Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malwiska25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez malwiska25

  1. do pomarańczowych i nie tylko-czy jesli zadam pytanie na - czy dajecie klapsa w tyłek dziecku to znaczy ze ja swoje maltretuje??czy jesli napisze czy przebieracie dzieco po kazdym spacerze to znaczyło bedzie ze jestem brudasem??? ludzie!!! to jest cafe-pytania i odpowiedzi-nie szukajcie drugiego dna tam gdzie go nie ma!!! tak jak zauwazyła Zew-jesli będe chciała to i tak dam-proste-bez pytania nikogo o zgode! wszech wiedzace pomarańcze -matki polki od 7 bolesci-jak napisała wam kolezanka!!! zajmijcie sie sobą i nie róbcie z igły widły!!
  2. do Karolp-zadałam pytanie-co sądzą inni na temat podawania tak wczesnie zupek-co ja sądzę to doskonale wiem -a zadałam je tylko dlatego ze wczesniej pisałam z kolezanką która podaje niespełna 3 miesiecznemu dziecku obiadki-i jeszcze twierdzi ze tak każe jej lekarz... jej dziecko jej decyzje -ale chciałam poznać Wasze zdanie -od tak
  3. Oliwka-w kazdym domu gdzie jest starszak i młodsze zdarzaja się takowe incydenty-to chyba nie uniknione bo nikt przecierz nie separuje dzieci od siebie-a jedynie zwieksza czujność-mój malec na poczatku takze przejawiał checi potarmoszenia młodszego -chyba bardziej z racji ciekawosci niz buntu czy złosliwosci-ma 2 latka-faktem jest to ze maz zamontował bramke w drzwiach do pokoju Nataniela by Fabek sam tam nie szedł gdy np ten lezy w lezaczku czy łózeczku gdy ja zajeta jestem np.obiadem-to rozwiazało w duzej mierze mój problem.
  4. Evve jak chcesz i możesz i masz odrobinę czasu to ja także bym prosiła-juz niedługo moj 7latek będzie miał urodziny
  5. żeby było jasne-ja także rygorystycznie do tego podchodzę-chciałam znać tylko Wasze zdanie-ot tak po prostu... Wiosenna mamo-dziękuję bardzo
  6. dziewczyny pytanko do Was? czy podajecie coś swoim maluszkom oprucz mleka??? co wy na to by podac 3 miesiecznemu dziecku juz zupkę??rosołek?? itp???
  7. czy któraś mama która karmi piersią nie potrzebuje wit.K??? ja niepotrzebnie kupiłam i leży-chętnie wyślę bo szkoda wywalić
  8. wiosenna mamo-czarna 2424@onet.pl u nas ogólnie dobrze-Natanek rośnie-na szczepieniu ważył 4700 a urodził sie 3050-więc w 8 tyg.1700gram do przodu-zrobił sie z niego straszny śmieszek-śmieje sie w koło i do każdego-kolki ominęły nas szerokim łukiem-nie mamy większych rewolucji-śpi od 22 do 5rano -złote dziecko!! fakt że czasu jest mało przy trójce to jest juz elegancko-haos ogarnięty
  9. wiosenna mamo-nigdy jakoś szczególnie nie int.mnie chusty ale te wiązania które pokazałaś-są moim zdaniem super-i chyba sama zainwestuję w taką szmatkę-jak myslisz chusta nadaje sie by wyjsc np z malcem i ze starszym do piaskownicy???ogólnie na spacer?
  10. niema co tragedyzowac Zew-ja jestem sama z 7latkiem-2 latkiem i 6 tygodniówka i nie jest zle!
  11. szukajaca szczescia-ja mam ten model i jestem bardzo zadowolona-tani solidny i bardzo fajnie sie buja i prowadzi http://allegro.pl/kolekcja-summer-wiki-firmy-dymex-3w1-i1601310150.html
  12. wiosenna mamo-piekna ta twoja córeczka!!! az chce się taką mieć... hihi ale niestety-na górze zapisane mi było miec synów!choć może przed 40???patrzę na tego ślicznego aniołka i patrzę-kupiłam sporo rampersików ale jakoś sie boje tak malucha rozebrać-i Natuś jezdzi w bawełnianym pajacyku i bodziaku na ramiaczka pod spodem-ciagle wydaje mi się ze mu będzie zimno-bo i ja jestem taki zmarzluch...
  13. Oliwka ale ty bronisz wszystkiego co wpisuje tutaj Zew czy odpowiadasz na mój post??bo juz niewiem-co wykształcenia-po podstawówce tylko nie jestem-posiadam szkoły-w sumie to nadal sie kształce-i niewiem czemu ma to służyć taka nagonka ze kto karmi piersią ten lepszy-mnie to akurat nie rusza-ale sa tez dziewczyny które tracą przez to wiele nerwów a nie powinny .:-)))
  14. głupio pisza w tym co wklejasz Zew-nie uważam ze moje dziecko tylko dlatego ze je z butelki mm będzie głupsze-będzie miało skłonności do kradzierzy czy kłamstw-ze będzie za duzo ważyło-moje chłopaczki są szczuplutcy a wykarmieni butelką-ja mam za duzo kg a matka karmiła mnie cycem-gdzie tu normatywne realia??!! śmieszne jest też to co piszą o wykształconych mamusiach karmiących cycem-dawniej kobiety tylko karmiły w ten sposób-nasze babcie-prababcie-a wielce uczone nie były jako tako..nie zgodzę sie też z tym ze karmienie piersią ogranicza malucha przed chorowaniem itp-żywym przykładem jest siostrzenica-wykarmiona przed 2 .5roku cycem-wieczne przeziebiona-asmatyk allergik.....nie wiem po co wzbudzać niepotrzebnie winę w kobietach które z róznych przyczyn tym cycem nie karmia-nie uważam że w jakikolwiek sposób robią dziecku krzywdę-powiem więcej-SZCZEŚLIWA MATKA TO SZCZĘSLIWE DZIECKO!!! nic na siłe-bo dla zasady!!! śmieszne jest stwierdzenie-,,pochodzi z wyższej klasy ekonomiczno społecznej" ale to juz niech sama sobie każda dopowie-czy pochodzi z patologi>?haha dobree naprawdę dobre..
  15. witam!! u nas pogody wręcz letnie-upały po 26stopni-a ja nie wiem jak ubrać małego-cały czas wydaje mi sie ze zmarznie ze mu chłodno i w efekcie tego go chyba przegrzewam
  16. malo problematyczna pomarancza---;-) :-) ;-)
  17. czytam Was CAŁY CZAS-jestem na bierząco-nieco z ukrycia-by wam tu nie sprowadzać pomarańczowych-które mnie dobitnie denerwują-i jakoś dziwnie na mnie reagują wydry!! U nas leci...Natuś ma juz 5 tyg-uśmiecha się-kolek nie mamy-odpukać-profilaktycznie na prężenia podaje Delikol-lecimy na mm Bebilon-i jest git... je średnio co 4 godzinki-ostatnie karmienie ok 22 i do 4 rano spokój-potem koło 6 nadrabia kolejne karmienie. ogólnie poza zmeczeniem nie mogę narzekać--Natanielek złapał kaszelek od starszych braci-którzy sa notorycznie zakichani-sezon pylenia-niestety-syropek prawoślazowy załatwia nieco sprawę nawet nauczyłam się pić kawę-której nienawidzę-jednak stawia na nogi...kiedy oczy same się zamykają a ciało odmawia posłuszeństwa-mąz standardowo we Federicce-więc cały dom na mojej głowie-... ale nie jest źle... Fakt troje dzieci to czasem niezły cyrk-kiedy jedno woła cicita-czyt.siku drugie lata i szuka rolek by wyjśc na dwór-trzecie zaczyna płakać-nie wiadomo jak to ogarnąć-ale mozna wypracować schemat by podołać-a kiedy wieczorem cała gromadka juz śpi--mam juz nawet siłe by posiedziec na necie-co przez pierwsze tygodnie wydawało sie nieosiągalne-bo zasypiałam na siedząco-z tad mam przezwisko dziadek Maniek hehh u nas piękna pogoda-więc pewnie gdzieś wyskoczymy z chłopaczkami-bo średni juz od rana gdy podniosłam rolety wyciaga buty-czapki i łopatki-i woła DADA pozdrawiam serdecznie i czekam na zmasowany atak pomarańczowych psów!!!
  18. jestem wiosenna mamo--nie sposób Was zapomnieć i nie czytać-ale nie udzielam się bo mam dość popizganych ludzi i ich płytkich komentarzy--powiem Ci szczerze że ja mam to samo-wieczorem czasem nie jestem w stanie juz nawet usiąść do laptopa-->padam na ryjówke--w nocy tak szybko pędzą godziny-a jak mam sie połozyć i mały tez juz śpi-jestem naj szczesliwsza osobą pod słońcem... wstaje o 6 bo wyprawiam małego do zerówki-kładę sie ostatnia-mały w nocy czasem od 2 do 5 nie chce spać-lezy i mruczy -toi ja leżę i mruczę hihi:-))
  19. oooooo jak pomarańczowo--pomarańcze rzuciły sie na mnie niczym psy na kosci!! wstyd -sfrustrowane baby.... dajcie na luz bo wasza krytyka mało mnie dotyka--a to nie miejsce na wyładowywanie złosci na cały świat!!! moze faktycznie będzie się tu nie udzielać by inne czarne -które jak widać nie do końca są szczere-szkoda bo było miło...--miały spokój przed pomarańczowymi psami strażnikami moralnosci na cafe. ja się żegnam-dzieki dziewczynki za 9mcy wspaniałych rad i podnoszenia na duchu!
  20. i jak zwykle jakaś sie doczepiła--dziewczyno zycie to nie bajka...... niesie radości i smutki-nie zawsze jest rózowo!!!.!!!!!! doceń to co masz i ogarnij co może być-proste...
  21. witam dziś--juz nieco mniej zmęczona!!wczoraj miałam jakiś dzień nerwów-a jak wruciłam do domu to nie wiedziałam co mam ze soba zrobić-z tego szczescia ale i poczucia ze teraz wszystko znów sie zmienia! ale zacznę od poczatku--w środe ok 11 pojechałam do szpitala bo jak pisałam zaczeły się sączyć wody-o 9 pojechałam na rejon by to potwierdzić i mój lekarz wysłał mnie do szpitala-nie pojechałam jednak do tego w którym on pracuje tylko do 2 -tam gdzie rodziłam poprzednie dzieci.--tam na ip zbadali mnie podłaczyli ktg ale skurczy nie było wogóle!! no i ordynator który miał dyżur zobaczył moje pisemko o tym ze cc do zadecydowania poprzez lekarza-popatrzał i powiedział ze za 30 min po konsultacji przyjdzie i powie co i jak---faktycznie po 30 min zapadła ta cudowana decyzja --cięcie o 13!!!!! z nerwów i radości sie popłakałam--dzielnie czekałam na umówiaona godzine-a ze przedłuzała sie poprzednia operacja na stół poszłam o 14;00 --i tu niestety spotkało mnie wielkie suprice!!! NIKOMU nie życzę cesarki-może to tylko moje zdanie ale ja przezyłam to strasznie--w czasie podania znieczulenia POP skoczyło mi ciśnienie do 220 na 139 -dostałam duszności i moją ostateczną myśla było ze JA ZARAZ UMRĘ i moje dzieci nie będa miały matki....uczucie koszmarne-odjeło mi mowę -szokk -malutkiego wyjęto po chwili -ale nie płakał-był zachłyśniety wodami płodowymi-zabrano go na odsluzowanie i odessanie--dalszej czesci opisywać nie będe-bo to 12 godzin wyjęte z życiorysu-jak juz stanełam na nogi to wruciłam do swiata żywych.WIECEJ DZIECI MIEC NIGDY NIE BĘDĘ!!! malutki grzeczny-jedynie myli dziń z nocą-cały dzień spi jak susełek-za to nocą od 22 do 5 rano je i czuwa-odstawiony od piersi popiskuje-wiec znów do piersi i tak cała noc-wczoraj dziwnie się biedaczek prezył-w zasadzie nic takiego nie jadłam-bo w domu zjadłam tylko rosół i 2 kanapki z szynką na kolację-pije wode.nie wiem-zobaczymy jak to będzie dziś! u nas dziś 22"na dworzu-aż sie serce rwie na dwór
  22. my juz w domku!! odezwę sie jutro-w galeri zdjecie maluszka pozdrawiam!!
  23. ja nadal jeszcze domu-skurcze zaczeły sie co 12 min i usnełam -przeszło-ale jak wstałam 6,30 to zaś poleciało-więc wody ale poczekam na wizyte u mojego lekarza-bo niechcem niepotrzebnie jechac do szpitala by mnie tam bez celu trzymali
  24. witam-tak nocnie-wstałam bo chyba odeszły mi wody piszę chyba gdyz nie było tego duzo-ale po nogach i bieliznie pociekło-wiec chyba to-puki co czekam-jesli zaczna sie skórcze to TO!!!! cała się trzęsę -usiadłam do kompa by doładować konto męzowi bo jest jeszcze w Dani-pozatym chciałabym wytrzymać by nie jechcać do szpitala chociarz by sie rozwidniło-to zawsze tak innaczej-no nic ide sie połozyć dam znać puzniej-gdybym sie nie odezwała do 15 znaczy ze jestem na porodówce-pozdrawiam!
  25. Niestety-to Jordan poinformowała mnie ze A_B miala cc i co i jak-poza tym nie wiem nic... dziewczyny-pytanko za 100 punktów-kto wie co to jest taki kłujacy ból w okolicy szyjki macicy jak chodzę???????? dzisiaj nie mogłam dosłownie isc az na palcach sie wyginałam bo tak bolało i musiałam stawać co chwilę-jakby mi ktos od dołu w szyjce gwozdziem dziabał--straszne uczucie--miała tak któras?
×