Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

martiii30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. po terapii antybiotykowej to i zdrowy człowiek może grzybka złapać. Nic nie da się czasem zrobić, najlepiej po prostu zażywać od razu probiotyk - ja zawsze zaopatruję się w takich sytuacjach w lacibios femina i wcinam codziennie. można się wtedy ustrzec. Jak nie - to zazwyczaj parę dawek fluconazole czy flumykon (nie pamiętam już) od lekarza co skutecznie zabija to paskudztwo i do następnego razu :) nie ma skutecznego leku powstrzymującego grzybicę, to zależy od odporności, niestety osoby z tymi problemami mają zazwyczaj naruszoną florę bakteryjną i organizm sobie nie radzi.
  2. zgadzam się z nadzieją, na pewno dieta ma duży wpływ na nawroty drożdżycy. Sama z tym problemem borykałam się od nastoletniego wieku, wystarczyło małe zaniedbanie higieny, ręcznik niezbyt świeży, czy cokolwiek i swędzonko gotowe :) a upławy... :/ nie mówiąc o uciążliwości w sferze intymnej, uprzykrzało mi to związki z facetami. I zawsze zastanawiałam się że to ja jestem winna, i taka moja dolegliwość z odpornością, jej brakiem. Natomiast muszę stwierdzić że zauważyłam niesamowitą poprawę, tak na przestrzeni 5 lat (mam 30 teraz) i nie mam pojęcia z czym to się wiąże, ale nie chcę zapeszać - ustały mi te zakażenia, może hormony coś mają do rzeczy, stabilizacja z wiekiem? mój obecny partner to wzór higieny i sądzę że ma to też kluczowe znaczenie. Z poprzednimi (mimo że czyściutcy niby) ciągle coś łapałam. Życzę wszystkim kobietom aby wreszcie uwolniły się od tych obrzydzających normalne funkcjonowanie przypadłości.
×