DziadekJacek

Siemano wszystkim ABS__no tak...na życzenie to może przesada, choć wpienia mnie, że ktoś usiłuje mi dyktować jak mam rodzić Ja tam się bólu nie boję, bo przeszłam swoje i wiem, że jak mus to mus, bardziej boję się o małego, bo pierwszy poród zakończył się próżnociągiem i to cud, że nic doszło do żadnych powikłań:O:O:O Kicia__a na ciuchach widzisz różnicę? Bardzo ładnie tracisz zbędności, ciekawe jakby wyglądał teraz pomiar tkanki tłuszczowej;) Super dziołcha, tak trzymaj! Majka__;) trzymaj się...14 dni zleci jak z bicza:) mycha__ Reszta dziewuch do raportu!!!

Mum__ zadajesz bardzo trudne pytania kobieto no dobra...u mnie było 26 na plus, a miesiąc po porodzie wkładałam wszystko sprzed ciąży, w tym mega male jeansy...3 miesiące po porodzie ważyłam mniej niż przed ciążą...a karmiłam tylko 2msc:O Ale jak to słusznie ktoś zauważył to mega indywidualna sprawa. Jeżeli przed ciążą byłaś około:Pchudzielcem możesz śmiało zaryzykować i kupić tę super kieckę:D A właściwie kup ją koniecznie;) wtedy jakby co będziesz miała dodatkową presyjkę:D:D:D

Dokładnie tak. bo CC to takie moje marzonko:D:D:D A ABS___kobieto!!! czadu dałaś...:O:O:O dwie doby...i jeszcze krojonko:O:O:O Humor lepszy czy nadal taki se?

He he:D Chyba żaden ginekolog nie wystawiłby l4 do końca ciąży, bo raz: na bank od strzału miałby kontrolę zusu, a 2: pani z brzuchem dostałaby wezwanie na komisję! Moja koleżanka takowe otrzymała i w 8 miesiącu ciąży udowadniała, że nie jest w stanie świadczyć pracy:D:D:D Kraj absurdów??? W sumie to nie do końca pamiętam jak to jest z częstotliwością wizyt pod koniec, ale chyba co dwa tygodnie tylko na ktg...Kurza pamięć:P Nie wiem jak Wy, ale ja nadal jakaś słaba jestem:O Rano ledwo mogę się zwlec z łóżka. potem jakieś zawroty głowy...dziś dopiero około południa jako tako się pozbierałam. No ok...pogoda nie sprzyja, ale bez przesady. Poza tym dziecko przegina trochę pałę:P kopie mnie niemiłosiernie..normalnie czuję te rączki albo nóżki po obu stronach brzucha jednocześnie:D dość wysoko, więc chyba nadal ma główkę w górze... A...jeszcze coś. Kupiłam te cudne majtasy poporodowe i użyłam tylko raz...dla mnie coś okropnego:O:O:O Poza tym podpaski poporodowe musiałam przemycać pod koszulą, bo pielęgniarki surowo zabraniały zasłaniania rany czymkolwiek. Ale miałam podkłady poporodowe i tantum rosa i może faktycznie dzięki "wietrzeniu" części niesforne:P szybko się zagoiły.

Mycha__ a zrobisz jeszcze jedną?:D Ty to dobra kobieta i kochana córka musisz być:) Podobnie wspominam atmosferę sprzed ślubu z ex...matka i ex szwagierka ustawiały mi wszystko, pieprzyły o wadze problemu koloru kwiatów i obrusów, i że bez takiej czy innej zupy cała impreza się nie uda i już:D i co powinnam, a czego nie? I DLACZEGO NIE KOŚCIELNY??? A ja najpierw spokojnie tłumaczyłam, że co jak co ale hipokrytką nie jestem i nie mam zamiaru robić cyrku dla rodziny, bo tak wypada. A potem nastąpiła eskalacja:P Po krótkiej i bardzo glośnej przemowie mojego autorstwa panie matka i szwagierka śmiertelnie się obraziły i wyłącznie na prośbę osobistą mojego ex pojawiły się na weselu. A jak życie uczy i tak chiuja z tego było, bo 3 lata później byłam po rozwodzie:D:D:D Ale to i tak nic, bo moja kochana koleżanka dokładnie rok po swoim ślubie kościelnym miała pierwszą rozprawę. A teraz obie trwamy grzecznie w swoich nowych (już starych) związkach i jest git Więc niechaj nieważne szczegóły nie przyćmiewają nam tego co istotne w życiu;)

mum__ no to dobre wieści:D Teraz Ty w wózeczku, a potem nowy obywatel:D:D:D Dobre:P Buziaki na dzień dobry dla wszystkich

Ale musisz zrobić zalać mlekiem i dwie cukru trzcinowego:P i przynieść mi do łóżka, bo coś nie w formie jestem:P

O man:O:O To faktycznie lipa. Ale skoro dwa antywirusy nic nie znalazły... Ja jestem świeżo po podobnych historiach i na samą myśl coś mi przeskakuje w mózgoczaszce i rodzą się wyjątkowo haniebnie mordercze instyntka:P A na koniec padł mi cały dysk systemowy i wszystko poszło się .....olić:D

A przepraszam wirusem jakiegoż to typu byłaś straszona? Komputerowym czy takim atakującym istoty człekokształtne?:D:D:D

Koteczkowa__ kawał kobitki Ci rośnie:P Ja na temat snów się nie wypowiadam, mnie same horrory się wizualizują:O Te czarne grandery są ciekawe:) Pocahontas__ ja tam jestem raczej nastawiona na totall destruction:D i masakrę z chaosem po porodzie:D:D:D i to nie z powodu mojego braku organizacji tylko inwazji rodziny i innych krewnych i znajomych. Poza tym inna rzecz, że dużo zależy od hormonów po porodzie...ja już wspominałam, organizacyjnie wyrabiałam się ze wszystkim, z pielęgnacją dziecka tak samo, ale codziennie chciałam się rozwodzić, wyjeżdżać i wyprzeć się całej rodziny mnie po prostu sam poród zmiażdżył psychicznie:O Leila__ fajnie, że dzidziuś tak ladnie przybiera na wadze...choć z ułożeniem jeszcze może Was zaskoczyć:)

No własnie...proszę się nie śmiać (''''''''''''''''''villia)...pan zmieniacz trochę się zdziwił kiedy wparowałam moją furą do jego warsztatu z kompletem opon, ale bez słowa zabrał się do roboty:D Generalnie nie sądzę, żebym już w czerwcu:P zajęła się tematem zmiany opon na letnie (przecież lato też jest w lipcu, sierpniu, nawet we wrzesniu;)), ale coś mi schodziło z przodu powietrze, poza tym mąż zagroził mi rozwodem:D (podobno to obciach być wdowcem, więc on wybiera rozwód:D:D:D)...to się złamałam i pojechałam

Cioteczko__:P u mnie jakoś tak to wyszło ,że termin OM pokrywał się z USG (ale mój najdroższy doktorek ma naprawdę wypasiony sprzęt), a urodziłam tydzień przed. Dokładnie 7 dni. Bez doktorka:D

ABS__ to co piszesz najlepiej dowodzi teorii, że nie zawsze ciało pedagogiczne ma równie pedagogicznie wyspecjalizowany mózg:O Dobrze, że nie kazała im latać po lesie nago, może jeszcze trylion kleszczy by się załapał na posiłek:O Majka__ o nie!!! nie wykręcisz się stwierdzeniem ,że wesoło było opowiadaj ze szczegółami:D na pewno były tańce, hulanki i swawole i może jeszcze coś? Mycha__ wypoczywasz trochę? Ja absolutnie nie! Nie mam ani trochę czasu na wypoczynek, bo jeśli już chwila wolnego mi się napatoczy to zerkam na forum, czytam (taa...całe dwie strony max) Żeby jeszcze człowiek mógł się napić:P:P:P

olinka__zgadzam się z Tobą...po cholerę facet podczas cięcia:O Ja trochę inaczej postrzegam bliskość i intymność, że o cudzie narodzin nie wspomnę:P Natomiast przy SN to co innego, choć powinien BARDZO uważać na pozycję, jaką zajmuje podczas finału:D, tzn. trzymać się wyłącznie w okolicach głowy łóżka...mój na zabieg próznociązgu został wyproszony, ale za to widział szycie:O:O:O i hektolitry rozlanej wszędzie krwi (no nie ma się co oszukiwać...będzie kolorowo:D) i jego słabe serce:P ledwo to zniosło Z drugiej strony nie dajcie sobie kobitki wmówić, że facet jak trochę za dużo zobaczy to straci wami zainteresowanie natury erotycznej:D Owszem, początkowo może być nieco oszołomiony, ale w końcu żadna z nas nie wyszła za debila:P Bombastyczna__ wielki szacun dla Ciebie kobieto, nie dość, że upał, a Ty w zaawansowanej ciąży i jeszcze nad księgami ślęczysz! Master&Commander:D olinka___szatan nie kogut!!! Mimo końcówki roku uważaj na siebie muszę się Wam pochwalić:P...W końcu udało mi się zmienić opony na letnie! Jak głosi maksyma...lepiej późno niż później:P:P:P Buziaki

Dzień dobry właśnie nastawiam wodę...;) Mycha___nic dziwnego, że masz spadek chcenia:D skoro taka zarobiona jesteś. Odpocznij kobieto, bo zaśniesz na własnym weselu:P A wczoraj nadrabiałam zaległości towarzyskie:P

Kicia:P Wszystko poza bieganiem odfajkowane z rana teraz po drugiej kawce? Ale piękna pogoda:D:D:D

Dzień dobry wszystkim Misiaczkowa spokojnie kochana, najważniejsze, że fachowo pozbyłaś się gada:) Nie ma co panikować na zapas, nie każdy kleszcz to od razu bolerioza, albo zapalenie opon. Rozumiem, że się denerwujesz...może na wszelki wypadek zadzwoń do rodzinnego i dopytaj jeszcze? buziak dla Ciebie

I znowu ot tak zeżarło mi posta:O Mum___jeszcze trochę i będziesz w domu Jestem strasznie zmęczona...idę spać, bo mam szansę:D:D:D Synek też śpi

Kurcze...we wczorajszym amoku nie zauważyłam Doni:O Przepraszam Cię :D:D:D Kicia ma rację;) chyba zostałam ofiarą procesu fermentacji i nawet o poranku głowa mnie znajomo:P pobolewała:) A potem taki upał, że szkoda gadać:O Kicia__ ja w spodniach z tego samego powodu co Ty;) nie mogę się zmobilizować do 10 minut z depilatorem:D Poza tym śmiesznie wyglądam z cienkimi nogami, brzuchem jak stodoła i doopencją niczego sobie w czymś krótkim:P Co u was kobitki, bo ja cały czas nawijam, Kicia nawija, a z Waszej strony cisza....

I jednak świat jest bzdurą wybrukowany i kto bzdury wypisuje (patrz ja:P) dopina swego:D:D:D Stronka moja, choć wzięta w fatalnym stylu:O i niestety nie mogę tego zwalić na alkohol:D:D:D:P A szkoda:O

Matko...ale ja bzdury piszę:O

Córce to mogłabym coś przekazać...a synom to co? Jak sikać na stojąco?:P

Już teraz mam czasem dość, a tu, proszę! jeszcze trzeci się szykuje:P

Sami faceci w domu...ja chyba oszaleję;)

W sensie po cesarsku:D