Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

andzia053078

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. aliona i barbera widze ze wy rowniez macie dziewczynki,jak wam sie chowaja.Grzeczne sa,a jak ząbkowanie,moja juz zaczela i strasznie jest marudna,pozdrawiam
  2. hej dziewczyny przeszlam cize po in vitro,to byly wspaniale chwile, nie mialam zadnych wymiotow,czulam sie swietnie i nawet pracowalam do konca.ciaza trwala 41 tygodni.urodzilam naturalnie sliczna zdrowa dziewczynke o wadze 4 160 i o imionach Lena Marta.ma juz 4 miesiace i jest najwspanialszym czlowieczkiem na swiecie.juz dawno chcialm sie odezwac ale przy dziecku to czlowiek nie ma zabardzo czasu.chcialam serdecznie pozdrowic dziewczyny ktore razem ze mna przechodzily te starenia.buziaki dla was.warto walczyc.mi sie udalo i jestem z tego niezmiernie szczesliwa
  3. hej kochane,jeden moj niuniek juz nie zyje,serduszko u niego nie bije,wiec bedzie mnie opuszczal,drugi natomiast ma juz 2 cm i 11 milimetrow,serduszko jak dzwon,boje sie co dalej:(
  4. ja robilam bete kilka razy bo takie sa procedury u nas. nie przejmuj sie ja tez dlugo nic nie czulam,bedzie dobrze,i tak jak ty balam sie.ale jak chcesz sie uspokoic to zrob jeszcze raz bete,napewno super wzrasta,buziaki:)
  5. kushion Ja skarbie bym sie nie szczpila,po co stwarzac jakiegowiek ryzoko i dodatkowy stres,buziak.a poz tym jak sie czujesz?ja wyjatkowo dobrze,nadal wymioty mi nie dokuczaja,czasmi glowa pobolew,i plecy z ty na dole:)
  6. hej kobietki,jedna z was prosila aby napisala cos o sobie to pisze,loginow jeszcze waszych nie pamietam bo jest was zduzo i potrzebuje czasu aby wsztko przeczytac a za praca nie mam jak. nasze starania o dziecine zaczelismy w lutym 2009 po smierci mojej kochanej mamy,wczesniej nie chcialam bo wiedzial ze jestem mamie potrzebna.dzialalismy do pazdziernika noi nic nie wychodzilo i doszlam do wnoisku ze musi byc cos nie tak,porobilismy badania i wyszlo szydlo z worka.napoczatku stwierdzili slabe zolnierzyki u meza,a pozniej w lutym 2010 policystyczne jajniki u mnie i skierowano na histeroskopie.po tym badaniu wyszlo ze kontrast nie przelewa sie jak nalezy,noi 4 maja mialam laparoskopie aby udroznic jajowody.niestety nie wyszlo.w ziazku z tym iz mieszkam w beligi to tu 6 prob in vitro jest refundowane,noi po 2 tygodniach od diagnozy dostalismy zgode na in vitro.moglam juz podejsc pod koniec czerwca,ale nie chcialm bo wakacje,bo mielismy sie przeprowadzac,noi podeszlam w sierpniu,a konkretnie zaczelam stymulacje.wszystcy mi ze znajomych mowili ze moze nie wyjsc za pierwszym razem,zebym sie nie nastawiala,ale ja caly czas myslam co oni piepsza musi wyjsc... noi doczekalam po okazazlo sie ze bylam w ciazy,napoczatku hormon ciazy w 11 dpt byl 19 ,to zdecydowanie za malo,ale wtedy nie mialm o tym pojecia,reszte skarby moje macie w stpce. w kazdym razie w maju jak podeszlam do transferu po moje mrozaczki to nienastawiam sie ze wyjdzie,olalam centralnie i odliczalam dni do lipca do kolejnego podejscia ze swierzych,a tu wyszlo.nadal w ta ciaze nie wierze,widze na usg moje dzieciatka,ale chyba przez te porazki nie moge uwierzyc w rzeczywisty stan rzeczy,no to na tyle o mnie, pozdraiwam was serdecznie.Ale sie rozpisalam:)
  7. witam was kochane kobitki,dziekuje za cieple slowa z waszej strony.pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie.buziaki.
  8. moze,chociaz tak czy siak uwazam ta ciaze za cud,po ierwsze ze nie wierzylam ze ze sniezynek wyjdzie,po drugie ze nie mam objawow typowych do ciazy a balam sie tego.balam sie ciazy chciaz chcialam miec dziecko,podobno po tylu przejsciach pani psycholog okreslila to za normalne.a po trzecie moje slabsze dzieciatko mialo byc martwe a zyje i ma sie dobrze ,tylko ta roznica tygodnia.noi jestem panikara ,nie wytrzymalamby czekania ok miesiaca na kolejne usg,a tu mam kontrole co tydzien i dzieki temu zaczynam byc spokojniejsze.apropo jajnikow to nawet teraz mnie kują,pozdrawiam i milego wieczorku zycze Furbo,jak tam?ty juz pewnie przytulasz swojego malucha,buziaki od cioci Ani:)
  9. witajcie dziewczyny kochane.wlasnie wrocilam z usg noi sa 2 serduszka jak nalezy,ale jest jedno ale.roznica miezdzy jednym dzieciatkiem a drugim jest tydzien,noi lekarz zastanawia sie dlaczego,moze zaszlam naturalnie z jednym a drugi z in vitra,a moze ten drugi tydzien pozniej sie zagniezdzil.grunt ze narazie dobrze rozwijaja sie moje dzieciatka.jedno ma 4 milimetry a drugi 12 milimetrow,pozdrawiam.kolejne usg za tydzien w srode
  10. witajcie dziewczyny kochane.wlasnie wrocilam z usg noi sa 2 serduszka jak nalezy,ale jest jedno ale.roznica miezdzy jednym dzieciatkiem a drugim jest tydzien,noi lekarz zastanawia sie dlaczego,moze zaszlam naturalnie z jednym a drugi z in vitra,a moze ten drugi tydzien pozniej sie zagniezdzil.grunt ze narazie dobrze rozwijaja sie moje dzieciatka.jedno ma 4 milimetry a drugi 12 milimetrow,pozdrawiam.kolejne usg za tydzien w srode
  11. hej mamazett,jak tam,kiedy masz pierwsze usg? ciesze sie ze jest nas coraz iwcej na tym wlasnie forum,masz jakies objawy?dobrze znosisz stres zwiazany z czekaniem na usg?
  12. hej kochane.W koncu chyba moge zawitac do waszego grona,chociaz jeszcze przede mna badanie usg noi czy bedzie serduszko,ale jestem dobrej nadzieji.nie widze innej obcij,pozdrawiam
×