DziadekJacek

Ej baby...padam na pysk:( Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam taka zmęczona...z domu wychodzę o 7 rano, wracam po 20 i tak każdego dnia, do tego nie mogę spać w nocy, chyba z przemęczenia:O:O:O A to wszystko przez remont...taki do gołych ścian Najgorsze, że małemu się też to udziela i jest mega wyjcem obecnie:O A kochanie poza domem, na kolejnej super tajnej misji...zabiję się...:O:O:O

Myszka rąbnęłaś mi stronę!!!!

Jeszcze jedno:P Ile macie w planach na jutro pysznych, aromatycznych pączusiów? Hę? Ja preferuję z różą...mniam, mniam:D

Ja mam wiosnę:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Wiosennie pozdrawiam wszystkie piszące, a leniuchom po dupie trzeba naklepać chyba!!! Ach....chyba się zakocham na wiosnę

WiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosnaWiosna

Ja też pobiegałam po lekarzach, a konkretnie po lekarzu, z małym potworem moim, bo jakowyś wirus go posiadł. Na szczęście wszystko jest ok, choć marudzi mi bestia do obrzydzenia...:O Uśmiałam się też serdecznie, ponieważ pomimo moich parokrotnych wyjaśnieniach lekarz uparcie wypowiadał się o Małym per ONA, JĄ...no zrobił z niego dziewuchę i tyle:D:D:D:D Na odchodne tłumaczył mi bąkając, że dziecko jest tak ładne, że bardziej pasuje na dziewczynką O ZGROZO:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Dobrze, że Padre tego nie słyszał, bo by go prawdopodobnie szlag trafił Pisać koleżanki Ja jestem tak gruba, że ledwo dostaję dłońmi do klawiatury, a jednak sapiąc piszę:D

ABS vel Romanie...kto do lata piękny i zgrabny ten do lata piękny i zgrabnyNIE DLA KAŻDEJ TEN LUKSUS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ABSA to ciekawe, ze odebrałam Twój nowy nick jak Romana Tyczkę, a nie Romantyczkę:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D normalnie uśmiałam się:P Będziesz dla mnie Romanem...albo Tyczką:D:D:D No chyba, że nie chcesz:P Dobra laski, ani słowa o porodach, bo śnił mi się już dzisiaj jeden i generalnie mam dość!!! Kawały obrzydliwe i sprośne też przyjmujecie? Znacie o Pani i podpasce?

Cudnie ja wiem, ja wszystko rozumiem, ale część mnie, ta irracjonalna wolałaby chyba nie wiedzieć, nie pamiętać. nie domyślać się jak to kurewsko boli!!! Chociaż czy ja wiem, czy irracjonalna...:O To już 5 miesiąc prawie (tak, tak...sierpień), a do mnie jeszcze trochę nie dociera, że będzie dziecko bis, tym bardziej, że ciuchy noszę wszystkie te same, tylko bimbołki (ukochane określenie męża) mam monstrualnie wielkie, i to one robią "tę" różnicę w wadze (+10) plus jeszcze pewnie coś..nie wiem...będę gruba jak beka!!! Nochal masz z całą pewnością przepiękny, tylko pokazuj go nieco częściej!!!

ABS...dla Ciebie http://www.forum.o2.pl/emotikony.php

o matko:D:D:D co za pisarska erekcja na pierducie!!! Mam nadzieję, że nie chwilowa:P Cudnie nareszcie wychyliłaś nochala i napisałaś kilka słów!!! Nie rób więcej takich przerw, nawet gorączka Cię nie usprawiedliwia:P O porodzie to Ty mi kobieto na razie nie mów, bo cały czas mam w pamięci ten pierwszy i szczerze przyznawszy...słabo mi się robi na samą myśl :O:O:O:O Mafinka muzykuję, a dokładnie muzykowałam klasycznie śpiewem, teraz mam przerwę i nie wiem, czy powrócę do zajęcia, bo coś mi gardło nawala...zawsze mogę belfrować, ale za cholerę nie chcę Zapomniałam co miałam jeszcze komu napisać... Nadal nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie o wielbiciela, no chyba, że to top secret:D:D:D:D ABS [kwiat} do2do Kicia i mrożona kawa na zachętę:D Myszka Kasiunia

Aha... tym jakże ekspresyjnym westchnieniem daję znać, że już kapuję o co biega z Prezesową. Ten cichy wielbiciel mnie zaintrygował:P:P:P Jak to tak? Jakiś taki masowy? Czy któraś szczególnie przypadła mu do gustu? No już, gadać mi tutaj:D Majka mistrzyni elaboratu:D do2do nienawidzę się mieszać w sprawy innych, ale czasami mnie ponosi, więc wygarniam komu trzeba, co nie zmienia faktu, że natychmiast mam kaca moralnego, bo nikt z nas nie jest bez winy, choćby nie wiem jak mocno w to wierzył. Na szczęście Katarzyna zbiera się powoli w całość, terapeuta bardzo chwali tempo jej postępów, a jej starzy są oboje pieprznięci, z tym, że Panna Wiganna usiłuje stosować chwyty poniżej pasa, a to już takiesyństwo!!! Co by tu jeszcze...

A ja się melduję trochę później niż zwykle ,ale jednak zawsze... I dobrze, że wreszcie ktoś coś pisze, choćby kilka słów, choć czasem trudno mi się połapać:D do2do? kitka? prezesowa? ale rozumiem, tak to jest jak nowa się przyłącza po 500 stronach (bo Cudnie mnie opuściła chyba) Na szczęście strachliwa nie jestem, dam radę:P

ABS bądź dzielna kobito i nie daj się małym rozrabiakom:)

nigdy się tego nie nauczę, ale marazm tak koszmarny panuje tu ostatnio, że tylko machanie pozostaje

Myszka mam nadzieję, żeś cała, zdrowa a i okoliczni mieszkańcy tyż

No....:D:D:D:D Dziękuję i do potem

Mam nadzieję, że mi mały "zerojedynkowiec" nie rośnie...tylko cyferki i cyferki :O

Dostanę czy nie?

:D:D:D:D:D To mój synuś ciocie pozdrowił:D:D:D:D:D

Ciekawe czy dostanę za to jakąś nagrodę? 0 400 00m 000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 8

Jak ja dbam o ten topik

Tija Mój agresor rośnie proporcjonalnie z moją wagą i brzuchem, toż to już 15 tydzień się zrobił:D (moje dziecko właśnie biega po mieszkaniu i nadyma się w celu zrobienia kupiszona:D:D:D widok jest to mega przedni:D:D:D) Wracając do tematu...w pierwszej ciąży też tak miałam, ale teraz odnoszę wrażenie, że wszystko jest BARDZIEJ. Nawet mój bardzo dzielny partner życiowy (jak ja nienawidzę tego określenia...brrr...) czyli mąż, w miarę możliwości nie wchodzi mi w drogę i trzyma słuszny dystans, tak na wszelki wypadek. Przyparty do muru spełnia wszystko czego sobie zażyczę, mrucząc pod nosem, że cały jego odział nie dałby rady takiej kumulacji agresji i przemocy:D:D:D:D:D:D:D A jest komandosem, więc to mówi samo za siebie