Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

arpad17

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez arpad17

  1. witajcie troszke sie juz polapalam, Patyczak gratulacje i powodzenia, odwazna jestes, trzymam kciuki aby wszystko bylo dobrze She71 masz racje to nie nazwa hotelu tylko kraju, coz historia dluga, moze nie na dzisiaj, z reszta chyba juz nie ma co opisywac , stare dzieje, choc nadal bola, zyje tu 6 lat, przyjechalam jak moj maly mial 3,5 roku, pieklo przeszlam w polsce, wiec tu moglo byc juz tylko lepiej, cokolwiek by to mialo znaczyc. Tak wtedy myslalam. Dzisiaj juz sie przyzwyczailam, ze nie jest latwo, ale staram sie nie uzalac jak kiedys,tylko czesto czuje sie samotna i to jest problem. Krece sie wsrod wielu udzi, taka mam prace , ale potem w domu, ogromne bum i dopada mnie ta samotnosc. Dzisiaj wzielam sie za sprzatanie, odkladalam to od 3 tygodni, syf mi sie w domu zrobil, wiec duzo nie popisze, wciaz doczytuje wasz topik, to zajmie troszke czasu pozdrawiam pa
  2. hej znowu was czytam od poczatku, bo probuje sie polapac, ktora to ktora i co sie u was dzieje, ale to trudne , wiec narazie wybaczcie ,ze nie wchodze w szczegoly. co do spedzania czasu, to prace mam taka ,ze ciagle widuje setki osob, wiec jak jestem sama to odpoczywam i naprawde lubie to, drazni mnie wtedy kazdy halas, nawet mucha tu nie lata, bo nie ma odwagi. a dostalam w kosc , bo bylam z malym ciagle sama, wiec majac go 24 g na dobe , teraz odpoczywam. Z reszta nie jestem jakas kochliwa do dzieci, taka odmiana egoizmu chyba. Moze mi to kiedys minie. Tez mialam plany o szczesliwej rodzinie , niestety wyszlo inaczej i stalam sie i mama i tata i cala rodzinka, bo zyje daleko od wszystkich bliskich i nauczylam sie na nikogo nie liczyc. Podobno czas leczy rany , ale rowniez uodparnia, wiec u mnie w te druga strone poszlo, w sumie zyje jak facet, wszystko robie sama, a chlop to tylko do lozka, juz nie umiem zaufac ani oddac paleczki, wole miec wszystko na glowie, przyzwyczailam sie eeehhhh, ale marzy mi sie czasami inne zycie. Co do wakacji, gdyby jakas mama chciala to chetnie, ja tak myslalam o jakiejs samotnej mamie, mam swoj topik, nie wiem czy odwiedzilyscie mnie tam, na dyskusji ogolnej pt samotne matki zalozmy klubik. Tylko teraz , wlasnie dzisiaj sie popieprzylo i nam sie bombka w stolicy trafila, jak zwykle tu to normalka, szczescie ze ja mam tam daleko, pozdrawiam dobranoc,
  3. hej tak sobie mysle , ze nie usiedze dwa miesiace w domu, i juz kombinuje aby cos robic , eee na pewno cos wymysle, co do przyjazdu chetnie, mam miejsce dla jednej osoby z dzieckiem,. Wiecie mam male mieszkanko i w niezbyt dobrym stanie ,ale tylko na to mnie stac , wiec nie narzekam, jak na samotna mame to i tak chyba dobrze. juz nie patrze na obdrapana wanne , chociaz marzy mi sie cos innego, no i mam jeszcze pieska, suczke, kundla, srednia nie jest duza, ale zabawna. Co do tego gdzie mieszkam ......daleko albo i nie......jakies 4 tys kilometrow od Polski, 4 godziny lotu samolotem, zawsze cieplo, goraco, mala podpowiedz ( Holy Land)
  4. dzieki za mile przyjecie, u mnie dzisiaj troszke lepiej, wlasnie sie dowiedzialam ,ze w wakacje nie mam pracy, wolne dwa miesiace, i nie placa, coz tak to jest w turystyce, jakos to bedzie, tak mysle, ale humor mam dobry, tylko mi sie sprzatac nie chce, patrze na balagan on na mnie i tak od tygodnia, lenistwo bierze gore. Moze to zmiana, pogody, takie przesilenie wiosenne, u mnie juz cieplutko choc to dopiero poczatek wiosny, a za oknem ponad 30 stopni w cieniu, az strach pomyslec co bedzie w tym roku w lecie, serdecznie was pozdrawiam, ide poleniuchowac, bo do 4 rano ogladalam filmy i nadal jestem na nogach, ale padam , papa
  5. Hej ! Jak was czytam , to tak czasami tesknie do rodzinnego zycia , niestety go nie mam , i jakos w moim wykonaniu to nie wychodzi. Cos nie dogaduje sie z malym, czesto lubie byc sama, nawet za czesto , po prostu lubie cisze i spokoj. kiedys mialam inne marzenia i plany , jednak zycie sie zmienilo, i ucze sie siebie od nowa . Za duzo zmartwien i tyle na jednej glowie , ze czasami to juz sama nie wiem jak daje rade, no ale optymizmu i sil nie moze mi zabraknac , bo jak nie ja to kto , kto zadba , zarobi, zrobi , eehhh, pociesze sie kolejnym filmem, przesiedze pol nocy to mi przejdzie. Dobranoc
  6. arpad17

    gramy

    nieszczescie -katastrofa
  7. chcialam przeczytac was od poczatku, kurcze , ale wam ten topik idzie. Mam wrazenie jakbyscie sie znaly od zawsze , mam nadzieje ,ze jakos mi sie uda do wam dolaczyc. Kiedys zalozylam topik ,ale powoli wygasl, i smutno tak tylko w telewizor, albo z ksiazka siedziec. Dobrze miec z kim pogadac. Ja tez nie z Polski, niestety albo stety, kazdy ma jakies swoje scenariusze zycia gdzies tam zapisane. Daleko od wszystkich sama, teraz maly ma prawie 10 lat, i jakos to sie kreci. Troche mi zajmie zanim sie rozpisze....
  8. hej ! czy mozna do was sie przytulic ? jakos tak milo sie czyta, taka ciepla atmosfera u was jest. Ja 35, i prawie 10 letni synek, sama od 7 lat, z doskoku niby zwiazek (lozko) od dwoch lat , ale czuje jakbym byla sama ze wszystkim. Macie troszke miejsca dla mnie, dla spoznionego goscia....
  9. Witajcie ! mamy podobny topik"" Samotne Matki Zalozmy Klubik"""" Jestesmy na dyskusji ogolnej pozdrawiam eszystkich samotnych rodzicoe na sz klubik jest rowniez dla tatusiow
  10. KOCHANI SZUKAJCIE NA FORUM NA DYSKUSJI OGOLNEJ pozdrawiam
×