xnieoobliczalnax
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Gdyby ktos potrzebowal jakiegos wsparcia, pomocy. Pisac bd wpadac jesli bd potrzebna.
-
Hej. Zajrzałam się przywitać. Co tam u was? Jak sie trzymacie?
-
Czy jesteś dziewica... wiesz trudne pytanie. Ja nie znam sposobów na sprawdzenie tego... W sumie ginekolog się Ciebie pyta, czy jesteś dziewicą czy nie? Miałabyś powiedzieć "nie wiem"? Teraz musiałabyś sobie odpowiedzieć czy doszło do jakiegokolwiek zbliżenia? Czy może (sorry, że to napisze) palec lub coś innego? Czy używasz tamponów, które także mogą uszkodzić ową błonę? A tak na koniec powiem Ci tak... Dziewicą się jest duchowo i umysłowo... To nie "błona dziewicza" o tym świadczy... Niektóre leki mogą ją osłabiać, sport... Więc z jednej strony nie rozumie dlaczego się zadręczasz takim pytaniem? Myślę, że w wieku 14 lat powinnaś pamiętać takie rzeczy o których wspomniałam wyżej, mimo upływu lat. Co do bliskości... Trzeba się tego niestety nauczyć, trzeba chcieć... I trzeba ZAUFAĆ... A to niestety nie jest takie proste... Jeśli czuje się opór to nic na siłę... Myślę, że dobrym sposobem jest powiadomienie partnera mniej więcej o swoich przeżyciach obawach... Oczywiście wszystko musi przyjść z czasem. Nic na siłę, bo można się dodatkowo niepotrzebnie zrazić...
-
Ja też długo nie pisałam... Za wiele sie dzialo. Oczywiście to nie znaczy, że się "uspokoiło"... A max nie odpuści już tak ma... Trzeba się postarać o zbanowanie go.... Nie ma innego wyjścia ;)
-
... no właśnie "a co by było gdyby...?" ehhhh
-
Marian z usa Koleś jak masz się tak wypowiadać to się w ogóle nie wypowiadaj.... Skąd Ty mozesz wiedziec co takie kobiety czuja..... Ok ja sie już nie denerwuje ale uwierz, że wszyscy Cię tu dojadą za ten wpis.... takze zglaszam odrazu do usuniecia ;)
-
...jakoś trzeba sobie radzić czasem jedynym wyjściem są głupie żarty. Chodź wydaje mi się, że ten żart o wędce kto pierwszy ją połamie był takie bardzo racjonalny. Nie wiem jak z Cierpliwością Pira ;) ale myśle, że by powiedział, że "Pakiet Towarzyski, na dziś wyczerpany" KOCHAM TO JEGO ZDANIE ;) heheh ;) A ja nadzwyczajnie za przeproszeniem wydzierałabym się do stawu czemu ryby nie biorą :D Ze są głupie itd ;) hehehe ----> dobra musze zejść na ziemie, ogarnąć się i do urzedu iść, do którego ide od poniedziałku ;) (oni mnie tam zabiją)
-
Piro chodź lepiej na ryby ;) dobrze nam to zrobi hahahhah ciakawa jestem kto pierwszy by połamał wędkę ;)
-
Hej... Ja nie czytałam i nie pisałam... Może popisałam sobie troche z pewnymi osobami, ale mało ważne... Dobija mnie fakt tego, że co poniektóre osoby krzyczą o pomoc a jeszcze bardziej ją odpychają... Są w błędnym kole... Po za tym ja tam wiem swoje... Ale zatrzymam to dla siebie... Tak apropos miał tak ktoś? Próbować przegadać komuś, że ma żyć, że jest potrzebny, że się go kocha, mimo tego że ta osoba wyrządziła wam niesamowitą krzywde?? Pocieszać - powstrzymać od śmierci, a samemu mieć taki plan... Wiedziałam, że nie moge się zabić bo mam niedokończone sprawy, chciałam się tylko pożegnać... Ale zastałam to co zastałam... Nie pojmę tego NIGDY... Ona powtarzała w kółko "...jak Cię wychowałam? No jak? Masz być silna! Tego Cię uczyłam... Teraz już wiem, że dasz sobie rade... SAMA...!!!" A ja jej powtarzałam, że bez niej nie dam rady... mimo tej krzywdy... Chyba wybaczyłam... Mimo tego, że wyparła się, że to powiedziała... Ale chyba wiem w jakim celu to zrobiła... Płakała mi, że jak sobie mieszkałyśmy razem to było inaczej, że dawała rade... Pobyłam tam 4 dni... Z nią lepiej - chyba... Ze mną nie wiem... Próbuje się ogarnąć... Jade do przyjaciółki jutro... Rozerwać się! Tym razem nie sama z obstawą ;) Nie chce nikomu znów nosów łamać, bo moj naderwany mięsień jeszcze nie ma się dobrze... "... życie to chwila..." Pozdro dla Piro, Stiviego, Accel, Nenna, Ofiara01, Momii... ...soryy za jakiekolwiek bł. w pisowni i jak bym o kimś zapomniała.
-
Fajnie z wami było, fajnie się pisało :) Dziekuję, że mnie wspieraliście i ogóle dziekuje... Ale na mnie już czas... Trzymajcie się wszyscy!
-
Max VON KRETYN - posłuchaj... Albo dobrowolnie opuścisz nasz wątek, lub inaczej się Tobą zaopiekuję ;) Dowody... Owszem posiadam je ;) mogę Ci je przedstawić osobiście ;) Ale pewnie nie miał byś odwagi na spotkanie... "ze skrzywdzoną, użalającą się nad sobą zgwałconą kobietą, która pewnie na to zasłużyła, bo nie poszła w niedziele na msze..." A co do faktu, że ktoś Cię ocenia - nie miej pretensji... Sam prowokujesz nas do tego... Dobrze o tym wiesz.... I nie mów o "Łobuzach"... bo nie jeden już piszczał podkręcony z gramem... właśnie tacy są bardzo słabi... Tylko taki jak Ty o tym nie wiesz.... Powiem Ci tak... Ciebie to boli... bo nawet nikogo nie mógł byś zgwałcić... BO CI JUZ NAWET NIE STAJE - od tego pierdolenia o geniuszu... Pozdrowienia od xnieoobliczalnejx - życze wszystkiego nie najlepszego... I powiem, że mimo tego, że nie wierze, to mam żal do Boga, że takie ścierwo jak Ty chodzi po ziemi....
-
Ej ja też chce wasze gg ;p Kropka piszesz a Accelem na gg ;) Jak ktoś by był chętny na moj nr gg to napiszcie na maila zyleta92@gmail.com czasem na gg lepiej... Jest możliwość natychmiastowej rozmowy nie tak jak tutaj na forum ;) Pioro może czas zmienić to i uruchomić gg? Chociażby dla nas ;) Jak co czekam na waszego maila ;)
-
Ktoś złamał moje słowo i swoją obietnice kierowaną do mnie... Już się wyjaśniło... Zrobił to dla mojego dobra... Poszedł o radę do mojej siostry... Wiecie czego się dowiedziałam... Ta "wspaniała siostra", której tak wiele zawdzięczam... Zrobiła ze mnie po prostu kur*wę... Naopowiadała mu, że jak pojechałam do przyjaciółki odpocząć to niby kłamałam... Niby wtedy pojechałam się kur**ć za kasę... Pieknieee... A mi wczoraj wciskała kity na jego temat... Myślałam, że niepotrzebnie zaufałam pewnemu kolesiowi a okazało się, że błędnie ufałam swojej najbliższej rodzinie.... Po prostu CUDNIE...
-
... ktoś znów zdeptał całe moje zaufanie... znów ktoś musiał mi przypomnieć, jacy potrafią być faceci... I jak tu pozbierać się do kupy? Żyć normalnie, w spokoju? Jak zacząć od nowa?
-
Ja nie poszłam na policje, bo też mi grożono, zastraszano, bałam się wychodzić, bałam się wszystkiego... I wiece co żałuje, że tego nie zgłosiłam bo ilu dziewczynom ONI to jeszcze zrobili??? Ale jak to mówią, przyszedł czas rozliczeń... Czas wyrównać rachunki... Tak to czuję, muszę uchronić inne dziewczyny! Nie mogę być egoistką... Stanąć twarzą w twarz - o niczym innym nie marze... Spojrzeć w te puste spojrzenie i ujrzeć w nim strach... (Chyba dostałam do głowy...) Wy też czujecie taki ogromny ból, gniew, nienawiść ???