Moje szczere wyrazy współczucia, bo odejście bliskiej osoby, a zwłaszcza osoby którą się mocno kochało jest stratą bardzo bolesną.
Miałaś to szczęście, że mogłaś pożegnać się z ojcem, mi nie było to dane, mój ojciec nawet nie przyznał się że choruje za to zaczął pić, bo nie mógł prawdopodobnie pogodzić się z diagnozą lekarzy, bo było za późno na leczenie. Pół roku później już nie żył.
Nie znaczy to, że nie był wartościowym człowiekiem, był wspaniały, był moim bohaterem.
Nie wiem w jakim jesteś wieku Violeto 555205 ja miała 16 lat i czułam że sypie się mój bezpieczny świat. Dziś mam trochę więcej lat ale strata ojca boli tak samo mocno jak wtedy i świadomość że nie mogłam powiedzieć mu na koniec jak bardzo go kocham i jak bardzo jestem mu wdzięczna za wszystko co dla mnie zrobił. Długo nie mogłam pogodzić się z jego stratą.