Maverick.

Witaj Sarko...no co tam u Ciebie z tym netem....chyba przejadę się tam z piłą motorową...co tam gajowy...będę ciął jak leci...:)

a w ciągu roku nic nie masz wolnego...??? oj Miłko..trzeba było zostać nauczycielką:)...no to z tego co widzialem to nie wypoczęłaś za bardzo bidulo:)

Widzę ,że stopka Ci się zmieniła:D....fajna

Czy to dzisiaj był ten pierwszy dzień Twojej pracy po przerwie???..jeśli tak..to wiem jak to jest...ja na szczęście mam teraz wakacje:D...tzn urlop:)...ale niestety..pogoda była dzisiaj niezbyt ciekawa...aa teraz znów pada...

Witam wieczornie-ki;) Witaj Miłko..nasza szefowo:)... Dzionek był dżdżysty ale minął jakoś miło...i szybko..za szybko jak dla mnie..

Dobranoc wszystkim..uciekam

Ech..kobieta zmienną jest..jak słońce to za cieplo...jak deszcz to za zimno..i dogódż tu takiej...Dobranoc Sarko...i cóż mi pozostało..jak tylko marzenia senne...o szarlotce:P:D

Masz długi ozorek:)..ja też mam:D..ale się nie chwalę...:D

I za co:(....ech...no i obejdę się smakiem chyba...

Oszszszsz TY maupo wredna...takaś Ty???????..pokazuj w tej chwili...!!!!!!

o rany..cała Polska czyta...:D:D miałas pokazać mi co zrobiłaś na pożegnanie...:D

aha.....no tak...:D...no to miałaś mi coś pokazać:P:D

No właśnie...własnie tak dawno nic nie puszczałaś:D:D...i ten tego...mialas co mi dać wczoraj:)

Sarko..wiem ,że musi być wspaniały...lata praktyki prawda...kurcze..jak tera jest mało kobiet które potrafią piec..co to się porobiło na tym świecie...:P

Musisz dać mi spróbować;):D....popróbujem...uwidim:D

Przepraszam..musiałem na chwilkę odejść:D

Oj Sarciu..przecie wiem ,żeś bystrzacha..nawet piosenki puszczasz czasami:D

A nie alpaga???:D

Sarciu..no i teraz do kompa jak do jeża...nie wiadomo z której strony...Prawda??:D:D

Sarciu..to może po jednym i do roboty:D http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201207/1342380417_ew8okq.jpg :D:D

Aha..pamiętam takie ,,siarczyste" imprezy w akademiku...rany jak to dawało w palnik...a w ubikacji później..rany julek:D...tak..szampan z papierówek..to jest to!!!!:D:D:D

Aha ja też po angielsku,,moja być, wasza poszła":D:D..to już lepiej po niemiecku szprecham:D...Sarciu...na kursach komputerowych też byłem..ale bardziej obsługa niż zagladanie do jego bebechów:D...

:P:P:P:P..widzisz jak mi ślina cieknie na ten jabłecznik..chociaż jabłecznik z alkoholowym napitkiem mi się kojarzy..u nas na to mówi się chyba szarlotka...:D

A u mnie pyło chmurno,deszczowo,ponuro..ale z przebłyskami..a póżniej...już było tylko lepiej ..będę dmuchał w twoją stronę to może jutro do Ciebie pogoda doleci....bo u nas już się klaruje...a co u nas..to jutro u Ciebie:)

Mróweczko:D..ja uczyłem się informatyki na Spectrum i Atari...i łykałem podstawy basica...:D...a do tego przy kompach stały nie wiedzieć czemu magnetofony kasetowe:D:D:D