Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kornelinkaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kornelinkaa

  1. aniu ja Patryczkowi ściągam tak profilaktycznie po każdej kąpieli jak jest wyluzowany i "rozmiękczony", nigdy mi pani dr nie mówiła, że mam to robić ale siostra mnie przeczuliła bo ona nie ściągała synkowi i do teraz ma bardzo poważny problemy a Niko ma 5,5 lat... może zadzwoń do przychodni czy masz to smarować czy co masz robić
  2. kurde!!! rozpisałam się i wszystko zniknęło ;[ wrrrrrrrr więc od początku! witam się poniedziałkowo. Kasiu dobrze że się to tak skończyło a nie na szpilatu!! ja osobiście nienawidzę szpitali i mam do nich wstręt. I supcio ze imprezka udana, Gratulacje dla Twojego M. a powiedz czy było dmuchanie świeczki? bo ja z Moim gagatkiem ćwiczyłam 2 dni a jak przyszło co do czego to się wypioł na tort i sama musiałam dmuchać:) ja chora jestem baaardzo. Okropiczny katar, gorączka, zawroty głowy, ból w całym ukł. oddechowym-ogólnie czuję się jak z krzyża zdjęta. Patryś ma katarek ale na szczęście dość znośny, dobrze że M już dobrze się czuję i może się nami zaopiekować:)) dziś nawet sił nie mam na gotowanie, postawiłam tylko na rosołek drobiowy (skrzydełka i gołąbek) i myślę że po nim lepiej się poczuję. a nie chwaliłam się Wam ale moja sis na czerwiec ma termin. i jak była u lekarza, to lekarz powiedział, że siusiaczka nie widzi ale nie obiecuje, że to dziewczynka będzie. Ona by chciała dziewczynkę (zresztą wszyscy w rodzinie) bo ze strony jej M są sami chłopcy, ani jednej dziewczynki:)) no i 18-19 lutego mają wesele- koscielny i weselicho:) miało być we wrześniu no ale trochę przyspieszyli :)) a oni się nazywają Karolina i Dominik i jak będzie chłopak będzie Karol a jak dziewczynka to Dominiczka :)) uciekam, później zajrzę. Calusy dla dzieciaczków i dużo zdrówka dla Was, dzieci i waszych M :*
  3. Witam weekendowo Magggi witaj :) ukłony laryska, poranakawe - fajnie że zasilicie liczebność naszego kochanego narodu:)) zazdroszcze WAM - uważajcie na siebie w poniedziałek miałam nieprzyjemną sytuację mianowicie zgubiłam telefon. nawet nie było mi go jakoś szczególnie żal,(kończy mi się umowa więc i tak będzie nowy) ale szkoda było mi karty pamieci bo powiem Wam szczerze, że aż się pobeczałam. miałam super fotki- wiadomo nie zawsze ma się aparat przy sobie no a były tam zdjęcia np takie zaraz po porodzie jak Patryś jeszcze zaraz po "wyjeciu" ze mnie leżał na moim brzuchu jeszcze cały w krwi i mazi, no i inne fotki. pojechałam od razu do play zablokować kartę(bo mam abonament) a dziś zadzwoniła babka do mojej mamy że znalazła mój telefon, tzn jej 3 letnia córunia. kopnęła do czegoś w śniegu i zaczeła krzyczeć kiciuś kiciuś(mam zawieszkę hello kitty). zawiozłam jej koniak duża milkę i kinderki dla małej:) jednak są uczciwi ludzie na tym świecie:) a tak to bylismy z Patrysiem u mojej kuzynki i jej córeczki ma 8 miesięcy i powiem Wam , że byłam w szoku jak się dzieci superowo bawiły, myślałam że Patryk będzie zaczepiać Rozalię ale pokazywali palcami na siebie i się śmiali jeden z drugiego, a potem nawet zaczeli "gadac" w sowim języku- kupa śmiechu przy tym była:)) Rozalia karmila Patryka paluszkami a on jej wyciągał z buzi paluchami herbatnika- śliczny widok. Mój raczej nie ma kontaktu z takimi małymi szkrabami, jedynie z Wojtusiem od zanajomych ale on ma 3 miesiące dopiero więc zabawa póki co odpada. Miałam wczoraj w nocy goraczke(41,4) i dreszcze - wziełam gripex max i wypociałm się przy tym jak nigdy w życiu i dziś już dobrze się czuję. uciekam. miłego weekendu no i udanych imprez naszych solenizantów :*
  4. Witam niedzielnym popołudniem:) od nas również najlepsze życzenia Roczniaczkom:) nasze saneczki "ochrzczone" zostały. Byliśmy pół godz na polu . troszkę wiało ale tak minimalnie a Patrysiowi baaardzo się podobał śnieg. M troszkę zakatarzony a tak to ze zdrówkiem na szczęściem jest dobrze. u nas też śnieżno się zrobiło i jest cuuudnie. jutro jak nie bedzie zamieci wybierzemy się na górkę pozjeżdzac na sankach. a w następny weekend namówię M na jakieś narty:) dziękuje za rady w sprawie barwników miłej niedzieli :)
  5. Marzka ja też mam do Ciebie pytanko, lepsze te barwniki w proszku czy w płynie? może masz dostawce na allegro u którego zamawiasz i polecasz?
  6. dziekuje baaardzo. a jeszcze mam pytanko, jak dosypywałas cukru pudru gotowałaś cały czas?
  7. Aloha! my też po imprezie! w piatek mieliśmy w kościele mszę no i roczek. w kościele mały grzeczny- pierwszy raz w całości byliśmy na mszy na kościele a nie w zakrystii:) ale później w domu!! powtórka z rozrywki chrzcin!! płacz, płacz, płacz!!! tyle że teraz ząbki. górne 3jeczki!! masakra! do tego mocny kaszel i katarek. ale tak to imprezka w sumie była 2 dni bo żarcia tyle zostało że obiad i kawa byla jeszcze w sobotę, Mały dostał rowerek- kaczuszkę i wózek-laskę no i kase. Tort był ale zamówiony bo nie dalam rady już robić ale chcę na pojutrze zrobić bo 11 stycznia ma w zasadzie urodzinki i pewnie dziadki przyjadą i mam odnoście tortu zapytanie. jak robicie te kolorowe masy, czym obklejacie te torty? ja uciekam, coś jeszcze w domciu ogarnąc póki mały jeszcze śpi. potem czeka nas kąpiel. najlepsze życzonka dla roczniaków :) pozdrawiam i życzę zdrówka maluszkom, mężom, wam i spokojnej, stosunkowo udanej nocki :P
  8. Witam z rańca Ja już kończę ryby smażyć a moi chłopcy jeszcze śpią. Patryś w nocy strasznie się męczył z tym kaszlem a M rano zadzwonil po urlop bo miał gorączkę w nocy i niedobrze mu było. Nie wiem o co chodzi ale niech spią jak chcą. Tosiaczku a ta rybka bardzo prosta ok 1kg mintaja kroję w takie kawałki z 10cm (takie jak do obiadu) i obtaczam w mące, jajku potem w panierce no i smażysz na oleju, ale trochę to przypiekasz bardziej żeby się później ta rybka nie "rozlazła" jak będzie w zalewie zalewa: ok 1,5 l wody zagotowujesz z niecałą szklanką octu, dodajesz kilka liści laurowych, trochę ziela angielskiego, łyżka cukru, trochę soli. jak wszystko zagotujesz musisz skosztować czy zalewa jest dość kwaśnawa, następnie na rozgrzanej patelni szklę cebulkę dodaję ją do tej zalewy a potem do wszystkiego koncentrat pomidorowy, startą marchewkę(mój dodatek)trochę podgotuję aż lekko zgęstnieje. no i jak troszkę ostygnie zalewam na zmianę rybkę z gotową zalewą. to musi tak poleżeć ze 2-3 dni żeby to "przeszło". a jak zalewa nie jest gestawa to nic się nie stanie bo rybka dużo wpije tej zalewy octowej i później zgestnieje ten sos. można też zalać samą zalewą octową z cebulką i wtedy masz tak jak te śledzie opiekane w occie. my takie ryby zawsze na wigilie robimy
  9. i po zakupach spożywczych na imprezkę... jutro dziadek przywiezie świeże mięsko i będziemy klupać rolady :) (to ze śląskiego a po polsku- tłuc mięso tłuczkiem na rolady:P ) no i goście mają zachciankę w postaci ryby w sosie pomidorowym- czyli praca też na jutro :) a pamiętacie jak rok temu był szał pał:P(raczej szał macic) ta urodziła, ta jedzie do szpitala, tej wody odeszły, każda już chciała tulić swojego bejbika, później wszystkie masowo planowały menu na chrzciny... teraz roczki a nie obejrzymy się a będą komunie:)) powiedzcie kiedy ten rok zleciał bo mnie to umknęło jak za zaczarowaniem różdżki. Powiem szczerze, że się nie zdążyłam nacieszyć malusim bobaskiem a tu już kawał chłopa:)) uciekam spać bo zmęczona jestem troszkę (i od 3 dni mam mdłości- ale to nie ciąża) a jutro pracowity dzień. Jeszcze moje dziecko jest trochę wymagające, chce być blisko mnie ,pa
  10. aa i jeszcze chciałam napisać, że Mały chodzi spać ok 20 i śpimy sobie do9-9,30 :) więc narzekać nie mam co :) a w ciągu dnia 2 drzemki
  11. Witam bardzo serdecznie! Pamiętacie mnie jeszcze? Na wstępie- wszystkiego dobrego w tym NOWYM ROKU. Tak sobie myślałam, że początek stycznia i roczki ruszyły pełną parą:) Więc sto lat maluszkom już rocznym i tym co lada dzień będą świętowały:) My świętujemy 11 stycznia ale imprezka teraz w piątek:) kilka słów o moim Patryczku- kochany łobuz i paskuda do potęgi n-tej :P ma 7 ząbków, od Sylwestra chodzi sam, zdrowiuteńki, ubranka 80, ok 11kilo, jest oczkiem w głowie nie tylko tatusia i mamusi ale i wszystkich domowników-w skrócie największe szczęście na świecie:) gaduła- po swojemu gaworzy, jak jest mu źle to mama a tak to cały czas tata, tata:) Jak M idzie na rano do pracy a mały jak się obudzi to najpierw idzie na stronę łóżka M i szuka go. I tylko tata, tata- pod kołdrę nura daję, potem po poduchę na mnie patrzy i mówi tata :)jest taki kochany. Od wczoraj wieczora trochę zaczyna mi kasłać i kicha co chwilę, mam nadzieję że nie zrodzi się z tego coś poważnego.Teraz na głowie mam przygotowanie imprezki(30osób) ale menu już gotowe, czekam aż M się obudzi i jedziemy na jakieś zakupy Ale się za Wami dziewuchy stęskniłam:) całuję i ściskam wszystkie bobaski:) i jeżeli chcecie, mogę się czasem udzielać
  12. Mój Mały nie siedzi cały czas w chodziku. poza tym u nas wszystkie dzieciaczki chodziły w chodzikach i u ani jednego nawet lekkiego skrzywienia ani żadnych wad nie stwierdzono nigdy. a tak w ogóle to dziecko siedzi i tylko się odpycha nóżkami jak chce się przemieścić i nie kładzie całego ciężaru na stopki.
  13. Witam poweekendowo. do naszego domu też wdarła się choroba, dokładnie wlazła mi do ucha- mam zapalone ucho i do tego gardło spuchnięte ze szok. a uszko boli jak cholera... co do ząbków to powiadają że im później dziecku wychodzą tym będą mocniejsze zęby i stabilniejsze, nam pierwszy wyszedł 26 sierpnia( Mały miał 7,5 miecha) ok rok temu lekarze określali nam płeć dziecka (bardzo wyraźnie było już widać narządy :) ) pamiętacie to? jak dzieciaki nam fikały w brzusiach? :D Mały super śmiga w chodziku i nawet opanował chodzenie w przód( było tylko w tył) no i zawracanie, wsteczny itd:) przyznam ze pirat drogowy z niego ale jest tam gdzie chce, nie wspomnę że wszystko z szafek mam już poodsuwane poza zasięg jego rączek:) mam powoli deficyt w pampersach i chusteczkach nawilżających. nie wiecie gdzie są jakieś promocje? zawsze kupuję w większych ilościach . zastanawiam się czy nie kupić już 5, bo te czwórki niby są do 18 kg ale moja pociecha ma je na styk.... uciekam bo M za parę minut będzie z pracy i już dzwonił ze głodny jak wilk:) miłego dnia
  14. Witam z rańca:) u nas pięknie i gorąco się zapowiada- i dobrze bo muszę wózek wyczyścic bo sie zebrało sporo brudu w szczelinach. ja już nie spię od 7 -obudzil mnie jakiś traktor czy coś takiego a Mały jeszcze spi:) to aż nie mozliwe że ja się obudziłam a on nie:D kochane dziecko a dziś w nocy obudził się i łapkami mnie dotykał i wyciągał je do mnie więc go wziełam a on się przytulił , mocno chwycił moją rekę i zasnoł:) niby lekko nie jest, to zmęczenie itd ale takie zachowanie bobasa wynagradza wszystko muszę zawieź samochód do lakiernika bo niedawno miałam bliskie spotkanie trzeciego stopnia z przyczepką... oczywiście przyczepa jak byk ale ja jej nie zauważyłam... na szczescie niewielkie draśnięcie ale lakiernik mi to ładnie wycieniuje że się nie będzie w oczy rzucac i mam dziś smaka na Zebrę Pestusi ale chyba się powstrzymam bo od niedzieli jeszcze szarlotka i shrek zostały... a wczoraj znowu haja z M bo jechał na szkolenie z jakimiś kolegami z pracy i palili w samochodzie i jak weszłam to myślałam że zwymiotuję! taki smród z fajek jeszcze to ciepło i ta duchota! dostał konkretna zjebkę! a on że niby czasu już nie mieli żeby zapalić to powiedziałam że mogli się powstrzymać ze 20 min....ehhh Król Lew się budzi idę . miłego dnia :)
  15. a odzywała się Miszka? jak tam Polusia? posprzątałam już chatę po wczorajszej imprezce, pranie zrobione i powieszone a wyschnięte już poprasowane. jak bym wiedziała że mały tak długo będzie mi spał to bym się z nim położyła. ostatnio robi krótkie drzemki po 20 min a niedawno to spał nawet i 3 godziny
  16. Witam Mamusie kochane i śliczne dzieciaczki:) kolejna nocka do d...uszy! keja ja wczoraj z M też znowu miałam ostre spięcie (jak co dzień ) . zreszta wczoraj akurat od rana już nie gadaliśmy... i niestety nie wynika z tego nic dobrego. chyba to co dobre juz było... nie wiem co będzie dalej...i od jakiegoś czasu dzień zaczynam od Relanium(zalecenie lekarza) bo chyba bym zasrańca zabiła. na szczęście mam cudne dziecko, na które tylko spojrze i już mój poziom pozytywnych emocji podnosi się do 100% :)) zastrzyków hormonalnych tez nigdy nie brałam więc nie wiem o co kaman.. ale powiem wam ze od jakiegoś czasu jak mam @ to dosłownie 2 dni/ na 3 dzień to już mogę smialo wkładkę higien. sobie nosić bo tak kapie bo kapie- co mnie bardzo cieszy widzę, ze Wasze bobasy też lubia nocne harce. mój to sie nawet i nie obudzi ale potrafi we śnie "spiewać" (wydaje dłuuuugie dźwięki na wydechu) i mówi sobie baba, tata czy o tam mu się uzna i tak przez 15 min gada uśmiechając się i nie otwierając oczu :D:D po czym obraca się na boczek i śpi dalej wczoraj był u nas odpust i miałam sporo gości bo i rodzice byli i dziadkowie i moje rodzeństwo już na obiedzie ale baaardzo fajnie było:) i obiadku nie musimy gotować bo zostały rolady i kurczaki od wczoraj mniam mniam :)
  17. Witam Was kochane! ciekawe czy mnie jeszcze pamiętacie? hm?? :P poproszę jakiś skrót wydarzeń! czy któraś w ciąży itp :P:P u nas ok.wczoraj wrócilismy z gór(u nas w domku byliśmy) Mały rośnie jak na drożdżach. w półtora miesiąca "przytył" 30dkg:) 2 tyg temu w piątek wyszedł mu pierwszy ząbek:) a za nim zaraz drugi i rosną pięknie dwie jedyneczki na dole:) pełza jak Pershing i czasami na chwile jest na czworaka ale dupką potrzęsie i zaraz pada i znowu pelza. nie lubi tez siedziec, od razu szywtnieją mu kolanka i na proste nogi chce wstać ale do chodzenia jeszcze duuuużo brakuje:) już podciełam mu włoski bo miał już do ramionek i wyglądał jak dziewczynka:) aa i umie pokazac oko i nos :) Nocki wdają mi się początkiem wszystkiego tzn tak jak zaraz po urodzeniu mamy- karmienie co 2 3 godz a raczej popijanie wody c... Mały spija mi w nocy ok 200ml mleczka i z poł litra wody (jak nie więcej!!!) wkurza mnie takie coś bo nie pamiętam kiedy się wyspałam (choćby 5 godzin ciągiem mi się marzy) bo na M niestety nie mogę liczyc tak samo jak z porannym wstawaniem.... nie układa nam się dobrze... szkoda słów w niedziele kończy 8miesięcy więc w poniedziałek lub we wtorek na bilans idziemy. Tosiaczku pewnie w Anglii obkupiłaś wszystkich w ubranka co? ja dostałam masę zarąbistych ciuszków właśnie z UK od ciotki mojego M postaram się częściej udzielać. stęskniłam się za Wami dziewuchy:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
  18. hej dziewczyny:) narazie nie doczytałam do końca bo Mały nie pozwala. Tosiak super filmik:) i ta stronka z kalendarzem rozwoju też. U nas od kilku dni kiepska pogoda. co dzień to gorzej widziałam że mowa była o foteliku- my póki co nie myślimy bo Paryk mimo swoich gabarytów (ok9kg/ok 7cm)jeszcze się mieści w foteliku. ale zaczniemy się powoli nad czymś rozglądać-tak na przyszłość. M nalega żebym do pracy szła.... jeżeli chodzi o stronę finansową wiadomo kasa się przyda , ale strać nas żebym nie musiała iść do pracy..(jestem na bezrobotnym i do 22 grudnia mam zasiłek, to zawsze parę stówek i tak wpadnie)Jemu raczej chodzi o to, żebym się czymś zajęła ale ja po 1 nie wyobrażam sobie zostawić Patryczka na tak długo a po 2 nie zawsze byłaby opieka nad nim zagwarantowana.a ja mieszkam na wsi i tu raczej nie ma tak, że bierzesz nianie na 3 godziny, na 2 na jedna.... ehhh nie wiem co z tym fantem zrobić, jak to rozwiązać. teoretycznie mogłabym iść na pół etatu no ale jak ja siedząć w domu mam płacone praktycznie tyle co bym na pół etatu zarobiła. a w domu obowiązków nie braku- to czasu brak na wszystko. nic spadam bo Mały domaga się uwagi:) jeszcze zajrze. Miłego weekendu dziewczyny:*
  19. Witam dziewczyny!!! Pamietacie mnie jeszcze??? ja również nie dam rady przeczytac co się działo na ostatnich kilkudziecięciu stronach.... Przede wszystkim najlepszego dla naszych półroczniaków:)) Patryś miał 11 pół roczku i z tej okazji wybralismy się do lekarza. waży już 8700. nie skomentuję- moje plecy mówią same za siebie:P -> patrz- auuuuuu :P w skrócie co u nas- Patryś super rośnie zdrowiutenki jak koń, pięknie mówi mama, tata i baba, ślicznie pełza po podłodze, sam zaczyna siadać a jak go posadzę to chwilę siedzi prosto a tak to spiera łokcie o kolanka i siedzi:) na basen z nim jezdże co go bardzo zachwyca:) psoci i łobuzuje-już teraz wiem, że będzie z niego mały diabełek:) piszczy, uwlebia jak pierdzę ustami o jego brzuszek-kupa śmiechu wtedy-bardzo kontaktowy jest, jedzonko mu smakuje w szczególności chrupki kukurydziane- lepiące jest wtedy wszystko co jest w jego zasiegu:)) a u mnie... hmmm z milych rzeczy to to ze zostało mi jeszcze 3,5 kg do starej wagi z 27kg... sukces dla mnie:) a z mniej miłych- problemy rodzinne(cud że rodzina w komplecie), małe załamanie, śmierć 2 osob znaczących coś w moim życiu...koniec przyjazni z osoba ktorej poswieciłam ładnych pare lat... dobrze ze mam tak kochane dziecko-napaja mnie energia i ochotą do zycia- wrzesien/pazdziernik mamy zamiar spedzic egzotycznie całą trójeczką. no nic uciekam bo Patry nie pozwala dłuzej posiedziec... nie wiem kiedy znowu bede bo nie mam od jakiegos czasu komputera. baardzo za wami tesknie. jak bedzie "okazja" to napisze. wycałujcie wszystkie bobaski i duuuzo zdrowka dla Was i dla pociech :)
  20. czesc dziewczyny! Pamiętacie mnie jeszcze?:P ja tak pojawiam sie i znikam. ostatnio duuzo sie działo, zreszta same wiecie. Duzo zdrowka dla Was i dzieciaczkow!!! Pestusia ja niedawno miałam angine i jak już myślałam że jest ok, migdały jeszcze bardziej urosły i bardziej ropne czopy się pojawiły i w sumie miałam 2 kuracje antybiotykowe a gardełko pobolewa do dziś;/ taka pogoda+klima w aucie robi swoje. Patryś od paru dni kichał po kilkadziesiat razy na dobę no i przy tym miał bardzo lejący się katarek. ale wydaje mi się że to katar alergiczny bo wczoraj u nas cały dzień padało więc nie wychodziliśmy na pole w ogóle i jak ręką odjoł. ciekawe. a pochwale się-wczoraj kamerowałam Patryczka jak się wygłupiał z M, jak fikał z plecków na brzuszek itd i wiem ze to się mu wyrwało ale powiedział MAMA :):) M od razy mówi słyszałas? ja ze tak ,wiec szybko podpielismy pod tv i ogladalismy chyba z 6razy i rzeczywiscie wyrazie słychac mama :) je je je ale sie ciesze:) i jakie szczescie ze akurat ta sytuacja jest uwieczniona:)) jutro wyjeżdżam w góry do naszego domku. co prawda zapowiadają kiepską pogodę ale nieważne. Wazne ze odpoczniemy i podychamy swiezym powietrzem. Pewnie wybierzemy się do Żywca na jakiś koncert albo jakąś taką imprezkę plenerową. dzis pogoda pochmurna i nie za goraco wreszcie można odetchnąć. nie zdołam Was doczytać ale widziałm filmik TOSIACZKA z baseniku! zazdroszcze Wam jak nie wiem co :) i Dawidek kudłaty a Paweł łysy :) super to wygląda :)) nic, uciekam. Muszę coś zjesć, umyć się, pranie zrbic i na jakieś zakupy jechac miłego weekendu dziewczyny:)
  21. dzięki dziewczyny. to jest czerwona lampka dla wszystkich. Każdy myśli " to nie dotyczy mojego dziecka"- a tu proszę.dotyczy i to zdrowych dzieci. a tak z innej beczki my już po porannym spacerze. Mały wstał o 6 a dziś moja szwagierka jechala na zieloną szkołe-do Łeby i byliśmy ją odprowadzić, prawie godzinka nam zeszła (o 6,30 wyszliśmy z domu )a jak mOniczka się cieszyła. i się dzieci pytały czy to brat czy kuzyn a ona że jest jego ciocią- z głową do góry to powiedziała :) i 2 tygodnie spokoju- nie bedzie się"zarła" z siostra nic, uciekam, starsznie mnie głowa boli i mam wysokie ciśnienie, pewnie przez niewyspaną noc...
  22. dziewczyny na poczcie jest list. Proszę , przeczytajcie go proszę.. :( :( :( :( musiałam się z kimś podzielić tym co czuję :(
  23. siemanko:) i znowu na chwilę i przelotem. przeczytałam Was po chłopach i widziałam że pisałyście o kremach. ja pytałam w wielu aptekach o kremy przeciwsłoneczne ale ciężko jest znaleść dla niemowlakow. prawie wszystko od 6 mies życia. ale znalazłam Linomag sun spf 30. dałam 21,90 za 50 ml ale kupowałam w najdroższej Aptece na Pszczynie(bo tylko tam mieli) i podejrzewam, że można go taniej kupić. fajny kremik, bardzo wydajny , nie uczula i cena ok. po co przepłacac:/ Tosiaczku, gratuluje fryza:) pochwalę sie że byłam wczoraj u fryzjera i zmieniłam kolor włosów na zajebisty czerwono- rudy:) zeszłam z ciemnego brązu na taki "oczojebny" :D:D ale czuję sie bosko. wszystkim się podoba i przede wszystkim czuję się o wiele młodziej patrząc w lustro. bo mam 24 lata a z tymi włosami ciemnymi i cieniami pod oczami z przemęczenia i nie wyspania wyglądłam na 34.... i jeszcze zła wiadomość.. wczoraj wieczorem zrobiły mi sie takie czopy na gardle ze szok! a migdały widać na szyje(takie kulki-wypuklenia) i znowu antybiotyki. ehhhh angina come back kur... cze szlag by to trafił. ale idę zaraz na pole, położe się na hustawce i bedę się relaksingować - na szczęście dzis ciepło i bez wietrznie my juz tez mamy spacerówkę. ale zmieniam- w zależności od potrzeb. spacerówka na dzienne spacerki a gondolka na wieczory-jak gdzieś jedziemy albo siedzimy do pozna na ogrodzie, wtedy maly zasypia i smacznie śpi a ja potem tylko przekładam do łóżeczka. w piątek pojechalam na kontrolę z Małym i załapaliśmy sie na trzecią dawkę, ale mały dzielny bohater nawet się nie skrzywil:)) waży 7880 g :) dużo zdrówka dla Was i maluszków:) uciekam, bo M mnie popędza. jak zrobię zdjęcia to wrzucę z nowa czupryną:) całusy
  24. on bez kaszki przybrał sporo. a ja mu tego daje 1 MIARKE (taka do mm) na 140ml gotowej mieszanki. i zrezygnowałam na razie z deserków i obiadków. daje albo to albo to
  25. i powodzenia Warszawaiakom :) duzo cierpliwości . dziś Obama przyjeżdża i wszyscy sie płaszczą a oni mają nas w zadku! ha ha ha. rozwala mnie rząd i w ogóle to co się dzieje i wszystko co ma związane z jego wizyta, i szczerze Wam współczuje paraliżu.
×