DziadekJacek

Cudnie...:) kibicując Ci w tym tempie za chwilę będę leżeć pod stołem, więc toast co drugi raz :) :) :-P w pełni się zgadzam z koleżanką!

Cudeńko:) jak zwykle mądrze gada, wódki jej polać:-P

Wypraszam sobie!!!:) Cudnie nie jest żadnym dziwadłem! To moja koleżanka:-P

Co tu się znowu do diaska wyprawia??? O co chodzi z tym linkiem, bo nie chce mi się czytać? Co za tija30?

Warto pamiętać, że życie nie daje nam na nic gwarancji, pozornie najtrwalsze związki rozpadają się z dnia na dzień. Nic nie jest pewne, a scenariusze jakie ludziom wymyśla los...."Moda na sukces" wysiada:)

Tak mi się wydaje, że dla niektórych ten wątek to substytut wieczornego serialu:) Ech...sępy:-)

Kikulec...Cudnietak...ktoś normalny? ratunku!!! Matko, jak tak dalej pójdzie to jakiś "życzliwy" zacznie głównym bohaterom anonimy słać...

Tak mi to wygląda, że temu Twojemu chłopu kłamstwa weszły w krew...sprawa jest chyba poważniejsza niż to wyglądało?

szacun:)

Szukaj sama, jesli to naprawdę aż tak ważne dla Ciebie to znajdziesz...ja szukałam kiciulca, bo odniosłam wrażenie, że to równa kobita.

Taniec z Gwiozdami...niech będzie. Kikulec:) Edzia Fredzia?

Do 100 diabłów!!! Przeczytałam...skąd w ogóle taki pomysł???

goooopp...ale mi trochę przykro ;-P

Łer iz ewribady? :-(

No i wszystko w rodzinie :-p

Kikulec!!!!! Jak to?? :)

A tak swoją drogą...moderatorzy kafeszmaty to jakieś wyjątkowe patałachy:)

Wenus...weź nie bądź masochistką, albo usuń stopkę, albo bądź przygotowana na całą masę inwektyw, topik dołuje niestety (ok, nigdy nie był nawet na średnim poziomie) :((

W tym szaleństwie nie ma metody...:(( UR...teraz już dlaczego przed obcymi nie wywleka się najintymniejszych szczegółów własnego życia?

Co za czasy, co za ludzie... Rozumiem, że Wieniuś już masz ją na tapecie, tak na wszelki wypadek, żeby nie zapomnieć jak wyglądają szmaty, jak to uroczo nazwałaś... Poza tym babki kochane:) po 3 piwach każda jest piękna:) UR...weź na wstrzymanie, nie zaglądaj tu lepiej, bo się dodatkowo nakręcasz, masz pewnie przyjaciółki, które Cię znają, z nimi rozmawiaj, a nie z bandą obcych hien:)

Oj Kiki...prowokujesz:))) ale ja też spadam...obowiązki:))

Dobrze, że przynajmniej Jaculek trzyma rękę na pulsie i dba o wątek autorki, choć nie do końca się z nią zgadza...ale trwa na posterunku

Kiciulec...szacun...ale czy dziadek jest obcy??? Tak mi przykro:((

a ten kikulec...niby tak od czasu do czasu, ale..;.nagadała dziadkowi i sentyment jakiś mi został czy co...:)))