Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jaTUŚKA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    przeczytałam tylko 2 stronki i musze uciekac do mojego chorowitka Aniu kochana nasza dzielna kobietko - ja wierze, ze bedzie dobrze!
  2. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    czesc Dziewczyny od kad przyjechałąm do pl nie mialam jak sie odezwac nawet, juz niemal 3 tygodnie ehhh - mam nadzieje, ze nie zapomnialyscie o mnie jak tylko dotarlismy do pl najpierw do mojego S okazało sie, ze u niego nie dzila net (tak bylo przez 5 dni) a w dzien wyjazdu do mnie wszystko sie nam na glowy zawalilo. tato Seby byl chory i dosatł skierowanie do szpitala, ie wiedzieli co mu jest - no i wlasnie w dzien naszego wyjazdu okazalo sie, ze najprawdopodobniej ma raka zlosliwego na plucu z przezutem na drugi plat... nie musze pisac chyba co sie tam dzialo... koszmar zywcem. czlowiek myslal, ze jest chory, przeziebiony... a tu z dnia na dzien takie cos... wiec od tamtej pory juz tylko bylo gorzej. S. przyjechał, ze mna do mnie na kilka dni, ale nic sie nie kleilo - bo jak sie urlopowac zaraz po takiej wiesci. Po kilku dniach pojechał do siebie i 25 wyleciał do Londynu, a ja zastałam z Małym sama ;/ pierwsze dni w lodzi byly fajne, a pozniej to juz ehhh na domiar wszystkiego syn mojej 'szwagierki kochanej' byl chory i zarazil Alexa. Objezdzilam sie po lekarzach i szpitalach. Skonczylo sie na zapaleniu gardła, ogolnie gorynych drog oddechowych, zmianach w oskrzelach i biegunce :( dziewczyny koszmar mowie Wam - przez rece mi leciał. Po kilku dniach jak zaczął czuc sie lepiej ja sie zaraziłam i mialam to samo co on - bol glowy, gardla, kosci stawow, biegunka - wszystko na raz!!! wreszcie zaczynam czuc sie lepiej ale mamy zakaz poki co wychodzenia z domu ;( wiec tak mi sie udał urlop, na ktory jak dobrze wiecie, czekałam dlugimi tygodniami ;( co ja sie oryczałam przez te dni no to szok ;( co mysmy nie mileli zrobic, gdzie jechac, jak wypocząc... Moj S. wrocil do londynu do pracy jak zywy wrak, a ja sie czuje wcale nie lepiej. Alex jest marudny, ciagle jeszcze nie doszedł do siebie, ma kaszelek i ciezko mu sie oddycha no i nadal walczymy z biegunką, szkodami go tak bardzo. wczesniej nie chorował, wiec teraz ten pierwszy raz przezyłam bardzo. siedziłąm całymi nocami przy jego łóżeczku, obserwujac czy oddycha i czy nic mu nie jest. do tego nie mam tu swojego laptopa, wiec nawet nie ma jak do was pisac. przepraszam Was, ze tak wszystko chaotycznie napisałam, ale zasnął dopiero i juz sie zaczyna przebudzac. nadal mu sie ciezko oddycha wiec nie spi spokojnie. mam nadzieje, ze u Was i Maluszków chociaz wszystko dobrze postaram sie odzywac cześciej jak czas i Alex pozwoli scisam Was wszystkie cieplutko buziaki
  3. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    dopakowana jestem do konca rano tylko butelki i wszystko a pietra mam jak cholera - jakas panikara sie zrobiłam - czizas ide sie polozyc powoli choc watpie by mi sie udalo zasnąc odezwe sie juz pewnie z pl trzymajcie kciuki spokojnej nocki i do zas Trzymajcie sie mamuśki i Szkrabiki :)
  4. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    chciałam dodac suwaczek ale zły link pzrekleiłam i zamiast obliczac wiek Alexa wyszło, ze jestem w ciąży ;D he he - sorki nie bawie sie tym juz - moze innym razem
  5. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    Dziewczyny nie pochwalam a wrecz tępie karanie w sensie - bicie! ale kara - zakaz komputera, posadzenie w kącie czy w swoim pokoju jest wg mnie nieszkodliwe a wręcz pomocne. mnie i mojego rodzeństwa nikt ani mama ani tato nie bili i raczej nie karali (mnie to juz na pewno - bo najmlodsza i najbardziej rozpieszczona :) ) ALE jak tata powiedzil 'nie' to znaczyło nie! jak mił byc spokoj to tak bylo. i co wolno i czego nie wiedzielismy doskonale i nie bylo wrzasków, łażenia po meblach, wiedzielismy gdzie granice i kiedy sie mozna bylo bawic a kiedy uczyc itd. wg mnie wyszło nam to na dobre! szacunek do rodziców i do innych starszych osób, szanowanie swojego i innych czasu. to, ze kocha sie swoje dziecko ponad wszystko to nie znaczy, ze moza na wszystko pozwalac! jak sie urodziła moja bratanica to podchodzilam do niej od początku, ze moge sie nia zajmowac i bawic itd ale nie pozwalałam na wszystko, ale rodzice robili inaczej i teraz na jej kaprysy jej obrazki ze ścian ściągac musza a wchodzi im na glowe jak chce, a ma dopier 3 latka - porażka !
  6. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    Trele kochana co Ty robisz, ze Ala tak długo Ci śpi? :) u nas to niewykonalne. nie wiem po kim ma to Wczesneee wstawanie bo i ja i S uwielbiamy spac ;D a lecimy jutro grrrr lot o 12.10 w południe
  7. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    hej porannie u nas sie wreszcie po kilku koszmarnych nockach znow Alex przestawił i jest spoko. zasnął przed 21 pobudka o 5 i spanko do 7. nie wiem czy wam pisalam ale kilka dni temu zasnął o 18 w bujance i nie dało sie go wybudzic, co dziwne bo osattnio juz nie ma takiego mocnego snu jak na początku, wiec połozywismy go do kołyski i tak sobie spał do 4. a o 4 pobudka i juz nie dal spac bo On byl kompletnie wypoczęty. wiec kolejnego dnia byl juz wieczorem zmeczony po tak wczesnej pobudce wiec zasnął o 19 i sen do 5. wczoraj jakims cudem go przetrzymałam i udało sie :) uhhh teraz kima w bujance ale juz sie kręci, przeciąga wiec bedzie pobudka, a ja nie zdążyłam nawet zjeśc ani kawki sie napic, tylko latam i sprzątam, sprawdzam czy niczego nie zapomniałam itd Dziewczyny no normalnie stracha mam przed tym lotem straszznnnegooo. Boje sie jak Mały to zniesie ;/ no i jesczze jedno. tutaj jest tylko On ja i tato, nikt wiecej kompletnie sie u nas nie przewija, a w pl bedzie wszystko nowe, klimat, otoczenie no i ludzie, dużo ludzi, ciotki, wujki babcie itd Kurde zamiast sie cieszyc to ja sie martwie i boje ;( chyba na zawał zejde zanim dotrzemy na miejsce ehhh no i najpierw jedziemy do mojego do łodzi na tydz a pozniej dopiero do mnie, czyli zmiana za zmianą ;( Powiedzcie mi jak Wasze maluchy znoszą zmiany? Julietta te 60-70 ml to w nocy je? wg mnie to nie jest malo. Dzieciaczki w nocy zaspane :) ja karmie cycem w nocy i przed snem i wątpie żeby zjadal więcej. jesli Mu wystarcza to nie ma powodów do zmartwien. A w dzien nadrabia? kropeczka oj zgadzam sie z Tobą - miec niedaleko kogoś do pomocy to super sprawa :) Jola no ładnie pospał :) Moj nie jest tak wspaniałomyślny i nia da mamie pospac :) kari ja Ci szczerze współczuje. przeprowadzałam sie w swoim zyciu tyle razy, ze masakra. ostatnia przeprowadzka jak byłam w 7-ym msc ciąży - koszmarrr mam nadzieje, ze ostatnia moja przeprowadzka to bedzie powrot na stale do pl :) Powodzenia na zakupach mamuakamaj zaszalej na zakupkach i pochwal sie pozniej co przytargałaś fajnego no i pobudka ehhh to do zaś
  8. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    no nadrobilam ale nie mam juz sił pisac Mlody wykąpany i spi od 20.40 wiec posprzatala, pozmywałam itd a ja padam na pysk wiec spokojnej przespanej nocki i do jutra
  9. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    hej Babki ja na sekunde w weekend Mlody znow dał mocy i dzis tez - ale juz mniej wiec nie mialam czasu teraz zasnąl wiec pedze robic obiad rece mi odpadaja od tego Klocuszka! :) JA JUZ SPAKOWANA DO PL :D ale coraz bardziej sie boje - bo ja nie cierpie latac i obawiam sie jak Alex zniesie podróz i zmiane klimatu ;( sen mi to z powiek spędza i zamiast coraz bardziej sie cieszyc to sie bardziej boje uciekam pozniej nadrobie zaległosci z weekendu cmoki
  10. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    znowu dal ognia na spacerze ku'''a mac! wziełam fotelik bo myslałm, ze po prostu mu w gondoli 'za plasko' ale to samo bylo najedzony, przewiniety wszystko ok a darł sie jak opętany i na prawde biegłam do domu jeszcze tylko kilka dni.... na szczeście moj zadzwonił, ze ma jutro wolneee jupiii i znowu sie drze matkooo
  11. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    dzieki dziewczyny za odpowiedz odnośnie szczepionki - bo juz mialamm grzac do lekarza, bo wyglada na prawdę nieladnie. Wiedziałam, ze bedzie sie brzydko goic, ale że az tak? bllle .x. ja tez mysle, ze sukeineczka bomba! wcale nie za wyzywająca, ale zeby czasem jakas babcia albo ciocia na zawal w kościele nie zeszła to wciągnij jakis żakiet, albo kardigen i bedzie gicior Oj Młody znow dzis czadu daje!!! chyba mu zaraz dziąsła posmaruje bo trze tymi raczkami po dziąsłach, ze szok!
  12. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    witam z ranca Mój Mały dzwoniec wstał dziś znów razem z tata. Tlumacze mu, ze jak tak bedzie wstawał to bedzie chodził z tatą do pracy :) ale bez efektu. czyli nie spimy od 6. ale noc spoko. spanie od 20.30 do 4 i pozniej do 6. a teraz gada w bujance jak tam humory dziś u Was dziewczyny? u mnie troche lepiej, nie wspanieale, ale lepiej. ale chyba dzis musze umówic nam wizyte do pediatry - bo zaczęła sie Olowi paprac strasznie szczepionka na gruźlice. dziwne bo miał ja 27czerwca. czyli grubo ponad miesiac, a zaczęła sie robic brzydka kilka dni temu, a wczesniej tylko mala plameczka. Czy u Waszych maluchów tez tak było? Bo aż na srodku zebrała mu sie taka górka z ropą w środku ;( nieładnei to wygląda i mnie to niepokoi. ide poczytac co naskrobalyście wieczorem i zrobic poranna kawusie :)
  13. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    O CZIZAS baterie w bujance własnie zdechły śmiercia naturalną!!! I co my teraz zrobimy jak leje cały czas i nawet do sklepu nie ma jak isc? Własnie sie Olo obudzil i obdarzył mnie tak megaaa wielkim usmiechem, ze aż serce topnieje :D
  14. jaTUŚKA

    MAJ 2011

    moze to i wredne z mojej strony, ale dobrze wiedziec, ze nie jest sie samemu z takimi odczuciami. bez kitu piekne wypoczete mamusie i nieplaczace zadowolone dzieci to chyba tylko na reklamach pampersow. ..x.. tez mam czasami takie mysli, ze to przez malego i az skóra mi cerpnie, ze tak moge pomyslec. wczoraj jak zasnął ja właczyłam jakis film to sie poryczałam i tyle bo juz nie miałam sił i nerwy mi uszami wychodziły i tak jak piszesz Pristina wczesniej wiecznie cos sie dzało, gdzies wychodziłam, pracowałam, dostawałam wypłate ( o wiele większa niz to zakichane macieżynskie) i mogłam to bez wyrzutów sumienia wydac na siebie, kupic torebke od LV za 3/4 wypłaty i nie martwic sie, ze nie strczy mi na rachunki... ehhh nie chce zebyscie mnie źle zrozumiały, ze jestem taka samolubna sucz, ale... ja wyszłam z domu bez Małego raz z S. - i to zalatwic paszport, jak Mały mial miesiac i jak byli rodzice i raz na zakupy i Mlody został z S, az na pol dnia i to wszystko przez 3 miesiace! do tego jak probuje porozmawiac o tym z S. to odbiera to tak personalnie, ze wali tekstami "nie wiedzialem, ze zwizek ze mną i nasz syn tak Cie unieszczęśliwiamy' itp, i co ja na to mam powiedzic, skoro nic nie rozumie? wtedy mowi, zebym sobie poszła do kosmetyczki, fryzjera czy kupila kolejna pare butów i myśli, ze to wszystko załatwi... Myśle, ze chyba przyda nam sie ten wyjazd do pl i mala rozłaka (bo on zostaje tylko 2 tyg a ja pozniej jeszcze 3 bez niego) moze zatęsknimy za sobą! Bo ostatnio to popadamy ze skrajności w skrajnośc. chyab ta pogoda dzis mnie tak dobiła bo cały czas leje a mi sie chce ryczec!
×