Czytałam wypowiedz pokrzywdzonej.
Jestem w takiej samej sytuacji.Już cztery miesiące mam problem.
Teraz usta zaczęły mi ropieć.I nie tyko usta .Powyżej ust również.
To jakiś koszmar.Jestem wściekła,chce mi się dosłownie wyć.
Czy można taką kosmetyczkę pozwać do sadu?
One nie mogą być bezkarne.
Kto daje zezwolenie tym osobą.Brak poczucia odpowiedzialności i
zero ambicji,nieuctwo,zero wyobrażni.
Przestrzegam wszystkie chętne.
Mam wrażenie,ze wszystkie pozytywne wypowiedzi piszą kosmetyczki.