Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Katharina212

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam ponownie! Tydzien po zabiegu...jakie efekty? Prawie nijakie...jedynie na czole zauwazylam znaczna poprawe, reszta jaka byla taka jest! Niby na efekty trzeba czekac kilka miesicy, ale...(( ja bym chciala juz! Zeby nie bylo mi zbyt nudno, doszlam do wniosku, ze moge "wspomoc " laser Pana Doktora - kwasami AHA ( nie mylic z TCA ). We wtorek pelna zapalu zrobilam termin u kosmetyczki...na piatek) Piatek 11.00 - Ladna Pani Kosmetyczka z ladna cera ( az pozazdroscilam ) ulokowala mnie na fotelu, wlaczyla usypiajaca muzyczke i zaczela zabieg...cos ponakladala, zmywala, znowu nakladala ( w miedzyczasie troche poszczypalo/swedzialo ) i znowu zmywala...a na koniec nalozyla kremik - jakis taki swiecacy z witamina C. Przy wreczaniu rachunku - dolaczyla pekata reklamowke z kosmetykami, ktore jak stwierdzila " sa mi niezbetnie potrzebne do kontynuowania zabiegow ". Yhh... diablo drogie, no ale coz...powiedzialam A, to musze powiedziec i B.. - najwyzej maz jak zobaczy rachunek to mnie z domu wyrzuci! Efekty? Jeszcze niewidocze... - oprocz cienszego portfela oczywiscie Niedziela 13.00 Nie wytrzymalam dluzej, nalozylam krem ochronny z filtrem 30 i biegiem na solarium...wiecie co? Tego brakowalo mi chyba najbardziej! Zero plam, zero stresssu Wygrzalam sie za cale dwa tygodnie i od razu humorek lepszy Teraz ide nakladac kwasek na noc i do lozka. P.S. Ide jednak na drugi laser RESTORE ( tym razem tylko policzki oraz okolice nosa - tam mam najwieksze pory oraz blizny po tradziku ) Po zabiegu napisze jak i co...planuje 60 Moc / 8 - 10 przejazdow, brrrr....az strach sie bac Pozdrawiam!
  2. Witam serdecznie! W piatek 24.09.10 po poludniu mialam robiony zabieg Fraxel Laserem Restore ( Moc 40, 8 powtorzen/przejazdow ). Chcialabym opisac jak wygladalo u mnie przygotowanie do zabiegu oraz sam zabieg. 17.30 mila Pani Pielegniarka zaprosila mnie do gabinetu Pana Doktora, ktory przeprowadzil wywiad ( niezbyt szczegolowy, kilka pytan o choroby itd. ) 17.45 zostalam poproszona do gabinetu zabiegowego ( pelna obserwacja czy to TEN Fraxel Laser RESTORE...uff - ten! ) No to juz ze spokojem duszy polozylam sie na lozku...Pani Pielegniarka nasmarowala mi cala twarz jakims mazidlem, ktore znieczula. Fakt, ze warge niechcacy tez mi posmarowala - i od razu zdretwiala! 17.50 przyszedl Pan Doktor...bardzo ciekawy czlowiek! Wypytywal o rodzine, prace, opowiadal troche o sobie. Tak minelo pol godzinki...Zaopatrzona w ksiazke, liczylam na przyjemna lekture, a tu klops! Pan Doktor chyba szukal sluchacza, bo nawet na minutke mnie nie zostawil ( bardzo mily czlowiek, wiec mnie nie zanudzil) 18.20 Pani Pielegniarka uraczyla mnie kropelkami przeciwbolowymi ( 20 kropli ) - Pan Doktor chyba mnie polubil, bo o dodatkowe znieczulenie dla mnie poprosil juz po naszej rozmowie. - 18.25 Z jednej strony lozka Pan Doktor z laserem, z drugiej Pani Pielegniarka z nadmuchem. Zaczynamy Zabieg! Kilka przejazdow laserem po policzku ( lewy Panu Doktorowi chyba bardziej sie spodobal, bo go mocniej maltretowal ), drugi policzek, broda, nos i czolo... 18.40 koniec zabiegu! Podziekowania, rady co i jak, wizyta w aptece z Pania Pielegniarka - zakup kremow ( nie sa wliczone w cenie ) i papa) Tak wygladalo to mniej wiecej u mnie... Czy bolalo? - w sumie to nie...troche szczypalo w miejscu ktore bylo niedokladnie posmarowane ( okolice wlosow ). Chociaz jak juz kilka razy przejechal mi w tym samym miejscu, to nie powiem, zeby bylo milo! No tak, ale czego nie robi sie dla urody?)) Po zabiegu mialam dziwne uczucie ciagniecia, jak po oparzeniu na solarium, godzine pozniej mi przeszlo. Zero bolu w nocy, zero rano. Tylko buzia napuchnieta jak diab...dzisiaj jestem jakas taka " czarna " i robia mi sie placki na twarzy ( schodzi ta czarna skora, a pod spodem widac taka rozowa ) Poprawa niby jest duza, ale nie wiem czy to jeszcze opuchlizna czy serio taka ladna bede? Cere mam mieszana, ogromniaste pory, kilka blizn po tradziku, od czasu do czasu jakis pryszczycho wyskoczy, no i non stop Solarium. Do tej pory nie robilam zadnych zabiegow, kwasow, laserow, mikrodermabrazji, chyba za bardzo sie balam, ze bedzie gorzej...pozyjemy zobaczymy! Za miesiac mam drugi zabieg, ale nie wiem czy to dobry pomysl. Skoro ta skora pod spodem jest taka delikatna, to powinno sie chyba troszke poczekac, no i pewnie bedzie diabelnie bolalo! Jesli ktoras z Was miala rowniez robiony zabieg RESTORE, to prosze o kontakt, chetnie " poslucham " jak to wygladalo u innych)) Co do platnosci, ja placilam od razu przed zabiegiem ( Pan Doktor ma spokojniejsza dusze przy zabiegu) Pozdrawiam serdecznie!
×