L_E_T_I

Hej, Myszka mała na tym bezlakozowym mleku robi codziennie kupkę albo co drugi dzień i na początku jest zielonkawa a później już normalna ale takie raczej zbite mimo przepajania wodą. Katar wcale jej nie przechodzi może jest go trochę mniej ale jest a w czwartek mamy mieć szczepienie a w niedzielę za tydzień chrzciny :( mam nadzieję że jej przejdzie bo Ja i M też chorzy :(

Myszka ona dostaje delikol, probiotyk i espumisan. Dostawała też krople z niemiec. Teraz już mniej mi płacze ale jeszcze coś cały czas jej dokucza może muszę przeczekać do tych magicznych 3 miesięcy.

W nocy budzi się co 3 godziny na butelkę i raczej śpi spokojnie z małymi wyjątkami bo dziś bolał ją chyba brzuszek i się wierciła i popłakiwała od 3 w nocy :( Skazę stwierdziła pani doktor na podstawie krostek na twarzy i lekkiej sapki. Teraz jest kiepski okres bo są wakacje i najlepsi lekarze u nas mają urlopy więc masakra. W środę idę z nią na szczepienie bo ma wrócić lekarka do której chyba będziemy chodzić. Powinnam dziś iść z nią na szczepienie ale chyba 2 dni różnicy nie zrobią.

Kapturki nie działają, nie chce przez nie ciągnąć wcale. Dziś nawet leciał mi pokarm, więc mi pościągała sama ale z krzykiem na początku, ale na długo nie zaspokoiła głodu, tylko na jakieś pół godzinki z obu piersi. Z butelki wypija różnie raz 60 a raz 80-90 ml.

Asiak, ze stópkami jest wszystko bardzo dobrze, są prawidłowe żadnych powodów do zmartwień. Teraz walczę o laktację ale mała nie chce ssać piersi bo strasznie ciężko leci mi mleko a ona się denerwuje jest bardzo niecierpliwa :) wiec zostaje mi tylko laktator żeby to jakoś rozbujać. Pozdrawiamy was mocno oraz wasze pociechy.

Hej, jednak jestem jeszcze w domku bo to są skurcze przepowiadające jutro znów KTG i zobaczymy co dalej :)

Hej, dzięki za słowa otuchy dziewczynki :) Myszka nie pomogę w tej sprawie bo nie mam pojęcia co to mogło być ale chyba na implantację to sporo za wcześnie by było to raczej nie to, może pękło ci jakieś naczynko ale nie wiem. Zdrówka dla dziewczynek.

Hej, Natala moje Gratulacje :)

Netia, Ja też do puki brałam luteinę miałam zakaz, czyli do 14 tc, teraz teoretycznie możemy ale mój M nie chce bo się boi, Ja czasami może i mam ochotę ale nie nalegam :) bo też mam obawy.

Natala nie wiem jak mam rozumieć ten wynik czy dobrze czy źle, wizytę mam dopiero w środę. Normy mam napisane tak: 4,00 - 5,90, Glukoza na czczo wyszła mi 4,50, po godzinie z glukozą 8,10, a po 2 godzinach mój wynik 5,70. Oj tak czas szybko leci niestety, choć ja też nie mogę się już doczekać mojej małej, a teraz tak fajnie szaleje w brzuchu, wspaniałe uczucie :) Trochę dużo przytyłam bo już na plusie mam 9 kg a to dopiero 26tc.

Netia Gratulację, dbaj o siebie i maluszka :) Ja byłam na glukozie, dałam radę :)

Netia, ja mam ciemne włosy i też muszę farbować bo już siwki mam :) Ja kupiłam farbę bez amoniaku i nią farbuje włosy. Olia od Garniera. Moja koleżanka nią farbowała włosy przez całą ciąże.

Netia trzymam kciuki :)

Netia, wydaje mi się że na pewno się udało, ale musisz sprawdzać przyrost co 2 dni :) Super :) Wszystkiego Najlepszego w dniu naszego święta :)

Netia, wydaje mi się że się udało :) ale z gratulacjami jeszcze się wstrzymam :)

Ja tak miałam, takie kołatanie serca nawet w dzień i dostałam na to relanium brałam jedną dziennie jak mnie dopadło i był spokój :) Trzymam Kciuki :)

Netia super wieści, My również trzymamy mocno kciuki :) Odpoczywaj kochana.

Asiak, tak u mnie już wiadomo na 100% że dziewczynka :)

Natala super wieści :) Niech ten jedyny chłopa na naszym forum rośnie zdrowo. Netia trzymam mocnoooooo kciuki.

Netia to super że już jesteś po, teraz trzymamy kciuki za powodzenie. Ja brałam na początku Lutinus 100, 2 razy dziennie rano i wieczorem a od 9tc przeszłam na luteinę i nie widziałam różnicy do tego brałam 2 luteiny pod język w południe. Odczułam różnicę tylko w portfelu :) Natala, już się trochę uspokoiłam, nie mam na to wpływu a stres nie wskazany najważniejsze że jest wszystko dobrze z narządami, USG mam 11 marca i mój lekarz oceni ale mam nadzieje że będzie dobrze. Wózek fajny, ale mi zależało na dużych kołach bo mam na wsi domek i tam są piachy więc będzie mi wygodniej. Na łóżeczko zerknę ale i tak chrzestny się zaoferował że kupi, wózek kupuje dziadek :) Niestety nie mam od jakiej koleżanki nawet dostać ubranek bo już mają większe dzieci ale po woli skompletuję wyprawkę.

Netia super że jesteś będziemy mocno trzymać kciuki, Ja byłam tym samym co ty stymulowana i nic mi nie było ale jak to mówią każdy organizm reaguje inaczej. Ja teraz idę na wizytę do mojego gina 11 marca ale jak do niego dzwoniłam i mówiłam o tej stópce to kazał mi się nie denerwować ale mogła bym do niego jechać wcześniej ale mi M nie daje i każe wyluzować bo ona ma pomnie siedzenie na stopach (to jego stwierdzenie:) . Fajnie macie że macie po kim odziedziczyć ciuszki bo ja niestety nie mam po kim i muszę wszystko kupić.

Wreszcie coś poszło a wcześniej tak się napisałam :) Jestem pewna że miłości z naszej strony Nasze bąbelki dostaną najwięcej ile się tylko da :) Ola co u Was jak dziewczynki? Ja dziś poszłam z mamą na miasto i weszłyśmy do sklepu z wózkami tak z ciekawości i o mało co nie wyszłam z wózkiem :) Jak powiedziałam Pani że tylko się na razie rozglądam to się zapytała na kiedy termin, jak powiedziałam że na początek lipca to Ona do mnie że już ma panią która rodzi we wrześniu i już kupiła wózek. A ja myślałam że jak pomyślę pod koniec maja to starczy :)

Hej nie wyświetla moich wpisów.

Ja to jestem zacofana :) Muszę się jeszcze tyle rzeczy nauczyć ale dam radę :)

Hej, ja jeszcze nie myślę na razie o łóżeczku ale ja muszę mieć z szufladą z racji że mam mało miejsca. Asia to są kropelki te z Niemiec? Mi ma przywieść koleżanka :), Pościeli też na razie nie kupuję bo mała urodzi się w lipcu więc na razie daję spokój sobie z pościelą, tylko jakieś poszewki na kocyk kupię w razie czego. Mi koleżanka polecała właśnie te śpiworki że są rewelacja i widziałam właśnie w pepko są fajne.