przesuszona do mokrej nitki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
maj 2013??
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co do spania na bokach. Najlepiej spać na lewym boku gdyż wtedy nie uciskamy jakiejś żyły. Ja osobiście śpie na prawym ale mam całe łóżko dla siebie więc sie kręce w nocy - oczywiście każde przekręcenie się = się u mnie przebudzeniem. Czemu tak mam nie wiem :] A chodziłyście do Szkoły rodzenia? JA NIE I najlepsze było podczas pierwszego porodu. Bo nie wiedziałam totalnie co i jak. Ale położna mnie poinstruowała :] A co do oddechu nie wiedziałam, że to aż tak istotna sprawa. Wiadomo - co skurcz to ból i się wtedy szybciej oddycha. A tak nie można. Raz, że dziecko się niedotlenia a dwa, jeśli się tak robi przez większość czasu to ręce i nogi w taki sposób zaczynają mrowieć, że nie dajesz rady NIC zrobić. Jesteś zmęczona jak po maratonie. Dlatego pamietajcie - ODDYCHAĆ GŁĘBOKO NAWET JEŚLI BOLI -
maj 2013??
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
I już kwestia tej ciąży. Czuję się okropnie :/ Zlana potem jest dzień w dzień. w domu chłodno, mąż podkłada do pieca bo mu i synowi zimno, a ja mokra. Duszno i w ogóle już źle. Do tego słabo - zrobie bdanie krwi na początku tyg to zobaczymy jakie wyniki - chociaż łykam żelazo bo już w połowie zaczynałam mieć anemie. Budze się godz po 9 czasami. BYm spała i spała i spała. Mały na pęcherz uciska, że nawet z paroma kropelkami musze iść to toalety :/ Do tego przedwczoraj wyskoczyły mi hemoridy :/ Wiem , że to końcówka ciąży i teraz może być (ale nie musi) ciężej ale wolałabym jakoś porządnie wyglądać, a nie wyglądać jakby utyrana, zmęczona, przepocona babka :] Ale już niedługo :) -
maj 2013??
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej :) Dla Wszystkich pierwszych przyszłych mam: NIE MA CO SIĘ BAĆ :) Ja będą za niedługo mamą 2 latka i kolejnego brzdąca (za 3-4 tyg). Przed pierwszym dzieckiem nie miałam nigdy styczności z małym dzieckiem. Szczerze to uciekałam przed nimi bo nie potrafiłam się przy nich zachować - głupie prawda - jak dorosła osoba może tak postępować względem małego bezbronnego dziecka :P A jednak :P Ale jak już mały się na świecie pojawił to miałam ok tyg żeby się z nim oswoić pod dobrą opieką (syn miał żółtaczkę i leżeliśmy w szpitalu do czasu wyleczenia) i w domu to już była kwestia instynktu co i jak żeby było dobrze :D -
maj 2013??
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Jestem w temacie maj 2013?? nowa. Może i bym była wcześniej gdyby nie brak czasu :/ W czerwcu 2011 zostałam po raz pierwszy mamą, a teraz zostanę w końcu i drugi :) I powiem Wam, że mam cykora przed akcją :P:P:P Z pierwszym synem pojechałam w dniu terminu do szpitala i leżałam i czekałam 5 dni więc był lux bo wszystko i wszyscy na miejscu. A teraz zostały mi 4 tyg do terminu i nie wiem jak to będzie. Czy będzie w terminie czy znowu po, OBY nie przed bo normalnie mam stracha. Z pierwszym to jeszcze żeby było na termin to dzień przed okna pomyłam :] A i tak czekał sobie w brzuszku. A z tą istotką mam obawy. -
maj 2013??
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Apropo zaparc.... Lezysz juz na sali porodowej- siostro kiedy bede wiedziec ze to juz ten moment? - hmmmm... Kiedy poczujesz ze bardzo mocno chce Ci sie kupy, 'troche' boli ale wtedy przyj :] - tak bylo kiedy moja kolezanka rodzila. I DUZO w tym prawdy :] -
maj 2013??
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Nie było mnie tu troche bo internet szwankował i nie bylo jaka i gdzie. Wczoraj potwierdziło sie oficjalnie u lekarza ze jestem w ciazy :) Pod koniec miesiaca USG i sie dowiemy co sie wykluje :):):) Mdlosci dale mnie dobijaja - jak narazie zajadam je jablkami. Mam nadzieje ze jeszcze max 2 tyg i mi one juz przejda bo okropny stan. -
maj 2013??
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój mały ma juz 1rok i prawie 4 miesiace skonczone :) Stwierdzilismy z mezem ze im szybciej kolejne tym lepiej dla niego :) A co do farbowania wlosów... farbowałam w pierwsze ciazy i dziecko czarne po urodzeniu a teraz blomdynek sie zrobil. A i wczoraj farbowałam wlosy. Kolezanka fryzjerka ktora tez byla w ciazy pytala sie swojego lekarza o to--- powiedzial ze to sie ni ma jak do dziecka. -
maj 2013??
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Widze ze nie tylko ja przechodze tak marnie ciaze. W sensie mdlosci i sennosc. W pierwszej ciazy mialam pdoobnie. Mdlilo mnie caly pierwszy trymestr (bez pierwszego miesiaca ciazy) tak samo i obecnie. Powieki zamykaja mi sie juz o 20. I potrfie tak usypiac dziecko i sama sie uspie :] Po woli zaczynam tak jak wczesniej stosowac metode dwóch palców. Jest co prawda chwilowa ulga ale jest o niebo lepiej :] -
maj 2013??
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
I ja dowiedziałm się ze jestem w ciazy i ze poród przewidziany na maj. Ztym, że to moje wlasne obliczenia bo nie byłam jeszcze u lekarza. Z pierwszym dzieckiem nie bylo problemu wiec i tu mam nadzieje nic nie bedzie. I mam do Was pytanie. Czy jesli pojde do lekarza (na kase) i bede dalej chodzila do tej przychodni na wizyty to ten lekarz automatycznie jest moimlekarzem prowadzacym? Bo jest u nas 2 gin. Z tm ze do tej co ja chce sie dostac sa terminy dlugie. A do tego gin w kazdy czwartek. Na wizyty i tak chodzi sie praktycznie co miesiac wiec... On by tylko rozpoznla mi ciaze a delej kontynuował by ten drugi gin. -
termin czerwiec 2011
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Dawno mnie tu nie było ze hohohooooo... Zaras zasiade wygodnie i zaczne czytac Wasze "pamiętniki" :) A tak wogole to ja do Was z takim małym pytaniem... MOjego Jaska karmie piersia od poczatku. Wrociłam na studia i z pokarmem stal sie problem :/ Cale zapasy zmrozone sa juz wyjedzone a ja w ta sobote mam zjazd. I tak sie zastanawiam czy by nie mozna chociaz na ten weekend malego pzrestawic na mleko modyfikowane? Bo do tej pory walcze ze zwiekszeniem laktacji :/ A ona juz raczej sie ustabilizowala i zmniejszyla a porzyznam ze nadal chce malego karmic swoim mlekiem. Pozdrawiam Ahhh i jakie byscie polecily mleko modyfikowane? -
termin czerwiec 2011
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej :) U nas po staremu... Co do podnoszenia główki - moj malec podnosil juz w pierwszym tygodniu. Na ramieniu podnosil od samego poczatku ale teraz umie trzymac ja sztywniej (nie za dlugo ale potrafi) - trzymajac zeby nie poleciala do tylu to moze obserwowac i obserwowac swiat :) A lezac na brzuszku to dziarasko trzyma lepetynke :) I wychodzi na to ze mam malego silacza (po mamusi :P:P:P) Ale wiadomo kazdy maluch rozwija sie inaczej wiec nie ma sie co martwic. Ciemieniucha atakuje i atakuje i ani myli znikac. Oliwkuje zdrapuje palcami bo szczoteczka nie daje rady przy takiej czuprynie. Co prawda narazie jest to taki luszczacy sie naskorek ale pojawia sie juz prawie wszedzie i gdzie niegdzie widze juz male zóltawe plamki których niestety nie dam rady usunac. Pewie szykuje sie skorupka na glowei :/ Wczoraj podczas kapieli zlapala go taka kolka - brzuszek twardy jak glaz i krzyk w nieboglosy. Na poczatku nie wiedzielismy o co chodzi - ja go zaczelam przytulac a tu patrze naprezony jak lezy na przewijaku. To moj M zacza zginac mu nozku - robic masaz ja masowałam brzuszek i jakos puscilo. Pozniej wsadzilismy go to cieplutkiej wody to troszke sie odprezyl. Ale cos takiego mialam piwerwszy raz i to bylo straszne :( Ktoras z was pisala ze pila koperek z kminkiem i maly nie tolruje. Wyeliminuj kminek. Moj Jas sam juz pil koperek z butelki i pskutkowal szybciej niz z cyca i tylko bulgotalo w pieluszce :) Dobra lece obiad szykowac poki maly spi i mam nadzieje ze pogoda sie poprawi i wyjdziemy bo wczoraj niestety caly czas w domu bo lalo. Milego poniedzialku :) -
termin czerwiec 2011
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie :) Karolcia102 Ropiejace oczko to zmora mojego Jasia od szpitala. I tak... mozna stosowac rumianek ale czesto maluchy maja na niego uczulenie - mojemu Jaskowi puchlo oczko wiec odpuscilam. Podobnie sol fizjologiczna - pediatra uwziol sie zeby je stosowac ale ja widze ze Jas tez i tego nie toleruje to postawilam wlasnie na wode przegotowana. I dalej. Na poczatku dostalismy BIODACYNE - pomogla ale wraz nie uporala sie z oczkiem do konca. teraz dostalismy FLOXAL. JAk te kropelki nie pomoga dostaniemy kolejne. A jak juz 3 nie pomoga to przetykanie kanalikow lzowych. Aby wspomoc dzialanie kropelek mozesz robic malemu masaz oczka. Miedzy nosem a wew. kacikiem oka sa kanaliki. Trzeba masowac wzdłóz - od oka w do i spowrotem). Kurcze wiecie ze mój mały rodzony 12.06- waga urodzeniowa 3820 a na chwile obecna wazy ok. 6kg. Po badanaich 22.07 mial 5800. Lece drzemac :) -
termin czerwiec 2011
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej :) Co do pogody to faktycznie dupno. Jak tylko wyjde z małaym to za 2-3 godz deszcz :/ Ale przezyje Jaska sie chyba wszystko zaczyna czepiac Najpierw ta zoltaczka, potem oczko (zapuszczam kolejne kropelki), dzisiaj zauwazylam ogromna ciemienuche :/ ze wzgledu na te jego bujna czupryne nie bylo nic widac ale dzisiaj to az sie przerazilam (pierwsze co to byl tel. do mamy co robic i co to wogole jest) bo bylo na calym czubku glowy (czerwonee plamy z biala "wysypka") a myslalam ze wyskakuje tylko w miejscu kosci ciemieniowej. zEhhh ale tak jak wczesniej to zamiast zwyklego olejku juz Olejszuka nasmarowałam. Do tego doszlo mocne odparzenie tyleczka :( a caly czas byl starannie pielegnowany tam. No ale skoro juz wyszlo cos takiego (prawdopodobnie to uczulenie na pieluchy) to odstawione chusteczki i zamiast pudru zwykla maka ziemniaczana. Troszke zeszlo. Ajj i przy obcinaniu paznokci zauwazylam ze u dwoch raczekw tym samym palcu paznokcie mu zaczely wrastac i sie ropka pojawila. Ale juz zazegnane - pozaokraglane i i posmarowane mascia i juz ladnie sie goi. Za to mozemy sie pochwalic pieknie puszczanymi baczkami z minimalnym wysilkiem. Od wczoraj podaje malemy koper wloski (wczesniej pilam sama) poslodzony glukoza. Jak zacznie swoja arie to czasami sie smiac chce - ale przynjamniej ma ulge :)\ I jeszcze te krostki na twarzy - raczej potowki, albo poprostu hormony maluszka jeszcze sie ustabilizowaly. Ale pki co to przemywam mu takie krosteczki i potkow nadmanganianem potasu i wszystki slicznie wyglada :) Zacza sie okres wiekszego skupienia uwagi na malym :) mniej spi i domaga sie rozmow :) mam chwile spokoju gdy wlacze mu karuzele i wtedy maluszek sobie "biega" i macha raczkami :) - sposob zeby sobie dluzej biegal? wlozylam mu pod nozki reklamowki a zeby szelescilo. Malec widzac karuzele usmiecha sie i zaczyna maraton :) Wczoraj mielismy przelom :) Malec po kapieli o 21 obudzil sie juz nie tak jak dawniej o polnocy ale o 2 :):):) Az asam oczy zrobilam 8) A teraz lece troszke posprzatac :) -
termin czerwiec 2011
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie :) Ze wzgledu na przepiekna pogode rano i popoldniu nie ma nas prawie wcale w domu. Za to poznymi popoludniami i nocami piekne burze :] Zjawisko chociaz piekne bardzo nie bezpieczne. Piszecie tych prezeniach maluchow. Zamiast chemi naprawde wyprubujcie koper wloski. Same pijcie a i maluszkom swoim mozecie podawac (oczywiscie w mniej stezonej postaci). Do tego stosowanie jego opoznia powstawanie kolki. Mojemu Jaskowi pomaga. Mniej stekania i prezenia (tylko slychac furgotanie z pod pieluszki :P) Co do kupek to tylko raz zauwazylam zmiksowana kupe zolto-zielona. I na tym jednym razie sie skonczylo :) Co do rosteczek. Moj tez ma. Ale zaczyaja znikac. Na noc i rano przed wyjsciem na spacer smaruje zwyklym kremem bambino. Zreszta zaopatrzylam sie w cala serie kosmetykow z tej firmy (szampon - do bujnej czuprynki, mydelko - zniewalajacy zapach, oliwka i kremik na suche partie cialka) :) i tak pachnie dzidzius :):):) Maly ma jeszcze problem z noskiem (ale lekarz powiedzil ze nosek urosnie to sie wszystko unormuje). I z oczka z nowu zaczela leciec ropa. Ale dzis znaoma powiedziala mi o jakims masazu oczka. Jej may tez mial wyciekajaca ropke i masowala mu jakos kolice oczka i podziałało. Jak znajde cos wiecej n ten temat to sie pochwale :] Czy Wy Mamucie przyjmujecie jakies witaminy w postaci tabletek. Mi gin. nie chcial zadnych polecic bo nie ma po co - a ja czuje jednak ze czasami brak mi czegos bo jednka wszystkiego jesc nie moge w takich ilosciach aby zaspokoic zapotrzebowanie organizmu - acz kolwiek jem wszytsko (w malych ilosciach) oprócz kapusty. I jeszcze jedno. Macie juz ten "pierwszy" (po porodzie) raz za soba? Niby czeka sie 6 tyg. Prawda? A teraz lece szukac cos na temat masazu tego oczka :] Pozdrawiam :) -
termin czerwiec 2011
przesuszona do mokrej nitki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie :) Ja też niestety częściej wchodze i czytam niz sie udzielam... I efekty picia koperku są... małec mniej steka przy "skupianiu" sie wiec ulge napewno odczuwa :) A i ja mam podobnie :P Dziś 12.07 -czyli Jaś skończył własnie 1 miesiac :):):) - jak ten czas szybko leci - a tak jakby wczoraj sie urodził :) Wszystie kolezanki mojej mamy zauroczone sa Jasiulkiem :) Zrobiłam zdjecie gdy nie mial jeszcze tygodnie jak sie smieje :) i teg jego geste ciemne wlosy. Chlpaczek jak malowany :):):) Dzisiaj idziemy do lekarza bo jednak z prawego oczka jeszcze sie cos saczy - juz nie ropa ale wodniste cos... a moze moj Jas ma juz lzy... nie wiem zobaczymy. I zwazymy bo kurcze wazy juz pewnie ponad 5 kg. Dzisiaj karmilam skubanca 5 razy i 3 razy tak poteznie ulal ze nie wiem skad on tego tylr nabral. Glukozy ulal troszke a przy kolejnym cycku sie najadl i usna w koncu - od 6 nie spal :]