Laddy

u mnie jutro xiądz w progi zawita..to nalezy w majtki w skoczyc i nogi skrzyzowac..:D...co by jakiej klatwy nie rzucił..albo na dobrą droge sprowadzic chciał..:P

Oxa..puk..puk..:D(moze sie ucieszy )..hahahha..a co ta glizda u ciebie pod biurkim siedzi..? to juz grzyba zjadłas..?:P

Bella...tez kiedys praktykowałam...az w koncu przestali banany i marchewki do Biedronki przywozic..:D a na buraku to nie to samo..:P

witaj Zielona Oxa..najpierw popuka od tyłu..potem ci w dziobku pomizia..coby jakie niepotrzebne elementy twego oddechu nie hamowały>>:D a ttmczasem wyłaz spod krzesła..bo gąsiennice podglądasz..co tam ma w zanadrzu..:P

ja tam nie wnikam w szczegóły.....a jak dobre to pije..to sie chyba nazywało..kopamatozioło..:P..a co do FOCHa...to rozszyfrowałam ten skrót..:D

oxa..jak sie zadlawisz...to moxze cie kto odreanimuje...jakims przyrzadem..:D Bella..od dzis pijemy kawe z ziołem od gasiennicy..reflektujesz ?:P

oxa..na litosc..fajki nie połykaj..bo potem to juz na 112 dzwonic trzeba..:D..jak ci numer nie wyjdzie

oxa..to wszytsko pzrez te moje zmyslone okulary...do umysły ci zajzałam..:D a tak wogole..to gdziue ma rosnąc..?w ustach..czy jak? ..hahahha gąsiennico przybywaj!!!

kocie..to nniby oczywiste...ale ktora strona jest ktora..? bo jak zjem z tej malejącej..to potem juz bez drabiny sie nie dostane..na niego..aby sie powiększyc..:D

oxa..niby bys mogłą usiac na nim...ale gwarancji nie ma..co bedzie dalej..:D jakie koleje losu cie wtedy spotkaja..z tym grzybem pod tobą..:P

moze ten gąsiennica wyjawił by sekreta...za ktor a strone sie zabrac..zeby dobrze było..potem..?:P

helloo...Bella...podam ci przepis..to wygląda tak..obojetnie co nie ugotujesz..to i tak bedzie foch..:D.proste nie..?

oxa..jakbys byłą taka malutka..to z panem gąsiennica na grzybie bys zioło jarała..:D..i kazdy smutek by cie ominął..:P

"zwariowałes..odbiło ci..masz fioła..ale powiem ci w sekrecie..tylko wariaci sa cos warci..".. hej Kocie..z usmiechem czy bez..

..jak nieuzywany znika...to co nam zniknie?...bo zaczęłam sie lękac z tego wszytskiego..:P...a reszta gdzie sie ukryła..i tak milczy wymwownie...hę..?

oj..gdyby blas straciły..to jedyny ratunek to polerowanie ich kapciem z muzeum..:D..a moze masz gdzie w szafce eliksir Alicji z krainy czarow..ten na zmiejszanie..tylko nie wiem czy potem zadeptanie nie grozi.

ufff...oxa..całe szcescie ze włąsciciel pradawnych klejnotow nie podupadł na zdrowiu..:D..a Ty juz jestes duza dzieffcynka to se sama nosa wycieraj..:P..tak dobrze to nie ma

oxa...bo wiesz ze jak facet ma katar...to gorzej niz trzesienie ziemi..tsunami i dzuma..razem wziete...a ze to delikatny gatunek..to dbac nalezy szczegolnie..:P..a nas cholera nie wezmie..jak wiadomo..

oxa...gotujesz dzis olbrzymią ilosc fochow..? ze tak sie spieszysz..?:P

dzien dobry...to kto dzis kawke podaje...? .jakby co..to krzyczcie głosno..bo bede sie prostowac...:D

dobranoc.....kto ostatni gasi swiatło..:)

hahaha...oxa...ciebie zarty sie 3maja....wielokrotny sobie wymysliła...moj o 1 nie chce słyszec a słowa na o..jego swiete usteczka nie wypowiadaja..a ze ksiazki i interenet mi we łbie namieszał...to wie nie od dzis..:D

jak dorzucimy piwko...to i moj tam sie odnajdzie na łozku z kolegami przed tv:P

to ja musze sie pochwalic..ze moj egzemplarz..jesli chodzi o branie...to zawsze..wszedzie..o dawaniu przyjemnosci nie chce natomiast słyszec...bo głupich ksiaazek sie naczytam..i chce bog wie czego..:D..o taki jest..O!!

oxa,,,nie popełniaj tego błedu...nie tykaj nawet jak kurz klejnoty pokryje...chyba ze kijem i z wilka siłą go zganiaj...bo inaczej porysujesz..i swoja wartosc straca...:D ps...ja na jego miejscu taki skarb bym trzymała ..tam gdzie wszytskie skarby...czyli pod ziemia...:)..taka delikatna dygresja...:p