

Laddy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Laddy
-
oj nie tylko..:p..Bella tez dokonujesz z nami ptasiej odmiany?
-
pa oxa:D..to bedzie metamorfoza nie z tej ziemi:P
-
trzeba przynęte połozyc..i zleci sie towarzystwo..a potem juz cm i kg spadac beda.:D
-
Oxa..przechodz..ty wiesz jakei bedą z nas laski..:D..chociaz i teraz nam niczego nie brakuje..:p
-
i ja wole nieopierzone..bo potem piora w buzce gilają..:D Zielona..ja po swietach jem tylko 1 kanapke..i jeszcze z gołębiami sie dziele...to taka ptasia dieta..:D..zeby miec tale osy latem
-
Zielona..kanapka z nimi siedziele..i tak siedza..:D .. Oxa..Ty sostatnio cos mowiłąs o garnku gołąbków.:D..czy to te pocztowe?
-
u mnie juz cały parapet zajety przez gołebie...pociagnij Devill za sznurki..bo sasiedzi dziwnie zerkaja...mysla ze kolekcjonuje ptaki..:D
-
Devill..masz ty głos...sporą czesc ekipy na kawe zwołałas..nie myslałas o karierze w operze?:D
-
ja dzis bez monitoringu..ale za to dzieciatko chce mi z klawiatury guziki wyrwac..:D takie małe...a ciekawskie..:)
-
Oxa,,chyba doleciła jednoczesnie do nas..:)
-
Bella ..Devill ...chyba zdązyłam na kawke..a ze słodyczy..to chyba mandarynkę poprosze...sprzatam troche w domku..bo jakis delikatny nieład mi sie pojawił..:D
-
Oxa...kozaczki juz poleruj powoli..bo nim sie obejzysz..a po błocie sladu nie bedzie..;)..ja mimo tej mgły na spacer wyjde..i łabędzie podkarmię..ale pewnie moje wyprostowane włosy..nie beda zachwycone...i spuszą sie kosmicznie..:D
-
niby tylko kilka km..a taka roznica..ja za oknem mam czarny snieg..gołe czarne drzewa..i mgłę londynską na deser...kałuze po kolana ...i Relaxy zmoczyc mozna..do mnie wiosna przyjdzie na koncu..ze mnie na Syberie rzuciło..
-
Oxa..obejzałam pogode...i u Ciebie ma byc 10st..to przeciez lato prawie...a pomidorową tez lubie...z rosoł dasz mi na droge powrotną..:D
-
buenos dias..:D...u mnie nie ma rosołku...chyba do was sie wybiore..w koncu to nie daleko..tylko przez caly kraj przejechac..:p
-
Dzięki....na wieczorna deprawację zjawie sie koniecznie..
-
a teraz...nadeszła chwila rozstania..zostawiam was na lodzie..lecz nie płaczcie..gdyz zjawie sie nim 1szy ptak zapieje...:D
-
istne perpetuum mobile..;D..alez genialna jestem..
-
a potem zyli długo i szczesliwie..i se coraz to legendy opowiadali..az w koncu ..ona dowiedziała..sie...ze on ejest powaznie chory...ma wade kręgosłupa..czyli d..pe na boku..i go za okno wypierrr...i takim sposobem doszlismy do punktu wyjscia..:D
-
tak Mephi..to bedzie w płynie..i stan skupienia zmieni z ciała stałego na ciało leżace tudziez dyndające..;D
-
stukaj..az wypłynie ..co ma wypłynąc..to bedzie legenda z Happy Endem..:p
-
trzeba było mowic...ze mega zetonem operujesz..;D
-
Maphi mozze ty masz zepsutego zetona..i automat to wyczuł i zaniemowił..:D
-
uspokujcie sie z tymi zeetonami..bo mi jeszcze karte stałego klienta na skupie dadzą za ilosci hurtowe żelastwa..:D
-
Mephisto..legenda dowcipna jest wtedy...gdy ty myslisz ze to dopiero początek..a ktos ci juz THE END pokazuje..:D