Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DziadekJacek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez DziadekJacek

  1. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    tIJA__ jak miło Ty kobitko jak coś napiszesz to przynajmniej jest sporo do poczytania...szkoda, że tak rzadko...:( Coś mi się widzi, że przed świętami wszystkie mamy motywacje do sprzątania i gotowania, a tylko kilka (przynajmniej niektóre) do zaglądania do koleżanek:O Ja dzisiaj jade zakupic kilka ciuchow:D Dla siebie wyjatkowo:P
  2. Ninka29___odnośnie spojenia to mam tak samo jak Ty...po lewej stronie, jak za dużo pochodzę, a muszę chodzić, bo mam rocznego syna:P W nocy jest spokój, podczas stosunku nic nie boli...najbardziej właśnie boję się tego rozejścia:( Aga___cieszę się, że z dzieckiem wszystko ok, a codo płci to może się jeszcze "ujawni":D Reszta? Pozdrowienia
  3. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Rodzina może i duża, ale tego mojego zakichanego Komandosa na 90% nie będzie Bo misja! Krew mnie chyba zaleje:O:O:O Nie wiem jak dam radę całej rodzinnej bandzie! i Szwagierce ex zresztą i bratu, który zapowiedział się z nową oblubienicą...na bank dojdzie do rękoczynów, a K jak na złość nie będzie:( I kto ich wszystkich zastrzeli? No kto? Ja mam w domu tylko wiatrówkę, nie będę się wygłupiać! Tak to jest, jak się nie potrafi powiedzieć NIE. Powinnam przejść przyspieszony kurs asertywności...:O
  4. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Proszę o pomysły na cista na święta. Mazurki odpadają, bo nie znoszę...mam w planach babkę cytrynową, sernik z brzoskwiniami, może keks (bez rodzynek...nienawidzę) Rodzina dość duża, muszę mieć jeszcze ze dwa, a brak mi weny...S.O.S.!!!
  5. mama8327___za tę stronkę z winkami monisiacz3k__powodzenia na połówkowym:D bożi___ja marzę, żeby poleżeć, ale nie ma kiedy:( Odnośnie ruchów dziecka to u mnie nic specjalnie różnego od tego co pisałyście...ale fakt, rozruszał się smyk ostatnio, urósł też chyba, bo dosłownie nagle bamberek mi wywaliło...wyglądam i chodzę jak kaczka Czy któraś wspominała o bólu spojenia łonowego? Mnie dopadło, od wczoraj się męczę, niestety naczytałam się kiedyś na ten temat i ogarnia mnie lekkie przerażenie:O Najciężej jest mi wstać rano, albo kiedy za długo posiedzę:( Mam nadzieję, ze się uspokoi...Przeholowałam, ponosiłam ostatnio Bronka, a ten skubaniec waży już 12kg i doigrałam się! Mimo wszystko optymistycznie życzę kolorowych:)
  6. Zaczynam podejrzewać, że ciąża zrobiła ze mnie wariatkę:O Mianowicie mam obsesję na punkcie... sprzątania!!! doskonale wiem, że jest coś takiego jak syndrom wicia gniazda, ale u mnie to przechodzi wszelkie granice. Rzucam się jak rąbnięta na każdy ledwo widoczny pyłek, 5 razy dziennie łapię za odkurzacz, denerwuje mnie nawet nierówna, bo świeża i młodziutka trawa w ogrodzie:D Może któraś też tak ma? A jak wasza cera? Ja mam wrażenie, że tą razą jakoś moja facjata gorzej to znosi (dlatego miałam nadzieję, że to dziewczynka:(:(:(:(:()
  7. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Do2do___ Rany boskie kobieto, Ty masz taras czy lotnisko? Na jakiej powierzchni mieścisz te wszystkie rośliny??? Ładnie to musi wyglądać jak kwitnie razem...:) ABS___ Twoja wyczerpująca wypowiedź dzisiejsza po prostu zwaliła mnie z nóg:D:D:D, ale intencja była jak najbardziej zacna:P Ja walczyłam dziś z jasminamim, bo o kilku zapomniałam i powyrastały jakieś wiechcie okropne z nich...dużo pracy mnie jeszcze czeka:O Pozdrawiam:P
  8. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Kicia___fight fight fight!!! I nie daj się kobito!
  9. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Ale miałam dziś sen koleżanki:P Artur Rojek był moim najlepszym kolegą i zdradzał mi tajniki osiągniętego sukcesu muzycznego i opowiadał o swoim znajomym, jego guru, wokaliście zespołu Myslovitz(!!!) Trochę to pogmatwałam, ale i tak było bardzo ładnie:D Chyba kolejny piękny dzień przed nami... właśnie...do2do...jakie kwiatki sadziłaś na tarasie? Ja muszę się zmierzyć z przesadzaniem moich storczyków (a mam takie olbrzymie, nie jakieś tam pheanelopsis) i skrzydłokwiatów, bo ziemię mają "ażurową". Kawę ktoś w ogóle o poranku?
  10. Maliza Jeżeli masz skurcze to na bank zostaniesz w domu, żaden rozsądny lekarz nie odmówi l4 w takim przypadku. Bierzesz jakieś prochy? Ja brałam isoptim i fenotero, okropnie po nich puchłam, serce mi waliło jak młot, ale tylko na początku... A co do kilogramów w ciąży jeszcze...znam jedną średnio mądrą laskę, która w ciąży...odchudzała się, tak bardzo się bała przyrostu wagi. Bez komentarza!
  11. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    ABS___ Cieszę się, że cieszysz się w nowej machiny i gratuluję samodzielnych 300km:D KICIA___oczekuję wyjaśnień dotyczących absencji, bo uwalę na semestr Reszta albo się bierze do pisania, albo wszystkie czeka poprawka (no ok...do2do, Mycha, Majka...być może wam się upiecze:P:P:P:P:P) Ech....co za słońce
  12. CiotkoJulio____stokrotne dzięki za tabelkę dobra kobieto
  13. To ja szybciutko pozdrawiam wszystkie koleżanki pozdrawiające i całą resztę tyż:D:D:D DIETA___tudzież jadłospis...eee tam...mam tyle spraw, że jem w biegu i niby się staram jakoś to systematyzować, ale i tak mi nie wychodzi, natomiast pilnuje mnie mąż i jakoś daję radę:P KILOSY___powtarzam, nie przejmować się! Ktoś pytał o badanie następne po połówkowym..ostatnio lekarz mówił mi, że po 32 tygodniu i wtedy już wszystko można sprawdzić...poza płucami tak do końca, bo te rozwijają się na koniec. WREDOTA___bez zmian:P ale staram się jak mogę, tylko kompletnie mi nie wychodzi DZIADEKJACEK___CIotka, no to zabiłaś mi klina swoim dziadkiem Jackiem:D:D:D Co do ustępowania miejsca i kolejek...to wolę nie komentować, tylko raz w 1 ciąży jakiś pan chciał mi ustąpić miejsca w kolejce, ale ponieważ ZAPOMNIAŁAM, że jestem w ciaży prawie się na niego obraziłam, że o co mu niby chodzi, czy jakaś ułomna jestem czy jak??? A tak na poważnie...legendą obrosły babcie okupujące komunikację miejską, które wyżywają się na ciężarnych pozwalając sobie na uwagi typu "Jakbyś kurwo dupy nie dawała...."itd...oczywiście nie uogólniam, ale raz slyszałam jak "miła, starsza pani" robiła wykład młodej kobiecie w ciąży MNIEJ więcej w powyższy deseń...dlatego nie komentuję, bo tego po prostu nie da się nijak skomentować, żeby zachować jako taki poziom!!! buziaki
  14. Aga___Doskonale Cię rozumiem...czasami mam wrażenie, że wszyscy dokoła są z innej planety i najchętniej uciekłabym od nich na drugi koniec świata Tak mnie wpieniają...masakra!!! Czy tak trudno zrozumieć, że czasami nie chce mi się w nikim rozmawiać, przebywać? Że chcę mieć spokój i odrobinę izolacji?
  15. Aga___ Nie martw się na zapas wzrostem wagi, z własnego doświadczenia mogę Cię pocieszyć, że po porodzie naprawdę szybko zrzucisz...Ja przytyłam prawie 25 kg, a 2 miesiące później ważyłam mniej niż przed ciążą A pod koniec ciąży każda wygląda jak wieloryb:P I jeszcze...w temacie ataków szału, agresji, wrzasków i mistrzostwa świata we wredocie to ja mam chyba jeszcze gorzej:( Jak tak dalej pójdzie to przed rozwiązaniem czeka mnie rozwód i wydziedziczenie:(
  16. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Kolejny piękny dzień przed nami:D A podobno święta mają być...no cóż...pogodne inaczej:O Ktoś pije coś o poranku? WSTAWAĆ!!!!!
  17. To mogą prosić o dopisanie Franka? DziadekJacek...33...19.08.2011...będzie Franek! Dziękuję, nie ogarniam porządkowania tabelek:D
  18. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Ej...ktoś tu dostanie w pałę...no chyba, że odhaczę na liście obecności obecność właśnie:D:D:D:D
  19. Kontynuując wątek rozkojarzenia...apogeum miałam po pierwszym porodzie, uwierzcie mi, w życiu mi się coś takiego nie zdarzyło! Dobrze, że koleżanka z sali była kochana i przypominała mi co chwilę, że np. mam wziąć leki...wchodził lekarz i coś do mnie mówił, a ja patrzyłam na niego i kiwałam głową i ....w tym samym momencie już nie pamiętałam o co kaman, na szczęście Ewunia cierpliwie wszystko mi powtarzała, a nawet notowała za mnie i sprawdzała czy zrobiłam:O Dla pocieszenia:P już pół roku po porodzie mi przeszło, ale niemal od nowa uczyłam się zapamiętywania, czytałam w każdej wolnej chwili, rozwiązywałam tony krzyżówek (nie panoramicznych:D:D). W tym czasie moje IQ spadło chyba do 0. potem lekarz powiedział mi, że tak też bywa, niektóre kobiety przechodzą porody ok, inne fizycznie są do remontu, a ja trafiłam do grupy z fiksum dyrdum psychicznym i co ciekawe...nie ma to nic wspólnego z depresją poporodową...ale jakiś przejaw szoku na pewno to jest. My, kobiety jesteśmy niesamowite:D
  20. Ciotka Julia___ Ja natomiast jestem rozkojarzona do tego stopnia, że ostatnio zapomniałam, że...jestem w ciąży i na pytanie mojego mena, czy Franek mi odpowiada (imię dla młodego), wywaliłam na niego oczy i z przerażeniem zapytałam "Jaki znów do diabła Franek?" A potem zapomniałam niemal o wielkiej, 1 rocznicy mojego synka...a na amen zapomniałam o bierzmowaniu mojej chrześnicy:(:(:( Przypomniałam sobie dzień po... Nie jest ze mną dobrze:O:O:O Oj, nie jest... Mam nadzieję, że pogoda wszystkim dopisała:D
  21. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Ciekawe ile jeszcze mam tak pieprzyć bez sensu?
  22. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Może sobie przynajmniej stronę chapnę?
  23. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Kolejny piękny dzień Tylko dlaczego znowu sama muszę pić kawę? :(
  24. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Zeżarło mi pięknego posta Myszka___ no co Ty...pogoda jak marzenia...włoski lazur na niebie:D:D:D
  25. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Ewentualnie smutaskom polecam Dianę Krall..pod jakąkolwiek postacią (muzyczną oczywista:D) Efekt gwarantowany
×