aprils mother11

wiosenna mamo dzieki za odp o butelkach Olejek migdałowy mozna kupic w sklepie zielarskim ,najlepiej taki mało "chemiczny", czyli najbardziej naturalny jaki sie uda dostac. Odnosnie tych naparów z liści i wiesiolka to mi polozna kaze pic od 37 tygodnia.

A_B sorry nie spojrzalam ze masz suwaczek...

A_B trzymaj sie kochana,jesli zapadnie decyzja o cc w przyszlym tygodniu to ktory to bedzie tydzien ciazy u Ciebie? Ja jeszcze sie nie spakowalam ale nosze sie z ta mysla:)Dzisiaj maz dokupil przezwijak i termoopakowania na butelki, zosataly mi niewielkie pierdoly kosmetyczne i pieluchy. Odnsnie klapek, to mi polozna powiedziala aby zarowno klapki pod prysznic jak i ciapy kupic tanie tak aby po wyjsciu nie bylo ich szkoda wyrzucic,bo po co zarazki szpitalne do domu przynosic. Ja narazie szykuje sie na sn,cwiecze codziennie oddechy i te miesnie kegla noi zaczelam masaz krocza olejkiem migdalowym,a po 20 marca to codziennie napar z lisci malin i wiesiolek mam pic.mam nadzieje ze dotrwamy z maluchem a te przygotowania zaowocuja szybkim porodem:) We wtorek wizyta,wiec zobacze jak moja szyjka, i mam nadzieje ze zrobi mi juz ten wymaz na obecnosc paciorkowca. Jak przygotowujecie butelki i smoczki,wystarczy dobrze umyc przegotowana woda?Nie mam styrlizatora. Paczka zjadlam tylko jednego a mialabym ochote przynajmniej na 5 ale moj maz przywiozl do domu tylko jedna sztuke twierdzac ze juz nigdzie nie bylo... acha ponawiam pytanie odnosnie picia lakcidu,czy ktoras z was sie z tym spotkala?ponoc zapobiega alergiom u dzieci,jesli kobieta w ciazy go przyjmuje, tak mi powiedziala laryngolok. pozdrawiam:)

lolita ja tez mam problemy bo skaraca mi sie szyja i mialam rozwarcie na opuszek palca, ale moj dr twierdzi ze co 2 tygodnie jest ok. co prawda ostatnio sie troche unormowalo ale ja mysle ze co 2 tyg to za rzadko. bola mnie pachwiny i krocze jakbym jeździla na rowerze caly dzien bez rozgrzewki,ktoras ma takie objawy?

malwiska twoj porod faktycznie do latwych nie nalezal,psycholog na pewno Ci pomoze.przeciez taka traume mozna miec przez cale zycie. moj lekarz jak zapytalam o cc to powiedzial zebym lepiej rodzila naturalnie, ale jak sie upre to mi wystawi odpowiednie zaswiadczenie. Dziewczyny co ile macie teraz wizyty?

hej kochane, lolita serdecznie ci wspolczuje takiego doswiadczenia,powiem szczerze ze moj dr juz w ostatecznosci sikerowal mnie do szpitala, abym uniknela takiego widoku. Ja chcialabym rodzic naturalnie,chocia takze sie bardzo boje, najbardziej komplikacji bol jakos zniose. Dzisiaj odstawilismy cordafen i tez jestem niespokojna czy aby nie zawczesnie. Pisalyscie o herbatach na laktacje ja takze mam juz zakuoiona,tylko zastanawiam sie kiedy zaczac pic,ja mam34t3d. Bylam wczoraj u laryngologa w zwiazku z tym ze przez katar mi ucho zatkalo:( I pani dr polecila mi abym juz zaczela pic raz dziennie lakcid,zapobiego to ponoc alergii maluszka,slyszlyscie o czyms takim? Obysmy wszystkie wytrzymaly do bezpiecznego terminu. pozdrawiam slonecznie

basik ja jestem swiezo po infekcji, na gardlo najlepiej domowe sposoby mleko z midem,plukanie sola, szalwia,duzo cytryny i cieplych napoji, nos- moczylam nogi w goracej wodzie, masc majrankowa pod nos ktora mi Martka polecila,sol morska, mozna tez krople ktore sa w 100% bezpieczne euphorbiums sa homeopatyczne. zdrowka zycze:)

Ja do kwesti wagi mam tez sceptyczne podejscie, rzadko zdarza sie,ze waga z usg potwierdza sie z ta porodowa. moj w 32t mial 1900, czyli taki sredniaczek,a ja dozywiona na pewno jestem,hehe:) Czy wasi lekarze sami was kieruja czy tez robia posiew w kierunku paciorkowca?ja musze sie upomniec na najblizszej wizycie,polozna mi zwrocila uwage wczoraj ze to bardzo istotne, ale pewnie to wiecie. posiedzaialam troche w kuchni,wlasnie pieka sie rogaliki z czekolada,pierwszy raz zrobilam,ciekawe jak wyjda, a zapach mmmmm,chcialabym was poczestowac:) pozdrawiam wiosennie

lolita super,ze jestes w domu,moja bratowa z takim rozwarciem chodzila1,5 miesiaca,odpoczywaj i bedzie na pewno dobrze:):)ja tez jestem z tych krotkoszyjkowcow:)mi skonczyl sie 34t jeszcze 2 minimum:)

Witam kwietniowki, Dawno sie nie odzywalam,ale staram sie sledziec na biezaco nasze forum. Dziewczyny w szpitalach,trzymajcie sie cieplo,duzoo zdrowia:)Jestem przekonana,ze wszystko zakonczy sie pomyslnie. Na szczescie przeziebienie jak narazie zaleczone:)jak milo jest oddychac przez nos:) Wczoraj mialam drugie spotkanie z polazna,uczyla nas pozycjij jakie nalezy przyjac podczas skurczow,oraz jak maz powinien pomoc,gdzie masowac itd.Mowila takze o symptomach porodu i kiedy porod sie zaczyna na pewno. W szpitalu w ktorym zamierzam rodzic, trzeba miec wszystko dla malca. Brakuje mi kilka rzeczy,ale to same drobiazgi. Zastanawiam sie nad pieluszkami jakiej firmy kupic,ale chyba te pampersy newborn2-5. Od kilku dni mam takie zoltawe uplawy,ponad tydzien temu zakonczylam kuracje nystatyna,i znowu cos,sa bezwonne ,ponadto nic mnie nie swedzi i jie piecze,wiec nie wiem czy to infekcja czy normalna wydzieina?Zadzwonie chyba do lekarza,aby rozwiac watpliwosci. Kochane nie wiem czy pisalyscie o tym jesli tak to przepraszam ze znowu pytam,chodzi mi o pranie rozkow i otulaczkow na szczebelki,recznie czy w pralce? Czy planujecie jeszcze usg? Ja zastanawiam sie czy nie zapisac sie na poniedzialek,bedzie skonczony 35 tydzien,zastanawiam sie ile maluszek urosł,bo moja waga stoi w miejscu i brzuch tez:( Jak cudnie,ze ten luty dobiegl konca:):) Fotki wszystkich dziewczyn super!!! Pozdrawiam;)

Martka77 trzymam kochana kciuki,ale wydaje mi sie ze twoja szyjka jeszcze pociagnie:)ja tez musze duzo sie oszczedzac,chociaz wiem jakie to trudne zwlaszcza jak ktos do aktywnosci jest przyzwyczajony.dlatego czesto lekarze chca takie pacjetki przytrzymac w szpitalu,bo wiadomo jak w domu korci aby wstac i cos zrobic. mam tak zapchany nos,ze w nocy to mi sie plakac chce, przez usta nie umiem oddychac. moj maz stara sie stanac na wysokosci zadania i nawet gotuje, a jest totalnym antytalenciem:)przynajmniej jest smiesznie,bo brakuje mu elementarnej wiedzy:) co do ananasa to nie slyszalam,ale polozna kazala mi pic napar z lisci z malin juz od 20 marca.obym wytrzymala:) A_B wszystko bedzie dobrze,trzymaj sie kochana,wazne ze masz odpowiednia i stala opieke. ja mam jakies napady czarnowictwa:(martwie sie ciagle o mojego synka,czy bedzie zdrowy itd...czy jestem odosobnionym przypadkiem? pozdrawiam mamusie:)))

Pijawa moj maly wazy tyle samo w 32 tygodniu,i tez sie martwie czy nie za malo,ale lekarz nic nie mowil,ze jest cos niepokojacego.Czy Twoj synek po urodzeniu nadrobil wage ?Zapisalam sie na usg za 2 tygodnie aby sprawdzic jak malec rosnie,mam nadzieje ze bedzie ok.Mi sprawdzano ostatnio przeplywy i byly ok.Ja jestem drobnnokoscista urodzilam sie z waga 2800 w terminie,wiec nie wiele moj maz tez jest drobnej kosci i sredniego wzrostu wiec teoretycznie dziecko duze nie powinno byc.Mi juz polozna oraz inna lekarka zakomunikowaly ze mam maly brzuch,a ja przytylam do tej pory jakies 11 kg,ale wszystko poszlo w brzuszek,wiec juz nie wiem o co chodzi. Dziewczyny czy wasze terminy z om pokrywaja sie z usg? bo mi na jednym usg wychodzi ze tak, na drugim ze czyli 10 kwietnia,a na drugim ze 17 kwiecien.Chyba za duzo analizuje i sprawia to ze sie denerwuje,bo skoro lekarze twierdza ze wszystko jest dobrze...ostatnio mam wlasnie jakies schizy o zdrowie dziecka,caly czas martwie sie czy urodzi sie zdrowe, mialal kilka infekcji,bralam antybiotyki(oczewiscie przepisane przez gin)...ach chce rozwiazania... pozdrawiam was mamuski:)

Dzień dobry:) Widzę ,ze kolezanki uciely sobie niezla pogawedke w nocy:) Ja po wizycie,na szczescie szyjka stoi w miejscu,nie skrocila sie od ostatniego badania:) mialam takze indywidualne spotkanie z polozna,cos w stylu szkoly rodzenia,dostalam rozpiske co mam robic juz teraz,tz jak oddychac przepona,kiedy zaczac masaz krocza,cwiczenie miesni kegla:) od 20.03 wchodzimy w termin,jak to ujela polozna:)i wtedy picie wiesiolka i naparu z lisci malin. ciesze sie bo mi morfologia sie poprawila,hemoglobina juz jest 12,8:)tylko leukocyty podwyzszone ale to przez moje koszmarne przeziebienie,z ktorym walcze,niestety od internisty dostalam bioparox,ale ponoc w 100% bezpieczny ,nie przenika do krwioobiegu. polozna stwierdzila,ze mam maly brzuch:(i teraz sie zastanawiam czy moj malec nie jest za maly,ostatnie usg w 32 tygodniu wykazalo wage 1900,czy to nie za malo? Mam nadzieje,ze kolezanki w szpitalach dadza sobie rade,czego z calego serca zycze i mocno za nie sciskam kciuki.mimo,ze juz kazda z nas jest na takim etapie,ze dzieciatka przezyja,ale kazdy dzien w brzuchu jest wazny. ostatnie pytanie,gdzie kupowalyscie nakladki na sedes? pozdrawiam:)

Martka dziekuje za rady,katar mnie wykancza.nos totalnie zatkny. dziewczyny duzo zdrowka dla nas i naszych malenstw. mi rozpoczal sie 34 tydzien,coraz blizej:)

http://allegro.pl/lozeczko-6-kolorow-gpk-posciel-haft-13el-i1449650047.html mi przyszlo takie łózeczko ,kolor venge,posciel niebieska

Hej kochane. Lolita trzymaj sie,dobrze ze jestes w szpitalu, mysle ze uda sie powstrzymac porod,ja lezalam z dziewczyna ktora od trzech tygodni mila rozwarcie na dwa palce,nie mogla wogole chodzic,caly czas leki ale sie udalo. ja mialam okropna noc,przeziebienie mnie dopadlo straszne,gardlo boli,katar,lzy z oczu,dodatkowo rano wymiotowalam,temperatury nie mam,narazie tylko mleko,czosnek,herbata z lipy itd...zazylam krople nasivin dla dzieci,bo oddychac nie moge,czy znacie jakies inne ktore mozna stosowc?martwie sie bo mam napady kaszlu,a wiadomo przy tym caly brzuch skacze.jutro wizyta wiec okaze sie jak moja szyjka. podrawiam

A_B zdjecia bardzo ladne,ja mialam miec takze sesje,narazie przelozona,z powodu lezenia:(zobaczymy co powie lekarz we wtorek. anka1976 ja wymiotowalam codziennie do konca 6 miesiaca:(i teraz tez mi sie zdarza, wiec kochana witaj w klubie:) Mikołajka83 jesli bardzo sie źle czujesz to ja bym pojechała na izbe,zawsze sprawdza i ewentualnie dostaniesz cos na wzmocnienie. Mnie także cos zaczyna brac,w nocy nie moglam spac,gardlo mnie pobolewa,do tego po tym cordafenie dostaje takich wypiekow na twarzy i cale stopy mam czerwone jakbym moczyla we wrzatku,to ponoc skutek uboczny;(mam nadzieje ze szyjka sie trzyma i sie nie skraca juz ,to moze doktorek mi odstawi to swinstwo. łozeczko stoi juz zlozone,posciel jest piekna:)poźniej postaram sie pstryknać jakies fotki to umieszcze na naszej galeri:) tymczasem pozdrawiam wszystkie mamusie i zycze duzo zdrowia:) U mnie koniec 33 tygodnia jeszcze minimum 3:)

lolita jak sie niepokoisz to jedż,mysle ze do porodu jeszcze daleko,ale dla wlasnego zdrowia psychicznego warto sprawdzic,ja podczas calej ciazy bylam 4 razy na izbie:)za kazdym razem wszystko bylo ok,ale przynajmniej sie uspokoilam.Zdrowka zycze:) a z depilacja to u mnie juz cięzko:)nagimnastykowac sie musze ze hej noi oczewiscie bez lustereczka bylabym cala pozacinana;)

jordan 3,5 kg łoł to naprawde duzy dzidziuś:)Kurcze moj w 32 tygodniu mial 1900 czy to nie za malo?chociaz ja jestem raczej drobnej budowy urodzilam sie w terminie z waga 2800,moj mąż tez do poteznych nie nalezy,raczej szczuply i tez drobnej kosci,wiec maluszek tez chyba wielki nie bedzie. przyszlo mi łóżeczko,materac,posciel i moskitiera:)ciesze sie jak dziecko. pozdrawiam

lolita mysle ze spokojnie poczekaj do poniedzialku, ja takie pobolewania mam co jakis czas...i nie wiem czy to ma jakis wplyw na skracanie sie szyjki,bo skurcze bolesne twardnienie brzucha na pewno tak...jak nic sie nie bedzie dzialo powazniejszego to ja bym czekala na wizyte. odpoczywaj wiecej...ja o szyjce dowiedzialam sie jak wystapilo malutkie plamienie, ale tez ponoc dramatu nie ma, mam zalecony oszczedny tryb zycia i ten caprogest + magnez.

hej mamusie:) ja takze nie mam jeszcze lezaczka, te co prezentujecie sa piekne, zastanawiam sie czy juz teraz kupic czy po porodzie,od kiedy mozna malucha umiescic w takim lezaczku? A_B trzymam mocno kciuki.kurcze,ze tez takie rzeczy musza sie wydarzac. a co z calvados?czy cos przeoczyłam,bo ostatnio czytalam ze 'walczy" z rozwarciem.

Jenny29 odesłali mnie ze Staszica bo tam remont i patologia zamknięta i z Jaczewskiego z powodu braku miejsc,wylądowałam na Lubartowskiej,i przyznam ze jestem bardzo pozytywnie zaskoczona,myslałam ze tam warunki i opieka okropna,a jest naprawde całkiem nieźle,nie znałam tam nikogo ani lekarzy ani położnych a czułam sie jak "swoja"pacjentka,wiec teraz rozważam rodzenie właśnie na lubartowskiej,jesli mnie na Staszica nie przyjmą. Tak jak wczesniej pisalam,przestałam bac sie porodu,mimo ze slychac była jeki dziewczyn. pozdrawiam wszystkie mamusie,trzymajcie sie cieplo:)

kurcze mam nadzieje,ze z A_B wszystko bedzie dobrze i wogole wszystkie donosimy i urodzimy terminowo mimo malych przejsc. pocieszylyscie mnie z ta szyjka,jak wedrowalam po szpitalach to w kazdym mnie niezle nastraszyli,ale zakonczylo sie narazie dobrze,wystraszylam sie tym plamieniem,ale to moze byc wlasnie efekt skracania sie szyjki. u mnie skonczony 32 weszlam w 33,minimum jeszcze 4 tygodnie.damy rade. buziaki

Hej kochane:) Wrocilam z 3 dniowego pobytu ze szpitala,po tym jak pojawilo sie w niedziele plamienie,okazalo sie ze szyjka mi sie bardzo skrócila,w dwoch szpitalach mnie nie przyjeto z powodu braku miejsc,tragedia i dodatkowy stres.na szczescie usg szyjki tam gdzie lealam wykazalo,ze ujscie jest zamkniete tylko ta szyjka krotka, bo tylko 28 milimetrow,mialam tez ktg,ktore skurczow nie wykazalo.dostalam cordafen 2xdziennie i lezenie.maly ma 1900 ,czyli taki sredniaczek jak na 32tydzien. wyniki krwi mi sie poprawily bo hemoglobina z 11,5 skoczyla do 12 tak samo jak hematokryt, takze polecam sok z burakow;0Lezalam na trakcie porodowym,i przyznam ze jakos sie uspokoilam jezeli chodzi o porod,nie wygladalo to zle. pozdrawiam wszystkie mamusie i zycze zdrowia.

Hej dziwczyny, Nie wiem co robić,rano zauwazylam na wkladce dlekitane plamy jasnorozowe,wiec wskazywaloby to na plamienie.Do tej pory nic sie nie dzieje,bylo tega naprawde niewiele,innych dolegliwosci nie zauwazylam,przyznam ze wczoraj mialam intensywny dzien.Zastanawiam sie czy jechc na izbe przyjec,nie chce nie potrzebnie panikowac ale z drugiej strony uspokoilabym sie troche jak by mnie ktos zbadal...zawsze w takim przypadku lepiej dmuchac na zimne.