lutówka 2010

u mnie dzisiaj pełne lenistwo, tylko pranie zrobiłam tzn powiesiłam ;) położylismy sie z Miskiem na chwilę, ja sie ocknęłam a on śpi nadal:) jem obiadek i niedługo do pracy... Marzka dobrze że przynajmniej zjadliwe to szpitalne jedzonko :) Ja tez wszystko prałam, i pieluchy i ubranka.

Tosiakk ja myślę ze jednak powinnaś zadzwonić i powiedzieć o tym jak to wygląda...położnej oczywiście też mozesz pokazać ale ja bym zadzwoniła do lekarza prowadzącego...

Mrówkaniu oby córci się nic nie rozwinęło:) teraz taka pogoda i taki okres że można zwariować...mój Michał został w domu, normalnie się bawi, nie widać nic po nim ale niech posiedzi i odpocznie bo czemuś wczoraj gorączkował..... na wizycie wszystko będzie dobrze!

ja oczywiscie nie chcę straszyć bo każda kobieta w ciązy trochę puchnie ale zależy właśnie czy to tylko tak w miarę normalnie czy naprawdę mocno.Ja mialam bardzo duże obrzęki, np nogę w kostce mialam równą, w ogóle bez wgłębienia, ręce, dłonie też spuchnięte, nie mogłam włożyć butów bo stopy też były obrzęknięte....teraz na szczęście póki co jest ok, normalnie noszę obrączkę i pierscionki i wszystkie buty z zeszłego roku.

Pestusiu teraz zobaczymy co będzie choć wolałabym cc, w pierwszej ciązy zaczęły mi się sączyć wody, akcji porodowej zero, szyjka twarda i zamknięta więc miałam cc.Wszystko było w porządku i wspominam dobrze więc i teraz mogłabym mieć ;) Kessi ale jesteś zaganiana, zwolnij trochę bo to za dużo jak na jedną osobę.Trzymam kciuki za Twoje prace i żeby klienci dopisali na kiermaszu:)

Witajcie brzuszki Kitka nie wiem jak jest u ciebie w mieście ale u mojej mamy w szpitalu nie ma czegoś takiego jak cesarka na życzenie i płacenie za nią.Rozmawiałam o tym z mamą wiele razy i to nie jest takie proste jakby się wydawało, ona nie bierze za to kasy i nie robi żadnej pacjentce (jeśli nie ma wskazań) dlatego że za to grozi prokurator i kuuupa problemów a wiadomo jakie są czasy...pacjentki najpierw płacą a potem nie daj Boże zgłoszą to gdzieś i problemów jest bez liku.Także o to musisz pytać swojego lekarza prowadzącego, jeśli on się zgodzi za pieniądze to będziesz miała załatwione, moje dwie koleżanki tak sobie załatwiły bo są lekarze, którzy na to idą.... Michał w nocy spał, teraz też gorączki nie ma ale siedzimy dzisiaj w domu żeby zobaczyć jak się będzie czuł.... ja też w miarę się wyspałam, choć szkoda że o 7,20 miałam pobudkę ;)

Też juz wykąpana i pachnąca:) Pestusiu no i zjadła bo nie mogłam wytrzymać ;):O Ja tak samo uważam i też będę miala na 62 z tym że ja urodzę w lutym więc i do wiosny bliżej... Widzę że same uzależnione tu siedzą ;):D w pierwszej ciąży też tak szalałam:P a teraz drugi synek to już inaczej bo dużo rzeczy mam:) choć muszę zakupić koszule do szpitala, pieluchy tetrowe dla dzidziusia, butelkę, smoczki, termoopakowanie i takie duperele.I jeszcze niedługo wybiorę sie do H&M po jakieś ciuszki, dresik chciałam kupić i jakieś miękkie spodenki :)

wróciłam z pracy i jem kolacyjkę:) Marionetka ja bym chyba kupiła na 62 dlatego że to i tak nie na długo więc powinien wystraczyć.Nie mam w tej kwestii doświadczenia bo Misiek urodził sie pod koniec kwietnia i od urodzenia był w samym body, bo było bardzo ciepło. co do zup to ja bardzo lubię a np moja mama raczej zup do ust nie bierze...u nas tata zawsze gotował pyszności i ja od niego mam to zamiłowanie :) śmietanę przeważnie daję a mąki nigdy, tak samo do sosów.No chyba że krupnik, rosół czy barszcz czerwony to wiadomo bez śmietany... Misiek po przedszkolu znowu gorączkował, mąż mówil ze dał mu nurofen, jak wróciłam z pracy to już biegał i skakał po mnie więc jest ok ale do przedszkola jutro nie pójdzie bo muszę go trochę w domu potrzymać i zobaczyć co się dzieje. Mama dzisiaj dostała od pacjentki wielką butlę Martini, przeróżne herbaty, kawę itp i dużą puszkę moich ukochanych śliwek w czekoladzie z solidarności, jejku ślinka mi cieknie bo mi dała sporo z tych rzeczy i te śliweczki dla chłopaków.jak tu się temu oprzeć to ja nie wiem....;);)

Pestusiu aż miło się czyta takie wieści :) ja tez czuję że już niedługo będzie witać Lenkę:D super że wszystko w najlepszym porządku :)

Balbua my pierwszy wózek kupowaliśmy w Calineczce, jechaliśmy tam specjalnie z Lublina,mialam podobne wrazenie. sklep super wyposażony, towaru od groma ale ciasnota masakryczna, tam na dole ledwo sie można było ruszyć wkoło wózków.W końcu wybraliśmy i zamówiliśmy tam a kurier nam przywiózł do domu bo nie było od ręki.

Mrówkaniu super wynik! na mnie też kapusta dobrze działa, wczoraj zjadłam duszony schab z surówką z kiszonej kapusty i po godzinie mialam 89 :D teraz po kawie i śniadaniu mam 122 ale pasztet nie jest za zdrowy no i kawa z mlekiem i troszkę zgrzeszyłam bo zjadłam 3 mandarynki...najważniejsze że się mieszczę w normie ;) to jakie koszule kupujecie do szpitala, bo już sama nie wiem co mam wybrać? poprzednim razem już nie pamiętam gdzie kupowałam...

Kotleciki już się smażą:) jeszcze ziemniaki i surówka i mam wolne ;) ale o 13 jade do gabinetu. Tosiakk hmmm...a miałam już je wybrane żeby kupić do szpitala... Marigo mąż spisuje się na medal:) pochwal go! a Tobie życzę dużo sił,obyś sie z tego wykaraskała w miarę możliwości. u nas do wczoraj pogoda była cudowna a dzisiaj szaruga :O

No to mnie kochane uspokoiłyście, jak to w życiu wszyscy nie moga być tacy sami ;) zobaczymy ile będzie miał przy porodzie...Misiek był klockiem bo mierzył 57cm a ważył 3960g.A mojej szwagierki syn w wieku Michała, po porodzie ważył 4210g i miał 62 cm a ona jest niska i szczuplutka ;) Co do tako to nie mam doświadczenia ale te takie stare,niskie kolubryny mi się nie podobają, bo są okropnie ciężkie i źle się składają:( Ja uwielbiam się kąpać i codziennie musze poleżeć w wannie :) Mrówkaniu dobrze że piec zrobiony, może jeszcze was zaskoczy i podziała parę lat :) Marzka widzę że ty nadal sobie leżysz, no jak mus to mus, lekarze wiedzą co robią:) kupiłam karczek i zaraz idę wyciągnąc maszynerie bo będę robić mielone. u was też taka mgła??????

Marzka ciekawe co dzisiaj powiedzą??? Ja też średnio spałam, a najchętniej to dalej bym w łóżku leżała ale Misiek sie do mnie przyszedł. Gorączki w nocy nie mial i nie ma nadal więc pojdziemy do przedszkola. Z tego co widzę to mój maluch jakoś dużo waży, jakiś wielkolud będzie czy co...;) a może to przez te moje cukry???? Ile ważyły wasze dzieci na przełomie 27-28tc?

Kasiulka ja powiem szczerze ze nie wiem jaka powinna być...teraz jestem chora na zatoki więc też nie mam po co mierzyć, bo biorę leki. Pestusiu ano wlasnie bez sensu ta pogoda, takie anomalie nie są dobre, u mnie w tej chwili jest 12 stopni na dworze.....

Juz jestem po badaniu :) dzidziuś ma 1330g, obwód głowki i inne obwody są ok.Główka wychodzi na 27 tyg czyli idealnie a kośc udowa na 29 tc.i na pewno nie ma rozszczepu górnej wargi :) wiercił się i kręcił ale całe badanie nie chciał pokazać siusiaka ani jajeczek mama sie wpatrywała, kreciła brzuchem a on nic a nic nie pokazał, powiedziała że jest wyjątkowo oporny na pokazanie się bo najpierw do 22 tygodnia ciągle go podglądałyśmy i nic nie było widać potem pokazał na chwilę i teraz znowu nic a nic ;);) no ale najważniejsze że wszystko ok :D:D:D Tosiakk gratuluje zakupu wozu ;) już macie go w domu czy czekacie na dostawę ? Mrówkaniu powiem ci że super mieć mamę ginekologa, cieszę się z tego ogromnie :) Misiek ma gorączkę :(, dałam mu nurofen i czekam co będzie przez noc...

Oj ja porodu w domu nie brałam nigdy pod uwagę...zresztą u mnie skończyło się cc i teraz pewnie też tak będzie. Mama dzwoniła że ma dyżur i żebym przyjechała na usg więc zbieram się i jadę.Trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze.

Mnie tez nikt nic nie proponuje ;) a szkoda :P Wózek kupiliśmy Casualplay s4, podobal mi sie od dawien dawna i tak sobie już ze 2 lata temu planowałam że jak będę znowu w ciązy to kupimy właśnie taki :) Kasiulka fajnie ze zakupy udane :) też lubię ciuszki dla dzieci z H&M :) Na temat emmaljungi nic nie wiem więc sie nie wypowiadam... kupiłam dzisiaj torbę do wózka,zdecydowałam się na firmową, mam nadzieję że będzie fajna i pojemna... poleżałam trochę bo głowa boli :O obiad zrobiłam i czekam żeby koło 15stej podjechac po Michałka...

Marzka w takim razie odpoczywania ciąg dalszy;) dobrze że jesteś pod całodobową opieką, dzidziuś jest teraz najważniejszy, zdrówka dla ciebie i maluszka:)

Dzieki kochane :) u nas jest dół i użytkowe poddasze więc w pokojach sa skosy i okna veluxy. Marlenko te maści voltaren i ketonal to są maści przeciwzapalne i przeciwbólowe ale niesteroidowe, dlatego można ich użyć.

Dyducha meble będą mieszane tzn sosnowe i białe,spodobało mi się takie łączenie więc łóżeczko damy po Michałku sosnowe Klupś Radek VII i mam jeszcze sosnową komodę, do tego chcę kupić w Ikei komodę Hemnes białą http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50067168 i regał http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90176274 albo jakiś podobny z szafką na dole :) do tego dodatki mam przywiezione znad morza w stylu marynarskim tzn zegar w kształcie koła ratunkowego, termometr w kształcie kotwicy, czapkę marynarską, statek itp plus jakieś dywaniki w stylu, tylko w granatowe albo ciemnoniebieskie pasy... http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20147063 zobaczymy co mi z tego wyjdzie....;) Mrówkaniu jeśli chcesz bardziej zielony to polecam ci następny kolor z tej palety duluxa tj gooseberry fool 4, ten jest bardzo podobny ale bardziej zielony:) a sama farba jest super, mąz mówił że świetnie maluje a troszkę doświadczenia w tym ;) bardzo szybko schła i mocno pokryła ściany.

Mrówkaniu ciężko zrobić fotkę tego koloru, tutaj mniej wiecej widać o co chodzi ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/caa509739318d23e.html jak kupimy meble i pokój będzie urządzony to może lepiej będzie widać niż takie puste ściany...

Tosiaczku dużo lepiej, bo to co miałam w piątek i sobotę to horror a dzisiaj lekko czuję te zatoki, nos zapchany ale nie mam tego potwornego bólu.Zaraz zjem śniadanie wezmę antybiotyk i myślę że będzie ok.W nocy spałam średnio bo najpierw Misiek się wybudzał a potem głowa mnie bolała, wziełam apap i pospałam jeszcze do 7,30 :)

Jestem i ja Marigo melduj co u ciebie? Tosiak ty znowu z pysznościami nam tu wyjeżdzasz ;):) Mrówkaniu zdjęcia zgrywam, zaraz pokazę ale faktycznie ten kolor na necie jest trochę inny niż w rzeczywistości bo ja też go znalazłam w internecie i widziałam że jest inny.Chociaż jest jaśniutki bo ja taki chciałam:) Marzka czekamy na wieści od lekarza....

Marigo to smaruj sobie w to bolące miejsce, oby ci pomogło i złagodziło ból :) ja na razie po apapie mam się nie najgorzej więc może jakoś noc przeżyję, czekam na kawkę bo mąż robi i pójdę sie trochę nagrzać poduszką elektryczną. Mrówkaniu kolor jest jasny, w sumie identyczny jak na próbniku więc jestem bardzo zadowolona:) jutro w świetle dziennym zrobię zdjęcie. ciekawe jak to będzie wyglądać jak będą meble i te morskie dodatki ale mam nadzieję że fajnie :D