Maverick.

Dobranoc Sarko..ii ja chyba za Tobą zaraz podążę...bo jutro rano trzeba wstać... Diabełko...umówiliśmy się ,żeś farbowana:):D..ale dobrze ,że dużymi literami i ze nie muszę uważać na to co piszę byś się nie obrazila..bo już raz tak mialem:D

Sarko...czasy tak heroicznych czynów już chyba minęły...:D

Diabełko..pytalem Cię o ilość dzieciaczków:D..ale już ok:D

Diabełko..a ty czemu znowu tak cichutko..czyżbyś i ty swój plan już wykonała????:)

Sarko..jeśli Słońce Peru ma jakieś plany to na pewno nie ułatwię:D..chociaż nie powiem ,że nie realizuję w jakiś inny sposób swoich planów:)

Adaś najgorsze ,że nie ruszysz całą rodzinką na basen:D

Nie będę już gadał Diabełko:) Sarko...to nie kalkulator zawinił ale biologia jest nieubłagana...:D;)

Ok Diabełko..słowa nie powiem:)

KUrcze..Sarko ..co wy znowu z tym kokietowaniem..ani mi to w głowie...mówię serio...ile lat bym miał jakby szło do Komunii...ja pierdziu...

I dlatego Cię nie poznaję Sarko:D:D

Diabełko...oki..już się odczepiam:D...jakiś inny janioł Cię sprowadzi...

Sarko...nie podważaj mej anielskości ...tylko:D

dobra dobra Sarko.:D.rozumiem ,że mamy niż demograficzny....ale w moim wieku.....

Diabełko..to tylko kwestia odpowiedniej argumentacji:D:D... Sarko...ostatnio zrobiłem się bardzo uważny:D... a firanki to moja specjalność...w gnieceniu...

Czekaj czekaj..Słońce Peru to jeszcze ustanowi:D:D

Na ładne widoki zawsze warto popatrzeć:D.... Diabełko...cóż w takim razie pies zdechł...grono aniołków nie powiększy się ...:D:D:D...

No proszę..a nie mówiłem:D Sarko:D.

Sarko...a toś sobie wychowała męża jak tak...ja Magnumce co najwyżej przynoszę drabinkę...i ewentualnie trzymam by nie spadła...co jest dosyć fajnym zajęciem:D

Diabełko....mam nadzieję ,że nie boisz się święconej wody:D:D:D????

Diabełko..a Ty co Adasia przeciwko mnie nastawiasz...nie słuchaj..pewnie..niech słucha starszego ..dobrze na tym wyjdzie...lojalność jakaś musi być:)

Aha Sarcik prowkuje...:P

u mnie wieje do tej pory niestety..śnieg i zimno było z rana...musialo w nocy trochę przymrozić;):)

Jak to kto:D...ja jak zawsze umyłem samochód to deszcz padał..teraz zawziąlem się...nie myję..i tak pada:)

Fakt..trochę rozczochrana dzisiaj była:P...to co z niej pozostało przynajmniej:D

Podobno nie myje się okien jak deszcz pada...u mnie mokro dzisiaj było jak diabli:D