Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wpadłam to napiszę

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. ł-e-z-k-a, nie chce ci pisać tego co już wielokrotnie zostało napisane w tym temacie, ale życie to jest życie i ono jest nieprzewidywalne i złożone. Kto wie co będzie jutro, za miesiąc, kiedyś tam, nikt tego nie wie, nie mówię abyś żyła nadzieją ale żeby ta nadzieja w sercu pozostawała. Nie podziękuje za twoje gratulacje, bo nie wypada dziękować, ale miło czytać takie słowa :) Luka, niedowiarku jeden !! Jeszcze będziesz tu z kwiatami po kafe latał jak się spełnią nasze przypuszczenia :) Malinkaaaa...., także trzymam kciuki :)
  2. Malinkaaaa...., nic nowego ci nie napisze co w tym temacie zostało już napisane, ale mi także się wydaje, że on kogoś może mieć i dlatego ta łatwo mu idzie unikanie kontaktu z tobą, jak ktoś jest kimś zauroczony, to boży świat wokół przestaje istnieć, ma się klapki na oczach, a przed nimi osobę w której się zauroczyło. Nic na to nie poradzisz, jak kocha to kiedyś mu klapki spadną, tak jak u mnie to się stało, a jak nie kochał to trudno, zrobił ci tylko przysługę :) A tak w ogóle to zaznajomiłam się z tematem i powiem, niestety ale same smutne historie, mało wpisów jest, że ktoś jednak wrócił ;/, a jak już się podzielą taką informacją, to jeden wpis i cisza, szkoda, że nikt nie dzieli się takimi historiami, bo to troszkę podbudowuje człowieka. U mnie wszystko zmierza w dobrym kierunku, mój chłopak mnie ciągle zaskakuje, zmienił się niewyobrażalnie, a co mnie najbardziej cieszy, to to, że zaczął ze mną rozmawiać, potrafi mnie wysłuchać, nawet jak się pokłócimy, tego mi w nim brakowało, przez tamte lata, a teraz mam to, jemu we mnie podoba się to, że uspokoiłam swój wybuchowy charakter, że doceniam jego zainteresowania, starania, zaczęłam otwarcie mówić o swoich pragnieniach, mówię wam, nie ma cudów, ale jest inaczej, jest tak jak chciałam, jak on chciał, nie kłócimy się za często, bo potrafimy o tym porozmawiać, to jest chyba klucz do udanego związku - rozmowa !! Kocham go :) Dlatego bądźcie dobrej myśli, wszystko się kiedyś ułoży, jedno co mogę wam zapewnić, to tak jak gryka napisała wcześniej, nie da się zbudować szczęścia na czyimś nieszczęściu i może nam się wydawać, że udało się nam, ale prędzej czy później to się rozpadnie, ja w to wierze, bo mnie to spotkało. Pozdrawiam gorąco :)
  3. kalina89 nie pisz !! Masz trudną sytuację, bo ciągle go widujesz, nie możesz zrobić czegoś co by ukróciło te ciągłe kontakty ??
  4. My się zeszliśmy po 4 latach rozłąki, ja go skrzywdziłam, zostawiłam, przy kimś innym dopiero zrozumiałam, że jednak jego kocham, przez te 4 lata obydwoje byliśmy w związkach, ja od razu, on przez parę miesięcy nie mógł się pozbierać ale i w końcu jemu też zaświeciło słoneczko i kogoś znalazł, to trwało prawie 3 lata, rok temu, w czerwcu zerwałam z chłopakiem, nie wyszło nam, zrozumiałam przy nim, że jednak ideałów w życiu nie ma ;/ Zaczęłam żałować, że zostawiłam tego pierwszego ;/ I po ok. miesiącu, jakoś na początku lipca spotkałam tego pierwszego w pewnym sklepie, do którego jak byliśmy jeszcze razem kochaliśmy chodzić na zakupy :) I zagadał do mnie !! A mi serce stanęło jak usłyszałam jego głosik, umówiliśmy się na kawkę i jakoś zaczęło się spotykanie, już na pierwszym spotkaniu wyszło na jaw, że też jest sam, że zostawił ją bo się między nimi nie układało, a później się okazało, że on ciągle o mnie myślał :) w październiku postanowiliśmy spróbować jeszcze raz, więc widzisz, trochę trwały u nas te podchody :), w lipcu, dokładnie w dniu kiedy się spotkaliśmy w tym sklepie, oświadczył mi się :) I teraz planujemy ślub, jak się uda to na wiosnę. Mówię wam, inna jakość związku !!! Okey, ja dalej się zagłębiam w lekturę tego tematu, nie podaruje sobie jak nie zaznajomię się z nim :) papa.
  5. izabella32, tak jak napisałam wcześniej, nie bądź nachalna, nie oczekuj wszystkiego na początku, staraj się pokazać, że ci zależy, jeśli i jemu zależy to mogę ci zagwarantować, że to samo się ułoży, nawet nie będziesz wiedzieć kiedy to się stało, że znów jest tak cudownie jak kiedyś. Sama jestem przykładem, że odgrzewane kotlety miłosne się sprawdzają, mogę nawet napisać, że lepiej smakują. Zdradzę, że mi się z takim kotlecikiem niedługo ślub szykuje :)
  6. Cudowny temacik, mogę się przyłączyć ?? Co prawda, nie mam żadnych problemów z chłopakami, eksami, ogólnie jestem szczęśliwa w związku. Ale swoje przeżyłam, jak się zaznajomię z pokaźną lekturą tego tematu to co nieco o sobie napiszę :)
×