciebie też maleństwo jest grzeczne i ładnie śpi. Tylko pozazdrościć.
-
Dziękuję dziewczynki :) Nie wiem co mam robić. Właśnie po naradzie rodzinnej stwierdziłam, że rezygnuję powoli z diety, bo skazy maluszek nie ma stwierdzonej. Dietę kazano mi trzymać ze względu na kolki. Ale jestem wykończona wstawaniem w nocy. Dzisiaj budził się prawie co godzina, więc coś jest nie tak.Postanowiła zacząć jeść wszystko, ograniczając nabiał i oczywiście ciężkostrawne "rzeczy". Dziewczyny karmiące piersią, pewnie jecie w miarę wszystko.Mam wrażenie, że przez dietę mój pokarm jest mało kaloryczny. Zastanawia mnie to, co napisała Esti, że dużo jedzenia należy jeść.Napiszcie mi o swoich "dietach". Będę bardzo wdzięczna. Czytam Was, ale nie zawsze mam czas odpisać, bo prawie cały czas karmię:) Jestem ciekawa co słychać u Tigero i X. Gratulację Pani Magister :) Esti- nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tych przespanych godzin. Mam nadzieję, że u mnie się to niebawem zmieni.
-
Hej Kobietki :) jakim mlekiem dokarmiacie lub karmicie waszych maluszków. Piszcie proszę, a i jakie butelki ze smoczkiem sprawdziły się. Muszę dokarmiać mego synka, ale nie chce żadnej butelki, wypróbowałam już 3 firmy i nie wiem , czy to wina mleka czy butelki. Muszę się w końcu wyspać, bo czuję, że będzie źle. Wiadomo- szczęśliwe dziecko to szczęśliwa i wypoczęta mama. Miłej niedzieli :)
-
Hej :) U mnie jak zwykle co 2 godziny pobudka, a o 4 rozbudził się na dobre i do 6 nie spał. Matko, jak wy to robicie, że te dzieciątka tak długo śpią. Miałam podać mleko modyfikowane, ale nie chciał go pić. Mam pytanie. Jak podajecie rumianek, to znaczy czy taki normalny z Herbapolu, czy specjalny dla dzieci. Jeżeli normalny to rozrzedzacie wodą?
-
Dziewczyny, mój synek nie ma wysypki ( jedynie potówka), ale miał strzelające kupy o kwaśnym zapachu, sapkę bez wydzieliny, kolki. Lekarz pamiętał, że mój starszy syn miał skazę białkową, która właśnie objawiła się wysypką, czerwonymi policzkami, a potem suchą skórą na łokciach i udach oraz kolanach. Dlatego od razu kazał mi przejść na dietę. I fakt, że kolki już nie są takie straszne, kupy unormowały się, jest spokojniejszy. Ale rygorystycznie przestrzegam diety, bo wiadomo, im wcześniej wprowadzona, tym lepiej dla dziecka. Mój mały ma podejrzenie alergii, ale wolę dmuchać na zimne.
-
Emilia, tak karmię wprawdzie mam kryzysy laktacyjne, ale daję radę. Wypisał mi nutramigen do dokarmiania, ale mały po nim wymiotował. Teraz mamy bebilon pepti i jest ok, chociaż użyłam go 2 razy, po moim karmieniu wypił jeszcze 30.A tak nadal pierś. Wczoraj upiekłam placki z mąki, dodałam 3 żółtka i mleko kozie, wyszły przepyszne. Zawsze to namiastka czegoś słodkiego (placki były słodkie, mimo braku cukru). A tak to uważam na to co jem, czytam etykiety, czy nie ma produkt mleka i laktozy.
-
Hej. Ja na krótko. Odnośnie skazy białkowej i podejrzenia. Ograniczenie nabiału nic nie da. Tak mi wytłumaczył lekarz, ponieważ tu nie chodzi o ilość. Możesz zjeść białka kropelkę, a maluch będzie miał objawy alergii, dlatego musiałam wyeliminować wszystko, nawet kropelki przetworów mlecznych, białka jajek, wołowiny i cielęciny. Rozpatrują to jakościowo, a nie ilościowo. Dlatego jestem na takiej ścisłej diecie, oprócz tego eliminowanie wszystkich produktów, gdzie może być mleko w proszku, czyli pasztety, parówki, czekolada, przyprawy, zupy w proszku itp.
-
No z tym meni nie żartujcie, mama cały czas mnie stresowała, czy aby nie za mało dań, a przecież msza była o 18, to i wieczorem apetyt mniejszy, chociaż po gościach tego widać nie było :) Stylowa-- witaj w klubie, ja tak mam od urodzin Maksa i jak na razie nic sie nie zmienia. Gdy czytam wpisy dziewczyn, ile spały dzieci, to nie mogę uwierzyć. Mój już ma swoje pory czyli je o 21.30, 11.30, 1.30, 3.30, 5,30 jak w zegarku a czasami co 1,5 godziny i przez pół godziny je. Już chyba przywykłam, najgorsze są ranne karmienia, bo już o 3,30 mam kryzys i nie mogę wstać. Dzisiaj postanowiłam podać wieczorem mleko i zobaczę do której pośpi, bo tak dalej to raczej nie pociągnę. Chociaż dobrze, że uspokoiły się kolki, bo nie podaje już żadnych lekarstw.
-
Chrzciny robiłam w domu. Na gorąco miałam bigos, pieczone ziemniaki,kotlety schabowe z pieczarkami, żeberka ze śliwkami, kurczaka i zawijańce w cieście francuskim. Oczywiście wędliny, pieczoną karkówkę i schab ze śliwkami, rybę w occie i wędzoną, sałatkę warzywną i wiosenną oraz tort i ciasto.
-
Hej Kobietki :) Jestem juz po chrzcinach, ale dobrze. Według przekazów starszych osób , mały po chrzcie spokojniejszy, nie dostał od 2 dni leków, a wszystko uspokoiło się. Może coś w tym jest. A odnośnie lizania czoła, też o tym słyszałam. Pamiętam, gdy mój straszy syn po urodzeniu był odwiedzany, to bardzo źle to znosił.Teściowa go kadziła i o dziwo pomagało. Spał bardzo długo, uspokajał się, może od zapachu tych palonych ziół, ale ważne, że przynosiło skutek :) Do klubu krytykującego mężów na razie nie wstąpię, bo mój dosłownie zgłupiał na punkcie syna. Mimo, że pracuje, wstaje w nocy, pomaga mi po pracy, wychodzi z małym na spacery. Teraz wyjeżdża w delegację na dwa dni i już przeżywa, że nie będzie się mógł opiekować Maksem. Mam kryzys laktacyjny, muszę dokarmiać i robię to bebilonem pepti, bo po nutramigenie wymiotował. Ale mimo wszystko cyc musi być. Czy wasze dzieci budzi odruch Moro? Już mam dość i chyba będę go zwijać w mumię, bo te ręce cały czas go budzą. Ogólnie śpi mało, wszystko go ciekawi i szybko się nudzi. A myślałam, że przynajmniej ten będzie spokojniejszy :) Już wstał, a spał może 15 minut, idę spróbować go nakarmić.
-
Dzień dobry :) No ja i mój maluch na tej diecie daleko nie pociągniemy :) Brak w niej warzyw i owoców, dieta restrykcyjna, a dzisiejszej nocy były mega bóle brzuszka. Napiszcie mi proszę, co jecie na surówki, bo mam już dość i postanowiłam wprowadzić warzywa. Czy je gotujecie? Z góry dziękuję. Mleko mam chyba niezbyt wartościowe, bo mały budzi się co godzina na jedzenie, szczególnie w nocy. A jedynym mlekiem, którym mogę dokarmić jest nutramigen, którego mój maluszek nie cierpi. I bądź tu człowieku mądry.
-
Esti--rozumiem, czasami tak w życiu bywa. Ja wracam dopiero w grudniu, a może nawet później, ale jestem już weteranką :) Trelevinaaaa--dzięki, też kupię na wszelki wypadek, chociaż na razie jest wszystko w porządku. Oby tak dalej. Ale bym zjadła loda.Chociaż przypomina mi się, gdy byłam na dukance, też musiałam kombinować i wymyślać potrawy. Teraz wszystko wróciło. Wczoraj zjadłam galaretkę malinową i to jedyna moja kulinarna rozrywka :( A juz blisko chrzciny, tyle żarcia i przede wszystkim ciasta, a tu nic nie można. Mam nadzieję, że w przyszłości Maks doceni poświęcenie mamy, chociaż patrząc na starszego, to chyba nie ma co na to liczyć:) Mały przybrał też kilogram w ciągu miesiąca, a już jesteśmy na rozmiarze 68.Gruby nie jest, ale długi. Budzi się. Do następnego razu.
-
Hej Dziewczynki :) Po wielu dniach trochę spokoju. Zastosowałam czopki Viburcol i stał się cud. Mały spokojnie przesypia nocki, oczywiście budząc się na jedzenie, w dzień też spoko. Dajemy tylko jeden na noc, a taka zmiana. Wczoraj pani doktor powiedziała, że są bezpieczne i można je stosować, dodatkowo przepisała priobotyki, które podaje od dzisiaj. Zobaczymy. Nawet mam czas tu do Was napisać. Mlekiem nie dokarmiam, bo mój synek wybredny i ani smoka ani mleka modyfikowanego nie toleruje. :) jeżeli chodzi o dietę, to mam zalecaną restrykcyjną, ani nabiału, jajek , warzyw i z owoców jedynie mogę jeść rozgotowane jabłka i ewentualnie banan. Korzystam ze słoiczków gerbera :) Nawet kazano wykreślić mi z diety ryż. Porównując dietę Dukana a obecną, to dukanka to ogrom jedzenia :) Już uzyskałam wagę sprzed ciąży i wszyscy są bardzo zdziwieni, że tak szybko odzyskałam figurę. No , na takiej diecie to nic dziwnego. O, już się budzi. Do następnego razu :)
-
Witajcie dziewczyny :) Czytam Was, ale nie mam kiedy odpisać. Mój mąż ma urlop, więc mi pomaga, ale nie wyobrażam sobie, gdy pójdzie do pracy, bo mały płaczący. Ma niedojrzałość układu pokarmowego, więc tylko 2 miesiące i podobno ma się wszystko unormować :) Budzi się co 1,5 godziny i wcina albo nawet częściej. Miałam jeszcze coś napisać, ale niestety głodomor wzywa.Może odezwę się później.Pozdrawiam :)
-
Hej :) Majowe szczęście-- gratulacje. Odnośnie rurek-mają zamówić mi w aptece na osiedlu, ale uprzedzono, bym nie używała ich za często.Dzisiejsza noc koszmarna, budził się dosłownie co 30 minut, prężył i mimo, że gazy mu odchodziły, to i tak płakał. Zęby nie "czasoumilacz" ( czytaj: cycoumilacz) byłoby kiepsko. Teraz odsypia. Jestem na diecie bez mlecznej, nie jem jajek, nawet wędlin, bo może być w nich laktoza, nic słodkiego i cukru, a poprawy nie ma. Wczoraj zachciało mi się kanapki z masłem, to wynalazłam benecol, który nie ma białka i laktozy. A poprawy nie ma. Chyba zacznę jeść wszystko :) Stosuję delicol, espumisan, wodę koperkową , więc powinno pomóc. Owszem pomagają w dzień, ale w nocy jest jazda. Jak tak dalej pójdzie, będę zmuszona wezwać lekarza. Jeszcze zobaczę dzisiaj. Pozdrawiam.