kornelinkaa

oj baby już skończyłam i nawet obiadek zjadlam- kanapki bo na nie miałam ochotę :) ale ciuszki pieknie poprasowałam i poukładałam rozmiarami:) nawet naszykowałam mężowi rzeczy dla Małego do szpitala na rozmiar 56 i na 62 bo nie wiem czy byczek czy byk się urodzi:P a ja ubrań generalnie do szpitala nie potrzebuję tylko na wyjście... do swoich rzeczy tez podokładałam wkładki laktacyjne, leko i szczoteczkę do zebów:) tak dziwnie bo jestem przyzwyczajona do elektrycznej a tu cza myć taka normalną:)) ale wybrałam oczywiście w kolorze różu :) a powiedzcie mi dziewczyny, wy robicie bigos na święta? bo u nas na sląsku to danie na dzień powrzedni... ale wiem że co region to inny obyczaj

u mnie też praca wre!! kuchnia w miare sprzątnieta, w szafie meza tez poukładalam wszystko, kurze starte a teraz mam kuuuupę prasowania rzeczy Małego.... jak nie dzis to jutro skoncze...

no co misz masz- na deserek bym go schrupała z chęcią :P:P sama słodycz- przecież jaką on ma śliczna buzinkę!!!

misz masz Twój Malutki jest do zeżarcia:) no przesłodki bobuś :)) kitki kawaler to ma fryza jakby od fryzera wyszedł- kolejny przystojniak :))a o Polusi już nie wspomnę- księżniczka rośnie- a mój Irek jak obejrzał kangurowanie to z podziwu nie mógł wyjść że ona taka malusia :)

Magggi piszesz, że Twój jeździ motorem. Ty nie jeździsz z nim? ja czasami też jeździłam ale z tatą. bo Irek nie ma prawka na motor. jak ładna pogoda to... jest cudnie. do gór mamy blisko to i piękne widoki. Mój Iruś za to znalazł pasję z tata i bratem- latają paralotnią. robią kursy i tata np może już sam z silnikiem- a następny etap do kurs na tandem- tzn że może kogoś wziąć za pasażera i można latać do bodajże 200m nad ziemią... może na wiosnę tez się wybiorę na kurs :):) tam przynajmniej policaje nie łapią na radar hehe

zizu a powiedz mi, jak masz tą ranę i chciałabyś wstać .. a z Ciebie tak leci to co zrobić? chodzić ze złączonymi nogami? :D ja zielona jestem i po prostu nie wiem czego sie spodziewac...

Mrówkaniu gratuluję męża:) mój to na mnie NIBY krzyczał jak myłam i że mam to zostawić ale w jego głosie była ironia ,która przemawiała do mnie-sama se umyj te okna... wiecie co poszlismy spać o 21 a pobudka 7,10 - 10 godzin spania i dalej mnie spanie męczy... ale tyle roboty jeszcze się wkurzyłam bo kupiłam wczoraj sztuczny śnieg i chciałam okna ozdobic- na dole śniegiem zrobić taka "pierzynkę" śniegu i poprzylejac filcowe ozdoby mikołaj, renifery itd i kurde tego sniegu tak mało że tylko na połowe okien starczyło!!! wrrrrrr puszka na pewno nie była pełna. niby tam jeszcze jest cos tego dziadostwa ale jakby gazu juz brakło! i do dupy taka robota! a kurestwo jakby nie było drogie!! co za dziadostwo!!

a tak w ogóle witam się sobotnio! i ja znowu pierwsza. mąż ma 37 st ale musi iść do pracy bo odrabiaja sylwestra... nafaszerowałam go żarciem i tabsami i za 5 min jedzie... a mnie dziś sporo roboty czeka... ale powoli to wezmę sobie i na raty żeby się nie przemęczać... choinke wczoraj juz przywieźli, dziś poprosze teścia żeby mi ją dał do piwnicy a jutro na górę mi przysmyczą i ładnie ją obstroję

kitka gratulacje!!! a napisz nam wymiary Malca! chyba że nie doczytałam:) ale śliczny chłopak- taki duży i taki ładny :) i super że Mleczarenka się rozkręciła:) dziewczyny a co do diety w czasie karmienia to nie gadajcie że można wszystko jeść:) ja chce myśleć że jednak nie można... bo inaczej dalej bede pochłaniała tony żarcia:P:P

zizu_26 ja tam bym radziła na łonie tez ogolic - bywa tak ze poród zaczyna sie sn a kończy sie cc... tak więc oni będą musieli golić... lepiej samej. jak już jedziesz z tą maszynką to przy łonie akurat najmnej wysiłku :)

zapytanko111- nie musisz zadnych podkładów podpasek itp... a dla dziecka dziewczyny pisały, że zuzyły po 5 pampersów więc zabierz z 10 a jakby akurat miało braknąć jakimś cudem to facet Ci przecież może dowieź i chusteczki nawilżające- gadał gin. a ja mam pytanie odnośnie majtek... te podkłady muszą na czymś byc przyklejone... zabrac ze sobą takie duuże majty bawełniane? jak tak to ile par? bo jak co to trza teraz kupic bo wiem że mąż NA PEWNO mi nie kupi babcinych majt :))

ja spadam. popatrzę chwilę z M na "brzdąc w opałach" na polsacie i śmigamy spać bo on biedny chory, temp cały czas ok 37,5 a po tabsach spada do 37,2... a i tak tylko na chwile. nie jest źle. martwię się bo jakbym rodziła to go do mnie nie wpuszczą :( musi się wypocić- nawet mam na to sposób ale cholera uparta jak osioł :P dobranocki Grudniówko-Styczniówki :))

Marianko ja mam 21 na plusie!!! i prawie o tyle waże więcej niż mój Luby :)) a mój to takie chucherko 175cm/68 kg

p.szara tylko pamietaj!! czekaj na mnie z porodem do 8 :)) miłego weekendu i wypoczywaj dziewczyno:D

ja też niestety bym się taka kolacją nie ugościła... niestety. Marionetko chrzań dietę! pofolguj sobie póki możesz... jak zaczniesz karmić to wtedy będziesz jadła takie obrzydliwości. tym bardziej że nie zostało Ci dużo czasu na dobre jedzonko:) a kila.. phi same znikna. zresztą Ty jesteś drobniutka to nie musisz chyba liczyć kalorii( nie wspomnę o sobie)

marigoooo!!!! też bym pożarła loda!! patrzyłam na "majke" i tam jedli takie super lodzicha!!!! ale jak powiedziałam mężowi że bym takiego zjadła to ten tylko się skrzywił... i powiedział przed chwilą zjadłaś obiad... on ostatnio sceptycznie podchodzi do moich zachcianek... chyba przez te kila, cellulit i rozstępy.. ale niech spada:P

p.szara-ja też staram się w miarę regularnie usuwać futro bo też uważam że nie wiadomo kiedy mnie weźmie...w końcu jeszcze 3 tygodnie do końca. a czy wiem czy będzie czas na kąpiel jak wody odejdą:)

Dyduś miałam na myśli malusia dzidzia:)) kiedyś też tak palnęłam przy teściowi i się chwalił wszystkim dookoła że wnuczkę będzie mieć:) i nie dał se przegadać że miałam na myśli MAŁA dzidzia:))

właśnie- Marionetko! jak sie czujesz? bo ja naprawde czestoo Tobie myśle, bo tak rzadko piszesz.... jak Twoja malusia? ładnie przybiera?

a niech patrza- cipka to cipka a dupcia to dupcia:) a powiedzcie dziewczyny, gdzie mąż się rozbiera? i jak wyglądają te kuszule do porodu? najlepiej ogolic całą pipcie? :) wiem, głupie pytania po raz setny zadawane ale Wy "świeżaki" jesteście a nam coraz bliżej do godziny 0 :)

hejka. jestem juz. narazie nie mam czasu czytac bo dopiero wróciłam z zakupów ale zdążyłam doczytac news dnia:) Pestusiek Mały już z nami:) majne gratuleszyns!!!!!! supcio że Lenka juz na świecie! czyli tak jak prognozowałyśmy! ja po tych zakupach wypąpowana jak nie wiem... Mały był nieznośny!! kopał cały czas. ale z prezentów to tylko 2 kupione po resztę pojadę sobie w któryś dzień sama z rańca.. ale przynajmniej mam lodówkę pełną jedzenia:) jupii nie pomrzemy z głodu :)

przekichane dziewczyny - tak leżysz z goła pipką i dupą na górze i każdy zagląda... a an filmach to babki maja jakieś prześcieradła i na pipke patrzy lekarz ukradkiem... ale film to film- życie to życie :))

juszym pewnie miała na myśli mojego lubego:) otórz mój M jest nie tyle co zmierzły jak umierający ! tzn go boli paluszek- to tragedia narodowa! musze stać w gotowości bojowej cały czas. ale milutki głosik robi i co chwile- kochanie zrbisz mi ciepłej herbatki, zrobisz mi kanapeczkę, zmierzysz mi temperature, a to a tamto- a przyniesiesz tabletki.... Matko jedyna!! facet+ choroba= gorzej niż nieznośne dziecko!!!! :P:P

własnie nie bardzo chce go ciągać po sklepach ale z drugiej strony sama nie dam rady a potem to juz bedzie coraz gorzej- o tłum chodzi i nie wiem jak się będę czuła. jak mało ludzi to i mniej przepychanek wózkami i mniej zawirusowanych ludzi. bezpieczniej dla mnie i dla męża. a kupic trzeba.... wcześniej nie było kiedy bo mąż specjalnie na dziś wzioł urlop. ale jak gorączka będzie to jasne że nigdzie nie jedziemy... najwyżej wyrwę siostrę i pojedziemy w nocy:) w Tychach jest własnie tesco czynne 24/h i to jest takie baaaaardzo duże i tam jest dosłownie wszystko!! zmykam narazie. do wc siku a potem męża przebadać:P::P

cześć Dyduś! widzę właśnie też ze pusto, dziewuchy chyba jeszcze spią:) ale wczoraj też opornie coś szło to pisanie... miałam w nocy skurcze co 15min -specjalnie patrzyłam na zegarek ale po godzinie już się skończyły a potem tylko dół brzucha bolał jak w 1 dniu okresu... ale miałam cykora. tylko sie macałam czy nie mam mokro i czy czop nie odszedł.jaka paranoja-ale taki czas ,że w każdej chwili może się zdarzyć