Chronos1

ale mam dziś fatalny nastrój, wróciłem do domu z poważnymi uczuciowymi brakami :o

więc teraz Bell nie masz wyboru .... chociaż momencik ja ciągle strzelam focha ...zapomniałem :P

wiesz ja bym Ci mógł co najwyżej cewnikowanie serca zrobić :P Oj Jarzebinko chyba przegapiłem tę kuszącą propozycję ....

no, ale moje usta nie leczą więc, czym bym mógł sobie zasłużyć.... :o

hehe ten Pan mi pomagał, ale najważniejsze że pomogło... a masażyku nik mi nie zrobił :(

jestem ale ciągle no i obowiązkowo Foch :P jarzębinko z moim zdrówkiem ok, chociaż dziś rano myślałem czy sobie kroplówy nie zapiąć :P Kropeczko Mama to może Urszulka ? a Brownie to moje ulubione ciacho .. dlatego jestem uzalezniony od Jeffsa :P

Heyah Gwałcony ? .... o tak cały dzień, po prostu zostałem wydymany z sił witalnych, ale dyżuru już koniec i można zająć się czymś przyjemnym ...

ciekam zajrzę poznieszym wieczorkiem

@ Bella .... wszystko widziałem .... teraz to jest FOCH ! @ Boguś z nieba mi spadłeś chłopie, miałem dziś pacjentkę z migotaniem przedsionków, strzelił byś buziala pomiędzy cycusie i następne 60 lat pożyje :P

ok dyżuru koniec.... czas spać :P - ....tak to dla Ciebie :P

ehh nocny dyżur w temacie :P niech będzie ....

hop hop, jest tu kto ?

zaraz zaraz ....przecież jest dopiero 21.45

i miłej nocki

Kropeczko, wczesniej miałaś tyle emocji że równowaga musi zostać zachowana :D

ok, ale o tym lepiej :P pamiętaj mówisz do zdrajcy ;P

active Kropeczka :P

Heyka Kropeczko no plan z zacnym towarzystwem w lustrze i smutna rzeczywistość w postaci człowieka po drugiej stronie szyby :P

Jarzebinko zburzyłaś mój plan hmmm no pacierza i whisky nie odmawiam :P

no tak jarzębinko, wtedy jest gwarancja że pijesz w zacnym gronie :P

Trzy myszy przechwalały się w barze, która jest większym chojrakiem. Pierwsza mówi: - Ja to biorę sobie trutkę an szczury, dzielę na porcje i wciągam nosem. Druga rzecze: - Ja podchodzę do pułapki, chwytam ja i ćwiczę sobie na niej bicepsy.. Trzecia mysz nie mówi nic i szykuje się do wyjścia. - A ty gdzie idziesz? - Do domu, pobzykać kota.

poza tym żona by chyba dostała zawału jak bym sobie poszedł do barku nalał lufę i strzelił :P póżniej mógł bym rzucić kieliszkiem o sciane i z uśmiechem krzyknąć " i tak ma kurwa być "

nie mam nawet z kim się napić :o

hmm moje można raczej zaliczyć do tych małych a nawet bardzo małych, przynajmniej z tego co słyszałem :P wg niektórych osób nie są to perwersje a standard podczas sexu :P

pewnie bardziej zaspakajają prozaiczne potrzeby, ale pewien odsetek to hmm.... perwersi :P