Witam wszystkie forumowiczki.
Jak czytam Wasze wypowiedzi, aż lżej się robi na sercu. O dzidziusia staramy się dopiero pół roku, ale ten okres stał się dla mnie męczarnią. Kolejny zastrzyk pregnylu, kolejna nadzieja i kolejny zawód. Chyba właśnie to mnie tu przywiodło. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że aż tyle kobiet ma takie problemy.
W piatek czaeka mnie Pregnyl, już ostatni zastrzyk - zobaczymy co będzie potem.
Pozdrawiam wszytskich.