Julietta40
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Julietta40
-
Witajcie :) Dzisiaj jestem znowu padnięta i dołączyłam do X, bo spałam tylko 3 godziny. Na początku leżałam cicho, ale potem włączyłam telewizor ....i zbudziłam męża. Ale przynajmniej pogadaliśmy sobie na spokojnie, bo w tygodniu nie ma czasu. :) Kupiłam płyn Dzidziuś i nie jest zły, ubranka delikatnie pachną i nie są sztywne. Chociaż nie mam porównania, bo innych nie używałam. Kupiłam tez płyn do płukania, ale loveli, którego jeszcze nie używałam. Narobiłyście mi smaka na pizzę, ale poszłam na łatwiznę i ją zamówiłam :) Siostra w następnym tygodniu przywiezie mi łóżeczko, to zostanie mi tylko zakupić pościel.
-
Hej :) Dziewczyny, czytam Was, ale odpisywać nie mogę. Bolą mnie ręce i nogi i od kilku dni źle się czuję. We wtorek mam wizytę, mam nadzieję, że nie trafię z powrotem do szpitala. Atena, dziękuję za informację. W poniedziałek mama pójdzie do oddziału PZU i zobaczy, co tam jej zaproponują. Leżaczek super, tez zastanawiałam die nad nim, ale wolałabym ciemniejszy kolor. Nie odpisuję każdej z osobna, ale... Też kupiłam biustonosze od tej kobietki co X i jestem zadowolona. Wprawdzie miseczkę mają trochę większą, ale właśnie o to chodziło, bo pamiętam, że po porodzie zwiększyły mi się rozmiary. Ból w podbrzuszu także mi dokucza, ale zaczęłam przyjmować nospę 3 razy dziennie i jest już lepiej. Na szczęście nie mam twardnienia brzucha, chociaż to :) Jeszcze mam wytrzymać przynajmniej 2 tygodnie, wtedy skończę 37 tydzień i już "niech się dzieje wola nieba". Witam także nowe Majówki :)
-
Witajcie :) Nie mogę spać, boli kręgosłup, nie mogę się ułożyć, czyli jest normalnie :) Emilia--- to moje drugie dziecko, mam 16 latka, który w tym roku zdaje egzamin gimnazjalny ( mam dodatkowy stres). Obowiązków związanych z dzieckiem nie boję się, bo jestem z natury optymistką i wiem, że wszystko będzie dobrze, zresztą tak samo jak i u Was :) Ateno, moja mama po przejściu na emeryturę kontynuuje ubezpieczenie indywidualne. Płaci 35zł miesięcznie i jest ubezpieczona na 7 tys. i to tylko w razie śmierci. Wiem, że inni płacą mniej, a mają o wiele więcej ...i tu odzywa się skleroza ciążowa, bo nie mogę przypomnieć adekwatnego słowa, więc napiszę przywilejów związanych z polisą. Czy jest możliwość zmiany warunków, czy też w tej cenie 35 zł nic już ciekawego nie ma. Dziękuję z góry za odpowiedź :) Bartolenka, trzymaj się, u mnie też wykryli paciorkowca, ale lekarz mnie uspokoił, że akurat ten jest mało groźny i żeby nie panikować. U kobiet badanych w tym samym czasie prawie u każdej znaleźli to cholerstwo. Wizytę mam 12 kwietnia, to dowiem się czegoś więcej. Przepraszam, że nie będę pisała do każdej z Was, ale pisanie na leżąco nie jest komfortowe, chociaż miałam taki zamiar :) Trzymajcie się, witajcie Nowe, pozdrawiam weteranki topiku:) A przez kwietniówki mam dylemat. Czy wybrać sn czy cc Zdania są podzielone. Chyba wolałabym poród naturalny,szybciej się po nim dochodzi do siebie, ale jak sobie przypomnę......Po cc natomiast też jest różnie. I bądź tu mądry biedny człowieku :)
-
Z chłopakami tak jest, nie Twój pierwszy i nie ostatni. Dziewczynki są bardziej ambitne, ale cóż też nie jest z nimi łatwo, bo to zawody miłosne i inne sprawy.. Dobrze, że chodzi do szkoły, zawsze coś w głowie zostanie, przynajmniej z lekcji :)
-
DeeYaa-- a ile ten sympatyczny nygus ma lat :)
-
Dotyczy to oczywiście i dorosłych. Jestem dzisiaj rozkojarzona :)
-
Stylowa-- super, że już Ci lepiej. Ja też dzisiaj mam taki dziwny ból, ale właśnie myślę, że to nic strasznego. Dużo wypoczywaj i będzie dobrze, a ja nogi zaciskam i tak jak lekarze śmiali się- "hoduję" mego Maksa :) Witam nowe Majówki, ale się topik rozrasta:) Co do wody, to prawda. Nie tylko oczyszcza mózg z toksyn, ale go też nawadnia. Tylko musimy właśnie pić małymi łyczkami. Najlepiej wodę popijać przez cały dzień, szklanka wody wypita od razu, nie nawodni prawidłowo mózgu. W nowoczesnej edukacji dzieci piją wodę na lekcjach, jeżeli panie są przeszkolone z kinezjologii edukacyjnej czyli gimnastyki mózgu, dzięki czemu lepiej uczą się itd.
-
Zapomniałam dodać, że położna mi mówiła, że czasami takie bóle to rozciąganie się spojenia łonowego, które jest bardzo bolesne, więc u każdego oznacza ten ból coś innego.
-
Stylowa-- miałam podobny ból, to trafiłam do szpitala, bo okazało się, że szyjka skrócona i miękka jak do porodu.Nie chcę Cię straszyć, ale na pocieszenie powiem, że w szpitalu otrzymywałam tylko leki rozkurczowe nospę 3 razy dzienne i zastrzyki. I oczywiście leżenie i jeszcze raz leżenie.
-
Znów mama- nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze, nie ma co martwić się na zapas. Mnie tez dopadają wątpliwości, w końcu zostanę mamą po 40, tym bardziej, że każdy mnie straszy np. czy dam radę, że będzie mi ciężko, tak jakbym miała 70 lat.A ja zawsze byłam optymistką , z werwą, pełną pomysłów, aktywną kobietą :)
-
Witajcie :) Miałam wszystko nadrobić, ale niestety przez cały tydzień odwiedzali mnie po szpitalu, więc nie było kiedy.Nie była to komfortowa sytuacja, bo przecież leżę w łóżku.Muszę jeszcze przynajmniej wytrzymać 3 tygodnie, bo skończyłam wczoraj 34 tydzień. Leżenie wykorzystałam na dokupienie w internecie pozostałych rzeczy, torba już przygotowana, wózek siostry wysłały, więc tylko czekam na Maluszka :) Atena, czy mogę zadać Ci pytanie, ale odnośnie ubezpieczenia, bo mamy z mamą mały dylemat dotyczący ubezpieczenia w PZU. Powoli będę Was czytać i może już będę bardziej aktywna. Pozdrawiam.
-
Lorien, z jednej strony jestem zadowolona z wizyty w szpitalu, bo wiem, że dziecku nic nie jest. Pobrali mi posiew, który wyszedł mi super, wykonali wszystkie badania, więc jestem spokojniejsza. Poznałam położne i lekarzy, oglądnęłam porodówkę i oddział położniczy. Z drugiej strony, nie ma jak w domu, tym bardziej, że mimo wyników glukozy książkowych, miałam dietę cukrzycową, na której schudłam 2 kg. Także leżymy i hodujemy nasze brzdące :)
-
Witajcie po dłuższej przerwie, spowodowanej oczywiście pobytem w szpitalu. Malutki pcha się na świat, a to jeszcze za wcześnie, bo dzisiaj zaczęłam 34 tydzień. Znowu muszę leżeć, ale w domu to już zupełnie inaczej. Chociaż lekarze śmiali się, że pewnie niedługo zobaczymy się na oddziale położniczym. Nie wiem, czy wszystko nadrobię, ale postaram się :)
-
Stylowaa, może coś w tym jest, jeżeli chodzi o głośnik, szczerze mówiąc nie zwracałam na to uwagi. To fakt, że bardzo szybko nagrzewa się i jest dość ciężka. Trochę telefonów miałam, ale chyba najlepsze jak dla mnie są Nokie, szczególnie preferuję te proste, bez zbędnych " bajerów". Mąż miał SE, był ciężki w nawigacji, ale to chyba też zależy od modelu, bo Xperię syn bardzo chwali.
-
Chciałam napisać "w nim", a napisałam" w niej", bo nazywam ten telefon cegiełką :)
-
Stylowaa, no właśnie LG KU990i i nie narzekam. A co Ci w niej przeszkadza?
-
Penelopa--- też bym wolała mieć własna koszulę, ale powiedziano mi, że nie mam mowy. Stylowa-- też mam taki telefon i już się do niego przyzwyczaiłam i nawet nie chciałam wziąć drugiego, na czym skorzystał mój syn, który ma teraz Xperie x10 mini pro:)
-
Witajcie ! Oglądnęłam wszystkie odcinki Pamiętników... :) Podczytuje Was, ale nie mam weny na pisanie. Ogólnie powoli chodzę, ale jestem bardzo słaba, mam zawroty głowy i oczywiście boli kręgosłup. Czyli normalnie :) Widzę, że zakupy w toku, a nawet spakowane torby do szpitala. Trochę spanikowałam, bo mam tylko rzeczy dla siebie. Muszę jeszcze uprać ubranka maluszka. Czy używacie płynu do płukania ubranek? A i zakupy zatrzymały się, ponieważ czekam na paczkę od siostry. Super, że z Waszymi maluszkami wszystko dobrze. Ja swojego czuję już bardzo wysoko, mam wizytę za tydzień, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.
-
Hej :) Mnie wciągnęły Pamiętniki wampirów, więc tylko Was podczytuję i oczywiście nie mogę spać. Miłego dnia:)
-
Znów- mama- masz rację:) Też pamiętam, że robiła go sąsiadka. Kiedyś dostałam podobny, ale z jedną pomarańczą na 4 litry wody, więc go nawet nie robiłam. Nie wiem dlaczego, ale po sokach mam zgagę, a po nim nie:)
-
Podaję przepis. Na początek proponuję zrobić z połowy porcji, bo nie wiem, czy będzie Wam odpowiadał:) Następnym razem trochę go zmodyfikuję. Jest tam jedna cała pomarańczka ze skórką, ale mimo szorowania i parzenia, wyczuwalna jest delikatna goryczka. Dlatego wszystkie pozbawię skórki. Można tez dodać więcej cukru i trochę kwasku cytrynowego. Wszystko według własnego smaku. Napój pomarańczowy: 3 pomarańczki bez skóry i 1 ze skórką, pół kilograma marchwi i pół szklanki cukru gotować na małym ogniu w 2 litrach wody ok. 2 godzin( nie dolewać wody). Po ugotowaniu zmiksować. Zagotować 6 litrów wody z 1 szklanką cukru. Dodać sok z 4 cytryn. Zmieszać ze zmiksowanymi pomarańczkami. Tak jak napisałam wcześniej można doprawić do smaku. Znajoma wlała go do butelek po dużych sokach Kubusia. Przechowywać w lodówce. Mój syn poprosił, bym pozbyła się miąższu, więc wykorzystując gazę otrzymałam klarowny płyn :) I zastanawia mnie też, czy nie można by tej zmiksowanej zawiesiny rozmieszać z niegazowana wodą mineralną. Chyba następnym razem wypróbuję.
-
Cześć Dziewczynki :) Wczoraj niestety, ale musiałam leżeć i nawet nie chciało mi się włączać komputera. Chyba muszę jednak trochę przystopować :) X-- dziękuję za linka. Chyba też od niego kupię ten termometr i znalazłam u tego sprzedawcy także ciśnieniomierz ,o którym kiedyś mi wspominał mój kardiolog, więc może od razu kupię i jego. Tym bardziej, że tak jak wspomniałaś, wysyłka dość szybka. A horrory też lubię :) Stylowa-- kiełbaska super, to fakt. Nie wiem, czy nie skuszę się i sama nie zrobię na święta, oczywiście, jeżeli będę miała jeszcze siłę. Tigero--czy piszesz o Pamiętnikach wampirów. Mój mąż ostatnio to ogląda i mówi, że są super. A to dziwne, bo raczej należy do wybrednych, a już jeżeli chodzi o seriale, to nawet nie gadaj. A tu już zaczął początek drugiego sezonu. Chyba zacznę też oglądać :) Przepis na napój wkleję po południu, bo zaraz przychodzi do mnie mama na kawkę. Zrobiłam go wczoraj wieczorem. Syn powiedział, że nawet może być, osobiście wolę go niż wodę i nie mam po nim objawów refluksu. Lepiej smakuje na zimno. Wychodzi go około 6 litrów. Na pewno zdrowszy niż napoje ze sklepu:) Lorien ---maluszek rośnie książkowo, super :) matko, to jeszcze nauki przedmałżeńskie istnieją ??? A co oni na nich uczą :D
-
Tigero-- a żyję, ale rodzina miała ubaw, bo zaczęłam panikować :) Chociaż trochę martwię się, bo było to surowe mięso. Od dzisiaj zanim coś pochłonę, będę czytała wszystkie etykiety :) Z tym macierzyńskim, to dobrze wiedzieć, bo koleżanka rodziła we wrześniu i dwa tygodnie przed porodem nie wypisano jej zwolnienia, tylko urlop macierzyński. Czy od tego czasu przepisy zmieniły się, czy lekarz nie był dobrze poinformowany. Koleżanka ma miesiąc do tyłu, bo urodziła 2 tygodnie po terminie. X- termometr kupiłaś na allegro czy w sklepie ? Tez się nad nim zastanawiam. Mamuskaj-- ja tez tak mam, że nawet zapominam czasami zjeść kolacji, chociaż na słodkie nie miałam ochoty od początku ciąży. I tez przyjmuję feminatal. Wczoraj dostałam przepis na domowy napój pomarańczowy, bardzo smaczny, wychodzi tego z 6 litrów, bez chemii i konserwantów. Dzisiaj będę go robiła, nie tylko ze względu na siebie, ale i syna, który kupuje różne napoje, a wiadomo, że ze składem ich różnie bywa. Robię przerwę na kawę( jeżeli ricorę można tak nazwać), a potem dalej poczytam co też jeszcze pisałyście. Hej!
-
Witajcie:) Miałam Was nadrabiać, ale nic z tego nie wyszło, bo zabrała mnie siostra do siebie na kiełbaskę, którą sama robiła. Pycha. I wróciłam wieczorem. :) Kropeczka-przez rok brałam leki, bo mam zaburzenia rytmu serca, ale z chwilą zajścia w ciążę musiałam je odstawić. Lekarka powiedziała, że gdybym się źle czuła, to dadzą mi inne, ale jak na razie występują sporadycznie i nie zagrażają dziecku, więc daję radę. A gdy wcześniej wspomniałam ginekologowi o moich tabletkach, to kazał mi się skontaktować z lekarzem prowadzącym , w moim przypadku z kardiologiem.
-
Cześć:) ale się dzisiaj załatwiłam.Kupiłam w Lidlu boczek wędzony, już pokrojony. I rano zjadłam go z ogóreczkiem, wyrzucam opakowanie, a tam jest napisane: nie spożywać na surowo. No i teraz będę miała jazdy, czy nic się nie stanie. Stara baba i głupia :( Idę Was czytać.