Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AniaWWW

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AniaWWW

  1. Ewelinaer - ona od początku coś miała na skórze, a to zaczerwienione policzki, a to plamki na ramionkach, a to szorstką skórę, a lekarze to ignorowali. Mam wrażenie, że jej się to nasiliło przy pierwszym antybiotyku w styczniu, potem w lutym był drugi i znów było źle, ale teraz cały czas się drapie jak tylko ma odkrytą skórę. Ja ze swojej strony dawałam jej więcej nabiału, bo jak widzi serek czy jogurt to nic innego się nie liczy. Mam nadzieję, że jak miesiąc czy dwa potrzyma dietę to potem będzie już dobrze. Na wszelki wypadek znów kupiłam płyn do prania dla niemowląt
  2. Anuszka4 - miałyśmy się zgłosić na kontrolę jak Natalka zacznie pewnie chodzić. Ponieważ cały styczeń i luty chorowała to byłyśmy dopiero teraz. Co do mycia ząbków to moja Natka chętnie trzyma szczotkę w buzi i wysysa z niej pastę. Nie chce zbytnio szorować i też nie da już tego zrobić mi. Staram się jej pokazać, że trzeba szorować, np ostatnio kilka razy trzymała moją szczotkę i myła i mi zęby. Po tym jakby wiedziała, że swoją szczotką trzeba też ruszać, a nie tylko trzymać w buzi. Wczoraj byłyśmy u lekarza i moja Natka ma alergię. Mam jej ograniczyć nabiał do minimum, inne typu kakao czy orzechy wyeliminować. Najgorsze, że lekarka kazała przestać kąpać Natalkę, tylko najwyżej na minutkę wsadzać pod prysznic. Ona tak uwielbia kąpiele:( Dostała tylko maść do smarowania chyba cholesterolową, a jak to nie pomoże to wtedy dopiero dojdą leki antyhistaminowe. U niej alergia objawiła się tym, że drapała się aż do krwi po ramionach i na górze plecków.
  3. A co do kaszek to ja też zauważyłam że jakiś czas temu zniknęły ze sklepów. Nawet się przestraszyłam, że musieli wycofać, bo np dodali jakiś nieodpowiedni składnik czy coś w tym stylu. Natka też często dostaje owsiankę , ale ona nie jest wybredna i zje też cokolwiek innego bym jej nie dała. Faktycznie producent nawalił z tak długą przerwą w dostawach.
  4. Ewelinaer- to nie jest nawet kwestia zaufania. Ja chyba nie chcę już być z moim mężem widząc jak on się teraz zachowuje. Chciałabym zacząć nowe życie i już nie wracać do przeszłości, nie przeżywać ciągle tych złych emocji, ale mieszkając razem to nie jest proste. Ale jestem dzielna i z dnia na dzień radzę sobie coraz lepiej. Co do bucików to ja też tak myślę, dlatego właśnie wybrałam te tańsze.
  5. O Boże, stawiam do kąta oczywiście. Idiotka!!!
  6. Z tą złością i u mnie podobnie. Też czasem nie wytrzymuję i krzyknę. Co do klapsów, to wiem, że to tylko i wyłącznie okazanie mojej słabości i nie mam zamiaru stosować takich metod wychowawczych, ale czasem tak ciężko jest się powstrzymać... Od jednej osoby usłyszałam żeby dać parę razy lanie to się nauczy. Ja stawiam do konta:). Ona w tym koncie nie ustoi, ale ją odnoszę i jak tylko się uspokoi to ją przytulam i jest ok. Ale też się wtedy czuję jak wyrodna matka, bo dziecko płacze, a ja mam z tego satysfakcję. U mnie najgorzej jest, że Natka, gdy czasem chcę ją wziąć na ręce wyrywa się do tyłu, ale tak mocno, że uderza głową w podłogę, albo np. jakiś mebel. Zwykle udaje mi się ją amortyzować. Tłumaczę też sobie, że to osobny człowiek, który już ma swoje zdanie, swoje humory i że trzeba zaakceptować, że nie będzie żyć dokładnie tak jak tego chcę. Mam nadzieję, że jak będzie trochę starsza i będzie więcej rozumiała to będzie łatwiej. Zastanawiam się tylko jak to będzie z nastolatką i bardzo się tego boję.
  7. Co do jedzenia to moja Natka też lubi się babrać w talerzu. Widelcem jeszcze jakoś sobie radzi, ale ciut gorzej jest z łyżeczką i płynnymi posiłkami. Generalnie zawsze po jedzeniu cała jest brudna i najczęściej do przebrania. Często pozwalam jej jeść samej, bo w ten sposób się szybciej nauczy, choć czasami też brak mi cierpliwości i karmię ją sama, ale musi wtedy trzymać łyżkę w ręku. Najczęściej jednak jest tak, że siadamy razem do obiadu i na początku je sama, a jak ja skończę jeść to wtedy ją dokarmiam tym co zostało. Przez te wszystkie choroby troszkę schudła, ale teraz znowu ma duży apetyt i niezły z niej pulpecik się robi. Ja zabieram się za szukanie pracy. Moja mama przechodzi na emeryturę i będzie mogla zostać z Natalką. Chciałabym znaleźć coś blisko domu, bo nie uśmiecha mi się wracać do starej pracy gdzie musiałam dojeżdżać przez półtorej godziny.
  8. Pestycyda - nie no pewnie, że lepiej. Żartujemy sobie tylko co z niej wyrośnie jak już teraz rzuca się na chłopaków. Zdarza jej się też pocałować np huśtawkę lub gdy np spodoba jej się hulajnoga innego dziecka to też podchodzi i całuje. Ale dziś mieliśmy fajny dzień. Byłam z moją mamą i małą na zakupach ( za które mama zapłaciła :)) i na długim spacerze, a pod wieczór jeszcze wyszliśmy z Natką na rower. Ale była dumna z siebie, że jedzie.
  9. W zasadzie jak czytam, że nie tylko moja mała jest taka niegrzeczna teraz to czuję się lepiej :). Jest szansa, że przetrwamy i w końcu jej przejdzie. Ja mam jeszcze jeden problem z moją Natką. Całuje wszystkich i wszystko. Dziś na placu zabaw przytuliła i pocałowała jedną dziewczynkę i dwóch chłopców w tym jednego w jej wieku trzy razy :)
  10. Ewelinaer- mylisz, że Twoja tesciowa tak się przejmuje prezentem dla Ciebie? Z tego co piszesz to nie sądzę. Ja też zawsze się przejmowałam prezentami dla tesciowej, ale ona albo nie kupowała nic albo byle co. Szczerze mówiąc nigdy mi nie zależało na prezencie od niej, więc specjalnie rozczarowana nie byłam. Moja Natka daje w kosć. Jej płacz mnie wykańcza. Z byle powodu dostaje histerii i nie bardzo wiem jak reagować żeby jej to przeszło. Dzis po 5 minutach spaceru zabrałam ją z powrotem do domu, bo wystarczyło, że chciałam wziąć ją za rękę, a już urządzała sceny. Nie jest lekko... Soczki daję jej te dziecinne, ale od czasu do czasu trafi się też zwykły. najczęsciej jednak dostaje herbatkę i wodę.
  11. Kurcze, moja Natka też się bardzo niegrzeczna zrobiła. Ciągle płacze i krzyczy żeby wymusić różne rzeczy. Na dworzu idzie w przeciwnym kierunku niż trzeba. Nie chce isć za rękę, tylko sama, a nie zawsze może. Otwiera szuflady i szafki i wszystko z nich wyciągam, a jak jej nie pozwalam to urządza sceny. Mam nadzieję, że jej przejdzie, bo nie jest lekko. Na dodatek znowu chora :( Pestycyda - synek przeuroczy
  12. Pestycyda - ja nie prasuję odkąd Natalka skończyła trzy miesiące. Pranie ostatnio wyciągała sama i podawała mi do wieszania. Miała przy tym dużo radosci. Odkurzacza Natka też się bała, ale ze dwa tygodnie temu jej przeszło. U nas bardzo sprawdzają się kredki. Zajmują małą i wtedy mogę cos zrobić. Jak gotuję to daję jej garnek i łyżkę drewnianą i ona też gotuje. Żeby nie było to też mam często takie odczucia jak Ty. mała też czasem marudzi i też często nie mam siły i się denerwuję. My dzis byłysmy wreszcie na spacerze. Pierwsze pół drogi Natalka szła slicznie za rączkę, a potem jej się odwidzialo i chciała cały czas isć sama nawet przez jezdnię. Kilka razy urządziła histerię z pokładaniem się na ziemi. No i gryzie. kilka razy zdarzyło się jej ugryźć do krwi.
  13. Ślicznie dziękuję za miłe słowa o mojej córeczce:) Co do szmerów w sercu, to ja je miałam jak byłam malutka. Jeździłam co roku na kontrolne ekg, ale nigdy nic złego się nie działo. Co do mówienia to moja mała ostatnio zrobiła się bardziej kumata. Zadaję jej różne pytania a ona odpowiada tak lub nie. Czasami wyjdzie z tego całkiem sensowna rozmowa:) Tak to mówi mama, tata, am am, nie, tak, baba, pa pa, da, nie ma itp, ale rozumie dużo więcej. Najlepszą zabawą jest ostatnio rysowanie. Robi to przez kilka godzin dziennie i każdemu każe rysować razem z nią. Zastanawiam się własnie nad kupnem stolika i krzesełek. Oczywiscie poza rysowaniem komputer i piosenki na you tube. Ostatnio hitem jest woogie boogie z mini mini. Mała macha rączkami, klaszcze i kręci się dookoła. Ja się nie mogę napatrzeć. Dobrze, że mała dostarcza mi tyle radosci, bo poza nią to już nic dobrego. Pestycyda współczuję. Rozumiem Cię, bo gdy z powodu bólu kręgosłupa nie mogłam się ruszyć to mój mąż skwitował to zdaniem, że mnie i tak ciągle cos boli i zostawił mnie wtedy samą z półroczną Natką. Musiałam dać radę.
  14. Moja też nie boi się dzieci. W przychodni często sama zaczepia, a ostatnio nawet starszych chłopców, tak w przedziale 8-14 lat:) Prawdopodobnie przez to nie boi się dzieci, że przychodzi do nas codziennie ta dziewczynka, którą się opiekuję. A to moja łobuzica:) http://pokazywarka.pl/4aw4et/
  15. Uff, u nas gorączka spada. Odwiedziłysmy dzis laryngologa i wykluczył, że to z uszami jest problem. Nadal nie wiadomo o co chodzi, ale dobrze, że jest lepiej. Agus - z tą zmianą terminu to faktycznie przykre. Musiałas zaplanować opiekę nad dzieckiem, zaangażować rodzinę, ale co to ich obchodzi. Wystarczyła by odrobinę lepsza organizacja. Ten lekarz natomiast to bez serca. Jakby Ci nawet powiedziała to samo, ale w inny sposób, a tak tylko chamstwo swoje pokazała. Na szczęscie zdarzają się i dobrzy lekarze.
  16. Moja Natka znowu chora. Ma od niedzieli gorączkę 40 stopni i żadnych innych objawów. Robiłysmy dzis badania moczu i krwi i wyszło, że Natka jest zakażona jakąs bakterią, ale nie wiadomo gdzie. Badanie moczu ok, więc nerki zdrowe, gardło czyste, osłuchowo ok. Lekarz przepisał antybiotyk, dal skierowanie do laryngologa, bo u nas w domu wszyscy ostatnio po chorobie mieli problem z uszami, ale powiedział, że nie wie co to może być. Kazał bacznie obserwować i powiedział, że jak do czwartku temperatura nie spadnie to będziemy musiały isć do szpitala. Mam nadzieję, że antybiotyk zadziała.
  17. Moja Natalka też chora. Byłyśmy dziś na dyżurze w przychodni, bo miała straszny kaszel i temperaturę dochodzącą do 39 stopni. Pediatra stwierdziła, że to prawdopodobnie wirusówka, ale że coś już słychać w oskrzelach. Dostałyśmy receptę na antybiotyk, ale z zaleceniem żeby podać tylko jeśli temperatura nie spadnie do wieczora. Jest troszkę lepiej więc leczymy się łagodniejszymi lekami. Tak naprawdę to chorujemy już od Świąt i jakoś nie możemy się wyleczyć, i ja i Natalka. Z jedzeniem też kiepsko u nas. Natka mleka wypija teraz może z 200 ml. W ogóle zaczęła mniej jeść, trzeba ją namawiać, ostatnio nawet kaszki nie chce:(. Najchętniej jadła by tylko słone paluszki i parówki. Zauważyłam, że pieluszki z Rossmana z ostatniego opakowania strasznie śmierdzą po założeniu nawet jeśli Natalka nie zrobiła nic do środka. Wy też tak macie? Już nie wiem czy jakieś są zmienione czy też to przez te wszystkie syropy które pija ostatnio Natka.
  18. Anula2500 - co do urlopu to wałkowałam to kiedyś z moim pracodawcą. W dniu w którym mija Ci 10 lat pracy dostajesz z automatu 6 dni urlopu dodatkowego. Nie ważne czy jest to w styczniu, w maju czy choćby 30-go grudnia. Zawsze jest to 6 dni. Nie nalicza się tego proporcjonalnie, tylko od razu w całości. Kłuć się o swoje. Ja pamiętam, że też wtedy przeszłam batalię i księgowa żądała ode mnie podstawy prawnej, ale w końcu przyznała rację. U mnie masakra, ale chyba nie będę Wam smęcić. Na razie sama nie dowierzam w to co się dzieje i żyję jak we śnie, a raczej w koszmarze. Na szczęście córcia zdrowa.
  19. Cześć Dziewczyny, Moja też ciągle chora. Na szczęście nic poważnego, ale dostaje dwa syropy i pięknie wypija sama z kieliszeczka lub nakrętki. I jeszcze przy tym taka dumna, że sama. Wcześniej jej podawałam ze strzykawki, ale to był jeden wielki ryk. Sama jestem w szoku, że pije tak chętnie, ale bardzo mnie to cieszy. Na dwór zakładałam do tej pory rajstopy i spodnie, body z długim rękawem( lub body z krótkim rękawem i bluzeczka z długim), bluzę lub sweter i kurtkę, ale większość czasu siedziała w wózku w śpiworku. Teraz się troszkę ochłodziło, więc chyba zacznę jej zakładać spodnie od kombinezonu. My mamy nakładkę na deskę. Czasem małą sadzam, ale jeszcze nigdy jej porządnie nie użyła. Natomiast na nocnik ją sadzam i zawsze daję jakąś książeczkę lub zabawkę i powtarzam kółko siusiu. Zwykle robi siusiu, ale nie zawsze. Ale chyba już wie do czego nocnik służy, bo ostatnio ją posadziłam, ale co chwile wstawała aż w pewnym momencie sama podeszła, usiadła, zrobiła siusiu i wstała. Do konkretnej nauki czekam na okres wiosenno letni. Myślę, że wtedy będzie łatwiej, bo mniej będzie tego ubierania i rozbierania. Natomiast bardzo mnie cieszy, że mała nocnik lubi i się go nie boi, bo dziewczynka, którą się opiekuję na nocnik reaguje płaczem.
  20. Ja zapomniałam napisać, że moja już od jakiegoś czasu sama pięknie chodzi. Bardzo jest z siebie dumna i na spacerze za nic nie chce iść za rękę, tylko sama. Od czasu do czasu postanawia sobie usiąść na ziemi, a jak ją podnoszę to jest jeden wielki ryk "wymuszający". Widać, że próbuje mną rządzić. Ale nie daję się jej, choć bywa ciężko.
  21. Aguś24 - To była bardziej aktualna tabelka :) Co do tego czy kocyk czy śpiworek to ja szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie zimy bez śpiworka. My mamy z owczej wełny, ale teraz zdecydowałabym się jednak na polarowy, choć ten z owczej wełny nie jet zły. AniaWWW.........Natalia.....................15........... ..............13.03 Lou_La.............Kamilek....................8.......... ...............21.04 Antena1985.......Gabriel.....................6.............. ...........24.04 mamaAnia..........Ilonka.................... ..4........................ 28.04 asia221............Martynka..................8........... ............ ..28.04 moni_85...........Martynka..................2............ ..............13.05 ewelinaer............Ela.........................11...... ..................18.05 Miracle10.........Ignaś........................10....... ...................04.06 Anuszka4 .........Krzyś.........................5................... .....08.06 Aisha_hm..........Adaś........................6......... ................01.07 pestycyda........Alexander....................6.......... ...............07.07 Martysia1........Adam.........................6......... ................11.07 bela_mi..........Zosia........................1......... ..................28.07 anula2500.......Wojtuś.......................8......... .................11.08 Megi84.............Igor.........................5........ .................23.09 aguś24............Radziu.......................8........ ................. kaasik26,,,,.......Ola..........................7........ ..................11.07
  22. Zdrówka Dziewczyny dla Was i Waszych pociech bo to podstawa. Moja Natka ma już chyba 15 zębów. Chyba, bo te dalsze zęby bardzo trudno sprawdzić. Na sto procent ma 6 na górze i chyba 9 na dole. Być może dlatego ostatnio tak kiepsko sypiała. U nas Święta bez rewelacji, ale to chyba dlatego że zbyt dużo sobie po nich obiecywałam. Mała dostała chyba alergii na coś, bo pojawiły się jej czerwone plamy na całym ciele. Po dwóch dniach zniknęły, ale teraz są znowu. Stawiam, że to czekolada, bo mała jej troszkę popróbowała w Święta, ale zobaczymy. Intensywnie myślę nad powrotem do pracy, ale boję się, że nie dam rady ogarnąć wszystkiego będąc tyle godzin poza domem. No i nie ufam do końca żłobkom. Ostatnio tyle nieciekawych historii słyszałam. No ale chciałabym wrócić już do ludzi. AniaWWW.........Natalia.....................15.........................13.03 Lou_La.............Kamilek....................8.......... ...............21.04 Antena1985.......Gabriel.....................6.............. ...........24.04 mamaAnia..........Ilonka.................... ..4........................ 28.04 asia221............Martynka..................8........... ............ ..28.04 moni_85...........Martynka..................2............ ..............13.05 ewelinaer............Ela.........................11...... ..................18.05 Miracle10.........Ignaś........................10..........................04.06 Anuszka4 .........Krzyś.........................5................... .....08.06 Aisha_hm..........Adaś........................6......... ................01.07 pestycyda........Alexander....................6.........................07.07 Martysia1........Adam.........................6......... ................11.07 bela_mi..........Zosia........................1......... ..................28.07 anula2500.......Wojtuś.......................8......... .................11.08 Megi84.............Igor.........................5........ .................23.09 aguś24............Radziu.......................5........ ................. kaasik26,,,,.......Ola..........................7........ ..................11.07
  23. Ewelinaer - ale się musiałaś przestraszyć przez te guzki. Dobrze, że to tylko alergia. Moja córeńka nauczyła się dziś dawać buziaczki z zamkniętą buzią i cmoknięciem. Wycałowała lalę, komputer, kołderkę, misia i tatusia, a nawet swoje rączki, ale mamy za nic nie chciała pocałować. Jak się jej nadstawiałam to mówiła nie. Dopiero na wieczór się przełamała:). Pokazuje też w końcu gdzie lala ma oczko, nosek i rączki. Dwa dni temu przeszła też sama przez cały pokój, ale potem kilka razy się boleśnie wywróciła i jakoś się teraz boi. Za to na spacerkach ostatnio sporo chodzimy za rączkę. Mała jet zachwycona i ja zresztą też. Ale niestety zrobiła się niedobra. Dużo marudzi, wymusza płaczem, krzykiem. Czasem ciężko mi wytrzymać. Mam nadzieję, że to przejdzie.
  24. Ewelinaer - ale się musiałaś przestraszyć przez te guzki. Dobrze, że to tylko alergia. Moja córeńka nauczyła się dziś dawać buziaczki z zamkniętą buzią i cmoknięciem. Wycałowała lalę, komputer, kołderkę, misia i tatusia, a nawet swoje rączki, ale mamy za nic nie chciała pocałować. Jak się jej nadstawiałam to mówiła nie. Dopiero na wieczór się przełamała:). Pokazuje też w końcu gdzie lala ma oczko, nosek i rączki. Dwa dni temu przeszła też sama przez cały pokój, ale potem kilka razy się boleśnie wywróciła i jakoś się teraz boi. Za to na spacerkach ostatnio sporo chodzimy za rączkę. Mała jet zachwycona i ja zresztą też. Ale niestety zrobiła się niedobra. Dużo marudzi, wymusza płaczem, krzykiem. Czasem ciężko mi wytrzymać. Mam nadzieję, że to przejdzie.
  25. Kochanką mojego męża jest komputer. Myślę, że się uzależnił. Codziennie po pracy i każdego wolnego dnia przesiaduje przy nim. Najchętniej by w ogóle nie odchodził. Mówi, że tak odreagowuje nową ciężką pracę. Któregoś dnia, choć nie powinnam, postanowiłam sprawdzić co takiego on tam robi i niestety dowiedziałam się kilku rzeczy, których wolałabym nie wiedzieć. I też tylko do siebie szczekamy. Nie jest fair wobec mnie:( Ale wszystkiego się wypiera. Cały czas mam wyobrażenie tego jaki był na początku, bo naprawdę czułam jego miłość, ale teraz to inny człowiek choć i ja się zmieniłam. Liczyłam, że trochę dorośnie. Czasami stwierdzam, że nie chcę być z kimś takim jakim jest dziś, ale potem przypominam sobie nasze początki i liczę, że znowu tak będzie. Moja Natka też stawia pierwsze samodzielne kroki :) Bardzo mnie to cieszy:)
×