Szalony Bałwan
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Szalony Bałwan
-
i odpowiedzi nie dostałam... kurde baby ! dobrze wiemy ze potrafimy byc rozne...ale dlaczego tak okrutne wobec siebie? tego nie rozumiem...
-
ale dlaczego nie jestescie razem?
-
A DLACZEGO NIE ODCHODZI OD NIEJ?
-
glupias, radio maryja namawia do nienawisci...a ja sie dziwie jak kochanki moga nienawidziec zon i tak dzialac przeciwko nim...ja rozumiem ze zona nie oznacza aniola, ale za jakis czas i Ty kochanko mozesz zostac zona... w imie czego jakas inna kobieta ma Cie zrównac z ziemią? bo co ? bo nie dogadujesz sie z fagasem?
-
temat mnie nie dotyczy - czy Ty kochasz tego goscia czy jedynie dla wlasnej satysfakcji z nim jestes bo mozesz sie porówanc do jego zony przy ktorej jestes boska ? :)
-
tylko pamietaj jesli masz corki to tez naucz je zdradzac aby nie byly tymi biednymi... a jesli ktoras przyjdzie do Ciebie ze zlamanym sercem to powiedz jej to co napisalas tutaj...
-
"biedne zdradzane dziewczynki" - a ty lepsza bo z Toba zdradza...
-
dobrze, niech maz odchodzi jesli jest nieszczesliwy...ale nazwijmy sprawe jasno...dlaczego mamy oczerniac inne kobiety i wybielac siebie?dlaczego trzeba szykanowac, obrzucac niemilymi epitetami byle zony tylko dlatego, ze chcemy miec faceta(zajetego) na wlasnosc? szanujmy siebie i innych (nie tylko facetów, ale równiez kobiety)
-
eee tam kazdy gdybie... :)tylko empatia różna :)
-
Gosiu a nie martwisz sie czasami ze i z Ciebie ktoras zrobi wariatkę w przyszlosci?jesli tak bedzie to bedziesz o niej myslala ze sprytna i zaradna czy podstepna i falszywa?
-
szcześciaro :) nie wiem jakos do mnie nie przemawia fakt ze facet mowi ze jest nieszczesliwy w zwiazku zwłaszcza jezeli nie robi nic zeby bylo lepiej...tylko szuka prostych rozwiazan w sensie "kochanka", ja dokladnie nie wiem jak jest u Ciebie, moze to naprawde milosc...ale dlaczego robilas swad wokol tej kobiety?czemu robilas z niej wariatke? tego nie rozumiem...
-
chodzi mi tylko o to, ze naprawde nie lubie ludzi ktorzy mysla tylko o sobie...jesli chodzi o gosie to na to wychodzi...poznala mezczyzne, spodobal jej sie, i moze to jest milosc ta prawdziwa, nie wiem, ale wydaje mi sie ze jesli bylaby to milosc prawdziwa to nie musialaby z zony wariatki robic...
-
tak osoba zdradzająca jest winna i nigdy temu nie zaprzecze...ale nie udawajmy ze jestesmy pozbawieni ludzkich uczuc...po trupach do celu? po trupach do faceta...? czytalas jakie rady dawala goska-kochanka innej kochankce?... istna telenowela...niczym alexis i christal...jedna wielka intryga...
-
nienormalnie - faceta zostawmy w spokoju, nie o nim mowa( choc moim skromnym zdaniem to szumowina jednak), chodzi o kochanke która manipuluje tym glupim kochankiem, chodzi mi o to, ze gosia pewnie swojej siostrze (nie wiem czy ma siostre, ale mowmy hipotetycznie) nie odbilaby męża, nie nastawiala go przeciw siostrze...ale ze byla to inna obca kobieta to hulajdusza...walczy o swoje :(
-
"Moj facet otwarcie mi mowi ze mnie zdradzi jesli nie bede sie z nim kochac tak czesto jak on chce... ja na to mu odpowiadam, ze lepiej zeby mnie zostawil...on ta to, ze mnie kocha i chce ze mna byc i mnie pragnie ale ja nie pragne jego" - czasami nie wiadomo co zrobic, powaznie, a kochanki typu goska to wykorzystuja, a faceci w tym wszystkim sie najlepiej czuja :)
-
bzdura - zgadzam się z ciab...
-
smutno mi jak to czytam ...walka o pory, masakra. ja kieruje sie w zyciu zasada by "byc dobrym dla innych ludzi(kobiet i mezczyzn)", nie rozumiem goski i jej podobnych a juz napewno nie bawie sie w intrygi...