Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kornelinkaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. aniu ja Patryczkowi ściągam tak profilaktycznie po każdej kąpieli jak jest wyluzowany i "rozmiękczony", nigdy mi pani dr nie mówiła, że mam to robić ale siostra mnie przeczuliła bo ona nie ściągała synkowi i do teraz ma bardzo poważny problemy a Niko ma 5,5 lat... może zadzwoń do przychodni czy masz to smarować czy co masz robić
  2. kurde!!! rozpisałam się i wszystko zniknęło ;[ wrrrrrrrr więc od początku! witam się poniedziałkowo. Kasiu dobrze że się to tak skończyło a nie na szpilatu!! ja osobiście nienawidzę szpitali i mam do nich wstręt. I supcio ze imprezka udana, Gratulacje dla Twojego M. a powiedz czy było dmuchanie świeczki? bo ja z Moim gagatkiem ćwiczyłam 2 dni a jak przyszło co do czego to się wypioł na tort i sama musiałam dmuchać:) ja chora jestem baaardzo. Okropiczny katar, gorączka, zawroty głowy, ból w całym ukł. oddechowym-ogólnie czuję się jak z krzyża zdjęta. Patryś ma katarek ale na szczęście dość znośny, dobrze że M już dobrze się czuję i może się nami zaopiekować:)) dziś nawet sił nie mam na gotowanie, postawiłam tylko na rosołek drobiowy (skrzydełka i gołąbek) i myślę że po nim lepiej się poczuję. a nie chwaliłam się Wam ale moja sis na czerwiec ma termin. i jak była u lekarza, to lekarz powiedział, że siusiaczka nie widzi ale nie obiecuje, że to dziewczynka będzie. Ona by chciała dziewczynkę (zresztą wszyscy w rodzinie) bo ze strony jej M są sami chłopcy, ani jednej dziewczynki:)) no i 18-19 lutego mają wesele- koscielny i weselicho:) miało być we wrześniu no ale trochę przyspieszyli :)) a oni się nazywają Karolina i Dominik i jak będzie chłopak będzie Karol a jak dziewczynka to Dominiczka :)) uciekam, później zajrzę. Calusy dla dzieciaczków i dużo zdrówka dla Was, dzieci i waszych M :*
  3. Witam weekendowo Magggi witaj :) ukłony laryska, poranakawe - fajnie że zasilicie liczebność naszego kochanego narodu:)) zazdroszcze WAM - uważajcie na siebie w poniedziałek miałam nieprzyjemną sytuację mianowicie zgubiłam telefon. nawet nie było mi go jakoś szczególnie żal,(kończy mi się umowa więc i tak będzie nowy) ale szkoda było mi karty pamieci bo powiem Wam szczerze, że aż się pobeczałam. miałam super fotki- wiadomo nie zawsze ma się aparat przy sobie no a były tam zdjęcia np takie zaraz po porodzie jak Patryś jeszcze zaraz po "wyjeciu" ze mnie leżał na moim brzuchu jeszcze cały w krwi i mazi, no i inne fotki. pojechałam od razu do play zablokować kartę(bo mam abonament) a dziś zadzwoniła babka do mojej mamy że znalazła mój telefon, tzn jej 3 letnia córunia. kopnęła do czegoś w śniegu i zaczeła krzyczeć kiciuś kiciuś(mam zawieszkę hello kitty). zawiozłam jej koniak duża milkę i kinderki dla małej:) jednak są uczciwi ludzie na tym świecie:) a tak to bylismy z Patrysiem u mojej kuzynki i jej córeczki ma 8 miesięcy i powiem Wam , że byłam w szoku jak się dzieci superowo bawiły, myślałam że Patryk będzie zaczepiać Rozalię ale pokazywali palcami na siebie i się śmiali jeden z drugiego, a potem nawet zaczeli "gadac" w sowim języku- kupa śmiechu przy tym była:)) Rozalia karmila Patryka paluszkami a on jej wyciągał z buzi paluchami herbatnika- śliczny widok. Mój raczej nie ma kontaktu z takimi małymi szkrabami, jedynie z Wojtusiem od zanajomych ale on ma 3 miesiące dopiero więc zabawa póki co odpada. Miałam wczoraj w nocy goraczke(41,4) i dreszcze - wziełam gripex max i wypociałm się przy tym jak nigdy w życiu i dziś już dobrze się czuję. uciekam. miłego weekendu no i udanych imprez naszych solenizantów :*
  4. Witam niedzielnym popołudniem:) od nas również najlepsze życzenia Roczniaczkom:) nasze saneczki "ochrzczone" zostały. Byliśmy pół godz na polu . troszkę wiało ale tak minimalnie a Patrysiowi baaardzo się podobał śnieg. M troszkę zakatarzony a tak to ze zdrówkiem na szczęściem jest dobrze. u nas też śnieżno się zrobiło i jest cuuudnie. jutro jak nie bedzie zamieci wybierzemy się na górkę pozjeżdzac na sankach. a w następny weekend namówię M na jakieś narty:) dziękuje za rady w sprawie barwników miłej niedzieli :)
  5. Marzka ja też mam do Ciebie pytanko, lepsze te barwniki w proszku czy w płynie? może masz dostawce na allegro u którego zamawiasz i polecasz?
  6. dziekuje baaardzo. a jeszcze mam pytanko, jak dosypywałas cukru pudru gotowałaś cały czas?
  7. Aloha! my też po imprezie! w piatek mieliśmy w kościele mszę no i roczek. w kościele mały grzeczny- pierwszy raz w całości byliśmy na mszy na kościele a nie w zakrystii:) ale później w domu!! powtórka z rozrywki chrzcin!! płacz, płacz, płacz!!! tyle że teraz ząbki. górne 3jeczki!! masakra! do tego mocny kaszel i katarek. ale tak to imprezka w sumie była 2 dni bo żarcia tyle zostało że obiad i kawa byla jeszcze w sobotę, Mały dostał rowerek- kaczuszkę i wózek-laskę no i kase. Tort był ale zamówiony bo nie dalam rady już robić ale chcę na pojutrze zrobić bo 11 stycznia ma w zasadzie urodzinki i pewnie dziadki przyjadą i mam odnoście tortu zapytanie. jak robicie te kolorowe masy, czym obklejacie te torty? ja uciekam, coś jeszcze w domciu ogarnąc póki mały jeszcze śpi. potem czeka nas kąpiel. najlepsze życzonka dla roczniaków :) pozdrawiam i życzę zdrówka maluszkom, mężom, wam i spokojnej, stosunkowo udanej nocki :P
  8. Witam z rańca Ja już kończę ryby smażyć a moi chłopcy jeszcze śpią. Patryś w nocy strasznie się męczył z tym kaszlem a M rano zadzwonil po urlop bo miał gorączkę w nocy i niedobrze mu było. Nie wiem o co chodzi ale niech spią jak chcą. Tosiaczku a ta rybka bardzo prosta ok 1kg mintaja kroję w takie kawałki z 10cm (takie jak do obiadu) i obtaczam w mące, jajku potem w panierce no i smażysz na oleju, ale trochę to przypiekasz bardziej żeby się później ta rybka nie "rozlazła" jak będzie w zalewie zalewa: ok 1,5 l wody zagotowujesz z niecałą szklanką octu, dodajesz kilka liści laurowych, trochę ziela angielskiego, łyżka cukru, trochę soli. jak wszystko zagotujesz musisz skosztować czy zalewa jest dość kwaśnawa, następnie na rozgrzanej patelni szklę cebulkę dodaję ją do tej zalewy a potem do wszystkiego koncentrat pomidorowy, startą marchewkę(mój dodatek)trochę podgotuję aż lekko zgęstnieje. no i jak troszkę ostygnie zalewam na zmianę rybkę z gotową zalewą. to musi tak poleżeć ze 2-3 dni żeby to "przeszło". a jak zalewa nie jest gestawa to nic się nie stanie bo rybka dużo wpije tej zalewy octowej i później zgestnieje ten sos. można też zalać samą zalewą octową z cebulką i wtedy masz tak jak te śledzie opiekane w occie. my takie ryby zawsze na wigilie robimy
  9. i po zakupach spożywczych na imprezkę... jutro dziadek przywiezie świeże mięsko i będziemy klupać rolady :) (to ze śląskiego a po polsku- tłuc mięso tłuczkiem na rolady:P ) no i goście mają zachciankę w postaci ryby w sosie pomidorowym- czyli praca też na jutro :) a pamiętacie jak rok temu był szał pał:P(raczej szał macic) ta urodziła, ta jedzie do szpitala, tej wody odeszły, każda już chciała tulić swojego bejbika, później wszystkie masowo planowały menu na chrzciny... teraz roczki a nie obejrzymy się a będą komunie:)) powiedzcie kiedy ten rok zleciał bo mnie to umknęło jak za zaczarowaniem różdżki. Powiem szczerze, że się nie zdążyłam nacieszyć malusim bobaskiem a tu już kawał chłopa:)) uciekam spać bo zmęczona jestem troszkę (i od 3 dni mam mdłości- ale to nie ciąża) a jutro pracowity dzień. Jeszcze moje dziecko jest trochę wymagające, chce być blisko mnie ,pa
  10. aa i jeszcze chciałam napisać, że Mały chodzi spać ok 20 i śpimy sobie do9-9,30 :) więc narzekać nie mam co :) a w ciągu dnia 2 drzemki
  11. Witam bardzo serdecznie! Pamiętacie mnie jeszcze? Na wstępie- wszystkiego dobrego w tym NOWYM ROKU. Tak sobie myślałam, że początek stycznia i roczki ruszyły pełną parą:) Więc sto lat maluszkom już rocznym i tym co lada dzień będą świętowały:) My świętujemy 11 stycznia ale imprezka teraz w piątek:) kilka słów o moim Patryczku- kochany łobuz i paskuda do potęgi n-tej :P ma 7 ząbków, od Sylwestra chodzi sam, zdrowiuteńki, ubranka 80, ok 11kilo, jest oczkiem w głowie nie tylko tatusia i mamusi ale i wszystkich domowników-w skrócie największe szczęście na świecie:) gaduła- po swojemu gaworzy, jak jest mu źle to mama a tak to cały czas tata, tata:) Jak M idzie na rano do pracy a mały jak się obudzi to najpierw idzie na stronę łóżka M i szuka go. I tylko tata, tata- pod kołdrę nura daję, potem po poduchę na mnie patrzy i mówi tata :)jest taki kochany. Od wczoraj wieczora trochę zaczyna mi kasłać i kicha co chwilę, mam nadzieję że nie zrodzi się z tego coś poważnego.Teraz na głowie mam przygotowanie imprezki(30osób) ale menu już gotowe, czekam aż M się obudzi i jedziemy na jakieś zakupy Ale się za Wami dziewuchy stęskniłam:) całuję i ściskam wszystkie bobaski:) i jeżeli chcecie, mogę się czasem udzielać
  12. Mój Mały nie siedzi cały czas w chodziku. poza tym u nas wszystkie dzieciaczki chodziły w chodzikach i u ani jednego nawet lekkiego skrzywienia ani żadnych wad nie stwierdzono nigdy. a tak w ogóle to dziecko siedzi i tylko się odpycha nóżkami jak chce się przemieścić i nie kładzie całego ciężaru na stopki.
  13. Witam poweekendowo. do naszego domu też wdarła się choroba, dokładnie wlazła mi do ucha- mam zapalone ucho i do tego gardło spuchnięte ze szok. a uszko boli jak cholera... co do ząbków to powiadają że im później dziecku wychodzą tym będą mocniejsze zęby i stabilniejsze, nam pierwszy wyszedł 26 sierpnia( Mały miał 7,5 miecha) ok rok temu lekarze określali nam płeć dziecka (bardzo wyraźnie było już widać narządy :) ) pamiętacie to? jak dzieciaki nam fikały w brzusiach? :D Mały super śmiga w chodziku i nawet opanował chodzenie w przód( było tylko w tył) no i zawracanie, wsteczny itd:) przyznam ze pirat drogowy z niego ale jest tam gdzie chce, nie wspomnę że wszystko z szafek mam już poodsuwane poza zasięg jego rączek:) mam powoli deficyt w pampersach i chusteczkach nawilżających. nie wiecie gdzie są jakieś promocje? zawsze kupuję w większych ilościach . zastanawiam się czy nie kupić już 5, bo te czwórki niby są do 18 kg ale moja pociecha ma je na styk.... uciekam bo M za parę minut będzie z pracy i już dzwonił ze głodny jak wilk:) miłego dnia
  14. Witam z rańca:) u nas pięknie i gorąco się zapowiada- i dobrze bo muszę wózek wyczyścic bo sie zebrało sporo brudu w szczelinach. ja już nie spię od 7 -obudzil mnie jakiś traktor czy coś takiego a Mały jeszcze spi:) to aż nie mozliwe że ja się obudziłam a on nie:D kochane dziecko a dziś w nocy obudził się i łapkami mnie dotykał i wyciągał je do mnie więc go wziełam a on się przytulił , mocno chwycił moją rekę i zasnoł:) niby lekko nie jest, to zmęczenie itd ale takie zachowanie bobasa wynagradza wszystko muszę zawieź samochód do lakiernika bo niedawno miałam bliskie spotkanie trzeciego stopnia z przyczepką... oczywiście przyczepa jak byk ale ja jej nie zauważyłam... na szczescie niewielkie draśnięcie ale lakiernik mi to ładnie wycieniuje że się nie będzie w oczy rzucac i mam dziś smaka na Zebrę Pestusi ale chyba się powstrzymam bo od niedzieli jeszcze szarlotka i shrek zostały... a wczoraj znowu haja z M bo jechał na szkolenie z jakimiś kolegami z pracy i palili w samochodzie i jak weszłam to myślałam że zwymiotuję! taki smród z fajek jeszcze to ciepło i ta duchota! dostał konkretna zjebkę! a on że niby czasu już nie mieli żeby zapalić to powiedziałam że mogli się powstrzymać ze 20 min....ehhh Król Lew się budzi idę . miłego dnia :)
  15. a odzywała się Miszka? jak tam Polusia? posprzątałam już chatę po wczorajszej imprezce, pranie zrobione i powieszone a wyschnięte już poprasowane. jak bym wiedziała że mały tak długo będzie mi spał to bym się z nim położyła. ostatnio robi krótkie drzemki po 20 min a niedawno to spał nawet i 3 godziny
×