Hej ! Jak was czytam , to tak czasami tesknie do rodzinnego zycia , niestety go nie mam , i jakos w moim wykonaniu to nie wychodzi. Cos nie dogaduje sie z malym, czesto lubie byc sama, nawet za czesto , po prostu lubie cisze i spokoj. kiedys mialam inne marzenia i plany , jednak zycie sie zmienilo, i ucze sie siebie od nowa . Za duzo zmartwien i tyle na jednej glowie , ze czasami to juz sama nie wiem jak daje rade, no ale optymizmu i sil nie moze mi zabraknac , bo jak nie ja to kto , kto zadba , zarobi, zrobi , eehhh, pociesze sie kolejnym filmem, przesiedze pol nocy to mi przejdzie. Dobranoc