Stalingrad

5% kobiet na wydziale, mam zainteresowania humanistyczne.

Elektronikę.

Planuje zmienić studia i pójść na bardziej feministyczne.

Przypadek w zasadzie ... ale co z tego. Nie czuje radości z życia, lekko się nawaliłem i tyle.

Nie mam wogóle motywacji ...

Raczej daje wam optymizm. Człowiek jak patrzy na zero ma od razu lepsze ego.

Jestem w jasnej dupie ... Jutro dzwonię do ojca, że rezygnuję ze studiów.

Może tak. Dostałem tyle koszy ... że wychodzę z założenia "lepiej nie ryzykować".

Chyba taki się urodziłem.

Ja na przykład zawiodłem się. Studia miały mi pozwolić kogoś poznać, poznawanie nowych ludzi, ciągle hulanki i imprezy ... Albo to kłamstwo, albo na drugie imię mam pizda życiowa.

Zamieniłbym się z szczęśliwym głupcem. To pewne.

Jeśli chodzi o mnie, wolałbym być głupim przystojniakiem niż mądrym brzydalem. Inteligencja wręcz człowieka ogranicza.

Hmmm ... lepiej być pustym niż brzydkim.

A ja w tym roku wjebałem się do mieszkania z rodzinką (mój stary jest zachwycony) i o dziwo w tym roku nie zdam (w zeszłym roku mieszkałem w melinie i zdałem).

Spożywałem szlachetny napój zwany wódką.

Oj to nie względy muzyczne. Twarz mi opsypało ... tylko dlatego.

Zwiedziłem Akademik, ale do klubu nie szedłem z pewnych względów.

Cześć, ja już po Andrzejkach.

A kiedy ma być to spotkanie?

Mnie widziały dwie osoby z tego forum. Więcej nie pokazuję.

Wypisuje się. Nie dam sobie zrobić zdjęc ...

Przecież na prywantym możecie się organizowac, a tutaj prowadzić rekrutację.

I oczywiście gdyby było w okresie między Świętami a Sylwestrem. Raczej nie dałbym radę do Świąt. Poza tym na 99% i tak to nie wypali.

Piszę tylko, że mógłbym wpaść, jakby było to spotkanie w Poznaniu, Trójmieście, Toruniu, Bydgoszczy, Olsztynie. Do Krakowa nie mogę jechać.

Co ja takiego piszę, jeśli można wiedzieć? Kiedy niedawno napisałem coś o prawictwie? Napisałem tylko, że z nieznanych mi przyczyn panie mnie nie chcą.