Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DziadekJacek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez DziadekJacek

  1. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Witam wszystkie panie...zbieram się w całość powoli po świętach:D:D:D:D Grypa w rodzinie jak cholera!!! W związku z tym święta głównie w łóżku (co też miało swoje pozytywne strony) i w "zabiegowym". Wszystkim strapionym ślę wirtualnego przytulasa, co nas nie zabije to nas wzmocni i uodporni (Tijka...głowa do góry, koniec roku zawsze jest wypełniony dziwnymi myślami...taki czas...) A teraz strzałeczka:P
  2. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Majka38...stronkę mi sprzątnęłaś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! FOCH:D:D:D:D:D:D
  3. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Flaszki brak, ale za to jest kilka piw, może się zmierzę:D:D:D:D:D:D:D:D Stary nadal ma wychodne, a dziecko ma ferie u babci...hulaj dusza, piekła nie ma:D:D:D:D::D
  4. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    JEZDEMMMM!!!!!!!!!!
  5. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Majeczka...sorki!!! Ty jesteś usprawiedliwiona :D:D:D:D:D
  6. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Ej...łikend się skończył!!!!
  7. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Przyznaję...czułam się ostatnio osamotniona na Pierducie, ale.... !!!!!!!:) do2do....100% racji, choć ta moja wydra szwagierka aż tak brata nie pilnuje, tzn. kontroluje straszliwie, sprawdza telefony, maile, pobyty w pracy "od do", gg i co tam jeszcze jest do sprawdzania, ale z matką cyrku nie robi ... Co ciekawe...nadmieniłam jej kiedyś, że to wiocha totalna taka kontrola, bo po co? jeśli będzie chciał zdradzić to i tak to zrobi, a przynajmniej ona nie zrobi z siebie ofiary i kompletnej kretynki...usłyszałam, że nie mam pojęcia czym jest miłość :(:(:(:(:( Ja tam takiej "miłości" nie chciałam i nie chcę... Pozdrawiam wszystkie panie i witam Kicię tuż obok Alma Mater....albo w Alma Mater :D:D:D:D:D
  8. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Witam wszystkie panie:) Nie chce mi się pisać, nie chce mi się gadać, choć psychicznie zbieram się powoli...Wywaliłam telefon (dosłownie, poleciał z 8 piętra) i mam spokój od zakichanej rodzinki, od bratowej wariatki, od brata marudy... Mąż ma teraz jakąś kolejną tajną sprawę w pracy, więc nie ma go praktycznie w domu i dobrze:P Same kłopoty z tymi braćmi:( i ich żonami! Jutro idę gromadzić prezenty, bo obawiam się, że jak zwykle nie wyrobię się:) ech...święta...
  9. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Ej Majeczka:):):) Jak ja Ci zazdroszczę tej działeczki, domu, ogrodu i całego inwentarza obok domu:D:D:D:D:D Pozdrawiam całe towarzystwo. JEST LEPIEJ!!! (nie mówić...ŻART:P:P:P:P:P:P:P)
  10. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Potrzebuję jakiś optymistycznych wieści...:(:(:( Więc jeśli ktoś takowymi dysponuje to bardzo proszę, bo chwilowo sama takimi nie mogę się pochwalić... A jeszcze mój tzw Stary dobija mnie mówiąc, że głupia jestem, że pozwalam tym młotkom włazić w nasze życie, nie dość, że ze swojego zrobili miazgę, to teraz zabierają się za otoczenie...i dobija mnie, bo nie mogę odmówić mu racji:(:(:( Mądry on jest ponadprzeciętnie, ale w tańcu się nie pierdoli...Przepraszam za dosadność:P Pozdrawiam wszystkie... Potrzebującym wsparcia takowego udzielam...:D Świętującym to i owo serdecznie gratuluję :P:P:P:P:P i mam nadzieję, że żadnych okoliczności nie opuściłam...
  11. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    A mnie się nic nie chce...Sytuacja jest nader skomplikowana i nie mam już siły...matko kochana, mój własny rozwód w porównaniu z tym to bułeczka z masełkiem i powidełkami, chociaż sporo czasu pracowałam nad myśleniem, że to nie ja nie jestem kobietą życia mojego byłego męża, tylko on nie jest moim....po prawdzie okazało się, że moje na wierzchu:) Niby dorośli ludzie, Niby dorosła, pełna doświadczeń i dobrych rad na każdy temat Wrażliwa, a tak naprawdę ledwie przedszkolem mi to pachnie...najbardziej przeraża mnie to, że ona właśnie w przedszkolu pracuje!! W życiu nie poślę Władysława do żadnego!!!!! Będzie dzikim dzieckiem skaczącym po drzewach i płotach, turlającym się po pagórkach i łąkach...:D:D:D I wyrośnie z niego prawdziwy men z bushu (to taka próba parafrazy, zna któraś kobitka zespół Bush...już nieistniejący niestety...a mena z Bushu któraś kojarzy? CIACHOOOOOO) Dobra, pieprzę jak potłuczona po paczce relanium i flaszce czystej do kupy razem zusammen... Pozdrawiam
  12. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Wiecie co się stało? Tak...to brzmi jak początek wywodu pierwszej plotkary ze wsi głębokiej (tak, tu właśnie mieszkam:D) Otóż dzwoni dzisiaj Wrażliwa do mnie i ryczy jak...matko, słuch straciłam...dostała pozew... Ogólnie...jestem w szoku...
  13. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Prosimy o wparcie... http://poznan.szerlok.pl/oferta/ewcia-ze-schroniska-w-gaju-akcja-nakarm-psa-z-szerlokiem-ID47OC.htm
  14. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Jasne...i znowu się wszystkie baby uchlały na koniec łikendu albo pospały;) Mafinka...to Ty pytałaś o rodzinną atmosferę? Więc spieszę z donosem, że do bani, ale, jak to mój małżonek przemądry mówi, wbijam w to!!! Mam jedno życie, jedno zdrowie i za debili myśleć i żyć nie zamierzam. Kasia i tak jest u nas, a reszta mnie nie interesuje. No dobra..brat mnie interesuje, ale tak samo mnie wkurwia, mniemam, że dorosły jest;) Na temat szwagierki Teleexpress nie zamierzam się wypowiadać, bo szkoda czasu i słów...pewnie wypisuje na wszystkich forach świata jaka jest nieszczęśliwa i zdruzgotana (tak...poza forami nie za bardzo ma z kim pogadać...koleżanka po 2 dniach pogoniła ją z domu w cholerę) Życie...prędzej czy później zawsze przychodzi zapłacić za wszytko:D I tym optymistycznym akcentem, w totalnym osamotnieniu żegnam się z paniami leniuchami:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
  15. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Donia... http://forum.gazeta.pl/forum/w,20939,91247195,91247195,Krecz_szyi.html Głowa do góry ;)
  16. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Donia...moja lekarka, tam moja, mojego synka ofkors, mówiła, że kręcz szyi powodowany jest przez nierównomierne rozkładanie napięcia mięśni karku, czyli np dziecko ma główkę odwróconą zbyt często wyłącznie w prawo lub w lewo, dlatego bardzo ważne jest przykładanie uwagi do ego w jakim kierunku i z jaką częstotliwością zmian bobas układa głowę. Wiem też, że w skrajnych przypadkach stosuje się zabiegi operacyjne odwracające ten stan.... Nie łam się kobieto, choć wiem ,że łatwo się mówi, coś takiego znalazłam na zaprzyjaźnionym forum...może pomoże... "krecz po stronie lewej-wiec sklon uszka prawego do barku prawego i wowczas skret głowki w lewo...roczne dziecko z utrwalonym kreczem powinno dostac od lekarza zabiegi masaz reczny,solux lub oklady parafina(fango) a nastepnie cwiczenia bierne i redresje..samym cwiczeniem i zwracaniem uwagi na pozycje w domku czy prawidlowe noszenie nie doprowadzisz kreczu do porzadku.U nas wyglada to zwykle tak ze w cyklach 10 dni maluszki maja te zabiegi nastepnie 2-3 dni przerwy i kolejne 10 zabiegow...w razie koniecznosci lekarz rehabilitacji kieruje na trzecia 10"
  17. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Ja tego doprawdy nie rozumiem...Czy Wy kobity sumienia nie macie, czy jak? Jedna sprzątnęła mi 500 stronkę (a rezerwacja była!!!:D), druga 15000 post... Idę sobie gdzieś...popłaczę w kąciku:(:(:(:(:(:(:(:
  18. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Cześć dziewuszki:D Z tym psim szerlokiem to fantastyczny pomysł, ja już od jakiegoś czasu się w to angażuję. Obecnie moja ulubienica (jak zawsze z serii najmniej dokarmionych): http://poznan.szerlok.pl/oferta/ewcia-ze-schroniska-w-gaju-akcja-nakarm-psa-z-szerlokiem-ID47OC.html Pozdrawiam;)
  19. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Matko kochana...przeżyłam dzisiaj coś strasznego, zdaje się, że do tej pory się trzęsę:( Podczas wizyty w sklepie sportowym byłam świadkiem takiej oto sceny. Stoję ci ja sobie i patrzę na polarki, a tutaj nagle, na łeb na szyję, leci facet z malutkim dzieckiem na rękach, dziecko wyje w wniebogłosy, za nimi leje się krew ciurkiem. Okazało się, że mały tak nieszczęśliwie walnął buzią podczas upadku, że prawdopodobnie złamał nosek, a kawałek płata skóry dyndał mu na czubku. Prawie na siłę zaciągnęłam gościa do ochrony i kierownika sklepu, biedak był w takim szoku, że kompletnie nie wiedział co robi, chciał małemu chustkę higieniczną przykładać do rany, więc tłumaczyłam spokojnie, że nie można, trzeba jałowy opatrunek. Ekipa sklepowa była w szoku również, nie wiedzieli co robić, biedakom trzęsły się ręce, więc chcąc nie chcąc przejęłam dowodzenie, poprosiłam o wezwanie pogotowia (przyjechali błyskawicznie), nawet przypomniałam kierownikowi, że z wypadku spisuje się protokół. Mały był, bez przesady, zalany krwią, główka, rączki, całe ubranko, podobnie jego tata... I taka ze mnie madafaka, walkiria z głową na karku i stalowymi nerwami, a ledwo pogotowie odjechało natychmiast wszystko puściło. Stałam w sklepie z zalanymi krwią rękami i wyłam gorzej niż to dziecko...bo cały czas widziałam w nim twarz mojego synka:(:(:(:( Wniosek? Idę się urżnąć...mam dość
  20. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Zasypało nas trochę;) Ja tam o dietach milczę lepiej, bo jestem świeżo po poważnej wymianie zdań z Ł. dotyczącej ilości spożywanego pokarmu... Chwilowo wyjątkowo go nie lubię
  21. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    :O:O:O:O:O:O:O...miało być :D
  22. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Mafinka...czy ty kobieto Boga w sercu nie masz???;) Jeszcze człowiek do siebie nie doszedł po traumie porodowej i poporodowej , a Ty mi tu takie.....:0:0:0 No to kiedy pójdzie precz?
  23. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Mnie zasypało, ale jestem:D Pytanie mam do tutejszych mamusiek:D Jak długo jeszcze ta cholerna niebieska kreska będzie się panoszyła wzdłuż mojego brzucha? 10 miesięcy za nami, a ona nie znika...o co chodzi? następnego chce doczekać czy co??? :P
  24. DziadekJacek

    ******I PIERDUT******

    Serum...ja tam marzę o czymś własnym, bo rzygać mi się chce dalszym harowaniem na kogoś innego...ale ani odwagi za dużo nie mam, ani zmobilizować się nie mogę:D Wierzę, że prędzej czy później.....
×