asiasiasia

do "mgr farmacji" : Kończyłeś kurs farmacji internetowy dla palantów? Nie każdy musi się znać na wszystkim, a nasz zawód jest po to, żeby doradzać i informować. Pusto to masz w głowie. Zresztą co ja się kłócę, skoro koło prawdziwego farmaceuty to pewnie nie stałeś nawet, a co dopiero nim być....

pierwsze słyszę, żeby farmaceutę nazwać malkontentem. Łaski bez, im więcej takich jak Ty w aptece, tym większy utarg na mojej kasie pod koniec dnia. A jeśli ktoś nie chce dać się przekonać o tym, że w firmach farm. pracują głównie specjaliści od PR, a nie znający się na ziołach ludzie, to mnie to lotto :)

Powiedziałam tylko, że MOŻNA kupić i brać inne suplementy, jeśli ktoś ma parcie, żeby brać cokolwiek. Bo jeśli już trzeba coś brać na poprawę samopoczucia, to lepiej coś, co ma szansę działać. Nie namawiam do pójścia do apteki po tonę suplementów, nie chciałam, by tak moja wypowiedź była odebrana :) Ja na przykład nie biorę ani pół suplementu poza magnezem na noc, bo mi powieka lata od nadmiaru kawy :D

ręcę opadają, jak się czyta wypowiedzi w stylu tej o dziurawcu i dmuchawcu. Do szkoły, biologii się uczyć, zamiast anty stosować!!! Chyba, że w celu pryszczy młodzieńczych usunięcia. Dziurawiec, wszelkie wyciągi z niego, alkoholowe czy wodne, osłabiają działanie tabletek antykoncepcyjnych. Należy o tym pamiętać chcąc na przykład na bolący brzuch chlapnąć sobie kropli żołądkowych - w wielu rodzajach nalewka z dziurawca jest głównym składnikiem. Co do innych ziół... W celu wywołania działania moczopędnego, aby usunąć nagromadzoną wodę, polecam napary z pokrzywy czy skrzypu. No i zieloną herbatę - ale jako napar, a nie jakieś mikrodawki w tabletkach. Spadku libido obniżonego przez wzrost stężenia hormonów żeńskich w organizmie od ziółek się nie podwyższy. Trzeba się z tym pogodzić, radzić sobie z ewentualnymi "fizycznymi" skutkami brania tabsów jakimiś żelami nawilżającymi (durex, Intimel lub inne apteczne), a samo libido hmm wiele zrobić nie można. Może lampka winka i świeczki zapachowe. Można zwiększać libido, którego spadek jest spowodowany złym odżywianiem, a nie braniem hormonów. Kolejna sprawa - podczas brania tabletek radzę obserwować nogi. Jeśli pojawiają się pajączki, rozszerzone żyłki, jeśli nogi stają się ciężkie, nieprzyjemnie opuchnięte, radziłam się zastanowić nad korzyściami płynącymi z tabletek a skutkami ubocznymi. Żylaki to dość częsty efekt "wygody". A z całymi nogami w żyłkach się na plaży nie pokażemy. I nie dajmy się omamić kolejnym reklamom i cud-preparatom - raz rozszerzonych naczynek, tak porządnie, z powodu hormonów, nie skurczymy żadnym venescinem na dobre. Możemy sobie pomóc suplementami, ale niewiele pomogą. ps - powinni mnie zwolnić z pracy za taką antyreklamę ;D

Może nie powinnam, bo jak dla mnie (mgr farm) im więcej dziewczyn przyjdzie do apteki po ten CUD, tym lepiej:P ale nie jestem starym ściągaczem kasy, więc mówię tylko to, co wiem. Wyrzucanie kasy w błoto. Dawki ziół minimalne, a jak już, to na objawy uboczne działania anty powinny być użyte inne zioła. Mniszek na "pędzenie" moczu był używany daaawno, są dużo skuteczniejsze zioła moczopędne (bo, jak wiemy), tycie po anty jest spowodowane zatrzymaniem wody w organizmie. Potem dopiero wchodzi tłuszczyk). Kolejna sprawa - po anty libido może nie spadać, a może spadać do zera. Zależy od dziewczyny. W większości przypadków jednak libido spada, jest to często nieuniknione. I jeśli już spadnie, to błagam, imbir i rzeń-szeń go nie podniosą! Równie dobrze można sobie sparzyć herbatki z malinkami i się cieszyć, że pomoże. Działanie tych dwóch składników jako afrodyzjaków jest naprawdę słabiutkie i nie pomoże na obniżenie popędu spowodowane wzrostem ilości hormonów w organizmie. Poza tym wyciąg z zielonej herbaty nas nie odchudzi, jeśli utyjemy po anty. Na pewno zaś nie zam wyciąg. Poważnie, dziewczyny. Możecie sobie nakupić innych ziół, możecie to, możecie nie brać nic, Wasz wybór. Ale "cud-środek" zadziała - jeśli uwierzycie w jego skuteczność. Jedynie jednak jako PLACEBO. Koniec kropka :) pozdrawiam