Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DziadekJacek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez DziadekJacek

  1. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Redbull:P się zgłasza Pogoda tak piękna, że nie schodzę ze słońca, biegam z kwiatkami i reorganizuję ogród na maxa. Czym prawdopodobnie doprowadzam domowników do obłędu. Moje dziecko ma już 900g, ma wszystko na swoim miejscu (łącznie z cohones do kolan:D:D:D), a ja jestem coraz większa:O Ale co tam...się zrzuci po porodzie;) Dałabym Wam po kwiatku z ogródka, ale czekam na obfitsze kwitnienie Do2do__bratki, lobelie, takie coś piękne, którego nazwy nie ogarniam;), poza tym przekopuję irysy, których okazało się mam trylion za domem i liliowce i piwonie i róże...Szaleństwo. Kradzione z nad jeziora poziomki też się przyjęły. A moje starsze dziecko ma fobie wywołaną...trawą:D:D:D Nie ma takiej opcji, żeby gamoń opuścił teren niebieskiego koca, więc w przypadku wyrzucenia piłki poza jego obszar jest ryk nie z tej ziemi:D:D:D:D No chyba, że ma buty i ktoś go prowadzi za rączkę:P:P:P Boję się porodu:O:O:O:O
  2. Mum___super, że wszystko ok;) Misiaczkowa__z ciuchami masz 100% racji! w sklepach nie ma sensu kupowac, bo można ogłosić upadłość majątkową po paru wizytach Cieszę się, że się cieszysz z wózka:D Mama__ A ja cukier mam zrobić, ale nie muszę się katować glukozą, lekarz zapewnił, że wystarczy zjedzenie na śniadanie czegoś słodkiego:D:D:D I dobrze, bo na samą myśl o smaku tego świństwa słabość mnie ogarnia;)
  3. Mot___ a to ci niespodzianka sąsiadko, ale chodzę do supramedu do Stoleckiego. Gratuluję udanego 4D
  4. :D:D:D:D:D Te opowieści o lekarzach, szpitalach i stażystach to najlepsza komedia świata. Mnie notabene też się przypomniało jak po porodzie codziennie przychodził ordynator ze "świtą", tak z 15 osób i codziennie witał się ze mną w następujący sposób "Dzień dobry pani Aleksandro, jak samopoczucie? Dobrze? To wspaniale, a teraz proszę pokazać krocze":P:P:P I nie będę oryginalna jeżeli powiem, że po paru dniach na sam ich widok nieproszona zadzierałam koszulę do góry:D:D:D Pocahontas___ Jeżeli chodzi o ciuchy...w moim przypadku dłużej się sprawdzały te z nr 56, ale to zależy od wielkości dziecka po narodzeniu. Dziewczyny, ja wiem, że w sklepach na widok wyprawek i gadżetów debety same się robią, ale z doświadczenia mówię Wam...Opanujcie się:D:D:D z zakupami oczywiście, JA sama nakupowałam pierduł typu pościele, śpiworki (akrat to jest super nie tylko do wózka)...kupowanie jest bardzo przyjemne, ale potem upychanie tego po rozmaitych kątach, strychach i piwnicach, w większości nigdy nie użyte...koszmar:O Raporcik po wizycie? Jak to stwierdził nasz lekarz, którego kochamy (wyjątkowy oryginał, sam określający się "typ aspołeczny"), jest książkowo:D:D:D Mlody waży 900g, ma 26 tygodni, wszystko u niego hula...a spojeniem zalecił się nie przejmować, niestety taka to uroda ciąży, pod wpływam hormonów chrząstka się rozciąga i to boli jak cholera. No chyba, że zaczyna się rozszczepiać, ale to zupełnie inna historia... Oczywiście o cesarce zapomniałam wspomnieć:O naprawdę zacznę sobie pisać zestaw pytań na karteczce...Co ja mam w tej łepetynie... Przepraszam za długi, ględzący post:D, ale nadrabiam zaległości, poza tym humorek lpeszy od razu iznowu mi palma odbija:P Buziaki dla wszystkich brzuszków i ich mam
  5. Mama___normalnie Ajlowiu za tę szpitlaną anegdotę:D:D:D:D Resztę też ajlowiu
  6. :D:D:D:D:D:D:D:D Misiaczkowa___Twój brachol normalnie powalił mnie na łopatki:D:D:D:D Coś czuję, ze rodzeństwem jesteście wyjątkowo dopasowanym;) Wszystkim dzięki za miłe słowa...na koniec będzie "ściąga" z kwiatków, jeśli ktoś chce:P Ja mam zniżkę nastrojową, moja depresja rozpoczęła się od zgonu komputera, bo teraz muszę po prośbie po obcych maszynach się szlajać, a nie znoszę tego i pisać na cudzych klawiaturach też mi się nie che:P Poza tym powoli rośnie we mnie strach przed rozwiązaniem:O Normalnie, stara rodząca ze mnie a taki tchórz!!! Młody szaleje w środku i spokoju matce nie daje, nie wspomnę o tym starszym:O:O:O Prawdopodobnie obaj już teraz postanowili mnie wykończyć...i tak np kiedy dziś w nad ranem w końcu udało mi się zmrużyć oczy, to gamoń jeden akurat wstał i lał mnie z liścia po twarzy tak długo aż się nie obudziłam Za to ja wyrwana gwałtownie ze snu "oddałam" mu niechcący z łokcia, więc wrzask był na cały dom:D:D:D A teraz ledwo na oczy widzę...A dzisiaj wieczorem do lekarza;) Oby wszystko było ok.... Jestem z Bielska, więc śląski Śląsk to nie jest do końca, ale powiedzmy, że z nadania jednak tak:D Tylko, że z górami, dolinami, jeziorem i bez kopalń:) Aha...chciałam zauważyć, że po cieście upieczonym przedwczoraj nie ma już ani śladu:D Tak...głównie z mojej winy, ale wyszło pyszne:O Kwiatki nowe mi jeszcze nie wyrosły:D, więc dla wszystkich brzuszków buziaki, tyle napisałyście przez te dwa dni, że moja głowa tego nie obejmie;) http://www.forum.o2.pl/emotikony.php
  7. Witam o tak pięknym poranku:D:D:D Komputer nadal nie żyje i myślę, że to już niestety totalny zgon:P Ale nic to... Dziecko szaleje w brzuszku, chyba też cieszy się tą piękną aurą. Ech...pięknie jest. W tabelce wypatrzyłam Biankę cudne imię, gdyby Franek zechciał być jednak kobitką to miałby na imię Nela (od Anielki)...ale usg jest bezlitosne w tym temacie;) I to co już dynda mu między nóżkami jednoznacznie wskazuje na Franciszka:D:D:D JA to się zastanawiam jak załatwić płatny urlop wychowawczy, ale chyba dochody mnie nie puszczą, zresztą nawet nie wiem jak się do tego zabrać. Jagodka___Jagodo Ty moja:D...jeśli wiesz coś na powyższy temat to daj znać, widzę, że jesteś zusowym eskpertem:D Imię też piękne wybraliście. Misiaczkowa__ Ninka__ Łazanka__ Mot__ Mama__ Mumtocome___ Pocahontas__ Megg24__ Vilia___ Aga_jabi__ aga__ Mama Miłoszka___ Wikula33__ Wyrwałam dla Was chyba wszystkie kwiatki z okolicy:D:D:D ale dla pominiętych też się jeszcze coś znajdzie;) Miłego dnia brzuszki:P:P:P
  8. Jestem, jestem, tylko mam awarię kompa, chwilowo na sprzęcie Mąża:D Zbiorowo gratuluję wszystkim które poznały płeć:D Nie umiem pisać na tym gówienku:( Misiaczkowa__imię piękne
  9. Mama___żądam dowodów w postaci opinii niezależnego świadka, że ten lekarz faktycznie się zasmucił:D Może taki grymas? Ja już w ogóle na lekarza nie patrzę podczas oględzin Franka, wcześniej tak robiłam i potem zachodziłam w głowę, czy takim lub innym grymasem dawał wyraz zaniepokojeniu, smutkowi itd itp:P A tak poważnie...cieszymy się, że jest wszystko dobrze, nie martwimy się na zapas Dla reszty
  10. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    (_)> Ale dymka nie umiem zrobić
  11. A ja czytam niemal wszystko...no może poza poradnikami w typie jak być piękną i bogatą, albo jak uwieść, rozkochać i porzucić faceta w 5 dni:P:P:P Obecnie zaczęłam "Pokutę" McEwana (nawet taki film był kiedyś, ale nie widziałam)...a ulubiona to chyba "100 lat samotności" Marqueza, choć z tymi "ulubionymi" to mi się zmienia:D
  12. :D nie pamiętam kiedy tak wcześnie udało mi się położyć łobuza spać:P Coś tam jeszcze "pyskuje" ale idzie ku dobremu. Pocahontas___takie bóle się niestety zdarzają, mnie znowu pobolewa spojenie, pewnie dziecko się przekręciło i naciska na coś:O Muszę znowu rozłazić. Ninka__na chandrę polecam dobrą książkę (ja jestem uzależniona) i coś pysznego na pocieszenie, a czy to będą śledzie, ogórki, czy lody to już sama decyduj;) Napadami wredoty się nie łam, niech się tym inni martwią:D ja też jestem wredna, ale już się tym nie przejmuję nic a nic:) Pamiętaj, nie daj sobie wmówić u dentysty, że bez znieczulenia bo ciąża. Guzik prawda, teraz mają takie środki, że przy odpowiedniej dawce są zupełnie bezpieczne dla dziecka. Tak mi zdradził kiedyś mój dentysta. Koleżanka mi opowiadała, że w ciąży też miała okropne problemy z zębami, a lekarz właśnie odmówił znieczulenia, że niby nie można. I rwał jej korzenie na żywca, ona wyła jak zwierzę, potem cierpiała wiele dni, bo przecież żadnych prochów A kanalii prawdopodobnie szkoda było środka, z którego jest rozliczany Więc jakby co to drap, krzycz, a nie daj się tknąć bez prochów:D:D:D W sumie powiem Wam, że jak tak poczytałam te wszystkie opisy to sama zaczęłam się bać:D Ale ładnie nam się temat pociągnął...może ktoś coś jeszcze doda, może więcej takich pozytywnych, rach ciach i po sprawie:P
  13. mEEG__czy kleszcze się jeszcze stosuje to nie wiem, ale próżno-ciąg tak i znam, bo tak w końcu zakończył się mój poród. Niesie to ze sobą zagrożenie, bo specjalna przyssawka wyciąga dziecko za głowę z kanału rodnego i tu może być różnie, są nawet przypadki uszkodzenia czaszki, urazy mózgu...u mnie na szczęście było ok, ale gdybym wiedziała wtedy za cholerę nie zgodziłabym się na to!!! Łazanka__o jakich Ty praktykach piszesz? Bo coś mi się to kojarzy...w pewnym momencie przylazł jakiś troll, lekarz niby, pomijam, że wkurwił mnie na maxa, kiedy po 17 godzinach porodu wystąpił z pretensjami do mnie, że mogłabym wreszcie zacząć przeć, a nie krzyczeć bez sensu (Mąż o mało go nie zabił), a potem w trakcie skurczu...wskoczył mi na brzuch:O:O:O Dostałam ataku takiej histerii, że to nie do opisania! I w efekcie facet wyleciał z porodówki, bo wywaliły go położne i druga lekarka. Debil, debil do kwadratu do tej pory cholera mnie bierze, gdy o tym pomyślę!!!!
  14. Mama___weź Ty się kobieto na chwilę wyluzuj, nie martw się wagą dziecka ani tym...notch? Pierwsze słyszę, szczerze mówiąc:O Przecież na razie jest ok, a co się MOŻE stać...nie myśl o tym Leż i daj się rozpieszczać
  15. Olinka___masz farta, a co do obojczyków to też słyszałam, że dużym dzieciom to się zdarza niestety:( Mama___witaj, jak sytuacja? Jagoda___jak mi nie zrobią CC w szpitalu to sami zrobimy zabieg w łazience;)
  16. Noc żywych trupów! Dobrze powiedziane:P Wyobraźcie sobie, że mój cudowny szalony chłop łaził za mną na tej porodówce (kochany mój) i robił mi zdjęcia a ja darłam się raz na niego, raz przy skurczu:D:D:D Potem po samym porodzie też bawił się w sesję zdjęciową...i jak ja te zdjęcia zobaczyłam...:O:O:O:O:O:O:O:O:O:O:O Jezusie Maryjo!!!!!!! Toż to powinno być obowiązkowe wyposażenie zakładów penitencjarnych, wtedy na bank nikt nie chciałby tam przebywać;) Wyglądałam jak opuchnięty potwór, prawie bez rysów twarzy...no masakra....
  17. Łazanka___ale z Ciebie dzielna kobitka no no:D:D:D Zgadzam się, że poród ładnie wygląda tylko w TV, panie są umyte, mają makijaż, fryzurę i ewentualnie delikatnie się krzywią wydając na świat filmowego potomka. A w życiu to jest jatka, rzeźnia, miazga i ....porodówka, a piękne chwile to można mieć w teatrze lub filharmonii:P Ale moment kiedy kładą dziecko na brzuch, całe jakieś takie fioletowe i zielone...najpiękniejsze fioletowe stworzenie na tym padole łez...tego nie da się ot tak opisać słowami...i dlatego jeśli CC to od pasa w dół;)
  18. Greys, Olinka___jesteście moimi idolkami! Meeg__Ty mnie nie dobijaj jakimiś akcjami szpitalnymi! Muszę koniecznie zaatakować mojego lekarza w tym temacie... Greys___ mam nadzieję, że po wszystkim temu "lekarzowi" obiłaś porządnie ryja Właśnie dlatego postanowiłam, że za cholerę nie dam darmozjadom ani centa! Olinka__ze swoim ginem umawiałaś się na CC? Jak to załatwiłaś?
  19. Olinka__;) właśnie tego się boję...specyficznego wyczucia czasu naszej służby zdrowia:D
  20. Pocahontas___w kapciach:D:D:D Normalnie, gdybyś nie była kobietą powiedziałabym Ci, że masz jaja do kolan:P No dobra...:P MASZ! A brałaś wcześniej jakieś leki, czy tak wyszło, że poza skurczami nic się nie działo? U mnie zaczęło się od rozwarcia na 6cm...i potem dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo NIC!
  21. Vilia___właśnie na to liczę, że okulista mnie uratuje:P:P:P Dziewczyny...poród naturalny, tu nie będę w niczym oryginalna, dla jednych kobitek to pestka (np moja koleżanka nawet nie zdążyła się rozebrać:D:D:D), a dla innych maraton. Ja walczyłam 18godzin, słabe skurcze, bo wcześniej fenoterol, źle założona kroplówka, więc przeciwbólowe i oxytocyna na skurcze wypływała ze mnie zanim zdążyła dostać się do krwiobiegu. Mąż zjechany jak łysa kobyła za wszystko, z siniakami na rękach, tak mocno go trzymałam:P:P:P I nie oszukujmy się...:D Ryczy się jak zarzynane zwierzę...ale to pomaga!Wszystko zakończone vacum...dziecko 10pkt, zdrowe jak koń, matka do remontu:P choć tego samego dnia łaziłam po sali, ale ja za długo na dupie nie usiedzę:D:D:D A 3dni potem prowadziłam samochód i takie tam... Przeżyłam...ale żebym bardzo chciała jeszcze raz to nie powiem:O I to mit, że kolejny jest łatwiejszy...tzn tak też bywa, ale to nie zasada. Mam nadzieję, że nikogo nie wystraszyłam, ale mnie nikt nie uświadomił:P, wszystkie koleżanki matki trzymały gąbki na kłódkę, więc jak już tylko wyjechałam z porodówki i chwilę odsapnęłam (byłam potwornie zmęczona) chwyciłam za telefon i wszystkie kolejno zjechałam telefonicznie bez ogródek i bez cenzury:) Kto następny? przepraszam..która?
  22. Jagódka___ ja wiem, że wszystko będzie u Ciebie dobrze!!!!!!!!!!! Ładnie bierzesz lekarstwa i leżysz, więc jak może być inaczej? Właśnie...wyszukam sobie jakiś powód do CC. Bo nie wiem jak zniosę następny SN:O:O:O Jesteście gotowe na porozmawianie o porodzie? Nie straszenie, podkreślam, tylko rzeczową rozmowę?:P:P:P
  23. A mnie może któraś wyjaśni jak to jest z CC na życzenie? Powiedzmy, że nie chcę rodzić naturalnie, a nie mam ku temu specjalnych przeciwwskazań...Może macie jakieś spostrzeżenia? :D
  24. Koteczkowa___ Wybacz, ale zasadziłabym babie takiego kopa za tekst "po co tu pani przyszła" ,że zdechłaby z głodu w powietrzu Co za wredota obrzydliwa!!! Do takiej to nie tylko z mężem do rodzenia, ale chyba z policją!:D Stawianie się brzucha...hmm..brzuch pod wpływem skurczu robi się zupełnie twardy i trwa to rozmaicie, od kilku sekund nawet do minuty, im częściej i dłużej to trwa tym gorzej, bo to oznacza nadgorliwą macicę. Ale jeżeli nie czujesz przy tym bólu, coś jak przy menstruacji to prawdopodobnie wystarczy, że się położysz i ODPOCZNIESZ (daj sobie już spokój z tym sprzątaniem), mnie pomaga też nospa. Powiedz o tym koniecznie lekarzowi, ja przy pierwszej ciąży nie powiedziałam, bo nie wiedziałam co się dzieje i co to oznacza, potem musiałam leżeć plackiem i brać fenoterol i isoptim, a w konsekwencji nie mogłam urodzić, bo skurcze miałam jakby ich w ogóle nie było. Pozdrowionka...pogoda trochę lepsza, ale podobno do 15.05 ma być ogólnie rzecz nazywając syf. mumtocome___zaczęłam czytać Twój post od środka:P:P:P i prawie ze stołka spadłam jak przeczytałam, że "jesteś w 35tyg"...od razu tez pojawiła się myśl...:D:D:D jak ta baba ma zamiar donosić do sierpnie to biedne dziecko!;P;P;P Chyba mi się na głowę rzuca
  25. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Boże...czemu życie jest takie niesprawiedliwe? Za łatwo sobie wyobraziłam Franka na miejscu tego biednego maleństwa...Pewnych rzeczy nigdy nie zrozumiem:(:(:( Tija__We wszystkim masz rację, to nie tak, że chcę innym odbierać prawo do przeżywania ich bolączek i dramatów, małych czy dużych. Zgadzam się, że nie wolno trzymać syfu w sobie i że pocieszanie się rozumowaniem typu "zawsze znajdzie się ktoś kto ma gorzej" jest bez sensu. Powiem więcej, jest podłe. Zbyt wiele się naoglądałam w życiu działań pod wpływem "emocji", najpierw czyn potem myślenie, wtedy gdy już jest za późno, gdy most na zawsze został spalony, by pozawalać sobie na tego typu słabość, by w ogóle coś takiego, takowe działania do siebie dopuszczać. Ja po prostu nie umiem sobie wyobrazić trwania w czymś co mnie niszczy i co niszczy moich najbliższych, a czy to jest związek, czy stan ducha czy ciała...nie ma znaczenia. Jesteś bardzo dzielna i tak trzymaj I cieszę się, że piszesz co czujesz, nawet jeżeli łzy lecą na klawiaturę, niech lecą! Po to je mamy, żeby spadały od czasu do czasu. Pozdrawiam pomimo wisielczego nastroju...Nie będę niczego piekła...
×