mamanatalki

Patusiowa,my kupiliśmy wózek który można obracać.Fajna rzecz ale z samej spacerówki nie jestem zadowolona,bo za głęboka pod dupcia i muszę poduszkę podkładac.Taki jest wynik kupowania wózka przez inernet.Jeste zła na męża bo to on wymyślił.Lepiej kupić w klepie i widziec co sie bierze.

Patusiowa.Widzisz ,ze sięda !!Ja mojego biore na głód.W piątek cały wieczór zajmował się mała bo ja robiłam sałatkę jarzynowa,ale mieliśmy smaka.Powiedziałam,że jak mi nie pomoże to nici z dobrego jedzenia.Nawet nie pisnął.

Jeny nie umiem Was doczytać,nie bylo mnie cały dzień.Byliśmy na zakupach i ściągneliśmy do domu ok.18.Pózniej dzwoniła moja koleżanka ze stanów i znowu godziny nie ma .Kurcze jak to dobrzeże mamy bezpłatny telefon,ciekawe kiedy w polsce będzie to wprowadzone.Placimy tylko abonament i nic więcej.

Zielona fajnie,ze twój mały tak pałaszuje.Ja slyszałam,że dziecku nie wolno jeść jeszce rosołku,bo jak się go tuje mięsko to nie podaje się tego wywaru. Acha i trzeba uważać solą ,bo do 10-mca może uszkadzac nerki.Może jestem panikara,ale dzidzi i tak obojętne,bo przecież nie zna jeszcze co to słone i słodkie.Wczoraj w telewizje jeden lekarz mówił,że dzieckonie powinno jeść czekolady do 2 roku .

Cześc juz jestem.

przeskoczyło samo.Ja już nie mogę sie doczekać,kiedy u nas będą ząbki.Od tak dawna się ślini i nic.Teraz kilka dni jest mega marudna,az płakać się chce.Chce się duzo nosić na rękach,a ja już nie mam siły.

Zielona moje gratulacje!!!Nie wiem co się stało,ale ostatni wpis pokazuje z 17.

U mojej niuni juz tak zostało.Do pewnego momentu cieszyła się do kazdego i nie przeszkadzało jej byćie na rękach u obcej osoby.Teraz już nie .Myślę,że po prostu dziecko zaczyna rozpoznawać twarze.Moja mała potrzebuje z 1/2 dnia,żeby sie przemóc.Może było by inaczej ,jak by na codzień był ktoś dochodzący,a jest tylko ze mną i mężem.

?aniu,nie mam wyjscia z tym praniem,bo lazzienka bardzo malutka,stojak sie nie zmiesci,a w mieszkaniu nie chce suszyc,bo to podobno niezdrowe dla dziecka.Proszek i plyn wydzielaja inensywny zapach,mnie samej to przeszkadza. U nas przymrozkow jeszcze nie ma,a jak sie zaczna to malzonek wskoczy w sztywne i nie bede musiala prasowac hi,hi

Oj widzę,że reszta dziewczyn jeszcze śpi.U nas noc koszmarna! Mała obudziła się przed 4 zjadła butlę i stierdziła ,że jest czas zabawy.Padła chyba przed 6.Strasznie w nocy wiało,zbierałam pranie na balkonie.Dobrze ,że majtki męża nie fruwały po osiedlu,ale byłby widok. Na dworze leje ,pogoda okropna,więc nici ze spacerku.

no i znowu błąd.Bolą mnie już oczy.UF mała już śpi,a ja zaraz do wanny trochę pomoczyć stare kości.

sorry zle wpisałam nick.

Chciałam powiedzieć symetryczne.Piszę z małą na kolanach.

Zielona my tak mialysmy wczoraj .Mala wypila przez caly dzien moze 180ml,ale dokarmialam ,czym moglam.troche kaszka ,reszte sloiczkiem.Dzisiaj jest juz dobrze.Trzymam kciuki ,zeby bylo lepiej.

meisje -fajnie,ze Emilka juz zdrowa.Moja niuni jeszcze charczy w nosku,ale w nocy spi spokojnie.Natalka tez juz gaworzy,kurcze tez najlepie jej wychodzi nie.Oj poczekajmy jak nasze maluchy zaczna tego slowa uzywac swiadomie,to dopiero bedzie wesolo.Wczesniej moja malej udawalo sie powidziec mamam,raz nawet baba,ale juz jej sie zapomnialo.Mysle,ze swiadomie wypowiada em,bo mowi zawsze,kidy jest mocno glodna.A moze mnie sie tak wydaje,jak to mamusśce.

Ja też,juz do głowy dostaję.Idę w końcu z mała na spacer,bo zwariuję.U nas dzisiajładna pogoda.

Huraaa! udało się!!!!!

u Was dzisiaj Święto wiec pustki na kafe.nie zwracajcie na mnie uwagi,bo będę próbowała sięzaczernić.

Patusiowa,ja też się leczę tym syrope,to możemy sobierazem chuchnąć,bo jednakowo pachniemy hi,hi. oj mała glodan.Pędzę.

Iazka o rany!Biena jesteś.U nas noc spokojna,małej w nosku nie charczało,ale wczoraj cały dzień biegałam ze sprayem do nasa,widocznie pomogło.Gdzieś wyczytała,że banana można podawać od 7m-ca.Ja zaczynałam od słoiczków jednoskładnikowych ,stosowalam tak przez 1 miesiąc,żeby malej żołądeczek powoli się przyzwyczajal.Nie było wiekszych rewolucji.Może jestem przewrażliwiona,ale lepiej huhac na zimne.Nigdy nie miała wysypki. Teraz zaczęłam podawac dania z mieskiem,na razie jest o.k.

Ale macie fajnie z tymi zdjęciami!!!Dziewczyny, akidy ja będę mogła przystąpić do waszej paczki,bo juz nie mogę sie doczekać.

BETI duzo zdrówka dla Twojej córci!!1

To ja mówiłam o babaku. u nas tez na początku nic się nie działo,po jakimś tygodniu zaczęła robić kupke co 3 dni. więc odstawiłam i teraz robi codziennie.Aha,znajome mi mówiły,żeby nie przesadzać z marchewka,bo też powodóje zapaecia.Tzn,jak dzidzia pije soczek marchewkowy,to w tym dniu starac się nie dawac obiadku z marchewka.sraram sie do tego stosowac i jak na razie nie mamy problemow z kupkami.A to prawda po sloiczkach sa duzo gęstsze,juz nie wyciekają z pampersa jak kiedyś. Kurczę ,aż się boję myśleć o dzisiejszej nocy.Ostatnia była koszmarna.Mała płakała z zatkanym noskiem a ja razem z nią.

Widzę,że dzieciaczki się świetnie rozwijaja.Moja niunia od pewnego czasu uwielbia prasówki,ale niestety nie czytac tylko zjadac.Ostatnio nie wiem kiedy,uciumkala część koperty,dobrze,że bez farby drukarskiej.Na cale szcęście nic jej nie było.Trawienie ma dobre he,he.A jak się denerwuje jak jej zabieram gazetę.Kurcze niezła złośnica mi rośnie.

Izka trochę Ci zazdroszczę tej szkoły. To zawsze trochę oddechu od dzieciaczów.Myślę o pójsciu na kurs języka,ale na wiosnę,bo zajęcia są wieczorami,a nie lubię być po ciemku poza domem.