DziadekJacek

Ciotucha;)___podobno lovella najlepsza...choć ja piorę zawsze w "dorosłym" płynie, ale zawsze w płynie, nigdy w prochach...byle nie płatki mydlane (sposoby mam i babć), bo to syf, niczego nie spierze, a Brono jeszcze wysypki po tym świństwie dostał:O

A babiniec co? Śpimy?:D:D:D Mamuśkom 100 lat ABS___wytrzaskaj szefa po ryju za ten urlop....cham jeden:D:D:D kicia___fitness woman:) dużo Was tam chodzi na zajęcia? Trenerka ok? widziałam ostatnio na ulicy moją niestety ex trenerkę...okazalo się, że jesteśmy sąsiadkami i muszę po wiedzieć, że odruchowo na jej widok włos mi się zjeżył na glowie:D:D:D Te tortury, te zakwasy...nie miała za grosz litości:) Donia__ja nie mam:) Majka__ten o jasiu jakoś szczególnie mnie rozbawił:) A można wiedzieć czemu masz tyle nocek? W szkole?? Zazdroszczę wakacji;) Myszka___który konkretnie wieczór miałaś na myśli pisząc, że odezwiesz się wieczorkiem?:D:D:D Mycha__gdzie łazisz? Tija___Ciebie to już sama nie wiem gdzie wciągnęło...:O Serum___ Cudnie___ och...ty podła:O:O:O opuściłaś nas???

Rany boskie:) Aście żeście wypisaly dwie stronice i jak tu teraz nadążyć?:O Primo: Dziękuję pięknie za życzenia A dla Was brzuszki zawsze coś w tym moim czarodziejskim ogrodzie narwę, bo sadzę i sadzę:D:D:D Taką mamy piękną pogodę w dzień matki.... miodzio:) Więc od rańca zasiaduję z młodym pod czereśnią, z przerwami na spacerki po ogrodzie. A wredny jest dzisiaj jak nigdy:D:D:D:D:D Chyba w prezencie taki zgredek z niego od rana:D Aga, Aga_Jabi___ to nie tak, że się olewamy...osobiście cierpię na ciężko amnezję i sklerozę ciążową, przyznam, że po przeczytaniu 2 stron kompletnie zapominam kto i co podniósł do dyskusji...i tak np Pocahontas i Mot coś do mnie pisały, a ja od 3 dni przypominam sobie co chwilę, że zapomniałam im odpisać Zdaje się, że zapadam na wtórny analfabetyzm:D:D:D Mot__ ja to chyba do wojewódzkiego się wybiorę, byłam tam już i chyba dam radę drugi raz...wiem, że to kobyła, ale...boję się Wsypiańskiego i innych Esculapów...a Ty coś wybrałaś? pocahontas__ poproszę te śpiochy:):):) Chusty...na sam widok boli mnie kręgosłup!:O Choć faktycznie bardzo efektownie się to prezentuje...ale racja, że należałoby pojechać najpierw na szkolenie z wiązania:D:D:D Ja cały czas biorę żelazo (tzn jak sobie przypomnę, czyli od tygodnia nie bralam) Sorbi...coś tam! Trawienie zmasakrowane:O Słuchajcie....mam taki ogromniasty brzuch:O do tego cholernie wysoko, nawet siedzenie na krześle to dla mnie orka, bo przepona jest chcąc nie chcąc na przymusowym urlopie...a po schodach...to jest komedia, bo biegam po nich jak dawniej, ale sapię po wbiegnięciu jak zmruszały parowóz:):):) A maly będzie miał pewnie coś ponad kilo:O:O:O To jak ja to utrzymam do postaci 3 kilowej??? Mam nadzieję, że opadnie trochę:) Dobra....lecę, bo chrzanię już:D Właśnie Misiaczkowa!!!!!!!!! Heloł!!!!!!!!!

Ok...zerwałam prawie wszystkie, więc dla każdej wystarczy:D:D:D:D:D Wszystkiego najlepszego brzuszki

Aga15510__ dzięki za info o termometrze obawiam się niestety ,że Mikusia ma rację....ten durny sklep wywala masę kasy na reklamy, a wychwalanego w spotach towaru nijak nie da się uświadczyć na półkach[zły...Ale spróbuję...może się załapię, bo to super gadżet...szybki w działaniu i dość precyzyjny. Ja w szpitalu przy pierwszym porodzie byłam zaopatrzona w dwa elektroniczne term, i bez sensu je brałam, bo pielęgniarki miały każda swój , właśnie taki do ucha lub czoła:) Z tym ułożeniem dziecka to nie się co jeszcze nastawiać, bo jeszcze może mu się kilka razy odwinąć, choć im większe, tym ciężej mu wirować w brzuchu:P, ale podobno nawet tydzień przed porodem dzieci potrafią się przemieścić. Mój też jak dotąd główkowy...A Bronek był cały czas pośladkowy i dopiero 2 tygodnie przed wyjściem odwidziało mu się i zszedł do parteru:D:D:D:D:D A ponieważ kwiatki mi zakwitły wiosennie, więc....dla wszystkich z okazji jutrzejszego dnia matki (przy okazji mojej rocznicy przyjścia na świat:D:D:D)

:P Jak rozumiem wszystkie dzisiaj składają komody, skręcając łóżka i takie tam graty....bo nie widzę innego wyjaśnienia ponurej posuchy pisarskiej na forum.;) A ja dzisiaj pierwszy raz od rana, dosłownie od 7 rano położyłam się na chwilę...co za cholerny dzień I niech mi ktoś powie, że nie pracująca zawodowo kobieta (tak ja np. ja chwilowi...niestety chwilowo:O) siedzi w domu i nic nie robi Chciałabym porobić sobie NIC choć przez kilka chwil... Do tego brzuch mam tak wysoki, że ciężko mi się schylać i moja przepona dostała chwilowo urlop wypoczynkowy, bo jakoś nie ma szans działania pod naciskiem Franciszka:O...na szczęście to jedyna dolegliwość ciążowa...dyszę więc jak zardzewiały parowóz:D jestem gruba i tęsknię za cienkością:D:D:D pisać doopencje:O

Ciotka Julia___pod śniadaniu, bo to badanie cukru plus morfologia:) Zwykle morfologię także robię na czczo... bombastyczna___polecam końską dawkę magnezu i no-spa i faktycznie pomidory i jeszcze raz pomidory, bo to potas:D Nie mam na nic czasu...:O Latam od rana jak z pieprzem...masakra...

:) Nie mam czasu na kawę...komodę skręcam:P

Matko, ja mam sklerozę, co chwila coś mi się przypomni...:O jak obiecałam poszłam dziś rano i zrobiłam morfologię i cukier po...:P śniadaniu:P:P:P tak, tak...:D taki patent zalecił mi mój pan doktorek kochany;) A w przyszłym tygodniu jadę na kilka dni do Krakowa....w celach relaksacyjnych:D

ciotka julia__ale mam nadzieję, że będziemy wszystkie szybko wracać...już rozpakowane, że tak powiem...i wtedy dopiero się zacznie...kupki, kolki, wysypki, nieprzespane noce, karmienie, kąpanie....:D:D:D ale będzie fajnie

Jeżeli chodzi o niedrapki...mam kilka par, ale mówiąc szczerze nie używałam, bo są do bani i spadają z rączek, a ponieważ mały drapał się jak diabli wpadłam na patent skarpetkowy:D

Sylwka__ja mam oba typy...na początek na bank lepsze będzie drewniane, bo można w nich regulować wysokość tzw. wkładu, a turystyczne ma tylko jeden poziom, ten najniższy. Poza tym..babki po cc miałyby spory problem ze schylaniem się po dziecko do samego parteru, a nie ukrywam, że aby podnieść dziecko trzeba by się zgiąć w pół.

A może ktoś by wymyślił jakiś inny patent zamiast koszul nocnych? Koteczkowa:P weźże coś nam podrzuć na półki swojego sklepiku:P Matko...taki dziś upał, że oszaleć można nie mogę narzekać, bo ani nic mi nie puchnie, ani nie boli...ale jak tak przemyślę temat to ani na moment człowiek nie usiądzie na doopie i nie odpocznie:O Chyba w pracy byłabym bardziej wypoczęta:D:D:D Ale żeby było jasne...absolutnie nie wróciłabym do pracy przed porodem!

Ja tam się przyłączam do ABS....upał jak diabli...nic nie pomaga, a do tego rano miałam badania, pobrali mi krewi słabość ogólną odczuwam:O Kicia___ to za to, że nie wymiękasz i jesteś systematyczna w temacie fitness...

Achtung brzuszki!!! Te koszulki są słodkie, ale....mam podobną i wyjątkowo jej nie cierpię te guziczki wżynają się bezczelnie w ciało i w ogóle są tak materiałowo sztuczne, że samo zakładanie ich jest okropne:O Aczkolwiek...wiecie, że ja się czepiam wszystkiego:P

Ninka___napisałam Ci długaśnego posta, ale cholerna kafeteria{zły]...i szlag go trafił, a mnie to dopiero. Niczym się kochana nie przejmuj, bo szkoda Twojego zdrowia i nerwów A mężowi zawsze ,przywalić, żeby się opamiętał:D:D:D I też zamknij się w sobie i nie okazuj mu uczuć...może coś do niego dotrze....faceci...niby prostsi w obsłudze od pralki...ale też mają uczucia, może coś go gryzie i nie umie zacząć rozmowy... Co do auta...najważniejsze, że Was w środku nie było!!!!:O

Mama___piecze ciasta??? ideał masz po dachem:D

Mot____no wiesz...kopytka robisz i nie zapraszasz:O:O:O

Myszka__a cóż tak Ci chłop zaniemówił? troszkę głodu nikomu nie zaszkodzi, chociaż u mnie to ja bym głodowała, bo jak już Pieron jest to rządzi w kuchni:D:D:D

Aga___Twoja opowieść o dzieciakach szwagierki zmiażdżyła mnie:O:O:O Żal kobiety, ale faktycznie trudno nie uznać, że płaci teraz za swoje błędy wychowawcze! Straszne takie dzieciaki...i co najgorsze to czego mogły i powinny były się uczyć cale życie teraz powinny, a nawet muszą nadrobić w ekspresowym tempie, bo albo same zginą, albo zniszczą życie rodzicom i co gorsza ewentualnym przyszłym partnerom:O Zabiłabym się mieszkając pod jednym dachem z kimś takim Ja nie robię rabanu z powodu niepozmywanych naczyń, bo nie żyjemy po to by ciągle sprzątać:P, ale jakoś nie muszę i nie chcę specjalnie nadzorować podstawowych obowiązków domowych wykonywanych przez mojego faceta:D, choć zdarzają się i skarpetki byle gdzie i inne podobne błahostki ...Ale to prawda, że jego mama wszystkiego go nauczyła. Tylko ten bajzel po eksperymentach kuchennych....:O:O:O On realizuje artystyczne wizje, a ja to wszystko najpierw konsumuję, a potem sprzątam:D:D:D Do listy...przepraszam, co to jest WR ważne 2 tygodnie?

Ale wiecie...te listy to duża pomoc dla pierworódek, bo to co można znaleźć w sieci urasta czasem do rozmiarów pracy magisterskiej:O I zawsze można podrzucić coś własnego:P i pomóc tym innym

O...i panie specjalistki twierdzą, że każdy mąż tak czy siak po jakimś czasie wraca do legalnej żony:O:O:O co za brednie...muszę zadzwonić do ex i powiedzieć mu, żeby się nawet nie ważył:D:P dodam...wszystkie panie specjalistki po rozwodach:D:D:D

Na wszelki wypadek zastrugam sobie kilka i wrzucę do piwnicy:P

A najlepszy tekst, który usłyszałam, to: osobę, która przynosi Ci informację, że mąż cię zdradza powinnaś osobiście wbić na pal:P:P:P