Bogdan Wolski

Oj w jednym komiksie kiedyś był taki tekst, sparafrazowałem go tylko ;)

Miziali się pytkami po szyjach? :D

Dlaczego pecha? Wszystko zaplanowane i z rozmysłem było :D

E, ja sprawdzałem i zostałem, to żadna zależność ;)

Klejnoty są, przed chwilą sprawdzałem, stąd ta myśl o nerce :D

Pigułkę mówisz? Muszę sprawdzić, czy nadal mam obie nerki :D

Ilusekundowy?! Mnie chyba też coś ominęło :D

Pa, Zieloniutka :D Ja się też oddalę, obowiązki mnie wreszcie dogoniły :)

W dzień zmienia się w księżniczkę? :D

Zielona, ja jednak pozostanę przy swoim zdaniu :D

Aż wyjrzałem przez okno. Krat brak. To może świadczyć o tym, że to jednak nie ZK.

A to ja we więźniu jestem?!

I tak nie mam jak zrobić zdjęcia, więc nie ma szans :D

Odmawiam! Stanowczo! Publiczne okazywanie mej nagości zakończyło się na prezentacji pupy kilkanaście stron temu! :D

Ewentualnie indywidualnie sierść okazać mogę ;) :D

No dobra, prawda jest taka, że obawiam się, iż może tu pisywać ktoś znajomy, jak mnie rozpozna, to będzie niezły zonk ;)

Zielona, Ty może i wytrzymasz, ale pomyśl o innych, może ktoś ma nieco słabsze nerwy, zszargam mu psychikę. Taki ciężar mnie zabije ;)

Nie, nie, nie będę narażał Szanownego Gremium na takie nieestetyczne widoki ;)

No dobra. Może i racja. Może po prostu to ja jestem taki brzydki :D

Nie kłóć się, wiem lepiej! W końcu widzę się w lustrze co rano :D

Bueee, nagi facet to coś okropnego :D

Laddy, podobno ż5eby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek ;)

No to ja zupełnie odwrotnie, wolę kobiety :D

Ja czy Zielona? :D

Zamienię sałatkę na chętną kochankę :D