Bogdan Wolski

Ale sanatoria są dofinansowywane, a to może się okazać jedyną możliwością użycia wypoczynku, bo jak mawia przysłowie: owoc żywota Twojego je ZUS ;)

Bahama ... Ja tam się z Kołobrzegu cieszył będę :D

Ja tam dziś światła nie widzę, nie mogę otworzyć oczu. Chyba się prześpię pod biurkiem :D

Dzień dobry :)

Ja sobie po cichu czytam ;)

Czasem liczba wyjść jest mocno ograniczona, więc to różnie z tym bywa ;)

Laddy, nie sądzę, żeby to imitacja była, z początku smakowało doskonale, podawane z ogromną częstotliwością i idealnie ułożone na półmisku ;) Podejrzewam, że po prostu po jakimś czasie szef kuchni stwierdził, że się przyzwyczaiłem i więcej nie trzeba się starać ;)

Moje danie ładnie wygląda, ale nie dość, że zimne i słabo doprawione, to jeszcze serwowane od wielkiego dzwonu

Ja to nie "jadłem" już od ... dawna

Za to głodny głodnemu chleb wypomni ;) Ech ... schrupałbym coś :D

Dręczenie połączone ze sprawną wyobraźnią rzeczywiście powoduje obudzenie. Że o prężeniu nie wspomnę.

Laddy, dręczysz, wiesz? ;)

Rany, trochę to w klimacie "torba na twarz i pchasz" :D

Ech, jakieś pejczyki, skórzane, obcisłe wdzianka, kajdanki, te sprawy ... :D

Laddy, rada dobra, ale tylko dla jednej płci, bo w sumie dla faceta zostać przelecianym ... No chyba, że jakaś wygłodzona kobieta na biurko rzuci i wykorzysta :D

Bell@, Ty się boisz swojemu powiedzieć, a ja oddałbym wszystko, żeby od swojej usłyszeć ... I tak źle i tak niedobrze :)

Bell@, na to liczę, tylko że jakoś do tej pory brak było odzewu na moje kiepsko zawoalowane propozycje :D

Pisz! Dziel się! Najwyżej spowodujesz jeden czy drugi zawał ;)

Bell@, wiem o czym mówisz ;) Zamieniłbym oczywiście schludnego pana na jakąś ładną i ponętną panią :D A co do pisania ... strasznie mi tego brakuje, nie mam ostatnio z kim pofantazjować :)

bell@, nic z tych rzeczy, pisanie o takich rzeczach nigdy mi się nie przeje, po prostu wykształciłem w sobie mechanizm obronny, wykluczający reakcję fizjologiczną na słowa, definiujące rzeczy, których w życiu rzeczywistym doświadczam niezwykle rzadko. To dla zachowania zdrowia psychicznego :)

Kropeczka, spokojnie, po jakimś czasie przestaje działa czytanie takich sformułowań, wiem co mówię ;)

Przynajmniej jedna osoba przestanie narzekać na niedopieszczenie :D Gratulacje ;)

Sprittt, ja się ogólnie nie krępuję o tym rozmawiać, ale jak już zaznaczyłem - w rozmowach twarzą w twarz i nie ma w moich fantazjach niczego, za co mógłby mnie prokurator ścigać, bell@ :D No i oczywiście, że wiem o tym, że są kobiety, które tak samo potrafią na ten temat rozmawiać otwarcie :) Szkoda, że moja niestety nie umie ...

Ziel_ona, potrzebowałbym chyba tego eliksiru, ale w wersji bynajmniej nie kawowej :D Mogę bez problemu pisać komuś takie rzeczy w "zaciszu" skrzynki pocztowej, ale upublicznienie przerasta mnie nieco ;)

Ja tak - powiedzmy - face to face to chętnie i bez krępacji, ale nie umiem się przemóc i publicznie pokazać, co tkwi w mojej lekko zwichrowanej wyobraźni :)