Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasia22-03

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasia22-03

  1. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    Mysza, coraz bardziej denerwują mnie Twoje wypowiedzi. Pracowałam w przedszkolu i nie wiem o jakim przedszkolu Ty piszesz, ,może wojskowym??? Sorry, ale teraz są takie wymogi, że wychowawca nie ma prawa zmusić na siłę dziecko, ok są stałe pory, ale te dzieci mają min. 3 latka i są świadome pewnych reguł. Ja nie widziałam,żeby ktoś głodził dziecko i żeby jakieś wrzeszczało z głodu, są płaczki, bo to PO PROSTU DZIECI, wolno im płakać kiedy jest im źle, na okrutne zasady w tym brutalnym świecie mają czas. W szkole też mam pod sobą ponad 20 dzieciaków i żadnego pierwszoklasistę nie uczyłam na siłe, po to się kończy studia pedagogiczne, aby umieć dotrzeć do słabszych i tych lepszych i bawi mnie podejście rodzica, który pozostawia dziecko samopas, bo wtedy dziecko jest zmuszone do nauki pewnych rzeczy, ale nie znajduje w tym przyjemności. Też już, podobnie jak Catie, nie będę komentować dalej tego tematu...róbta, co chceta! Catie, gratuluje przespanej nocki, pewnie Matysia zajadała głoda przez cały dzień i nie ssało ją w żołądeczku w nocy, ale ja też śpię jak mysz pod miotłą, bo ciągle sprawdzam czy Cypek przykryty czy mu nie za gorąco...eeeh...takie życie tych mamcurek:)
  2. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    magdalenka, pytałaś o puzzle piankowe, ja kupiłam te, ale jeszcze ich nie mam, zdam relację jak tylko dostanę paczkę: http://allegro.pl/show_item.php?item=1550845173
  3. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    Charlotte, trzymam kciuki za kanaliki, bajkę prześlę dzisiaj:) Kurcze my z basenem musimy jeszcze poczekać tydzień, bo mały ma dalej katar, ale też już się nie mogę doczekać jego reakcji na większą wodę, bo uwielbia się kąpać. Mam pytanie, jak długo wasze dzieci mały katar? Bo ja zazwyczaj mam około 9 dni, mały ma już właśnie 9, wprawdzie nie oczyszczam mu noska przez cały dzień, tylko już 2 razy, ale i tak pełno gilek wyciągam i mam tylko nadzieje, że to nie alergia, ja niestety jestem alergikiem i cierpie kilka razy do roku:( mysza, reguły????No, w porządku można dyscyplinować dziecko, ale odpowiednio do jego rozwoju, zresztą i tak nie ma sensu na ten temat się rozwodzić, bo mamy trochę odmienne poglądy na temat zasad. Ja wcale nie twierdzę, że moje dziecko nic nie rozumie, bo np jak sięga po jakaś "zakazaną" rzecz, to mówie, że mu tego nie wolno
  4. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    Napotkałam na tabelkę co mogą jeść nasze maluchy, bo tak właściwie nie wiem co mu mogę gotować sama, więc jak komuś się przyda, to wklejam: http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/co-kiedy-w-diecie-dziecka/167-produkty-spozywcze-w-diecie-dziecka-ktore-ukonczylo-7-miesiac-zycia.html
  5. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    Rillka, nie przejmuj się wagą, tak jak Catie pisała, teraz się nam maluchy ruszają bardziej, Cypek schudł w szpitalu 1/2kg i też stanął w miejscu, najważniejsze że je:) Aniu, nie martw się, może Lenka ma taki dzionek słabszy:)
  6. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    iwonta tak mi przykro, że musicie znowu wałkować temat lekarzy:(doskonale Cię rozumiem co czujesz i chyba nie pomoże jak powiem, że będzie wszystko dobrze, zresztą inaczej nie może być. A może skontroluj to jeszcze u innego neurologa? Catie Cypi wyrzygiwał to co mu pozostawało w przełyku, bo wylatywała ta sama konsystencja, którą przyjmował. Ogólnie na 150 zjedzonej butli wyrzygiwał 90, więc go karmiłam mniej więcej co 2,5-3h, zresztą tak samo jest teraz, tylko że nie wymiotuje przez te 3h między posiłkami, czasami mu się tylko zdarza, więc wcześniej tył chyba tylko w nocy, bo jadł 3 razy w nocy i nigdy nic nie wyżygiwał
  7. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    Catie, u nas też jedzenie powoli ruszyło do przodu, bo Cypi też woli jeść łyżeczką i sam coś gryźć, ostatnio tak wcinał chleb z masłem, że szok. A kubka niekapka próbowałam, ale Cypi nie wiedział jak z tego pić, bo ja próbowałam sama i trzeba pociągnąć, więc nie jest tak prosto, ale możesz spróbować podać Matysi picie prosto z kubka, u mnie Cypi bardzo chętnie pije , nawet się nie krztusił, tylko trochę wylądowało na nim, hehehe Matysia nie wyglądała na zachudzoną, może teraz ma jakiś skok i potrzebuje więcej, mojej znajomej córeczka nadrobiła sobie wagę przez pierwsze 4 miesiące, a teraz się zatrzymała, a je dalej tak samo, więc to też jest zaskakujące jak dzieci sobie to regulują same- inteligentne bestyjki,hehe
  8. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    300, 500 niesamowite te ilości kaszek, u nas dalej max 180 Catie, Cypek też się budzi po 5 i próbowałam mu szybko dać butlę, żeby się nie rozbudził i tylko udało mu się usnąć 2 razy, bo normalnie już też jest gotowy do życia i jeszcze się bawimy z 30 min w łóżku, a później zaczynamy dzionek
  9. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    hej! Ania, ja myślę podobnie, w życiu bym nawet nie pomyślała o dziecku "gówniarz", zresztą on sobie na to nie zasłużył, żeby być tak nazywanym, bo przeszłam wiele przez te 6 miesięcy, dalej się budzi w nocy, bo czasem jest głodny, czasem mu się chce pić, a czasem za gorąco i w życiu nie mam do niego pretensji, że jesteśmy niewyspani, a mój mąż to też doskonale rozumie i jak trzeba to też wstaje i mi pomaga dzięki Bogu, i możesz się na mnie obrazić, ale rozwaliła mnie ta Twoja wypowiedź mysza.... czasem mi się wydaję,że jesteś bezwględna, bo po Twoich wypowiedziach zastanowiam się czy Ty aby na pewno chciałaś to dziecko...
  10. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    widzę, że coś kaffe szfankuje, bo mi też dodało 2 razy i jakis błąd wyskoczył Magdalenka, zawsze można sprawdzić, ale mi się wydaję, że każde dziecko ma na wszystko czas, Twój Natanek np. przesypia całą noc, a ja jestem chyba już skazana na nieprzespane nocki, bo Cypi raz je, raz nie je w nocy, ale to chyba zależy od tego ile zje przed snem, bo czasem też zjada tylko 80 i nie wmusze w niego więcej, więc przez to się budzi na jedzenie i też Monek jestem zdania, że jak chce jeść w nocy to niech je, gdyby miał rok i dalej jadł, to wtedy bym się martwiła
  11. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    My mieliśmy od początku fotelik do 13 kg i nie był w komplecie z wózkiem, bo wszystkie w wózkach sa właśnie takie kołyskowe, więc nie załuje, że go nie dokupiliśmy, bo mały nie protestuje w takcie jazdy i się spokojnie w nim mieści
  12. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    My mieliśmy od początku fotelik do 13 kg i nie był w komplecie z wózkiem, bo wszystkie w wózkach sa właśnie takie kołyskowe, więc nie załuje, że go nie dokupiliśmy, bo mały nie protestuje w takcie jazdy i się spokojnie w nim mieści
  13. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    przepis na bułki, mojej kochanej Nigellki:) * 200 gr mąki razowej * 50 gr płatków owsianych * 1 łyżeczka solo * 1 łyżeczka sody oczyszczonej * niecały kubek wygazowanego ciemnego piwa, uzupełnić kubek maślanką lub jugurtem-dokładnie wymieszać * 2 łyżki oleju * 2 łyżki płynnego miodu całość składników do miski, ma się osiągnąć konsystencje gęstej owsianki wymieszać, ja zostawiłam na 10 min., uformować bułeczki rękami posmarowanymi olejem, ułożyć na blaszce, ja jej niczym nie posmarowałam i przywarły, więc można ją obruszyć bułką tartą, wsadzamy do rozgrzanego piekarnika na 220 st i piec około 15 min. Tu koleś nieco przerobił ten przepis, pod jego przepisem oryginalny Nigelli w j. ang: http://kuchniapanao.blogspot.com/2011/04/irish-oaten-rolls-irlandzkie-bueczki.html
  14. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    Cypek usnął, więc mogę coś popisać Rillka, super link, ale się uśmiałam, moja mama mi mówiła, że jest coś takiego jak język migowy niemowląt i że można się uczyć 1 znaku co jakiś czas i komunilkować z dzieckiem kiedy jeszcze nie mówi. Catie, Rillka, wasze dzieciaczki nie raczkują jeszcze, ale świetnie siedzą, Cypiemu nie chce się siedzieć- wytrzyma tak z 5 min. podpiera się rączką i fik na brzuch i jazda się spinać, a ja wolałabym go posadzić, żeby się bawił, no ale on zdecydowanie woli brzuch, dla niego inna pozycja nie istnieje dłużej niż 5 min. Każde z naszych maluchów jest inne tutaj. Monek, mój Cypi też uwielbia panele lub płytki, tak do nich zagaduje,hehe
  15. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    a tu cypik sprzata,hehe http://www.youtube.com/watch?v=KdKOYtYBlfo
  16. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    tak mysza, u nas takie początki raczkowania i też Cypek sapie jak lokomotywa, ale dziwisz się? To przecież dla nich nielada wyczynek
  17. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    sprawdz Monia za chwilkę, jak nie będzie działać to prześlę cokolwiek na Twoją pocztę, żeby zobaczyć czy przesyła
  18. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    Monia, wysyłam jeszcze raz
  19. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    Bajka wysłana:) U nas też Cypi szczerzy zęby do wszystkich, zobaczymy jak będzie później mam już filmik: http://www.youtube.com/watch?v=WmEI6fTfdjA
  20. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    a ja dzisiaj wybywam do fryzjera na małe co nie co, bo czuję się już taka zaniedbana, zresztą na świeta będzie jak znalazł:) znudził mi się już rudy, więc wracam do ciemnego, a blond będzie latem:P a Ty Catie stosujesz jakąś specjalną dietę? Zamawiam książeczki dla Cypka z disneya i przysłali mi teraz takie słuchowisko na płycie z serii o Kubusiu Puchatku, więc jak chcecie mogę wam podesłac na pocztę, dajcie tylko znak sygnał,spadam robić naleśniki dla męża, oczywiście będę je tylko wąchać, ponoć pomaga złagodzić smak na coś, bo dla mnie dietetyczna rybka,hehe Buzie dla was słoneczka:*
  21. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    Catie, ja też daję chrupy Cypiemu, chociaż on jest bardziej miłośnikiem biszkoptów niż słonych chrupek i też go pilnuje, bo mu sie przyklejają wszędzie te chrupki, do podniebienia w pierwszej kolejności,hehe A winko...mh..ja niestety też jestem pijakiem i uwielbiam wino, a jeszcze teraz odkryłam mega dobre, pół słodkie i tanie, więc często sobie pozwalam na lampkę wieczorem, a chwyta mnie tak szybko,haha Iwonta, ja też mam kataraksa, nie ma chyba lepszego odciągacza na rynku, ale mając 2 poziomowe mieszkanie nie mogę latać z odkurzaczem z góy na dól, więc muszę też korzystać z gruchy czasami, chociaż jak jestem z mężem, to on "ciągnie" rurę i nie potrzebny nam odkurzacz,heheheh, jak to zabrzmiało, chyba powinno być odwrotnie w związku,hehehe
  22. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    Iwonta, muszę pozmieniać na tym youtubie, ale to w weekend jakoś, zgram od razu nowy filmik, nie mam więcej czasu, żeby się temu poświęcić, bo mam teraz biednych maturzystów, którzy trzęsą portkami, bo nic nie robili przez 3 lata, a teraz nagle im się na naukę zebrało i muszę kupe rzeczy przygotować dla nich. A tak poza tym, to Cypek ma katar i śmiesznie śniupie noskiem, ale na gruszkę w nosie nie bardzo chce się zgodzić i muszę go zabawiać z 5 min za jedno pociągnięcie gruchą, bo takie dziecko nie rozumie, że będzie mu się lepiej oddychać, eeeh. Mieliśmy w tym tyg zacząć zajęcia na basenie, a tu dupa, bo i szczepienie i basen trzeba odłożyć, no ale już w przyszłym tyg mam nadzieje, że będzie dobrze. Mam pytanko, czy Wy dalej podajecie wit. d3?, bo moja lekarka kazała odstawić, bo ma za małe ciemiączko, a dostaje cały zestaw witamin w cebionie multi i tam też już jest wit. d3
  23. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    hej, no i my zaliczyliśmy upadek z łóżka, mały nie spał od 5, później na chwile mój M. go uśpił p 7 i poszedł do pracy, ale mały spał 20 min, wiec go jeszcze ululałam i razem się uśpiliśmy, no i obudził mnie upadek małego, leżał na plecach i zaczął strasznie płakać, ale trwało to może z min. i się uspokoił, przyłożyłam mu profilaktycznie lód, ale nic nie ma na szczęście, ale byłam rozczęsiona i to chyba idealna pobudka, masaka Iwonta, ja wycofałam się z pepti bo to okazało się, że mały nie ma nietolerancji, ani skazy, wiec daje mu wszystko z mlekiem, włącznie z jogurtami
  24. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    Catie, będzie dobrze, ja też często łapię doła, czasem przeraża mnie rzeczywistość, czasem czuje się niespełnioną żoną, czasem brakuje mi sexu, chociaż nie mam na niego siły i czasem czuje, że mogłabym więcej ale są gorsze i lepsze dni, na pewno we dwójkę jest łatwiej i współczuje Ci tych km dzielących Cię z drugą połówką, każdy z nas jest wystawiany na jakąś próbę, ja z chorobami, Ty z rozłąką, ale jak mój M. powtarza:" Pomyśl kochanie, że inni mają gorzej", dobija mnie jak tak mówi, ale ma po części racje, ja się ciesze, że dano mi być mamą, to najwspanialsze co mnie spotkało i nieważne co będzie za kilka dni i ile jeszcze będę musiała znieść- DAMY RADĘ kochana:)główka Twoja śliczna do góry, a na polepszenie humorku mam dla was kawał,w prawdzie oryginał mam w wersji anglojęzycznej, ale da się przetłumaczyć: W piekarniku pieką się 2 muffiny, jeden odwraca się do drugiego i mówi: "CHolera, ale tu gorąco", a na to drugi: "Cholera, gadający muffin" :) Miłego dnia mamuśki:)
  25. kasia22-03

    termin na wrzesień 2010

    Rillka, sto lat dla Patryczka, ja też muszę zmienić stopkę, bo u nas już dawno po 6m.:)piszesz, że Ci to zleciało, ja chyba jestem jakaś inna, ale mi się tak dłuży, że wydaję mi się, że Cypi ma już co najmniej rok,hehe Iwonta, kochana są niejadki, ale Twój Bartuś wcale mało nie je, nie upomina się po prostu o jedzenie, bo widocznie nie jest głodny, a z tego co zdążyłam szybko luknąć na stare posty, to pytałaś o refluksie..mh...u nas były jasne objawy i z 5 takich konkretnych wszystkie się powieliły u Cypka, bo ulewa, wymiotował flegmą, nie chciał jeść, często mu się odbija, jak śpi na brzuchu to ma tyłek wypięty do góry- to jest też dosyć charakterystyczne, często mlaskał przez sen i to wszystko świadczyło o refluksie, innymi objawami są np. częste choroby oskrzeli i płuc, bo może dziecko nie ulewać, a pokarm dochodzi do pewnego odcinka przełyku i "zalewa" płucka i oskrzelika. Leki na pewno nam pomogły, ale nie zlikwidowaliśmy tej przypadłości w 100%, na pewno już nie wymiotuje tak często, z flegmą mu się zdarza bardzo rzadko, a jeżeli już zwymiotuje, to czuć takimi wymiocinami, czyli pokarm został strawiony, a nie jak kiedyś nie dochodził do żołądeczka. Dalej niestety musimy wszystko zagęszczać, dlatego Cypi nie wie co to samo mleko, tylko je kaszki i zupki bardzo gęste, niby nie powinnam mu też dawać jabłka, ale wydaje mi się, że wszystko może mu podrażniać przełyk, nietylko to co kwaskowate.
×