Problem jest taki , że byliśmy na randce w ciemno i było bardzo fajnie. Tylko po 2 h uznałam , że czas już wyjść i zaproponowałam mu , że może jeszcze krótki spacer i będę musiała się zbierać. Na spacerze rozmawialiśmy o kinie - on sie pytał co lubię - była reklama ,,Jak zostać królem'' on nie zapytał sie wprost czy mam ochote iść do kina ale mówił,że to ponoć dobry film później pytał się kiedy wracam do Warszawy a ja mu odpowiedziała,że w najbliższym czasie nie planuje .Rozstaliśmy sie słowami , że miło było sie poznać później napisałam smsa, że dziękuję za spotkanie on opisał , że bardzo mu było miło i dziękuje za wieczór. On jest bardzo nieśmiały i teraz sie nie odzywa. Czy myślicie, że to dlatego , że tak mu odpowiadałam bez entuzjazmu czy nie ma ochot więcej się spotkać. Zależy mi na kontynuowaniu tej znajomości , może powinnam do niego przedzwonić, powiedzieć, że chciałabym zrewanżować się za ostatnie spotkanie i zapraszam go do kina...