barabarabab

Chyba z nim zerwę bo podejrzewam i mam 80% pewności że mnie oszukuje.

On chodził do klubów tylko po to żeby poznać jakąś kobietę. Nie interesowała go muzyka, zabawa tylko kobiety. Teraz polubił stronę jakiegoś nowo otwartego klubu w swoim mieście i prawdopodobnie będzie chciał tam pójść czy mam podstawy do martwienia się? Bo jeśli ma mnie to w jakim innym celu miałby tam iść skoro go nic poza kobietami w klubach nie interesowało. To związek na odległość.

Dlaczego pomimo tylu wyświetleń nikt nic nie napisze

6 osób wyświetlanych na facebooku na osi czasu. Wiem, że są to podobno osoby z którymi najczęściej się pisze. Ale u mojego znajomego na koncie pojawia się dziewczyna w tej szóstce i jest na pierwszym miejscu jak otwiera się listę znajomych jak wchodzę z innego konta (nieoficjalnego) a jak wchodzę z mojego konta to już w tej szóstce się nie wyświetla tylko jest na samej górze na liście znajomych. Może to zależeć od tego że wchodziłam na jej konto w ostatnim czasie parę razy z tego nieoficjalnego konta? Dodam jeszcze, że wiem że pisali ze sobą wcześniej ale podobno przestali. On podbija do mnie ale chcę wiedzieć czy jest szczery. Bo jak mam inwestować uczucia w jakiegoś kłamcę, manipulatora to ja wolę być całe życie sama. Wiem nie jesteśmy w związku, ale to chyba świństwo jak naraz kręci się z dwoma osobami czy to facet czy dziewczyna. Ja zawsze skupiam się na jednej osobie, żeby ją poznać a nie umawiam się czy piszę z kilkoma naraz jak jakiś niedowartościowany gnój, który musi sobie podnieść ego tym że 2 czy 3 laski na niego lecą. Ja bym wolała żeby dał mi święty spokój niż być drugą.

Najpierw pisze, ze mu sie podobam i ze jestem piekna po czym ja dziekuje i nawzajem, a on odpowiada kciukiem po czym milknie na tydzień znaczy że ma w du..?

Może nie jakieś duże, ale zawsze faceci odzywali się regularnie tzn tak co 2-3 dni zapytać czy wszystko ok, napisać miłego dnia ale to były najrzadsze kontakty. No ale z Twojej strony jak to wygląda?

Wcześniej już milczał 2 tygodnie, zresztą widzieliśmy się tylko jeden jedyny raz. To logiczne, że nie musi pisać często ale raz na tydzień jeśli faktycznie mu zależy na tej znajomości, byłoby miło. Chociaż nie spotkałam się z tym żeby zainteresowany facet pisał tak rzadko. Po naszym spotkaniu się mega wygłupiłam i teraz nie chcę się narzucać. Jeśli się nie odezwie to dam sobie spoķój. On praktycznie nic o mnie nie wie, nie wie nawet gdzie i do jakiej pracy wyjechałam za granicę to takie dziwne że nie odzywam się pierwsza skoro nie zapyta nawet jak samopoczucie itp. Według mnie albo ciągle szuka i trzyma mnie w rezerwie albo liczy na seks. A ja przygód nie szukam. Może mu napisać żeby niepotrzebnie robił sobie nadzieję?

To się nie doczeka